logo

logo uswps nazwa 3

Czasami zmiany są widoczne od razu, czasami postępują. Zmiana klimatu to jeszcze trzecia kategoria – postępuje bardzo szybko, chociaż bez większej refleksji umyka naszym oczom. Wydaje się więc zasadne pytanie nie tylko o przyszłość cywilizacji, lecz także o przyszłość gatunku ludzkiego. Kogo jednak tak naprawdę obchodzi globalne ocieplenie?

Z tym tematem próbują zmierzyć się przedstawiciele różnych pokoleń, a więc różnych punktów widzenia: Ewa Rewers, działaczka Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, Tomasz Chruszczow, ekspert w dziedzinie klimatu, pracownik Ministerstwa Środowiska oraz Szymon Malinowski, fizyk atmosfery z Uniwersytetu Warszawskiego, współtwórca bloga „Nauka o klimacie od lat”. Debatę prowadzi dziennikarka Karolina Głowacka.

Zapraszamy do wysłuchania debaty „Kogo obchodzi globalne ocieplenie?”, zorganizowanej przez „Pismo. Magazyn Opinii”, pod patronatem Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS.

 

Księdza Adama Bonieckiego, mimo nieobecności w mediach, nie trzeba nikomu przedstawiać. To znawca Kościoła i czuły badacz polskiego społeczeństwa. Kościół zmieniał się przez lata. Z kameralnej grupy wyznawców stał się wielomilionową instytucją. Jak to się stało? Co takiego jest w religii chrześcijańskiej, że pociągnęła za sobą Europę, a potem inne kontynenty. Czy Kościół kiedyś się skończy?

Mówiliśmy o tym, jak w praktyce wygląda miłość, nie tylko ta w związkach, ale także ta, jak mówią chrześcijanie, między bliźnimi. Jak kochać w świecie, który coraz bardziej się polaryzuje, jak kochać obcych, innych, nie tylko tych, którzy uciekają przed wojną i głodem do Europy, ale także kolegów i koleżanki ze studiów czy z pracy, którzy mają inne poglądy polityczne niż my. Ksiądz Adam Boniecki, jak zawsze chętnie, odpowiadał na pytania gości. Spotkanie poprowadziła p. Karolina Koziolek.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82-cz%C5%82owiek-mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-ks-adam-boniecki/id1486199502?i=1000469963666
  • https://open.spotify.com/episode/5ABoLde2rWanuUgYYTTffz
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/4b9df61a-59b3-45c1-b910-afaa91e06238?_lst

 

Adam Boniecki

Ks. Adam Fredro-Boniecki
gość

Urodził się 25 lipca 1934 w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do zakonu Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą, był katechetą młodzieży licealnej w Grudziądzu, współpracował z duszpasterstwem akademickim KUL, prowadził duszpasterstwo akademickie w kościele św. Anny w Krakowie. W 1964 r. na zaproszenie biskupa Karola Wojtyły podjął pracę w Krakowie jako redaktor „Tygodnika Powszechnego”. Na dwa lata wyjechał do Francji, gdzie studiował w Instytucie Katolickim w Paryżu i poznawał małe wspólnoty. Z Francji pisał do „Tygodnika Powszechnego” felietony o nowym obliczu Kościoła. Po powrocie nadal pracował jako redaktor „Tygodnika Powszechnego” i duszpasterz akademicki. W roku 1979 r. na życzenie Jana Pawła II wyjechał do Rzymu – przygotowywał polskie wydanie dziennika „L’Osservatore Romano”; później został jego redaktorem naczelnym. Nie przerwał współpracy z „TP” – był jego rzymskim korespondentem.

Kiedy w 1991 r., po upadku komunizmu, „L’Osservatore Romano” przestało odgrywać swoją rolę, ks. Boniecki wrócił do redakcji „Tygodnika Powszechnego”. W 1993 r. został wybrany na generała Zgromadzenia Księży Marianów. Od 1999 r. do 2011 r. ksiądz Adam Boniecki pełnił funkcję redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Obecnie jako redaktor senior publikuje na jego łamach.

