Co ma wspólnego urbanistyka z projektowaniem graficznym? Czy projektant graficzny powinien znać historię architektury? Czy sztuka użytkowa i inżynieria miasta to rzeczywiście odległe dziedziny? Eksploracja wiedzy o miastach w kontekście urbanistyki i architektury jest dla projektantów graficznych bardzo istotna. Miasto jest bowiem platformą realizacji projektowania graficznego; trzeba je poznać, by móc w nim i dla niego projektować, i tak samo trzeba poznać jego mieszkańców. Dr Mariusz Wszołek z Grafiki Uniwersytetu SWPS przedstawia 5 książek, które pozwalają zrozumieć, że miasto to opakowanie systemu społecznego – wysoce skomplikowana struktura, która spełnia funkcje podobne do opakowania: chroni, magazynuje, zapewnia transport czy wyróżnialność.
5 książek o urbanistyce i projektowaniu
- „Życie między budynkami”, Jan Gehl
Jan Gehl rysuje w swojej książce miasto, w którym podstawową wartością są relacje społeczne i zastanawia się, jak zapewnić architekturze dostępność, a urbanistyce przystępności. Ta publikacja pozwala zrozumieć, że miasto nie jest tylko zestawem budynków i siatek ulic; wie, że projektowanie miasta i komunikacji dla miasta wymaga skoncentrowania się na ludziach, którzy muszą umieć się w nim odnaleźć. Jan Gehl szuka odpowiedzi na pytania, jak ułatwiać ludziom spotkania, jak wyciągnąć ich z budynków, wreszcie – jak budować przyjazną społecznie przestrzeń. „Wszędzie tam, gdzie przebywają ludzie – w budynkach, w dzielnicach, w centrach miast, na terenach rekreacyjnych itp. – powszechnie prawdziwe jest stwierdzenie, że ludzie i ich aktywność przyciągają innych ludzi. Ludzi przyciągają inni ludzie” (Gehl 2010: 23). Autor jednak nie daje jednoznacznych wskazówek, bo każde miasto jest inne. Wydaje się, że jego książkę należy czytać w kategoriach manifestu społecznie dostępnego miasta – również jeśli zajmujemy się projektowaniem graficznym.
„Życie między budynkami”, Jan Gehl
- „Urbanistyka” i „W stronę architektury”, LeCorbusier
Zupełnie odmienną koncepcję miasta prezentuje francuski architekt LeCorbusier, który w książkach opublikowanych przez wydawnictwo Centrum Architektury przedstawił swoją maszynę do mieszkania – wybitnie funkcjonalną konstrukcję, gdzie wszystko ma swoje miejsce. „Zarządca wielkiego hotelu ze sztabem specjalistów kieruje usługami dla całej kamienicy. Sprzątaniem zajmują się zawodowi czyściciele, więc nie jesteście już narażeni na dąsy Bretonki froterującej podłogę. Całe usługi przejmuje wybrana firma hotelarska, lecz w przytulnym pokoiku waszej willi może też pomieszkiwać rodzinna służąca, pitrasząca domowe dania albo kołysząca dzieci do snu. Jeśli jednak zamieszkanie w kamienicy willowej, rozwiążecie kryzys służących, co nie jest bez znaczenia dla waszego codziennego spokoju, zyskacie wolność dzięki porządkowi” (LeCorbusier, 2015: 246). Koncepcje tego francuskiego architekta były i wciąż są radykalne – trudno się z nimi zgodzić, jeśli wziąć pod uwagę, że w systemach otwartych nie wszystkim da się sterować i nie wszystko można kontrolować.
Wydaje się, że LeCorbusier nie zdawał sobie z tego sprawy, zaś architektura nie wzięła całkowicie na poważnie lekcji płynących z jego pomysłów. Książki „Urbanistyka” i „W stronę architektury” pozwalają intelektualnie zmierzyć się z koncepcją projektowania zorientowanego na system, a nie na człowieka.
