Co by było, gdybyśmy odeszli od perspektywy antropocentrycznej? Czy możemy sobie wyobrazić projektowanie, którego podmiotami są nie-ludzie: rośliny i zwierzęta? Jakie prawa mają rośliny? Jak uwzględnić potrzeby zwierząt w projektowaniu? O designie nieantropocentrycznym rozmawiamy z dr Moniką Rosińską, socjolożką i badaczką designu.

Ewa Pluta: Przyzwyczailiśmy się, że projektanci zaspokajają ludzkie potrzeby i rozwiązują ludzkie problemy. Tymczasem coraz częściej mówi się o designie nieantropocentrycznym – zorientowanym na zwierzęta i rośliny. Jak rozpoznać potrzeby roślin i zwierząt?

dr Monika Rosińska: Thomas Thwaites, projektant i badacz z Londynu, chciał sprawdzić, czy człowiek może przyjąć nie-ludzką perspektywę. Na trzy dni „przeistoczył się” w kozła zamieszkującego Alpy. Założył prostetyczne kończyny, które pozwoliły mu zrezygnować z wyprostowanej sylwetki i spojrzeć na rzeczywistość z wysokości typowej dla tego zwierzęcia. Ale czy udało mu zdiagnozować potrzeby alpejskiego kozła, spojrzeć na rzeczywistość z jego punktu widzenia? Nie sądzę. Ale myślę, że takie eksperymenty są niezbędne, żeby w ogóle próbować wyjść poza paradygmat antropocentryczny w projektowaniu.

goat man 1

Zdjęcia: Tim Bowditch | Thomas Thwaites w projekcie Goat Man. 

goat man 2

Ewa Pluta: Przyjęcie perspektywy roślin wydaje się jeszcze trudniejsze.

dr Monika Rosińska: Jest to skomplikowane, ponieważ w odróżnieniu od zwierząt rośliny zupełnie nie są do nas, ludzi, podobne. Obecnie możemy zauważyć wkraczanie technologii do świata roślin. Projektant Harpreet Sareen z Parsons School of Design w Nowym Jorku otrzymał główną nagrodę #SXSW Interactive Innovation Awards w ramach kategorii dizajn spekulatywny za projekt nowego urządzania monitorującego nawodnienie rośliny. Projekt nazywa się Argus i bazuje na zachodzących w roślinach mikrozjawiskach, takich jak wysyłanie sygnałów fizjologicznych czy pozyskiwanie energii słonecznej. Dzięki nanosensorom DNA, które są umieszczone w roślinie, możliwe staje się określenie jakości wody i poziom jej zanieczyszczenia, np. ołowiem. Ale jak widać, ten projekt raczej odpowiada na potrzeby człowieka niż rośliny.

argus 1

Harpreet Sareen, projekt Argus | Źródło: blogs.newschool.edu

Ewa Pluta: Rośliny przede wszystkim traktuje się użytkowo. Mają cieszyć oko, dostarczać tlenu, walczyć ze smogiem. Design nieantropocentryczny proponuje, aby odejść od użytkowego traktowania przyrody.

dr Monika Rosińska: Odejście od użytkowego myślenia jest konieczne, jeśli chcemy, żeby cokolwiek zmieniło się w przyszłości na lepsze. Kiedy wraz z dr Agatą Szydłowską zaczęłyśmy badać temat projektowania nieantropocentrycznego, chciałyśmy zwrócić uwagę na peryferia, nie tyle w znaczeniu geograficznym, co tematycznym i przestrzennym. Ten pierwszy dobrze ilustruje książka antropolożki Anny Tsing „The Mushroom at the End of the World”, w której podejmuje ona temat ekologicznych ruin po kapitalizmie. Analizuje między innymi grzyby matsutake, które wyrastają na zniszczonych przez człowieka, a nawet skażonych odpadami radioaktywnymi terenach. Grzyby te pomagają żywić drzewa, dzięki czemu nowe lasy wyrastają w miejscach ekologicznego rozkładu. Ale fungi, które przecież tworzą trzecie królestwo, stają się wspaniałym symbolem nieimperialnego modelu zamieszkiwania i kolonizowania przestrzeni przez człowieka. Grzyby reprezentują obrzeża imperium kapitalistycznego, gdzie ujawniają się międzygatunkowe zależności i wzajemne relacje. Fungi stają się także poręczną metaforą (także ludzkiego) przetrwania i pretekstem do badań nad potencjałem „środowiskowych ruin”, które wszyscy zamieszkujemy.