Od listopada 2011, kiedy to prowincjał Zgromadzenia Marianów nałożył na ks. Adama Bonieckiego nakaz milczenia, jest to jedyne medium, dla którego może się on wypowiadać.

258 karolina koziolek

Karolina Koziolek
prowadząca

Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracowała jako sekretarz literacki w Teatrze Nowym im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu, a potem jako dziennikarka w „Głosie Wielkopolskim”, gdzie przeprowadziła wywiady z dziesiątkami osób mniej i bardziej znanych. Obecnie prezes Fundacji Vox Artis.

Czy w Kościele katolickim jest miejsce na bunt? Czy z kryzysu wiary cieszą się ateiści? A może doczekamy się narodzin nowej, masowej religii? Na te pytania próbowali odpowiedzieć Jolanta Szymańska, prawniczka z wykształcenia, autorka wielu wywiadów o tematyce chrześcijańskiej, prowadząca kanał „Jola Szymańska” na YouTube, Renata Dancewicz, aktorka i feministka oraz prof. Wojciech Burszta, antropolog i kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS. Debatę poprowadził Jerzy Sosnowski.

Zapraszamy do wysłuchania debaty „Trudno nie wierzyć w nic. Gdzie szukamy oparcia we współczesnym świecie?” Skonfrontujemy różne poglądy na temat kondycji Kościoła Katolickiego w Polsce, zwłaszcza w kontekście ogólnospołecznej dyskusji, która właśnie teraz ma miejsca. Posłuchamy o myśleniu magicznym, mitycznym i religijnym, o nauce, o przeszłości i przyszłości kościoła w kontekście współczesności. 

 

„Zostań antyszczepionkowcem. Zarabiaj na ludzkim strachu. Sprzedawaj zestaw kroplówkowy z lewoskrętną witaminą C” – brzmi opis gry karcianej Antyszczepionkowcy.biz. Gra ma edukować i jednocześnie demaskować hochsztaplerów, którzy podważają teorie naukowe dla chęci łatwego zysku. Skąd pomysł na grę i jak może ona zwiększyć świadomość znaczenia szczepień? – wyjaśnia Katarzyna Gęborek, graphic designer, odpowiedzialna za oprawę graficzną projektu.

Na przekór hochsztaplerom

„Chcesz zarobić łatwe pieniądze? Zdobyć sławę? Zostać guru? Nie dostałeś się na studia medyczne? Nie masz za grosz moralności? Dobrze się składa! Antyszczepionkowcy.biz w prosty i przyjemny sposób nauczą cię, jak zrealizować swoje cele, jednocześnie rozwiązując problem przeludnienia!” – przewrotnie i ironicznie zachęcają twórcy gry Antyszczepionkowcy.biz: Aleksandra Stefaniak, doktorantka na Uniwersytecie Medycznym im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, Jakub Stefaniak, programista, oraz Katarzyna Gęborek, graphic designer, absolwentka studiów podyplomowych UX Design na Uniwersytecie SWPS, odpowiedzialna za oprawę graficzną: projekt logo, księgi znaku, kart, instrukcji, landing page'a, materiały promocyjne na Facebooka oraz YouTube'a.

kolaz 1

Gra jest przeznaczona dla 2-6 osób powyżej 16 roku życia. Rozgrywka zajmuje od 20 do 60 minut. Gracze mają jeden cel – zdobyć wpływy za wszelką cenę. Jak? Gracz może próbować sprzedać zestaw kroplówkowy z lewoskrętną witaminą C, która tak dobrze sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych. Albo zebrać podpisy i przeforsować ustawę znoszącą obowiązek szczepień. Zdecydowani na wszystko mogą wywołać epidemię odry, likwidując przy okazji przykry problem przeludnienia. „Press your luck: zarządzaj ryzykiem, odsłaniaj karty i sam zdecyduj, czy warto się zaszczepić. Mechaniczna mieszanka Port Royale, Splendor i Wybuchających Kotów, w której możesz zorganizować własne Ospa-Party!” – tak pomysłodawcy zagrzewają do gry. Im częściej wybuchają epidemie chorób zakaźnych, tym lepiej. Im większe żniwo one zbierają, tym większe są wpływy guru. Jednak w obliczu epidemii każdy może się przestraszyć, także antyszczepionkowcy, dlatego mogą oni chybcikiem skorzystać ze szczepień.

