Zaburzenia lękowe uogólnione, fobie specyficzne, ataki paniki, hipochondria, PTSD – lęk niejedno ma imię. Niezależnie od typu zaburzenia lękowego, zawsze wywołuje ono w chorym dyskomfort, a nierzadko cierpienie, utrudnia codzienne funkcjonowanie, czasem wyklucza ze społeczeństwa. Wobec zaburzeń lękowych nie jesteśmy jednak bezbronni.

Najpowszechniejsze zaburzenia lękowe wraz z propozycjami ich leczenia przybliżamy razem z psychoterapeutką i psycholożką Alicją Balińską.

Zaburzenia lękowe uogólnione (Generalized Anxiety Disorder – GAD)

W zaburzeniu lękowym uogólnionym trudno nawet na chwilę uciec od lęku. Stan niepokoju utrzymuje się przez większość czasu. Trudno się zrelaksować, odprężyć. Przyczyną tych objawów jest chroniczne zamartwianie się i katastroficzne interpretacje. Osoby z GAD odbierają skutki zamartwiania się jako niebezpieczne i niepodlegające kontroli. Wierzą jednak, że dręczenie się czarnymi myślami pozwoli im lepiej przygotować się na najgorsze. Starają się znaleźć jak najwięcej rozwiązań sytuacji, w konsekwencji doświadczają coraz więcej niepewności.

Zamartwianiu się towarzyszą konkretne objawy somatyczne: napięcie mięśniowe prowadzące nierzadko do zwyrodnień kręgosłupa, przyspieszenie akcji serca, szybsze oddychanie, zaburzenia układu pokarmowego i moczowo-płciowego (częstomocz). Sytuacji nie poprawiają zaburzenia snu, które potęgują nieuzasadnione obawy. – Większość osób chorująca na GAD niestety nie korzysta z pomocy psychologicznej. Wydaje im się, że pesymizm, który towarzyszy im na co dzień, jest naturalnym elementem ich osobowości. Częściej zgłaszają się do lekarza pierwszego kontaktu, uskarżając się na zmęczenie, bezsenność, nadwrażliwe jelita, bóle. Oczywiście są to objawy niespecyficzne, które towarzyszą wielu chorobom somatycznym i zaburzeniom lękowym – zaznacza Alicja Balińska. – Osoby z GAD często podkreślają, że żyją na krawędzi wytrzymałości psychicznej, boją się utraty kontroli, a nawet śmierci. Objawy GAD mogą nasilać się w okresie większego stresu, a zmniejszać, gdy stresorów ubywa.

Rozpoznanie GAD wymaga występowania objawów zaburzenia przez co najmniej 6 miesięcy.

Propozycja leczenia

– W leczeniu GAD stosuje się przede wszystkim psychoterapię. W przypadku nasilonych objawów, współwystępowania innych zaburzeń lękowych lub depresji włącza się także farmakoterapię w formie leków przeciwdepresyjnych lub przeciwlękowych. Służą one złagodzeniu objawów, nie eliminują jednak przyczyn (zamartwianie się), które wywołują wzbudzenie emocjonalne – zaznacza Balińska.

Obecnie za jedną z najskuteczniejszych metod leczenia specyficznych zaburzeń lękowych uważa się terapię poznawczo-behawioralną (TPB). Wśród najczęściej stosowanych w niej technik pracy nad lękiem są m.in.: psychoedukacja, akceptacja myśli lękowych oraz lęku, wyobrażeniowa ekspozycja na bodźce wywołujące lęk i rozpoznawanie irracjonalnych przekonań na temat lęku. W leczeniu GAD ważne są także wszelkie techniki relaksacyjne, mindfulness, które mogą pomóc w zmniejszeniu napięcia.

Ataki paniki

„Bałam się lotów samolotami, bałam się podróży. Zdałam sobie sprawę, jak ten lęk mnie ogranicza (…). Miałam wrażenie, że się uduszę. Przechodziły mnie dreszcze, czułam napady gorąca, kręciło mi się w głowie. Panom z karetki nie potrafiłam powiedzieć, co tak naprawdę się ze mną stało. Pamiętam tylko jedno zdanie. Powiedziałam, że czuję się jak w Matriksie. Wszystko wydawało mi się takie nierealne...” – tak zaczyna się opowieść o atakach paniki, których doświadczała Magda, bohaterka internetowego talk-show „7 metrów pod ziemią”. Wbrew pozorom ataki paniki wcale nie należą do rzadkości – szacuje się, że 7–9 proc. populacji ma izolowane napady lęku.

