Wartości są częścią psychologicznego układu immunologicznego. Bez nich jesteśmy bezbronni w obliczu trudności. W jaki sposób autoafirmacja wyznawanych wartości pozwala przezwyciężyć trudne i stresujące sytuacje?
Viktor E. Frankl znany jest na całym świecie jako autor książki „Człowiek w poszukiwaniu sensu”. Austriacki psychiatra i psychoterapeuta dał w niej wstrząsające świadectwo Holokaustu. Przy czym Frankl opisuje nie tylko potworności, do jakich dopuszczał się człowiek, lecz także dobro, na jakie zdobywał się on w nawet tak odhumanizowanych warunkach. „My, którzy żyliśmy w obozach koncentracyjnych, pamiętamy ludzi, którzy chodzili po barakach, pocieszając innych, oddając ostatni kawałek chleba. Być może było ich niewielu, ale są oni wystarczającym dowodem na to, że człowiekowi można zabrać wszystko z wyjątkiem jednej rzeczy: ostatniej z ludzkich wolności – wyboru swojej postawy w każdych okolicznościach, wyboru swojej drogi”. Co sprawiało, że ludzie byli w stanie zachować człowieczeństwo w tak skrajnej sytuacji? Wyznawane wartości.
Autoafirmacja wyznawanych wartości a stres
Myślenie o swoich wartościach pomaga funkcjonować w trudnych sytuacjach. Takich, w których czujemy się odrzuceni przez innych, dotyka nas dezaprobata społeczna, otrzymujemy negatywne informacje zwrotne. Wówczas najczęściej wycofujemy się albo przyjmujemy postawę obronną. Chyba że będziemy mieć okazję do refleksji nad tym, co jest dla nas w życiu ważne. Liczne badania dowodzą, że w różnych obszarach życia możliwość sformułowania i wyrażenia swoich wartości pozwala lepiej znosić trudne sytuacje. Ale po kolei.
Dr David Creswell, psycholog z Carnegie Mellon University, prowadził wraz z zespołem badania nad rolą autoafirmacji w sytuacjach stresowych w kontekście wyznawanych wartości. Badaczy interesowało, czy pozytywne myślenie o sobie oraz swoich wartościach może łagodzić zarówno fizjologiczne, jak i psychologiczne reakcje wywoływane przez stres. W eksperymencie badawczym naukowcy poprosili studentów college’u, aby wypełnili ankiety na temat wyznawanych przez nich wartości – mieli określić, co jest dla nich ważne w życiu według kolejności: sukces w szkole, rodzina, przyjaciele, pieniądze. Następnie losowo wybrani uczestnicy pisemnie uzasadnili, dlaczego wartość numer jeden jest dla nich ważna. Naukowcy chcieli w ten sposób określić temat autoafirmacji. Na koniec wszystkim uczestnikom zlecono wykonanie zadania pod presją czasu, które jednocześnie wymagało dużej kreatywności. Z badań wynika, że uczestnicy, którzy przez ostatni miesiąc żyli w ciągłym stresie, rozwiązali zadanie jedynie 50 proc. Natomiast uczestnicy, którzy przed realizacją zadania mieli okazję do refleksji nad własnymi wartościami, ukończyli je z sukcesem. Oznacza to, że nawet pod wpływem dużego stresu można twórczo i efektywnie rozwiązywać problemy, jeśli istnieje przestrzeń na refleksję o tym, co dla nas ważne.
Do podobnych wniosków doszli dr Daniel M. Cable z London Business School, oraz dr Daniel B. Turban z University of Missouri. Naukowcy prowadzili swoje badania w Indiach, gdzie w odróżnieniu od Europy panuje kultura kolektywistyczna. W eksperymencie wzięli udział pracownicy z działu call center firmy Wipro. Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. W pierwszej, po otrzymaniu podstawowych informacji na temat firmy i pracy w niej, nowo przyjęci z marszu rozpoczęli pracę. Osoby z drugiej grupy były przeszkolone i wprowadzone w swoje obowiązki. Osoby z trzeciej grupy przed rozpoczęciem pracy mogły zastanowić się nad swoimi wartościami – w jaki sposób mogą być one realizowane w firmie. Jak wynika z późniejszych badań, osoby z trzeciej grupy były lepiej oceniane przez swoich klientów oraz miały dłuższy staż pracy niż pozostali uczestnicy badania. Odwoływanie się do tego, co w życiu ważne, pozwoliło badanym poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Z kolei psychiatra dr James Abelson wraz ze współpracownikami w jednym z eksperymentów poprosił uczestników o udział w stresujących rozmowach kwalifikacyjnych, podczas których byli oceniani przez inne osoby. Przed wykonaniem zadania połowa uczestników mogła skupić się na ważnych dla nich wartościach. Mogli zastanowić się także, jak mogą realizować je w przyszłej pracy oraz w jaki sposób ich zajęcie mogłoby poprawić dobrostan innych ludzi. Grupa kontrolna nie otrzymała takiego zadania. Osoby, które afirmowały wartości, nie tylko poradziły sobie lepiej, lecz także lepiej pod względem fizjologicznym zniosły stres oraz były wyżej oceniane jako pracownicy.
Jak wynika z licznych badań, w sytuacjach stresujących lub gdy zagrożona jest nasza samoocena, może wesprzeć się, stosując autoafirmacje wyznawanych wartości. Bo tzw. kluczowe oosbiste wartości są w życiu jak kompas, a nierzadko jak koło ratunkowe.