Projekt gry był weryfikowany i konsultowany ze specjalistami zajmującymi się tematyką szczepień, m.in. dr. Markiem Posobkiewiczem, Głównym Inspektorem Sanitarnym w latach 2012-2018, pediatrami: lek. Łukaszem Durajskim, przewodniczącym komisji ds. szczepień Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, lek. Dagmarą Chmurzyńską-Rutkowską, internautom znana jako Mama Pediatra.

kolaz 2

Siła pozytywnych mitów

Skąd pomysł na grę? – Inspirowały nas prace naukowe dr. hab. Marcina Napiórkowskiego, semiotyka kultury, zajmującego się mitologią współczesną. Gdy w przestrzeni publicznej zaczęło się pojawiać coraz więcej mitów wokół szczepień, napisał on, że skuteczna walka z nimi nie powinna polegać na ich korygowaniu czy odpieraniu kolejnych zarzutów, lecz budowaniu pozytywnych mitów. Atrakcyjnych, wielkich, ważnych opowieści opartych na prawdziwych danych. Postanowiliśmy stworzyć taki mit, który z jednej strony dawałby pretekst do spędzenia czasu z przyjaciółmi, z drugiej umożliwił nam dotarcie do szerokiego grona odbiorców z prawdziwymi informacjami na temat szczepień. Chcemy uświadamiać ludzi, w jaki sposób szczepienia chronią nas przed epidemiami oraz czym jest i jak działa odporność zbiorowa. Poprzez grę zwracamy też uwagę, że hochsztaplerzy podważają teorie naukowe tylko po to, by oferować swoje suplementy diety i „magiczne” urządzenia jako lek na wszystko – wyjaśnia Katarzyna Gęborek.

– To świetny pomysł! Dużo mówi się dziś o negatywnym trendzie polegającym na spadku prestiżu nauki, upadku znaczenia ekspertów. Ale strona akademicka nie jest w tym całkiem bez winy. Zamykając się w specjalistycznych niszach, zbyt rzadko dbamy o to, żeby wiedza naukowa była zrozumiała dla szerszych kręgów społeczeństwa. Szerokie dystrybuowanie informacji, komentowanie aktualnych zjawisk, czy włączanie ludzi w projekty wykorzystujące mechanizmy nauki obywatelskiej z tej perspektywy mogą być nie mniej istotne, niż dokonywanie ważnych odkryć. Przecież bez akceptacji społecznej część tej wiedzy może okazać się niemożliwa do wykorzystania – komentuje dr hab. Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS.

Rozrywka i edukacja

Gra jest adresowana do wszystkich, którzy lubią dobrą karciankę. Ale nie chodzi tu tylko o rozrywkę. – Zależy nam na tym, aby gra trafiła do osób, które wątpią w wartość szczepień albo uważają, że prawda może być gdzieś pośrodku. Przy okazji zabawy chcemy rozpocząć dyskusję nad celowością szczepień. Takie działanie ma naukowo udowodniony potencjał osłabiania wiary w teorie spiskowe. Nie zakładamy, że nasza gra trafi do fanatycznych przeciwników szczepień, zresztą takich osób jest garstka. Wielu rodziców boi się o swoje dzieci, a strach ten wzmaga dyskusja medialna, w której ciężko odróżnić naukowe fakty od dezinformacji, manipulacji danymi i gry na emocjach. To im nasza gra powinna pomóc utwierdzić się w przekonaniu, że warto szczepić swoje dzieci – mówi Katarzyna Gęborek.