Atak paniki zaczyna się nagle, narasta gwałtownie. Jak podkreśla Alicja Balińska, atak paniki to odczuwanie silnego lęku lub dyskomfortu, którym towarzyszą minimum 4 z 13 objawów somatycznych, takich jak:

• spłycenia oddechu, duszności,
• uczucie nierównego lub przyspieszonego bicia serca,
• poczucie dławienia się,
• pocenie się,
• drżenie lub dygotanie,
• depersonalizacja (poczucie odrętwienia i poczucie, że nie jest się sobą),
• dyskomfort lub ból w klatce piersiowej, nudności lub ból brzucha, parastezje (poczucie odrętwienia lub mrowienia),
• zawroty głowy lub poczucie zbliżającego się zasłabnięcia i omdlenia,
• dreszcze lub uczucia gorąca,
• poczucie nadchodzącej śmierci,
• obawa przed utratą kontroli.

Napad paniki rozwija się z powodu katastroficznej interpretacji wyżej wymienionych objawów: „to pewnie zawał”, „zwariuję od tego”, „umieram!”, To dodatkowo nasila pierwotne objawy. Na skutek pierwszego ataku rozwija się lęk antycypacyjny, tzw. lęk przed lękiem. W konsekwencji osoby zaczynają unikać sytuacji i miejsc, które mogłyby wywołać ponowny atak. Stopniowo wykluczają się z życia społecznego, rezygnują z kolejnych aktywności, np. unikają aktywności fizycznej, ponieważ szybkie bicie serca kojarzy im się z napadem paniki – zaznacza Alicja Balińska.

Propozycja leczenia

– Jeśli ataki paniki występują rzadko, można skorzystać z narzędzi samopomocowych, np. podręczników do pracy z lękiem, bazujących na terapii poznawczo-behawioralnej, a jeśli napady są częste i intensywne, warto skorzystać z terapii poznawczo-behawioralnej. Nie zaleca się natomiast terapii farmakologicznej. Co prawda szybko zwalczy objawy, ale przyczyny lęku pozostają. Ewentualnie można sięgnąć po antydepresanty, które wyciszają, ale nie uzależniają od błyskawicznego efektu działania, jak leki przeciwlękowe – wyjaśnia Alicja Balińska.

Agorafobia

Na agorafobię cierpieli Bolesław Prus, Julian Tuwim, Witkacy, Blaise Pascal, Leonardo da Vinci… Można w nieskończoność rozwijać listę osób, które czują paniczny lęk przed otwartą przestrzenią.

Atak agorafobii może wystąpić w zatłoczonym miejscu, podczas podróży transportem publicznym, w trakcie przebywania w zamkniętym obiekcie, takim jak kino czy kościół. Czyli wszędzie tam, gdzie trudno szybko i sprawnie wydostać się na zewnątrz lub otrzymać pomoc. Lęk w agorafobii może dotyczyć oddalania się od swojego domu, który wydaje się być jedynym bezpiecznym miejscem. W konsekwencji lęku przed tymi sytuacjami pojawiają się objawy somatyczne, m.in.: kołatanie serca, drżenie rąk, duszności, potliwość, uczucie suchości w ustach, ucisk w gardle, bóle głowy, nudności, zawroty głowy.

Propozycja leczenia

– Agorafobia często występuje razem z napadami paniki. W terapii poznawczo-behawioralnej ustala się hierarchię ekspozycji, czyli listę sytuacji, których pacjent zazwyczaj ze strachu unika. Na szczycie hierarchii znajduje się sytuacja wywołująca największy lęk, na dole zaś zdarzenia, z którymi przy odrobinie wsparcia pacjent może sobie poradzić samodzielnie. Krok po kroku konfrontuje się on z sytuacjami, wchodzi w nie, uczy się tolerować objawy lęku oraz inaczej je interpretować. Krótko mówiąc, celem terapii jest zahamowanie unikania sytuacji lękowych poprzez ekspozycję oraz zmiana przekonań na temat skutków lęku – wyjaśnia Alicja Balińska.