Tim Edensor (badacz z Durham University, zajmuje się m.in. problematyką krajobrazu – przyp. red.) wskazuje na różne sposoby, w jakie rośliny i zwierzęta zagospodarowują postindustrialne ruiny. W sposób spontaniczny, oddolny i pozbawiony ludzkiej interwencji powstają przy ich udziale nieoczywiste formy domu, zabawy i rozrywki. Ruiny stanowią naturalne rezerwaty ochrony przyrody i zamieszkujących je zwierząt. Dzikie rośliny nie są już dłużej niszczone pestycydami, ptaki mogą swobodnie budować gniazda, a zwierzęta znajdują w nich nowy dom.

Ewa Pluta: Odejście od użytkowego traktowania przyrody oznacza też, że zgadzamy się, że ma ona prawa, które należy respektować. Jakie prawa mają rośliny?

dr Monika Rosińska: Rośliny mają takie prawa, jakie im nadajemy. Powinniśmy przede wszystkim podjąć wysiłek zmiany postawy względem roślin i podobnie jak w przypadku zwierząt przemyśleć według jakich kategorii dzielimy je na te użyteczne i na te, które wpadają do kategorii chwastów. Na platformie internetowej inicjatywy Parlament Rzeczy (theparliamentofthings.org) znaleźć można niezwykłe historie „nie-ludzkich bohaterów”, między innymi legendę o „drzewie, które posiadało samo siebie”. Jest to historia mówiąca o profesorze Uniwersytetu w Georgii, Williamie H. Jacksonie, który ujrzawszy swoje drzewo po powrocie z wojny w 1980 r., postanowił przyznać mu prawo własności samego siebie i ziemi, na której stoi.

W zeszłym roku uczestniczyłam z ramienia School of Form w projekcie realizowanym dla Komisji Europejskiej na temat przyszłych modeli relacji władza – obywatele w roku 2030+ i szkoła projektowania w Malmö stworzyła projekt parlamentu, w którym rośliny mogą reprezentować swoje interesy.

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w 1992 r. Szwajcaria na mocy referendum, większością 2/3 głosów, wprowadziła do swojej konstytucji zapis o godności wszystkich żyjących organizmów (art. 120). W 2008 r. Szwajcarska Komisja Etyczna ds. Biotechnologii Nie-ludzi (ECNH) opublikowała w swoim raporcie wytyczne dotyczące etycznego traktowania roślin. Dokument nosił tytuł „Godność istot żyjących w odniesieniu do roślin – moralne rozważania na temat roślin jako takich”. Zwracał on uwagę na konieczność zapewnienia roślinom praw i szacunku niezależnie od ich relacji z człowiekiem i definiowanej przez ludzi pożyteczności. Komisja zwracała uwagę na to, że nieuzasadnione wyrządzanie szkody roślinom (np. takie, które nie ma związku ze zbieraniem plonów) jest moralnie niewłaściwe, ponieważ zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie możemy powiedzieć, czy rośliny czują i mają swoją wolę.

Projektowanie nieantropocentryczne pokazuje, że możemy się dowiedzieć czegoś ważnego o ogólnej kondycji ludzkiej, że powinniśmy uznać fakt zależności, nie tylko od innych ludzi, ale też od zwierząt, roślin, klimatu. To szczególnie ważne dziś, w obliczu katastrofy ekologicznej.

Ewa Pluta: Co się stanie, jeśli porzucimy perspektywę antropocentryczną?

dr Monika Rosińska: Paradoksalnie świat może stać się bardziej „ludzki”. To znaczy bardziej sprawiedliwy, w rozumieniu tego pojęcia zaproponowanym przez filozofkę Marthę Nussbaum w książce „Frontiers of Justice”. Chodzi tu o próbę stosowania także w odniesieniu do nie-ludzi tych samych, ogólnych zasad sprawiedliwości. W tym ujęciu, jako ludzie mamy obowiązek czynić wszystko co w naszej mocy, aby umożliwić wszystkim istotom realizowanie ich „potencjalności”. Proszę zauważyć, że w tej perspektywie potencjalnością drzew jest po prostu trwanie i powinniśmy to jako odmienny gatunek żyjący na tej samej planecie uszanować, a nie wycinać je zgodnie z potrzebami planów zagospodarowania. Tworzymy społeczeństwa mieszane, a nie jednolite, i nie tylko mam tu na myśli odmienne płcie, narodowości, stopnie niepełnosprawności, ale także inne niż ludzkie gatunki, współtworzące wspólnoty społeczne.

