25 maja przypada Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego. Zaginięcie człowieka zawsze jest sytuacją trudną, ale gdy zaginie dziecko, dramat jest jeszcze większy. O możliwościach, jakie współczesna kryminalistyka oferuje w zakresie prowadzenia poszukiwań oraz identyfikacji, pisze Joanna Stojer-Polańska, kryminalistyk, wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS w Katowicach.
Zaginione dzieci
Zaginięcie człowieka zawsze jest sytuacją trudną. Czy stało się coś złego? Czy osoba zaginiona potrzebuje pomocy? Czy zdążymy ją odnaleźć na czas? Czy mogła mieć powody, by nas tak po prostu zostawiać i odejść? A może ktoś ją skrzywdził?
Tego typu pytania zawsze pojawiają się w głowie bliskich osób. Zadaniem Policji będzie przygotowanie wersji śledczych, co mogło się stać i która wersja jest najbardziej prawdopodobna. Rozpoczynają się poszukiwania koordynowane przez Policję. W poszukiwaniach biorą udział różne służby mundurowe: Policja, Państwa Straż Pożarna, czasami Straż Graniczna, ale także grupy poszukiwawcze oraz wolontariusze. Niekiedy poszukiwania trwają zaledwie kilka godzin i kończą się odnalezieniem poszukiwanej osoby. Inne, prowadzone latami, nie przynoszą żadnych informacji o zaginionym człowieku.
Sytuacja jest szczególnie trudna, kiedy dochodzi do zaginięcia dziecka. Pojawia się tym większa obawa, że mogło wydarzyć się coś złego. Nawet jeśli to tylko zgubienie się w lesie, to liczy się czas. Czy trzylatek przetrwa kilkanaście godzin sam? Czy ośmiolatek poprosi kogoś o pomoc, kiedy zgubi się na plaży? Czy piętnastolatek może zasiedzieć się na imprezie u kolegów i nie poinformować o tym rodziców? A może nastolatek miał problem z autoagresją i zrobił sobie krzywdę? Czy mogło dojść do porwania? Czy ktoś uwięził dziecko? Wielość możliwych scenariuszy nie ułatwia skoncentrowania się na tej właściwej przyczynie zaginięcia i wymaga prowadzenia wielotorowych działań.
Zaginięcia zdarzają się z powodu nieszczęśliwych wypadków (jak utonięcie) albo splotu okoliczności (wyjście z domu bez komórki czy dokumentów i udział w wypadku komunikacyjnym). Niekoniecznie muszą mu towarzyszyć działania kryminalne sprawcy przestępstwa. Ale takie zaginięcia się zdarzają i każdy, kto zastanawia się nad losami osoby zaginionej, ma takie obrazy przed oczami. Na pewno też wyobraźnia podsuwa najbardziej okrutne sprawy dotyczące przestępstw przeciwko dzieciom znanym z historii kryminalistyki.
Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego
Obchodzimy Dzień Dziecka, Dzień Matki i Dzień Ojca. 25 maja przypada Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego. To szczególnie bolesne dni dla osób, które borykają się z zaginięciem w rodzinie. Nawet jeśli dziecko w chwili zaginięcia było dorosłe albo minęło tyle czasu, że dziś osiągnęłoby wiek dojrzały, jego rodzice czekają. Pamiętam list, który dostałam od mamy zaginionej dziewczyny. Joanna zaginęła wiele lat temu i choć tej sprawie uwagę poświęciły i media, i śledczy, póki co pozostaje nierozwiązana. Mama nadal czeka na swoje dziecko.
Niektórzy rodzice szukają przez długie lata. Na początku dziecka, potem ciała, później sprawiedliwości, do końca szukają prawdy. Nie wierzę w zaginięcia bez śladu. Nie chodzi o karmienie złudną nadzieją, tylko o realną ocenę możliwości odnalezienia. Historia kryminalistyki uczy, że nie ma spraw beznadziejnych, ale jest dużo spraw bardzo trudnych. Zaginięcia do nich należą. Długotrwałe zaginięcia dzieci w szczególności.
Poszukiwania
Współczesna kryminalistyka oferuje duże możliwości w zakresie prowadzenia poszukiwań i identyfikacji. Poszukiwania zaginionych wspomagane są nosem psa. Dziś psy wyposażone są w GPS-y i można precyzyjnie sprawdzić, które obszary zostały przez nie sprawdzone. Do poszukiwań wykorzystuje się psy tropiące, ratownicze oraz tak zwane psy zwłokowe. Obecnie do poszukiwań osób zaginionych Policja szkoli również psy metodą maintrailingową.
Na zdjęciach poniżej psy policyjne – wyżeł Ozi i owczarek Czesio, które służą w Komisariacie Wodnym we wrocławskiej Policji, oraz Mija – labradorka działająca w GOPR-rze. Psy brały udział w poszukiwaniach zaginionych dzieci.
Ozi, pies policyjny. Fot. Konrad Wojciechowski
Czesio, pies policyjny. Fot. Bartosz Marciniak
Mija, labradorka pełniąca służbę w GOPR-rze. Fot. Krystian Faltyn
Do poszukiwań wykorzystuje się drony, sonary, georadary. Te urządzenia działają tylko wtedy, kiedy zostaną właściwie wykorzystane. Ważne jest, by wynik analizy uzyskany dzięki takim narzędziom został właściwie zinterpretowany, a środki techniczne odpowiednio dobrane do konkretnych okoliczności i miejsca zaginięcia (albo miejsca do przeszukania).
Poniższe zdjęcia pochodzą z Archiwum Grupy Specjalnej Płetwonurków RP. Grupa prowadzi działania poszukiwawcze w sprawie zaginięć z wykorzystywaniem najnowszych technologii.