Hipochondria

Potrafią godzinami opowiadać o swoich dolegliwościach, a robią to z takim realizmem i fantazją, że słuchacze gotowi są uwierzyć w każde słowo. Uważnie obserwują swoje ciało, a gdy zauważą jakieś zmiany, pędzą do lekarza pierwszego kontaktu. Wcześniej nie omieszkają zdiagnozować się sami, w czym pomaga im dziś internet. Wizyta u lekarza przynosi tylko chwilową ulgę, czym prędzej więc umawiają się na kolejną, bo przecież lekarz mógł coś przeoczyć. O hipochondrykach często mówi się, że to osoby przewrażliwione na punkcie swojego zdrowia. Tymczasem hipochondria to w sensie klinicznym zaburzenie na tle lękowym wywołujące prawdziwe cierpienie. Obawy dotyczące stanu zdrowia utrzymują się pomimo racjonalnych dowodów medycznych w postaci badań i zapewnień lekarzy. Lęk o zdrowie z czasem może stać się tak silny, że uniemożliwi normalne funkcjonowanie, np. pracę, i sprawi, że chory wyda wszystkie oszczędności na kolejnych lekarzy.

Propozycja leczenia

– W hipochondrii zaleca się terapię poznawczo-behawioralną, w której ważnym elementem jest praca nad zniekształceniami myślenia. Pacjent uczy się tolerować niepewność, którą dotychczas starał się w sobie stłamsić poprzez częste wizyty u lekarza. Próbuje też zapanować nad odruchem samobadania miejsc potencjalnie chorych. To duży problem, bo pacjent, który podejrzewa, że ma guza, zaczyna dotykać się w tym miejscu coraz częściej, aż staje się ono bardziej wrażliwe. Wtedy pojawia się myśl – „a nie mówiłem!”, a wraz z nią jeszcze silniejszy lęk. Tak koło się zamyka – zaznacza Alicja Balińska.

Zaburzenie adaptacyjne

Utrata pracy, śmierć bliskiej osoby, przejście na emeryturę, rozwód, poważna choroba, przymusowa migracja, osierocenie – to jedne z najczęstszych stresorów, które wywołują zaburzenia adaptacyjne. Nowa sytuacja jest tak trudna, że dotychczasowe strategie radzenia sobie z nią zawodzą albo są nieskuteczne. Człowiek nie ma ani zasobów, ani pomysłów, żeby z niej wyjść. Czuje lęk, zwątpienie, zniechęcenie. Zamartwia się, trawi go poczucie niepewnej przyszłości, łatwo wybucha gniewem, by za chwilę popaść w przygnębienie. Sytuacji nie poprawiają bezsenność i brak apetytu.
Czasem mówimy, że sytuacja nas przerasta, mając na myśli chwilowe kłopoty. W zaburzeniu adaptacyjnym ten stan niemożności jest permanentny i w dużym stopniu utrudnia codzienne funkcjonowanie.

Propozycje leczenia

– Objawy zaburzenia adaptacyjnego pojawiają się w ciągu miesiąca od wystąpienia stresora, a utrzymują nawet do 6 miesięcy. Czasem wystarczy wsparcie społeczne, np. rozmowa z rodziną, przyjaciółmi, kimś życzliwym. Jeśli to nie pomaga, warto skierować się do specjalisty. Jego wsparcie ma pomóc rozwinąć umiejętności, które pozwolą zaadaptować się do nowej sytuacji – podpowiada Alicja Balińska.

Fobia społeczna (nerwica społeczna, zaburzenie lęku społecznego)

„Od lat zmagam się z fobią społeczną, która ogranicza mnie we wszystkich dziedzinach życia. Oblewa mnie zimny pot za każdym razem, gdy mam kontakt z innymi, nawet przechodząc obok grupy ludzi jestem cała zestresowana i przerażona. Moje życie towarzyskie to porażka, niezależnie od środowiska w jakim się znajduję zawsze jestem odludkiem” – zaczyna swój wpis na jednym z forów użytkowniczka Ala. Z pewnością wiele osób mogłoby się podpisać pod jej internetowym wyznaniem – na fobię społeczną cierpi od 7 do 9 proc. populacji.