Wreszcie, porzucenie perspektywy antropocentrycznej pozwala nam pójść w kierunku „wyobraźni planetocentrycznej”, czyli myślenia o człowieku w relacji do innych gatunków i planety.

Ewa Pluta: Taki sposób myślenia zagraża hierarchii gatunków i pozycji człowieka, który stoi na jej szczycie, a przynajmniej tak uważa.

dr Monika Rosińska: Celem dizajnu nieantropocentrycznego jest przesunięcie akcentów z człowieka na planetę i ożywianie transgatunkowego życia. Architekt Edward Dodington w pracy „How to Design with the Animal. Constructing Posthumanist Environments” wprowadza posthumanistyczną perspektywę do projektowania i architektury poprzez etyczny postulat zmniejszania międzygatunkowego (cielesnego i przestrzennego) dystansu oraz tworzenie eksperymentalnych przestrzeni międzygatunkowej kohabitacji w nierzadko ekstremalnych warunkach przyrodniczych. Ważne w tej perspektywie jest to, że projektowanie stanowi tu przedłużenie i materializację procesów już zachodzących w obrębie międzygatunkowych relacji i powinno mieć na celu ich ożywienie i animację.

Ewa Pluta: „Międzygatunkowa kohabitacja” – to brzmi jak wielkie wyzwanie dla projektantów. W jaki sposób jest ono podejmowane?

dr Monika Rosińska: Podam przykład pracy prezentowanej na wystawie „Dizajn dla roślin i zwierząt”, której byłam kuratorką razem z dr Agatą Szydłowską. Architekt Maciej Siuda stworzył „Nowe warunki techniczne”, które stanowią rozszerzoną wersję ustawy o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki mieszkalne. Siuda przepisał ustawę w taki sposób, by zasady w niej zawarte uwzględniały obecność i dobrostan gatunków zwierzęcych i roślinnych. Ponadto, przekształcona treść dokumentu wprowadza takie pojęcia jak mieszkalnictwo wielogatunkowe (zamiast „wielorodzinne”), uzupełnia tabele doświetlenia pomieszczeń o wytyczne korzystne dla gatunków roślin, oprócz regulacji dotyczących pojemników na wodę ustanawia wytyczne dla projektowania poidełek dla ptaków. Maciej Siuda stworzył w ten sposób spekulatywny akt normatywny. Jednocześnie stworzył hipotetyczną rzeczywistość, w której uwzględnianie rozwiązań projektowych dla nie-ludzi stało się standardem.

Ewa Pluta: Czy design nieantropocentryczny to piękna utopia, czy może początek wielkiej zmiany na lepsze?

dr Monika Rosińska:Utopia powinna być metodą wyobrażania sobie alternatywnych światów, a nie celem, punktem dojścia do tychże. Projektowanie nieantropocentryczne pokazuje, że możemy się dowiedzieć czegoś ważnego o ogólnej kondycji ludzkiej, że powinniśmy uznać fakt zależności, nie tylko od innych ludzi, ale też od zwierząt, roślin, klimatu. To szczególnie ważne dziś, w obliczu katastrofy ekologicznej.

Autor

258 monika rosinskaMonika 
Rosińska

socjolożka i badaczka dizajnu. Interesuje ją interdyscyplinarne podejście do badania znaczeń dizajnu oraz praktyki projektowej. Autorka książki „Przemyśleć użycie. Projektanci. Przedmioty. Życie społeczne” (bęc zmiana, 2010) oraz przedmiotu „Design redefiniotions - status, practices, contexts”. Laureatka stypendialnego funduszu Rodziny Kulczyków za wybitne osiągnięcia naukowe, przyznawanego przez Fundację UAM (2012). Kuratorka wystawy (razem z dr Agatą Szydłowską) „Zoepolis. Dizajn dla roślin i zwierząt”. 