„Urbanistyka” i „W stronę architektury”, LeCorbusier
- „Detroit – sekcja zwłok Ameryki”, Charlie Leduff
Charlie Leduff to amerykański dziennikarz, którego niedawna książka „Shitshow” pokazuje, z czego mógł wyniknąć wyborczy sukces Donalda Trumpa w 2015 r. W książce „Detroit – sekcja zwłok Ameryki” Leduff pokazuje, czym jest hierarchiczne zarządzanie miastem, które zostało powstało z potrzeby biznesu: to tu w 1919 r. General Motors wynalazł system ratalny, żeby móc handlować samochodami i to tutaj od 2019 r. ten koncern walczy o przetrwanie. Detroit to porażka systemu gospodarczego, politycznego i społecznego, manifestująca się wysokim bezrobociem, eksodusem mieszkańców, zapaścią całych dzielnic, rosnącą przestępczością i korupcją na każdym możliwym szczeblu. To miejsce, które jak żadne inne potrzebuje projektowania zorientowanego na człowieka, na społeczność, na inkluzję społeczną. I potrzebuje go nie tylko dlatego, by miasto można było uratować, ale przede wszystkim po to, by historia tego miasta nie powtórzyła się w innym miejscu na świecie. Ta książka to przestroga dla wszystkich, którzy chcą mieć wpływ na miasto – również dla projektantów.
„Detroit – sekcja zwłok Ameryki”, Charlie Leduff
- „Śmierć i życie wielkich miast Ameryki”, Jane Jacobs
Trudno szukać bardziej precyzyjnego omówienia, dzięki któremu czytelnik może zrozumieć, czym jest miasto – do czego służy chodnik, ulica, park, budynek czy sklep na rogu. I zarówno restauracja nie sprzedaje jedzenia, ale związane z nim atmosferę i przeżycia, jak i miasto nie sprzedaje schronienia i miejsca do życia, ale określa jego styl – to kim jesteśmy i jacy jesteśmy. Książka amerykańskiej dziennikarki to bunt wobec modernistycznych koncepcji planowanego miasta, sprzeciw wobec maszyny do mieszkania LeCorbusiera oraz walka z urzędniczym i centralnym sposobem zarządzania miastem. Jane Jacobs przekonuje do tego, że recepta na sukces miasta tkwi w jego różnorodności, dostępności, mieszaniu funkcji, które zapewniają życie miasta 24/7. Walczy o miasto dla ludzi, z ludźmi i o ludziach; ten głos powinien być słyszalny przede wszystkim dzisiaj, kiedy niespostrzeżenie wracamy do zamkniętych osiedli i życia między domem i pracą. „To nie granice tworzą dzielnicę, ale splot funkcji oraz życie” (Jacobs J. 2014: 344).
„Śmierć i życie wielkich miast Ameryki”, Jane Jacobs
- „Urbanised”, Gert Hustwit
https://www.hustwit.com/urbanized
To pozycja filmowa – ostatnia część słynnej trylogii dokumentalnej Gerta Hustwita, która obnaża wyzwania, jakie czekają na architektów, urbanistów i projektantów. Autor przekonuje do myślenia o mieście jako o systemie, w jakim na równych zasadach traktuje się urbanistykę, architekturę i tych, którzy mają z nich korzystać – ludzi. To opowieść o uniwersalnym projektowaniu na poziomie miast, dzielnic, osiedli, dająca również dowód na to, że spektakularny projekt jest niczym w porównaniu z siłą, jaką ma społeczeństwo zarówno w sytuacji sprzeciwu, jak i integracji spowodowanej przez kataklizm. Nierzadko zbyt dużą wagę przywiązujemy do budynków, a zbyt małą do relacji społecznych. Budynek jest konsekwencją tego, że chcemy żyć ze sobą i obok siebie.
Książki poleca:
dr Mariusz Wszołek – komunikolog. Zajmuje się głównie algorytmizacją procesów projektowych, ze szczególnym uwzględnieniem communication design i design thinking. Na co dzień pracuje w Katedrze Grafiki Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu i w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Redaktor serii wydawniczej „Communication Design” oraz autor książek i artykułów z zakresu reklamy, pracy projektowej i zrównoważonego projektowania. Jego zainteresowania naukowe w głównej mierze dotyczą zrównoważonego projektowania (transformation design), designu opakowań i communication design. Ostatnio poświęca się zagadnieniom związanym z legal design.