Osoby cierpiące na to zaburzenie lękowe są przekonane, że ich zachowanie zostanie źle ocenione czy będzie obraźliwe, w konsekwencji czego zostaną odrzucone. W sytuacjach społecznych oczami wyobraźni widzą, jak to się dzieje, neutralne sygnały od innych odbierają jako negatywne. Ważnym czynnikiem podtrzymującym objawy fobii społecznej są nieprawidłowości uwagi. Z badań wynika, że osoby z fobią społeczną są zaabsorbowane swoimi myślami dotyczącymi fizjologicznych objawów lęku, czyli zaczerwienienia, drżenia głosu, uczucia pustki w głowie itp. Lęk dotyczy wystąpień publicznym (glossofobia), zabierania głosu w grupie czy jedzenia i picia w towarzystwie. Osoby z fobią społeczną jak ognia unikają sytuacji, w których mogłyby być w centrum zainteresowania. Czasem w ogóle starają się unikać innych. – To, że pewne sytuacje społeczne wzbudzają niepokój czy lęk, jest zupełnie naturalne. Istotą fobii społecznej jest to, że sytuacje społeczne prawie zawsze wywołują lęk, co negatywnie wpływa na codzienne funkcjonowanie. Kolejnym niezwykle istotnym elementem tego zaburzenia jest unikanie sytuacji społecznych, aby nie odczuwać lęku, co w skrajnej formie może prowadzić do trudności z wyjściem z domu czy odmówienia awansu, który miałby się wiązać z większą ekspozycją społeczną – zaznacza Alicja Balińska.

Propozycja leczenia

– NICE (Narodowy Instytut Zdrowia i Doskonałości Klinicznej Wielkiej Brytanii) rekomenduje terapię poznawczo-behawioralną lub terapię psychodynamiczną. Można także włączyć leczenie farmakologiczne – lekami przeciwdepresyjnymi, a krótkoterminowo też leki przeciwlękowe, choć w ich przypadku istnieje ryzyko uzależnienia, a do tego utrudnią pracę terapeutyczną – mówi Alicja Balińska.

Fobie specyficzne

Triskaidekafobia – lęk przed liczbą „13”. Heksakosjoiheksekontaheksafobia (brawa dla osoby, które bez zająknięcia wymówi to słowo!) – strach przed liczbą 666. Aibofobia – lęk przed palindromami, czyli wyrazami, które czytane od tyłu brzmią tak samo jak czytane normalnie. Co jeszcze? Arachnofobia (lęk przed pająkami, jedna z najczęstszych fobii zwierzęcych), lepidopterofobia (lęk przed motylami), ambulofobia (strach przed chodzeniem), która często wynika z basifobii (lęku przed upadkiem, częsty zwłaszcza wśród osób starszych), ankraofobia (lęk przed wiatrem), psychrofobia (lęk przed przeciągiem)… Lista fobii specyficznych jest nieograniczona. Można jednak podzielić je na cztery typy: dotyczące zwierząt, sił przyrody, sytuacji oraz związane z krwią, iniekcją i raną.

Fobia specyficzna charakteryzuje się nieuzasadnionym lękiem wobec określonych sytuacji lub obiektów. Jest częstym zaburzeniem – może dotyczyć nawet 20 proc. populacji. – Strach w zetknięciu z bodźcem pojawia się niemal natychmiast, nawet myślenie o nim wywołuje lęk. Wynika on z nieracjonalnej, przesadnej oceny sytuacji lub obiektu i wiąże się z silnym dążeniem do ich unikania. Osoba cierpiąca na klaustrofobię zrobi wszystko, żeby nie jechać windą. Jeśli będzie jednak do tego zmuszona, zacznie doświadczać silnego lęku na myśl, że winda spadnie, zabraknie tlenu, zatrzasną się drzwi – podkreśla Alicja Balińska.

Propozycja leczenia

Podstawową metodą leczenia fobii specyficznej jest psychoterapia poznawczo-behawioralna. Rzadziej stosuje się leczenie farmakologiczne.

Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (Obsessive-Compulsive Disorder, OCD)

Filmowy przykład nerwicy natręctw? Nie trzeba daleko szukać. Życie Adasia Miauczyńskiego, głównego bohatera „Dnia Świra” Marka Koterskiego, upływa na zaspokajaniu licznych natręctw. Jedną z nich jest arytmomania – natrętna i przymusowa potrzeba liczenia i wykonywania działań arytmetycznych. Życie Miauczyńskiego jest ściśle związane z liczbą siedem – zawsze pije siedem łyków wody, herbatę miesza łyżeczkę siedem razy, dostaje wypłatę w wysokości 777 zł, ma 49 lat (7 x 7). Nieszkodliwe dziwactwo? Niezupełnie.