Rozmawiała

plutaEwa
Pluta

Autorka tekstów, współpracuje m.in. z „Newsweek Slow”, „Newsweek Zdrowie” i Uniwersytetem SWPS. Najczęściej (i najchętniej) pisze o rzemiośle, designie, alternatywnych stylach życia i modelach konsumpcji, społecznych utopiach. Absolwentka kulturoznawstwa i Polskiej Szkoły Reportażu. Pomysłodawczyni projektu Granica – reporterskiego spaceru wzdłuż wschodniej granicy Polski.

Artykuły

Premiera online
images/SD_O_swiatach_wyobrazonych_czyli_jak_tworzyc_scenografie_podcast.jpg

O światach wyobrażonych, czyli jak tworzyć scenografię? (podcast)

Zarówno projektowanie wnętrz jak i tworzenie scenografii sprowadza się do kreowania przestrzeni; oba obszary twórcze…
Premiera online
images/SD_Otworz_sie_na_nauke__Lifelong_Learning_i_rozwoj_kompetencji_miekkich.jpg

Otwórz się na naukę – Lifelong Learning i rozwój kompetencji miękkich (podcast)

Kompetencje miękkie to umiejętności interpersonalne i społeczne; to one decydują o tym, w jaki sposób…
images/SD_Design_cyfrowy_dla_zdrowia_psychicznego__od_teorii_do_praktyki_podcast.jpg

Design cyfrowy dla zdrowia psychicznego – od teorii do praktyki (podcast)

Technologia odgrywa dziś kluczową rolę w naszej codzienności, począwszy od edukacji poprzez komunikację w życiu…
images/SD_Edukacja_jako_fundament_kreatywnosci_projektanta__od_inspiracji_do_innowacji_zapowiedz.jpg
Premiera online

Edukacja jako fundament kreatywności projektanta – od inspiracji do innowacji (podcast)

Kreatywność to siła napędowa każdego twórcy. Na wagę złota są więc także kreatywni projektanci. Kłopot…
images/SD_Psychologia_przestrzeni__od_projektowania_emocji_do_tworzenia_funkcjonalnych_miejsc_podcast.jpg

Psychologia przestrzeni – od projektowania emocji do tworzenia funkcjonalnych miejsc (podcast)

Czy ściany mogą mówić? W pewnym sensie – tak. Każdego dnia wchodzimy przecież do rozmaitych…
images/SD_Przestrzen_publiczna_na_nowo__wyzwania_projektowe_w_przestrzeniach_samorzadowych_podcast.jpg

Przestrzeń publiczna na nowo – wyzwania projektowe w przestrzeniach samorządowych (podcast)

Jeszcze nie tak dawno temu, praca niezależnego projektanta specjalizującego się w brandingu, łączona była głównie…
images/SD_Design_na_rzecz_spoleczenstwa__jak_projektowac_marki_oparte_na_wartosciach_podcast.jpg

Design na rzecz społeczeństwa – jak projektować marki oparte na wartościach? (podcast)

Co zrobić, by w projektowaniu „lepiej", wyparło – „więcej"? Jak przekonać klienta do takiej strategii?…
images/SD_Dlaczego_uslugi_i_produkty_cyfrowe_powinny_byc_projektowane_w_sposob_zrownowazony.jpg

Dlaczego usługi i produkty cyfrowe powinny być projektowane w sposób zrównoważony?

Zmiany i wielowątkowość Rzeczywistość, w której żyjemy, staje się coraz bardziej wielowątkowa i skomplikowana. Zarządzanie…
images/SD_Od_tekstu_do_obrazu__rysunek_narracyjny_w_praktyce_podcast.jpg

Od tekstu do obrazu – rysunek narracyjny w praktyce (podcast)

Tworzenie rysunku narracyjnego zwykle zaczyna się od tekstu; to on dostarcza inspiracji i buduje kontekst.…
images/SD_Publikacje_cyfrowe__jak_nowe_narracje_w_swiecie_cyfrowym_pozwalaja_wizualizowac_i_opowiadac_podcast.jpg

Publikacje cyfrowe – jak nowe narracje w świecie cyfrowym pozwalają wizualizować i opowiadać (podcast)

W jaki sposób przełożyć myśli na formy wizualne, a słowa na obrazy? Czy łatwo dokonać…

Zobacz także

Group 426 strefa zarzadznia logo 05 logo strefapsyche logo white kopia logo white kopia