RedakcjaKim jesteś i gdzie uczyłaś się projektować?

Ala ZakrzewskaStudiowałam Grafikę na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu. Odkąd pamiętam, zawsze widziałam siebie w pracy kreatywnej. Chciałam spełniać się zawodowo jako projektant, lecz przed rozpoczęciem studiów nie miałam jeszcze określonej specjalizacji. Najważniejszy był dla mnie zawsze proces wypracowywania rozwiązania, szukanie, odkrywanie, analizowanie. W trakcie studiów moje zainteresowania skupiały się przede wszystkim na fotografii, komunikacji wizualnej oraz brandingu, a dokładniej – budowaniu świata przeżyć.

RedakcjaCo takiego zrobiłaś, czym chciałabyś się pochwalić?

Ala ZakrzewskaPrzez ostatnie trzy lata udało mi się zaprojektować sporo grafik, które obecnie można zdobyć w formie numerowanych wydruków fine art. Moje osiągnięcia są dla mnie bardziej werbalne niż materialne, ponieważ odnoszą się do przeżyć, a dokładnie – przeżyć mojego odbiorcy. Czasami słyszę, że moje prace kogoś poruszyły lub były tematem rozmowy czy dyskusji z przyjaciółmi lub partnerem. Myślę, że prowadzi to do tworzenia relacji, na pewno je pogłębia. Każdy z nas może doświadczać wszystkiego inaczej, a taka rozmowa sprawia, że jesteśmy bardziej świadomi swoich emocji i myśli. Zaobserwowałam to, gdy miałam okazję być kilkukrotnie wystawcą na Targach Plakatu we Wrocławiu, w Krakowie oraz Warszawie. Miałam również okazję udzielić wywiadu dla portalu Typowro, a także pojawiłam się w magazynie „Hiro” oraz „Avanti”.

RedakcjaCo nowego wnosi Twój projekt?

Ala ZakrzewskaPrzede wszystkim jest to fakt, że tworzenie grafik rozpoczynam od analizy problemu, który mam rozwiązywać. Przykładam ogromną uwagę do detali, bo według mnie to one tworzą całość, a każdy element ma swoją funkcję. Staram się upraszczać projekt, by w jego finalnej wersji pozostały tylko te elementy, które są czytelne oraz zrozumiałe, a sedno projektu pozostało niezmienne i tak samo klarowne. Kolor, forma, kompozycja to również aspekty, o których mogłabym powiedzieć, że są świeże, a ich wybór nie został dokonany przypadkowo.

RedakcjaNad czym teraz pracujesz?

Ala ZakrzewskaObecnie staram się godzić pełnoetatową pracę graficzną dla szwedzkiego studia projektującego wnętrza statków z moim projektem kolażowym, który zaczęłam, będąc na ostatnim roku studiów. Aktualnie pracuję nad stworzeniem kolekcji kolaży, które współgrałyby ze sobą, tworząc spójną wystawę. Pracuję też nad wysyłką międzynarodową, a także bezpośrednią dostępnością wydruków we Wrocławiu. Często też tworzę projekty dedykowane okładom płyt. Uwielbiam przekładać muzykę w formę wizualną. A ostatnio miałam okazję stworzyć kilka projektów promujących lokalne wydarzenia kulturalne we Wrocławiu.

RedakcjaJakie są Twoje marzenia związane z projektowaniem?

Ala ZakrzewskaWolę nazywać je celami – wtedy wydaje mi się, że można je rozłożyć na czynniki pierwsze, określić, czego potrzebuję do ich realizacji, ustalić kroki i bez wahania zacząć działać. Chciałabym móc tworzyć projekty, które byłyby dedykowane artykułom ukazującym się w takich magazynach, jak np.: „Zwierciadło”, „Znak”, „Wysokie Obcasy”. Chciałabym zmierzyć swoje siły w przełożeniu języka pisanego na język wizualny, szczególnie, że tematyka moich projektów oscyluje w podobnym zakresie merytorycznym co wcześniej wymienionych magazynów. Na pewno byłoby to dla mnie ciekawe i rozwijające doświadczenie, którego podjęłabym się z wielką chęcią.

RedakcjaZ kim chciałabyś pracować?

Ala ZakrzewskaPrzede wszystkim wybieram współpracę z ludźmi, którzy szanują pracę projektanta, pracę twórczą, oraz są otwarci na nowe rozwiązania. Pracę z klientem postrzegam jako współpracę, w której ego z żadnej ze stron nie powinno grać pierwszoplanowej roli. Obie strony mają ten sam cel – rozwiązać problem – i na tym się skupiam podczas pracy. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że rezultaty takiego podejścia są najbardziej owocne dla projektu. Każdy produkt i marka ma swoją historię. Rolą projektanta jest uważnie wysłuchać tej historii i znaleźć rozwiązanie, które wyróżni ją na tle innych na rynku, pozostawiając ją przy tym spójną i prawdziwą.

RedakcjaGdzie szukasz inspiracji?

Ala ZakrzewskaMoją największą inspiracją są ludzie. Zawsze fascynowało mnie, dlaczego w ten, a nie inny sposób postrzegamy świat, otoczenie, nas samych, co jest tego przyczyną i jakie są inne punkty widzenia. Bardzo lubię słuchać ludzi. Rozmowa daje mi energię oraz doświadczenie. Często odnoszę się do problemów, z jakimi boryka się moje pokolenie, do swoich przeżyć oraz aktualnej sytuacji lokalnej i tej na całym świecie. Staram się podchodzić do tematów z dużą dawką ciekawości, empatii. I zawsze jestem tą osobą, które zadaje za dużo pytań.

RedakcjaCo jest dla Ciebie trudne w pracy projektanta?

Ala ZakrzewskaZadaniem wymagającym dużej świadomości i obiektywizmu jest wyjście poza swoją perspektywę oraz przyzwyczajenia, które często mogą prowadzić nas na tak zwaną „drogę na skróty”. Każdy problem powinniśmy obserwować i analizować odrębnie. Zaczynać każdy kolejny projekt na świeżo, od podstaw, oraz nie ulegać przyjętym ogólnie przyzwyczajeniom. W ten sposób efekt końcowy będzie odpowiedzią na postawiony na początku problem, a my na pewno zyskamy nowe doświadczenie.

RedakcjaCo powiedziałabyś sobie kilka lat temu, kiedy podjęłaś decyzję o byciu projektantem?

Ala ZakrzewskaJeżeli mogłabym cofnąć się o kilka lat, to powiedziałabym sobie, by śmiało sięgać po swoje cele i nie ograniczać się. Wszystko, co chcemy osiągnąć, jest do wykonania. Musimy tylko oswoić strach i śmiało iść do przodu.