Czy rzeczywiście gra może mieć charakter edukacyjny? – Gry to nie tylko atrakcyjne i przystępne medium, lecz także format o sporych możliwościach perswazyjnych – tłumaczy dr hab. Filiciak. – W badaniach gier mówimy m.in. o retoryce proceduralnej – przekazywaniu wiedzy poprzez odpowiednią budowę systemu reguł i interakcję z nimi. W odróżnieniu więc np. od filmu, nie jest to zamknięta opowieść, oparta na słowie czy obrazach, ale symulacja i powiązana z nią możliwość przetestowania jakiejś wizji rzeczywistości. Pozwala to wejść w pewnym stopniu w alternatywny scenariusz „co by było, gdyby” albo przyjrzeć się sytuacji z innej od własnej perspektywy.

Gry to nie tylko atrakcyjne i przystępne medium, lecz także format o sporych możliwościach perswazyjnych

Temat szczepień od miesięcy budzi wiele kontrowersji w Polsce. Jak zaznacza Katarzyna Gęborek, spór wokół szczepień wymusił na zespole dodatkową ostrożność w doborze formy gry. – Zależy nam na podkreśleniu, że nasz projekt opowiada o oszustach, którzy zarabiają na manipulowaniu innymi, a nie na ludziach, którzy im uwierzyli.

16 marca br. rusza zbiórka na portalu PolakPotrafi.pl w celu zebrania funduszy na wydanie gry. Już teraz jej prototyp można ściągnąć po zapisaniu się do newslettera na stronie internetowej Antyszczepionkowcy.biz.

Tekst: Ewa Pluta

Jak często dzielimy ludzi na swoich i obcych lub myślimy w kategoriach my i oni? Właściwie bez przerwy, przy każdym kontakcie z innymi. Nie znaczy to jednak, że jesteśmy nietolerancyjni, ksenofobiczni czy też zamknięci na innych. Raczej posługujemy się mechanizmami, w które wyposażyła nas natura. O pojęciu „swój” i „obcy”, stereotypach oraz kulturowej potrzebie przynależności do określonej grupy opowie psycholog dr Małgorzata Wójcik z Uniwersytetu SWPS.

Natura tak to urządziła

Aby funkcjonować w świecie pełnym informacji, niepewności i chaosu, musimy poukładać bodźce w odpowiednich „pudełkach” w naszym mózgu, a mechanizm za to odpowiedzialny to kategoryzacja społeczna. Jeżeli bodźcami są ludzie, następuje ich podział na określone grupy: etniczne, narodowe, religijne, zawodowe i inne. Zjawisko to sięga ewolucyjnej przeszłości. Dla naszych przodków spójna i współpracująca grupa własna oraz wiedza kto „swój”, a kto „obcy” była kluczem do przetrwania. Musieli konkurować o ograniczone zasoby, co wzmagało zarówno solidarność grupową i przywiązanie do grupy własnej, jak i powodowało narastanie silnej niechęci wobec grup obcych.

Dobry swój i zły obcy

Podobnie jak nasi przodkowie, my także dzielimy innych na dobrych „swoich” i „złych” obcych. Pomaga nam to zorientować się w świecie, zwłaszcza gdy znajdujemy się w nowej czy też niepewnej sytuacji. Dzięki temu wiemy, z kim mamy do czynienia, jak powinniśmy w stosunku do tej osoby postępować – zostać i zaproponować kawę czy może szybko się oddalić. Patrzymy na kolor skóry, strój, atrybuty związane z religią, sposób mówienia i zachowania. Proces ten jest płynny i dynamiczny, możemy postrzegać ludzi w różny sposób, w zależności od własnej pozycji, sytuacji czy kontekstu społecznego. W wielu przypadkach pomaga to stworzyć odpowiedni i selektywny obraz, a w innych kładzie się u podstaw negatywnego lub nieodpowiedniego stereotypu.

Komentując niejako zjawisko kategoryzacji społecznej, Einstein powiedział: „Jeżeli moja teoria względności okaże się trafna, Niemcy będą twierdzić, iż jestem Niemcem, a Francuzi ogłoszą mnie obywatelem świata. Gdyby jednak moja teoria okazała się nieprawdziwa, Francuzi powiedzą, że jestem Niemcem, a Niemcy, że Żydem.” Decyzja czy konkretna osoba należy do grupy własnej czy obcej zależy więc od wielu czynników i przyjętego sposobu kategoryzacji. A jest to decyzja bardzo ważna – zależy od niej to, w jaki sposób będziemy postrzegać i traktować innych. Mamy tendencję do ulegania zjawisku jednorodności grupy obcej, czyli myśleniu „oni wszyscy są tacy sami”. Chętnie, łatwo i szybko przypisujemy jednostce cechy stereotypu grupowego – wszyscy kibice są agresywni, Żydzi skąpi, a Cyganie kradną. I sprawa jest jasna, nie musimy się już więcej zastanawiać.