– Objawy OCD są źródłem dyskomfortu, zaburzają codzienne funkcjonowanie i relacje z innymi ludźmi. Obsesje to natrętne myśli, obrazy, impulsy, które pojawiają się w sposób zupełnie niekontrolowany i wywołują najczęściej silny lęk czy dyskomfort. Treść natrętnych myśli jest egodystoniczna, czyli niezgodna z „ja” – z wartościami, standardami moralnymi. Kompulsje, czyli czynności natrętne, zwykle służą redukcji lęku związanego z natrętnymi myślami. Mogą one przybierać postać powtarzalnych i jawnych zachowań, takich jak: porządkowanie, sprawdzanie, mycie, lub niejawnych, powtarzanych w myślach określonych słów, modlitw lub liczenia. Osoby cierpiące na OCD nie odczuwają przyjemności z powodu kompulsji, a wręcz odwrotnie – czują się zmuszone do wykonywania danej czynności, by uniknąć wyobrażonych, strasznych konsekwencji. Czasem kompulsji nie poprzedzają natrętne myśli, a mimo to chory odczuwa przymus wykonania czynności i ulgę, gdy ją zakończy – zaznacza Balińska. – To, że mamy swoje rytuały czy pojedyncze natręctwo, nie oznacza, że w sensie diagnostycznym chorujemy na OCD. Nerwicę natręctw charakteryzuje występowanie obsesji i kompulsji, które zajmują więcej niż godzinę dziennie i w istotny sposób wpływają na codzienne funkcjonowanie.

Propozycja leczenia

– W leczeniu zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych zalecana jest terapia poznawczo-behawioralna. Terapia uczy, jak nie reagować na natrętne myśli, a także tolerować niepewność, na bazie której rozwija się zaburzenie. Pracuje się też nad nadodpowiedzialnością, która trapi wielu chorych. Wydaje im się, że jak czegoś nie dopilnują, to świat się zawali.

Ostra reakcja na stres (Acute Stress Reaction – ASD )

Ostra reakcja na stres należy do przejściowych zaburzeń adaptacyjnych, które są skutkiem traumy psychicznej lub fizycznej, m.in. przestępstwa seksualnego, nagłej śmierci, wypadku i urazu zagrażającego życiu, katastrofy naturalnej. Po traumatycznym zdarzeniu trudno się zaadaptować do nowych warunków. Ciało wysyła alarmujące sygnały: kołatanie i przyspieszenie rytmu pracy serca, przyspieszenie oddechu, nadpotliwość, duszność, zaczerwienienie skóry. Ponadto osoby z ASD mają poczucie braku kontaktu ze swoim ciałem, otaczający świat wydaje im się nierealny (jak we śnie), gnębi ich bezradność, obwiniają się za zdarzenie. Ich uwaga i świadomość są zawężone. ASD trwa co najmniej dwa dni i albo zanika w ciągu czterech tygodni od traumatycznego przeżycia, albo przeradza się w zaburzenie stresowe pourazowe (PTSD).

Propozycje leczenia

Bezpośrednio po zdarzeniu najlepszym czynnikiem leczącym jest wsparcie najbliższych, ponownie przeżywanie traumy w formie rozmowy. Jeśli po upływie miesiąca objawy samoistnie nie ustępują, to rekomendowane jest podjęcie terapii zorientowanej na traumę w przebiegu PTSD.

Zespół stresu pourazowego (Post Traumatic Stress Disorder – PTSD)

Fotoreporter wojenny Krzysztof Miller przez kilkadziesiąt lat patrzył na śmierć z odległości kilku metrów. W książce „13 wojen i jedna” mówi o cenie, jaką musiał zapłacić za bycie świadkiem wojennych okrucieństw. Zespół stresu pourazowego zdiagnozowano u niego w 2011 roku. Nigdy nie wyszedł z choroby, dodatkowo zmagał się z depresją. – PTSD jest zaburzeniem lękowym, którego warunkiem wystąpienia jest trauma, czyli stresor o charakterze traumatycznym. Może być nim pośrednie lub bezpośrednie narażenie życia albo zdrowia. Wypadek, gwałt, pobicie, nagła śmierć bliskiej osoby, udział w wojnie, odkrycie zwłok – to wszystko są sytuacje traumatyczne, które mogą prowadzić do rozwoju PTSD. Chory mimowolnie odtwarza traumatyczne zdarzenie. Natrętnie powracają do niego wspomnienia w postaci tzw. flashbacków. W sposób nadmierny reaguje na nagłe bodźce. Ciągłe pobudzenie emocjonalne sprawia, że jest drażliwy, zawsze gotowy do walki lub ucieczki, mimo że realne zagrożenie nie istnieje. Męczą go poczucie winy i negatywne myśli na swój temat. Żeby choć na chwilę zapomnieć o cierpieniu, chory sięga po alkohol lub substancje psychoaktywne, które tylko pogłębiają objawy – podkreśla Alicja Balińska.

