Nieustanne bycie w kontakcie nie spowodowało, że czujemy się mniej samotni. Ta samotność jest jedynie zakrywana wielością kontaktów w mediach społecznościowych, z osobami znanymi, mniej znanymi nam i tymi, których w ogóle nie znamy. I tym samym epidemia samotności zbiera kolejne żniwa. Żniwa, bo samotność nie jest jedynie subiektywnie nieprzyjemnym doświadczeniem emocjonalnym. Obecnie wiemy już, że pozostawanie w doświadczeniu samotności powoduje między innymi stale podwyższony poziom kortyzolu, co z kolei przekłada się na pogorszenie układu odpornościowego.
Przez długi czas samotność była zazwyczaj rozumiana jako indywidualny defekt, indywidualna osobliwość. Doświadczenie to było przypisywane „dziwakom”, osobom depresyjnym, introwertycznym, odrzuconym, samotnikom. Komuś, kto ma słabe umiejętności społeczne, doświadczył „słabego przywiązania” we wczesnym dzieciństwie. Obecnie wiemy już jednak, że to doświadczenie jest produktem ewolucji i może dotyczyć każdego z nas. Jeżeli doświadczamy samotności, to nie dlatego, że coś z nami jest nie tak, ale dlatego, że wszystko z nami w porządku… Jest bowiem symptomem tego, że brakuje nam ważnych zasobów w postaci innych osób. Ewolucyjnie bowiem jesteśmy skonstruowani do bycia zależnymi od siebie. Kiedyś ten brak mógł dosłownie oznaczać śmierć, bo odcięci od swojej grupy, byliśmy narażeni na różne zagrożenia, nie mieliśmy takiego samego dostępu do jedzenia i odpowiedniej wiedzy oraz umiejętności. Tak właśnie głosi Ewolucyjna Teoria Samotności zmarłego już amerykańskiego profesora, Johna Cacioppy. Samotność jest sygnałem ostrzegawczym, a jednocześnie motywacyjnym – żeby ponownie być w połączeniu z innymi. Bez siebie nawzajem nie przetrawmy, bez wymiany zasobów materialnych i odpowiednich umiejętności.
Samotność tym samym jest uznawana za znaczący czynnik ryzyka zachorowalności i śmiertelności, w tym czynnik ryzyka zachorowalności i śmiertelności u osób starszych. Co ciekawie, niezależnie od czynników demograficznych lub społeczno-ekonomicznych, obiektywnej izolacji społecznej oraz różnych czynników psychospołecznych, takich jak odczuwany stres. Innymi słowy „w odpowiednich okolicznościach” każdy z nas może być na nią narażony. Co więcej, coraz szybciej starzejące się społeczeństwa krajów najbardziej uprzemysłowionych są najbardziej na samotność narażone. Można by powiedzieć, że „ucywilizowaliśmy się na śmierć” zmieniając nasze nawyki związane także z tym, jak funkcjonujemy społecznie. Ta zmiana kulturowa jednak była szybsza od tego, co ewolucyjnie jest dla nas dalej ważne, a mianowicie współpraca ze sobą nawzajem, zwłaszcza w obliczu trudności.
I tutaj dochodzimy do tematu współczucia, które podobnie jak samotność jest produktem ewolucji. Jest także antidotum na doświadczenie samotności. Odnosi się do zauważenia trudności u siebie lub drugiej osoby, a następnie wsparcie w związku z bólem, dyskomfortem, cierpieniem. Nie jest jakimś ckliwym, sentymentalnym odczuciem. Jest przede wszystkim zachowaniem nakierowanym na wzajemną pomoc. Jak pisze Best i współpracownicy (2021): „…Ludzie są zasadniczo istotami społecznymi, które pragną więzi społecznych. Wyniki [badań] podkreślają i potwierdzają, że samotność nie jest równoważna z izolacją społeczną, a bezpieczeństwo społeczne, zdolność do angażowania się w przepływ afektu, życzliwości i współczucia z innymi i dla innych jest ważna dla zrozumienia doświadczenia samotności…”.
Pamiętajmy zatem, że jeżeli chcemy dosłownie przetrwać, potrzebujemy powracać do naszego ewolucyjnego dziedzictwa wspierania siebie nawzajem, udzielania pomocy, poczucia fizycznego i emocjonalnego bezpieczeństwa. Czyli właśnie do współczucia. Samotność zaś jest ważnym sygnałem, że tego dostępu nam brak.
Autorka
dr Julia E. Wahl – psycholożka, trenerka podejścia uważności i współczucia. Wykładowczyni, założycielka i dyrektorka The Mind Institute (www.mindinstitute.com.pl) oraz Polskiej Szkoły Uważności (www.polskaszkolauwaznosci), kierowniczka i pomysłodawczyni podyplomowych Studiów Uważności i Współczucia na Uniwersytecie SWPS w Poznaniu oraz Krakowie, Podyplomowych Studiów Ekopsychologii, Ekoterapii i Zmiany Społecznej na Uniwersytecie SWPS w Poznaniu, prowadzi Szkolenia z Compassion-Focused Therapy (CFT)/Compassionate Mind Training (CMT) (www.cftpoland.pl) oraz Szkolenia Ekoterapii (www.ekoterapia.com.pl) w Polsce. Pełny biogram »