W takim myśleniu utwierdza nas także efekt wewnątrzgrupowy i międzygrupowy – różnice pomiędzy grupami stają się dla nas ważniejsze niż różnice dzielące jednostki w obrębie każdej z grup. Kontrast pomiędzy „nami” i „nimi” nabiera znaczenia, a to prowadzi do faworyzowania grupy własnej czyli uznania, że „my” jesteśmy lepsi, bardziej pracowici, mądrzejsi i zachowujemy się lepiej niż „oni”. Członkowie grupy własnej postrzegani są jako godni zaufania, przyjacielscy i prawdomówni. Natomiast członków grupy obcej częściej uważa się za nieuczciwych i nastawionych na rywalizację. Dlatego mówiąc o „naszych”, dobieramy pozytywne określenia, a negatywne, by opisać cechy odnoszące się do „obcych”. Popełniamy też krańcowy błąd atrybucji – negatywne działania członków grupy obcej przypisywane są ich wewnętrznym cechom – spóźnił się do pracy, bo jest leniwy i niesumienny (członek mojej własnej grupy spóźnił się bo były korki). Przyczyn działań pozytywnych upatruje się z kolei w czynnikach zewnętrznych (wysiłek, sytuacja, szczęście) – świetnie wywiązał się z zadania, bo miał dzisiaj wyjątkowe szczęście, udało mu się. Wszystkie te mechanizmy przyczyniają się do powstawania i samoistnego utrwalania negatywnych opinii i stereotypów na temat osób, które uznamy za członków grupy obcej.

Lubimy być lepsi

W 1968 r., dzień po zamachu na Martina Luthera Kinga Jr., Jane Elliott, nauczycielka w amerykańskiej podstawówce, postanowiła pokazać swojej klasie (składającej się wyłącznie z białych uczniów), jak odczuwa się dyskryminację na własnej skórze. Podzieliła klasę na „lepszych-niebieskookich” oraz „gorszych-ciemnookich” i udowodniła, że wystarczył jeden dzień, aby niebieskoocy zaczęli gorzej traktować ciemnookich kolegów: unikać ich, wyśmiewać i dokuczać. Co więcej, „gorsze” dzieci uzyskiwały w tym dniu znacznie niższe wyniki niż normalnie, były niepewne, smutne i drażliwe. Kolejnego dnia grupy zamieniły się, aby każdy mógł doświadczyć tego samego. Psycholog społeczny, Muzafer Sherif, w znanym eksperymencie przeprowadzonym podczas letniego obozu dla młodzieży „Robbers Cave” pokazał, że podział na grupy i prosta rywalizacja doprowadziły do wrogich zachowań – wyzwisk, bójek i kradzieży pomiędzy chłopcami z grup Grzechotników i Orłów. Chłopcy wypracowali silną tożsamość grupową – każda grupa miała nazwę, szefa, herb, flagę, ustalone normy i reguły zachowania. Poczucie tożsamości i przynależności do grupy własnej jest dla nas bardzo ważne, ale też silnie obciążone emocjonalnie i wartościujące. Chcemy być odrębni, ale też lepsi niż „oni”, faworyzujemy więc grupę własną i dewaluujemy członków innych grup. Stereotypy są szczególnie uciążliwe z punktu widzenia stereotypizowanych jednostek zwłaszcza gdy są szeroko podzielane społecznie – ograniczają dostęp do zasobów, odcinają od rynku pracy, dobrej edukacji, kontaktów międzygrupowych.