PTSD jest diagnozowane jeśli powyższe objawy trwają minimum miesiąc. Niektórzy badacze wyodrębniają także PTSD z opóźnionym początkiem, w którym pierwsze objawy zaburzenia mogą wystąpić po upływie 6 miesięcy.

Propozycje leczenia

Wśród najbardziej rozpowszechnionych form leczenia PTSD są: psychoterapia (m.in. terapia przedłużonej ekspozycji, terapia przetwarzania poznawczego, EMDR), leczenie skojarzone (psychoterapia i farmakoterapia). W leczeniu farmakologicznym PTSD stosuje się leki z grupy SSRI.

– Najnowsze formy terapii w leczeniu zaburzeń lękowych koncentrują się na tzw. procesach poznawczych, a nie na treściach wspomnień. Jest coraz więcej badań potwierdzających skuteczność metod opartych na procesach, m.in. terapia ACT (Acceptance and Commitment Therapy), MBSR – metoda redukcji stresu oparta na uważności czy MBCT – terapia poznawcza oparta na uważności. Jeśli ktoś ma objawy kilku zaburzeń lękowych lub nasilenie objawów jest duże i nie ulega poprawie w wyniku interwencji terapii poznawczo-behawioralnej, można zakładać, że natura objawów leży bardziej w osobowości pacjenta. Wtedy skuteczną formą terapii będzie wywodząca się z terapii poznawczo-behawioralnej terapia schematów czy terapia psychodynamiczna – podkreśla Alicja Balińska.

Powyższe zestawienie to zaledwie ułamek zaburzeń lękowych – jednych z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Życie, nad którym lęk przejmuje kontrolę, staje się nie do zniesienia. Na szczęście nie jesteśmy zupełnie bezbronni i dzięki narzędziom psychologicznym możemy oswoić lęk. Zupełne wyeliminowanie go z życia raczej nie wchodzi w grę. Stracilibyśmy wtedy jeden z ważnych mechanizmów obronnych.

balinska

Alicja Balińska – absolwentka Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizacja psychoterapia. Jest certyfikowaną terapeutką poznawczo-behawioralną (nr certyfikatu 498) oraz certyfikowaną terapeutką European Association for Behavioural and Cognitive Therapies (Europejski Certyfikat EABCT). Jest w trakcie certyfikacji z terapii schematów.

Doświadczenie kliniczne zdobyła m.in. podczas dwuletniego stażu w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie na oddziale F10 Zapobiegania Nawrotom. Pracowała w Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia, gdzie zajmowała się prowadzeniem psychoterapii indywidualnej pacjentów z podwójną diagnozą. Była terapeutką w projekcie badawczym Uniwersytetu SWPS E-Compared, badającym skuteczność terapii depresji z wykorzystaniem interwencji internetowych oraz diagnostką (grant badawczy ICGZ UW, TRAKT III). Obecnie zajmuje się prowadzeniem psychoterapii indywidualnej oraz współprowadzi grupową terapię schematów w Oddziale Dziennym Psychiatrycznym Szpitala Wolskiego. Współzałożycielka poradni Lazurowa Terapia Poznawczo- Behawioralna oraz współautorka bloga terapeutycznego www.blog.lazurowaterapia.pl.

Obejrzyj webinar „Lęk – życiodajna emocja”

Lęk to towarzyszący nam na co dzień stan emocjonalny. Pojawia się w reakcji na stresujące sytuacje, jak egzamin, występ publiczny albo kiedy czujemy niebezpieczeństwo ze strony innych. Jest więc bardzo potrzebny i spełnia w naszym życiu ważną funkcję. Co robić, kiedy lęk przejmuje nad nami kontrolę? Jak go przełamywać? Psycholog Joanna Gutral rozmawia o tym z psycholożką i psychoterapeutką dr Ewą Pragłowską.

„Lęk – życiodajna emocja”

Artykuły

Zobacz także

Group 426 Group 430 strefa zarzadznia logo 05 logo white kopia logo white kopia