strefa PRAWA logo4

logo uswps nazwa 3

Polskim władzom nie po drodze z ETPC, a Polakom...?

Trwający od kilku lat kryzys praworządności w Polsce powoli przestaje być przedmiotem szerokiego zainteresowania społeczeństwa polskiego, nie licząc prawników. Nadmiar informacji i ich powtarzalność, pomimo ich istotnego znaczenia, wśród wielu osób spowodowała niechęć do tej tematyki, a działania podejmowane przez polskie władze - także niechęć do samych prawników. W takich realiach zapadają kolejne orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko Polsce wskazujące na nieprawidłowości w powoływaniu sędziów sądów powszechnych przez zmienioną Krajową Radę Sądownictwa. Temat wydaje się być nieistotny z punktu widzenia polskiego społeczeństwa, tym bardziej że rząd podejmuje działania mające na celu pozbawienie tych orzeczeń skutków (?). Wbrew pozorom ma jednak istotne znaczenie praktyczne właśnie dla poszczególnych obywateli, a także procesów cywilnych, w których biorą udział w charakterze stron.

Stwierdzenie, że Polska jest związana Europejską Konwencją Praw Człowieka (EKPC), a zatem i poddała się jurysdykcji Trybunału zgodnie z jej zapisami, wydaje się oczywiste i trywialne. W świetle jednak posunięć polskich władz, a w szczególności ostatnich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w obecnym składzie, powinno być powtarzane jak mantra (podobnie jak art. 9 Konstytucji z 1997 r., który obecne władze wydają się pomijać). Co istotne jednak bez względu na zapatrywania polityczne, czy wolę i interes obecnie rządzących, związanie przepisami EKPC nie budzi wątpliwości. Same zaś orzeczenia ETPC są dla Polski wiążące zgodnie z jej zapisami. Także te, które z oczywistych względów są niekorzystne dla obecnych władz, gdyż wskazują na naruszenie art. 6 EKPC (prawo do rzetelnego procesu sądowego), do którego doszło na skutek przyjęcia niespełniających standardów konwencyjnych ustaw ustrojowych, w tym przede wszystkim ustawy odnoszącej się do Krajowej Rady Sądownictwa. Polityczna wola bądź jej brak w odniesieniu do związania tymi orzeczeniami, powoduje jednak daleko idące konsekwencje dla procesów cywilnych w Polsce. Europejski Trybunał Praw Człowieka coraz dobitniej wypowiada się o konieczności podjęcia przez władze polskie działań mających na celu rozwiązanie braku niezależności Krajowej Rady Sądownictwa (KRS), a w konsekwencji zaopiniowanych przez nią sędziów. Sam problem zaś w Polsce narasta, gdyż postępowania awansowe trwają nadal (co zwiększa ilość sędziów zaopiniowanych przez KRS niemającą przymiotu niezależności), sprawy są nadal przez nowych sędziów rozpoznawane, a władze polskie jako rozwiązanie problemu znalazły (?) Trybunał Konstytucyjny, którego pozycja w chwili obecnej jest równie niezależna co KRS.

Wszystko to finalnie przekłada się na prawa samych obywateli i możliwości dochodzenia przez nich ochrony praw, których naruszenie stwierdził Trybunał.

Jednym z ostatnich orzeczeń, w których ETPC wytknął Polsce naruszenie art. 6 EKPC jest sprawa Advance Pharma sp. z o.o. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie wydanej z udziałem tej spółki orzekł, że skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nie był sądem zgodnym z prawem w rozumieniu Konwencji. Tym samym, stwierdził naruszenie przez Polskę art. 6 EKPC i nakazał wypłacić spółce 15 tys. euro zadośćuczynienia za pozbawienie prawa do sądu. Sprawa może mieć jednak ciąg dalszy, niezależnie od zapatrywań politycznych.

Stwierdzenie przez ETPC naruszenia przez kraj art. 6 Konwencji, a zatem wytknięcie, że w okolicznościach sprawy nie zostały zachowane standardy prawa do rzetelnego procesu. Upraszczając, Trybunał stwierdził, że sąd, który w tym przypadku rozpoznał skargę kasacyjną spółki, nie spełniał standardów stawianych temu organowi przez Konwencję. Pozostaje pytanie, czy i ewentualnie jakie działania może podjąć spółka, której naruszenie praw stwierdził Trybunał? Najistotniejsze w tym pytaniu jest to, czy może domagać się ponownego przeprowadzenia postępowania oraz, czy może żądać dalszego odszkodowania od Skarbu Państwa?