Jasna mapa świata społecznego

Mimo, iż zdajemy sobie sprawę ze społecznych kosztów rozpowszechniających się stereotypów, bardzo trudno się ich pozbyć. Zbyt wiele nam dają: uproszczoną, ale jasną mapą świata społecznego, ekonomizację procesów poznawczych, selekcję i redukcję nadmiaru informacji. Spotykając nowych, nieznanych nam ludzi, posiadamy jedynie informacje o kategoriach społecznych, do których należą, a uzupełniwszy je o stereotyp możemy wnioskować o cechach napotkanej osoby. To z kolei redukuje niepewność, dostarcza poczucia kontroli nad rzeczywistością społeczną i względnego bezpieczeństwa.

Stereotyp pozwala nam czuć się dobrze, nawet jeśli postępujemy niemoralnie albo nieuczciwie. Dostarcza nam gotowych usprawiedliwień i uzasadnień dla zdarzeń i warunków społecznych, naszych własnych zachowań agresywnych i dyskryminacyjnych lub zaniedbań w stosunku do stereotypizowanej grupy. Uznając ludzi bezrobotnych lub biednych za leniwych, możemy usprawiedliwić nierówność społeczną. W wieloklasowym społeczeństwie grupa uprzywilejowana deprecjonuje inne grupy, usprawiedliwiając tym samym swoją pozycję. Niektórzy historycy uważają, iż biali Europejczycy wymyślili koncepcję rasowej niższości czarnych Afrykańczyków, aby usprawiedliwić niewolnictwo i grabieże Afryki. Możemy zastanowić się, czy w taki sam sposób postępujemy w stosunku do mniejszości Romskiej. Lub też, czy nie używamy tego mechanizmu, by wytłumaczyć sobie powód niechęci do przyjmowania emigrantów.

Stereotyp grupy obcej, zwłaszcza negatywny, pozwala uzyskać i utrzymać dobrą opinię na temat grupy własnej. Jedną z metod jest poszukiwanie kozła ofiarnego – tę rolę odgrywają zwykle łatwo rozpoznawalne grupy, które są obiektem społecznie akceptowanych stereotypów i uprzedzeń. Obwiniając je za nasze niepowodzenia i frustracje, potrafimy lepiej radzić sobie ze zwątpieniem i oceniamy siebie korzystniej. Historia pokazuje, że ta chęć posiadania pozytywnego wizerunku grupy własnej i potrzeba obarczenia innej grupy za własne niepowodzenia bądź trudności ekonomiczne kraju, może doprowadzić do wypędzenia lub zagłady całych narodów (np. hitlerowcy i Żydzi).

Swoi na czas dobrobytu, obcy na czas niepokoju

Dlaczego nie wyciągamy wniosków z historii? Dlaczego we współczesnej, zjednoczonej multikulturowej Europie uprzedzenia nie zanikają? A wręcz przeciwnie – globalny negatywny stereotyp obcego – muzułmanina rośnie w siłę? Przecież zdajemy sobie sprawę, że z multikulturowości czerpiemy ogromne zyski, wzbogacając własną kulturę, ucząc się i inspirując. Kontaktujemy się z przedstawicielami innych kultur, znamy ich osobiście, podziwiamy arabską sztukę, lubimy kuchnię, razem pracujemy i studiujemy. Co zatem nie działa? Albo raczej – co działa, doprowadzając do coraz większych niepokojów etnicznych, wzrostu nacjonalizmu i niechęci do obcych? Co spowodowało rozprzestrzenienie się społecznie podzielanego globalnego stereotypu imigranta-muzułmanina, którego należy się obawiać i najlepiej wyrzucić z własnego kraju lub go nie wpuścić?