Grupa Specjalna Płetwonurków RP w akcji
Poszukiwania – zejście nurków na głębokość 20 metrów
Poszukiwania warto prowadzić wielotorowo, zwłaszcza gdy na początku nie pojawia się motyw przewodni albo w ogóle trudno przyjąć, jaki motyw zaginięcia wystąpił. To, że nie znamy motywu, nie znaczy, że go nie było. Zawsze jest. Pytanie, jak go znaleźć? I tu kryminalistyka formułuje pytania wykrywcze, np.: „kto wiedział o czymś?”, „komu zaginięcie przyniosło korzyść?”. Na śladach niematerialnych z dużymi sukcesami pracują policyjne Archiwa X. W szczególności krakowskie Archiwum X specjalizuje się w badaniu śladów niematerialnych w zaginięciach i „śladów na duszy”, związanych ze zmianami w zachowaniu osób, które mogły być zamieszane w zaginięcie.
Identyfikacja
Kryminalistyka oferuje też duże możliwości w zakresie identyfikacji – dotyczy to zarówno osób żywych, jak i zmarłych. Bywają sytuacje, kiedy po latach ktoś twierdzi, że jest zaginioną osobą i badania genetyczne pozwalają potwierdzić, czy ta osoba rzeczywiście jest krewnym kogoś konkretnego. Często identyfikuje się również szczątki. Na podstawie samego badania ujawnionego ciała czy szczątków kryminalistyka i medycyna sądowa też potrafią odpowiedzieć na sporo pytań (wiek osoby, czas zgonu, płeć, rekonstrukcja wyglądu), ale dostępność materiału porównawczego pozwala przeprowadzić badania identyfikacyjne. Jeśli mamy materiał do porównania (z bazy albo od rodziny), to można dokonać identyfikacji nawet po wielu latach. Szansą są powszechne bazy genetyczne, a także inne, np. daktyloskopijne.
Sprawca zostawia ślady po każdym dokonanym przestępstwie. Dziś współczesna kryminalistyka jest w stanie badać tropy o wiele dokładniej niż kiedyś. Genetyka sądowa umożliwia badania śladów pozostawionych przez przestępcę, nawet jeśli są niewidoczne gołym okiem. Umożliwia to identyfikację materiału biologicznego pokrzywdzonego. Pomaga zarówno w ustaleniu sprawcy, jak i identyfikacji zaginionego.
Duże nadzieje można wiązać ze śladami rejestrowanymi przez monitoring oraz ślady w cyberprzestrzeni. Bazy danych, które powstają w cyberprzestrzeni, ułatwiają prowadzenie spraw dotyczących zaginięć. Analiza śladów cyfrowych jest bardzo istotna. Dodatkowo materiał zdjęciowy i filmow, zarejestrowany zarówno przez monitoring, jak i kamerki w samochodach, także może być przydatnym narzędziem. Trudno nie wspomnieć o danych, jakie generuje użycie telefonu komórkowego oraz logowanie się w sieci. Cały czas jednak to analiza motywu zaginięcia będzie najistotniejsza. A to już działka ludzi z doświadczeniem, a nie laboratorium i technologii.
Czasami pomagają świadkowe zdarzeń sprzed lat. Bywa, że przez lata milczą, boją się, wstydzą, czują się odpowiedzialni. Dopiero po latach przekazują te informacje, które są ważne w sprawie. Historia kryminalistyki zna również sprawy, w których sami sprawcy zaczynali mówić – po latach opowiadają, co się wydarzyło. Powodują nimi wyrzuty sumienia, a może chęć zrzucenia brzemienia tajemnicy. Ale bywa również, że sprawcy zabójstw z ciemnej liczby przestępstw idą w zaparte. Rodzinie osoby zaginionej, której ciała nie udało się odnaleźć, bardzo ciężko żyć ze słowami skazanego za zabójstwo, kiedy mówi: „Nigdy go nie znajdziecie”.
Na drodze do rozwiązania zagadek sprzed lat
Cały świat interesuje się losem zaginionych dzieci. W mediach nagłaśniane były sprawy dotyczące zaginionych dzieci z różnych krajów. Ta medialność spraw może pomóc w ich rozwiązaniu. Narzędziem, które opiera się na włączeniu mediów i społeczeństwa do działań na rzecz odnalezienia, jest system Child Alert wdrożony przez Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP w Polsce.
W przypadku zaginionych dorosłych czasami nadzieja na odnalezienie żywej osoby wygasa szybko. W przypadku dzieci – nadzieja trwa. Na odnalezienie i szczęśliwe zakończenie albo na zakończenie poszukiwań i pożegnanie. Dlatego nie zapominajmy o zaginionych dzieciach – przy okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka Zaginionego warto przypominać stare nierozwiązane sprawy.
O autorce
dr Joanna Stojer-Polańska – kryminalistyk. Bada ciemną liczbę przestępstw, które nie są ujęte w statystykach kryminalnych wskutek nieujawnienia ich przez organy ścigania. Zajmuje się analizą przypadków zgonów, przy których możliwe są różne wersje śledcze: zabójstwo, samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek. W ramach konkursu eNgage Fundacji na rzecz Nauki Polskiej realizowała projekt „Kryminalistyka, czyli rzecz o szukaniu śladów oraz zwierzętach na służbie”. Jest współautorką interdyscyplinarnej publikacji „Samobójstwa. Stare problemy. Nowe rozwiązania” (2013). Na katowickim wydziale Uniwersytetu SWPS prowadzi zajęcia poświęcone aspektom kryminologicznym i kryminalistycznym ciemnej liczby przestępstw. Autorka książek o przypadkach kryminalnych oraz zwierzętach na służbie.