Ponowne rozpoznanie sprawy w postępowaniu cywilnym dopuszczalne jest jedynie w ściśle określonych przypadkach na skutek skargi o wznowienie postępowania. W tym konkretnym przypadku (w sprawie spółki Advance Pharma sp. z o.o., nr 1469/20) możliwości takiej nie ma, gdyż wznowienie postępowania przez Sądem Najwyższym nie jest możliwe. Należy przy tym podkreślić, że w pozostałych sprawach, w których naruszenie takie stwierdzono, sytuacja strony może być bardziej skomplikowana z uwagi na funkcjonujące w polskim Kodeksie postępowania cywilnego rozwiązania prawne odnoszące się do wznowienia postępowania. Spółce przysługuje jednak prawo do dochodzenia odszkodowania od Skarbu Państwa, jeśli kwota zasądzona przez ETPC nie pozwala na pokrycie szkody w całości. W takim przypadku sąd powszechny rozpoznający sprawę o odszkodowanie będzie związany wyrokiem ETPC w zakresie, w jakim stwierdza on naruszenie przez Polskę przepisów Konwencji. Wprawdzie orzeczenia ETPC nie stanowią prejudykatu w rozumieniu art. 4171 k.p.c., lecz materialnoprawną podstawą roszczenia odszkodowawczego jest w tym przypadku art. 417 k.c. Zaś jedynym organem sądowniczym uprawnionym do oceny, czy do naruszenia Konwencji doszło jest ETPC. Sąd cywilny nie może zatem jego wyroku stwierdzającego naruszenie (niezgodność z prawem międzynarodowym) pominąć. Upraszcza to dochodzenie roszczenia, lecz jedynie częściowo. Strona musi bowiem wykazać pozostałe przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej (tj. m.in. szkodę oraz jej wysokość).

Powyższe prowadzi do kolejnego pytania: Czy możliwość dochodzenia odszkodowania przez spółkę jest wystarczające, skoro w obrocie prawnym nadal pozostaje orzeczenie wydane przez Sąd Najwyższy w składzie niespełniającym standardów art. 6 EKPC? Wydaje się, że nie. W obrocie prawnym pozostaje bowiem postanowienie o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, które pozbawiło stronę prawa do sądu. Z punktu widzenia strony jest to wysoce niekorzystne. Szans na zmianę przepisów K.p.c. trudno jednak upatrywać w chwili obecnej, w szczególności w obecnej sytuacji politycznej. Obecna władza polityczna, zamiast wykonywać wyroki ETPC, szuka sposobu na ich „zwalczenie” - prawa stron, które zostały przy tym naruszone, nie wydają się więc dla niej mieć żadnego znaczenia.

258 dr Ewa Dawidziuk

O autorce

dr Olga Piaskowska – prawnik, adwokat. W pracy naukowej zajmuje się prawem i postępowaniem cywilnym, problematyką prejudycjalności w postępowaniu karnym, problematyką przewlekłości postępowania, stosowaniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Jest współtwórcą (wraz z dr. Piotrem Piesiewiczem) idei Szkoły Prawa Uniwersytetu SWPS, w tym autorskich zajęć z umiejętności prawniczych (jedynych w Polsce). Pełni funkcję starszego studenta w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego, przez kilka lat była opiekunem Sekcji Cywilnej Studenckiej Poradni Prawnej Uniwersytetu SWPS. Członkini takich organizacji i stowarzyszeń, jak: The Association of Law Teachers (ALT), sieci LERN (Legal Education Research Network), GAJE (Global Alliance for Justice Education), Polskie Stowarzyszenie Prawa Europejskiego. W 2014 r. została wyróżniona za rozprawę doktorską w konkursie „Złote Skrzydła” dla młodych autorów organizowanym przez „Dziennik Gazetę Prawną”. W 2015 r. była laureatką konkursu „Rising Stars – Prawnicy Liderzy jutra 2015”. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu postępowania cywilnego, umiejętności prawniczych (tzw. lawyering skills), erystyki i retoryki, argumentacji prawniczej, rozprawy sądowej w sprawach cywilnych. W latach 2016–2022 była przewodniczącą Komisji Dyscyplinarnej dla Studentów. Od 1 marca 2022 r. pełni funkcję Rzecznika Akademickiego Uniwersytetu SWPS.

Najnowsze artykuły - Prawo

Kanały

Zobacz także

strefa psyche strefa designu strefa zarzadzania strefa kultur logostrefa kultur logo