To trudna sytuacja – z jednej strony wiemy, że spora liczba emigrantów to ludzie tacy jak my, z drugiej jednak widzimy jednostki niebezpieczne. Nie wiemy kto „swój”, a kto „obcy”. Najprościej więc jest postrzegać emigrantów jako spójną grupę dzielącą wspólne cechy. Zapewni to pewien poziom bezpieczeństwa i kontroli.Nawet jeśli osobiście znamy porządnego, pracowitego i uczciwego muzułmanina, nie będziemy czuć dysonansu. Przyjdzie nam z pomocą kolejny mechanizm tworzenia podtypu stereotypowej grupy – oni wszyscy są tacy sami, ale mój przyjaciel jest inny, jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Można zatem przypuszczać, że tylko w czasach spokoju i dobrobytu możemy pozwolić sobie na rezygnację ze stanowczego podziału na „my” i „oni” oraz stereotypowego postrzegania obcych. W czasach niepewności, niepokoju lub kryzysu ekonomicznego nie jest to chyba możliwe.

Artykuł był publikowany w lipcowym wydaniu "Newsweek Psychologia Extra 4/17”. Czasopismo dostępne na stronie »

 

258 malgorarzata wojcik

O autorce

dr Małgorzata Wójcik – adiunkt Uniwersytetu SWPS, dr nauk społecznych w zakresie psychologii, zajmuje się badaniem powodów i przejawów przemocy szkolnej oraz dynamiki grup rówieśniczych. Wraz z zespołem opracowuje i wdraża innowacyjne programy edukacyjne zapobiegające przemocy, stygmatyzacji i dyskryminacji w grupach rówieśniczych.

Zbliżające się wybory samorządowe, zaplanowane na 21 października i (ewentualnie) na 4 listopada będą pierwszymi w długim, prawie dwuletnim maratonie wyborczym. Wiosną nadchodzącego roku wybierzemy posłów do Parlamentu Europejskiego, jesienią posłów na Sejm i senatorów, a wiosną roku 2020 Prezydenta Rzeczypospolitej. Będzie więc (powinien być) nadchodzący okres czasem wzmożonej obywatelskiej aktywności. W tym kontekście zasadne staje się pytanie o to, czemu w Polsce jedni ludzie chodzą na wybory, a drudzy nie. O tym, dlaczego tak się dzieje opowie socjolog i politolog dr hab. Mikołaj Cześnik, prof. Uniwersytetu SWPS.

Funkcje wyborów

Nad tematem zastanawiają się uczeni, piszą o tym i dyskutują dziennikarze. Jest sporo wiedzy zgromadzonej na ten temat; także badacze z Uniwersytetu SWPS mają na ten temat sporo do powiedzenia.

Prowadzone w Centrum Studiów nad Demokracją Uniwersytetu SWPS badania, przede wszystkim Polskie Generalne Studium Wyborcze (PGSW), rzucają sporo światła na tę kwestię. PGSW to projekt szukający odpowiedzi na główne pytania dotyczące zachowań politycznych Polaków. Wybory stanowią w naszym kraju główny akt suwerena, kształtujący polską rzeczywistość społeczną i polityczną, a także funkcjonowanie instytucji życia społecznego, gospodarczego i politycznego. Pełnią wiele funkcji, ale cztery z nich wydają się mieć kluczowe znaczenie.

Po pierwsze, wybory są procedurą selekcji, procedurą wyłaniania rządzących. Obywatele bądź bezpośrednio wskazują sprawujące władzę jednostki (lub grupy), bądź też wybierają swoich przedstawicieli, którzy następnie decydują o składzie egzekutywy. Nie inaczej będzie w nadchodzących wyborach samorządowych – zdecydujemy w nich o składach rad gmin, rad powiatów, sejmików województw, a także o tym, kto konkretnie przez najbliższe cztery lata będzie rządzić naszą miejscowością jako wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Po drugie, wybory są procedurą rozliczania. Wystawiamy w nich rachunek osobom sprawującym do tej pory władzę, zwycięzcom poprzednich wyborów (na poziomie lokalnym, regionalnym bądź krajowym). Oceniamy zaangażowanie, działania, ich skuteczność. Rozliczamy ze złożonych obietnic i ich realizacji. Rozliczani są też ze swojej postawy i działalności w ławach opozycji przegrani poprzednich wyborów. Wybory są też, po trzecie, procedurą uprawomocnienia – poprzez uczestnictwo w głosowaniach obywatele legitymizują system. Wybory są w końcu, po czwarte, procedurą agregacji interesów. W procesie wyborczym rozpoznawane i artykułowane są preferencje polityczne obywateli, ich postawy, przekonania.

