Jeżeli uwzględnić stosunek liczby mieszkańców do liczby uczelni, Polska sytuuje się w globalnej czołówce. Mimo to poważnym problemem społecznym i gospodarczym pozostaje coraz szersze grono absolwentów studiów wyższych, którzy po opuszczeniu murów rodzimych uczelni nie znajdują zatrudnienia w zawodzie. Często poszukują w kraju i zagranicą pracy, która nie wymaga specjalistycznych kwalifikacji, a przez to z reguły jest słabo opłacana. Studia nie zostały stworzone po to, aby zapewnić miejsce pracy, mogą natomiast znacznie ułatwić jego zdobycie.
W jaki sposób studiować, aby po studiach nie tylko znaleźć dobrą pracę, ale wręcz ją sobie stworzyć? W odpowiedzi na to pytanie pomocne mogą być poniższe wskazówki:
- Wybór uczelni. Poza zasłyszaną, lokalną renomą jest również rutynowa, merytoryczna ocena Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zamieszcza na swoich stronach internetowych raporty oraz ocenę działalności naukowej, gdzie najbardziej prestiżowa jest tzw. kategoria A+. Rankingom podlegają uczelnie i konkretne wydziały, co pozwala bardzo precyzyjnie przyjrzeć się poszczególnym jednostkom.
- Wybór kierunku studiów. Obecna dynamika rynków pracy wyklucza stare recepty, według których np. wybór zawodu lekarza gwarantował dostatnią przyszłość. Zdecydowanie lepiej skupić się na własnej pasji. W ten sposób zapewniamy sobie ciągłą, wewnętrzną motywację do rozwoju, co jest warunkiem koniecznym udanego życia zawodowego.
- Aktywny rozwój. Udział w studenckich kołach czy konferencjach naukowych z pewnością rozwija, choć te formuły często adresowane są do przyszłych akademików. Nie można przecenić roli projektów interdyscyplinarnych, wychodzących poza ramy uczelni. Kontakt ze środowiskiem branżowym i rynkiem to znakomita okazja do spotkania przyszłych pracodawców i partnerów zawodowych.
- Stypendia i wyjazdy międzynarodowe to czas i przestrzeń, aby szlifować język, poznać inną organizację i kulturę pracy, spojrzeć z innej perspektywy na te same lub podobne problemy.
- Praca ciekawością. Realizacja siebie motywowana ciekawością i swobodą działania to esencja dobrej pracy. Dlatego warto jeszcze w czasie studiów podjąć współpracę z organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i fundacjami. Brak wynagrodzenia rekompensowany jest nieskrępowanym działaniem, możliwością realizacji ciekawych projektów, które budują niezbędne dziś portfolio czy profil aktywności zawodowej.
- Metodyczne sieciowanie. Nie warto dać się uwieść złudzeniu, że budowanie CV na specjalistycznych portalach społecznościowych wystarczy. Pasywne podejście, kolekcjonowanie wirtualnych znajomych, którzy wspierają i rekomendują, łatwo da się rozpoznać w procesie rekrutacyjnym. Efektywne sieciowanie to budowanie relacji z prawdziwymi ludźmi w branży w oparciu o realne projekty.
- Świadomość każdego dnia. Od momentu rozpoczęcia studiów, warto myśleć perspektywą kształtowania własnego rozwoju zawodowego. Cenny jest więc przemyślany wybór przedmiotów opcyjnych, tak aby łączyć kompetencje rzadko spotykane na rynku.
- Postawa kreatywna. Wychodzenie poza rutynowy schemat studiowania, zakwestionowanie wszystkich dobrych rad, łącznie z tą i powyższymi. Analiza zaledwie kilku biografii wizjonerów, naukowców, projektantów czy przedsiębiorców wskazuje, że nie wystarczy ślepo zaufać systemowi kształcenia, trzeba być odważnym i marzyć, aby móc realizować naprawdę przełomowe przedsięwzięcia.
Tę subiektywną i z pewnością niekompletną listę można uzupełnić anegdotyczną definicją szczęścia, rozumianego przez wybitnego projektanta Miltona Glasera jako zdolność do ciągłego zadziwienia światem, ciekawości i chęci rozwoju w aktywności, którą część ludzi na tej planecie nazywa pracą. Tego szczęścia życzę gorąco Państwu.
autor: dr Krzysztof Moszczyński – web designer, wykładowca Instytutu Grafiki SWPS Wrocław.