Ruch drogowy jest jednym z najlepszych przykładów złożoności problemu wykorzystania autonomicznych robotów w przestrzeni komunikacyjnej. Samosterujące samochody działają na podstawie algorytmów powiązanych z obowiązującymi regulacjami prawnymi. Czy to może prowadzić do pozbawienia mocy prawnej istniejących przepisów karnych wyjaśnia dr Michał Rudy, prawnik ze Szkoły Prawa Uniwersytet SWPS w Poznaniu.
Rozwój technologii w robotyce mobilnej
Wzrost mocy obliczeniowej komputerów, dostępność nowych sensorów, zrozumienie istoty napotykanych problemów i opracowywanie algorytmów ich rozwiązywania – to czynniki, które pozwoliły rozwinąć metody i techniki wykorzystania komputerów w robotyce mobilnej.
Autonomiczne roboty mają wykonywać zadania bez interwencji człowieka, ale funkcjonują wśród ludzi i wchodzą z nimi w interakcję. Działają na podstawie algorytmów planowania ruchu, budowy mapy otoczenia oraz samo lokalizacji, które uwzględniają założenia dotyczące środowiska i ruchu robota. Powinny samodzielnie określać własną pozycję, planować i wykonywać sekwencje ruchów prowadzących do osiągnięcia obranego celu.
Roboty w branży motoryzacyjnej
Wykorzystanie autonomicznych robotów mobilnych w branży motoryzacyjnej staje się coraz bardziej popularne. Pierwsze zrobotyzowane samochody pojawiły się już kilka lat temu. Google zrewolucjonizowała rynek motoryzacyjny, przedstawiając całą flotę takich pojazdów, które do tej pory przejechały ponad 1 mln 200 tys. km unikając wypadków z winy własnej.
Samochody z autopilotem, dzięki skanowaniu drogi w czasie rzeczywistym mogą wykrywać przechodniów, inne pojazdy wyjeżdzające nagle z niewidocznych ulic oraz samochody zaparkowane na drodze. Auto rozpoznaje pasy, sygnalizację świetlną, przejścia dla pieszych, a nawet komendy policjanta kierującego ruchem. Na bieżąco monitoruje drogę i reaguje na niespodziewane zmiany, dzięki czujnikom, sensorom, radarom, kamerom oraz zaawansowanemu komputerowi. Potrafi także zidentyfikować ruch ręki wykonywany przez rowerzystę sygnalizującego zmianę kierunku jazdy.
Google przyznaje przy tym, że nie obyło się bez kilku stłuczek, jednak żadna z nich nie nastąpiła na skutek działań autonomicznego samochodu”. Należy się spodziewać, że w niedalekiej przyszłości autonomiczne roboty mobilne będą wykorzystywane na szeroką skalę.
Wydaje się, że pełna autonomia samochodów nie jest możliwa.Każde zdarzenie na drodze z udziałem osób trzecich wymaga uwzględnienia specyfiki danego przypadku z osobna. Należy wziąć pod uwagę kwestię percepcji zmysłowej, którą posiadają jedynie ludzie. Roboty mogą natomiast skutecznie wspierać nas w obsłudze pojazdów mechanicznych.
Roboty a przepisy ruchu drogowego
Oczywiście zachowanie autonomicznych pojazdów na drodze powinno być powiązane z obowiązującymi regulacjami prawnymi (zasadami i przepisami ruchu drogowego). Zaś algorytmy muszą uniemożliwić autom-robotom podejmowanie działań niezgodnych z obowiązującymi przepisami, takimi jak przejazd na czerwonym świetle, przekroczenie linii ciągłej i wyprzedzanie na przejściach dla pieszych. W efekcie tego, możliwe będzie osiągnięcie pełnej zgodności ruchu drogowego z wymaganiami przewidzianymi w regulacji normatywnej. Wówczas szereg norm prawnych zawartych w kodeksie wykroczeń faktycznie przestanie obowiązywać. Nie nastąpi to jednak jeśli oprócz autonomicznych robotów innymi uczestnikami ruchu będą ludzie.
Chociaż komputer odpowiadający za autonomię samochodu nie traci uwagi i nie przemęcza się to musi na bieżąco reagować na niespodziewane zmiany na drodze. System za pomocą algorytmu weryfikuje dane, dostosowuje się do obowiązujących przepisów prawnych i nowych zagrożeń, ale to nie wyeliminuje konieczności wartościowania dóbr w przypadku wystąpienia takiego zagrożenia.
Roboty na drodze a problemy etyczno–moralne
W sytuacji, gdy rozpędzony samochód może uderzyć w osobę przechodzącą na pasach, a szansą dla uniknięcia tej katastrofy jest odbicie w bok i uderzenie w barierki wzdłuż drogi, dochodzi do kolizji dóbr pomiędzy życiem i zdrowiem przechodnia, a życiem i zdrowiem pasażera. Takie sytuacje stanowią trudny do rozwiązania problem etyczno–moralny, nawet dla człowieka. Wiążą się z wyborem pomiędzy dobrem własnym, a dobrem drugiego człowieka. Wartościami, które mogłyby być uwzględniane w przypadku samochodu autonomicznego są ocena dóbr lub maksymalizacja ochrony bezpieczeństwa pasażera.
Te sytuacje komplikują się na gruncie prawnym, gdzie orzecznictwo i doktryna formułują specyficzne rozstrzygnięcie, iż niedopuszczalne jest wartościowanie życia ludzkiego. Niedopuszczalne jest wartościowanie pod względem ilościowym, gdzie większa liczba osób ratowanych przeważałaby nad liczbą osób poświęconych. Czy bezwzględne uznanie tożsamej wagi życia i zdrowia ludzkiego bez względu na liczbę poszkodowanych osób można zaakceptować? Czy można je również odnieść do warunków, w których prawdopodobieństwo utraty życia lub zdrowia osób trzecich jest mniejsze?
Z uwagi na powyższe wydaje się zatem, że pełna autonomia samochodów nie jest możliwa. Każde zdarzenie na drodze z udziałem osób trzecich wymaga uwzględnienia specyfiki danego przypadku z osobna. Należy wziąć pod uwagę kwestię percepcji zmysłowej, którą posiadają jedynie ludzie. Roboty mogą natomiast skutecznie wspierać nas w obsłudze pojazdów mechanicznych.
O autorze
Dr Michał Rudy – radca prawny z dużym doświadczeniem zawodowym, wspólnik w Kancelarii Prawnej Result Witkowski Woźniak Mazur i Wspólnicy Spółka Komandytowa, adiunkt w Instytucie Prawa w poznańskim wydziale Uniwersytetu SWPS, wykładowca Szkoły Prawa Uniwersytetu SWPS w Poznaniu. Specjalizuje się prawie administracyjnym, w tym prawie Unii Europejskiej. Fascynują go możliwości i wyzwania związane z prawem nowych technologii. Posiada również wieloletnie doświadczenie, zarówno we współpracy z administracją weterynaryjną, jak i przedsiębiorstwami sektora spożywczego.