Nierówności między grupami społecznymi i politycznymi

Uczestnictwo w wyborach zależy, co do zasady, zarówno od czynników systemowych, jak i indywidualnych. Te pierwsze, wpływające bezpośrednio lub pośrednio na zachowania obywateli (obowiązek głosowania, głosowanie pocztowe, głosowanie przez pełnomocnika, częstotliwość głosowań, ich proporcjonalność itd.), nie wyjaśnią jednak zróżnicowania wewnątrzkrajowego, mogą natomiast wyjaśniać różnice między krajami. Te drugie dzielimy na społeczne i polityczne: za jedno z ważniejszych „odkryć” studiów nad polityką należy uznać obserwację, że uczestnictwo wyborcze jest nierówno rozłożone między grupami społecznymi i politycznymi.

Cóż zatem wiemy na podstawie wspomnianych badań o aktywności (i bierności) wyborczej Polaków? Po pierwsze, uczestnictwo wyborcze ma w Polsce związek ze strukturą społeczną. Okazuje się najmocniej związane z płcią (kobiety głosują mniej chętnie), wiekiem (najczęściej głosują osoby w średnim wieku, młodzi i starsi rzadziej), wykształceniem (im wyższe, tym częstsze uczestnictwo), zamożnością (biedni są bardziej bierni) i częstotliwością praktyk religijnych (regularnie praktykujący chętniej głosują).

Te nierówności mają we współczesnych, dużych demokracjach (a więc i w Polsce) fundamentalne znaczenie dla realizacji jednej z podstawowych wartości demokracji – równości. Jedynie równe, „nieskrzywione” pod względem społecznym uczestnictwo wyborcze jest w stanie zaowocować równą reprezentacją, która z kolei jest warunkiem koniecznym zapewnienia równego politycznego wpływu wszystkich grup, warstw i klas społecznych. Ponadto, umiejscowienie w strukturze społecznej jest źródłem zasobów, niezbędnych do uczestnictwa politycznego, w tym wyborczego.

Cechy statusowe nie są jednak jedynymi, które różnicują aktywnych i biernych wyborczo Polaków. W niemniej istotny sposób różnią się oni psychologicznymi profilami, przekonaniami i postawami, powiązanymi zresztą często ze zmiennymi strukturalnymi (przede wszystkim wykształceniem). Uczestnictwo w wyborach jest silnie skorelowane z zainteresowaniem polityką; udział w głosowaniu jest jedynie „behawioralnym zwieńczeniem” skomplikowanego i wieloaspektowego procesu społecznego, o złożonych przyczynach. Inną charakterystyką jednostkową silnie powiązaną z uczestnictwem wyborczym jest przekonanie o „obywatelskim obowiązku” głosowania. Liczne analizy empiryczne dowodzą, że jest to jedna ze zmiennych najlepiej tłumaczących wyborczą aktywność. Równie ważne jest przekonanie o politycznym sprawstwie, silna identyfikacja partyjna, przekonanie o znaczeniu i wadze własnego głosu (i jego wpływie na wynik wyborów).

Wyniki powyższe są istotnym argumentem w dyskusji o kondycji polskiej demokracji. Pokazują mianowicie, dlaczego mamy się wysokim poziomem absencji wyborczej w Polsce martwić. Nierówności w uczestnictwie wyborczym, nieprzypadkowe i stałe, mają dla ustroju demokratycznego fundamentalne znaczenie. Z przedstawionych analiz jasno wynika, że w Polsce, w grupie obywateli podejmujących najważniejsze dla demokratycznej wspólnoty decyzje (a głosowanie jest procedurą zbiorowego podejmowania takich decyzji) systematycznie niedoreprezentowane są duże grupy społeczne: kobiety, ludzie młodsi (a także najstarsi), mniej zamożni, gorzej wykształceni, mniej aktywni religijnie. Ich pozostawanie poza procesem zbiorowego podejmowania decyzji ma prawdopodobnie wpływ na wyniki wyborów i realizowane w ich następstwie polityki. Doświadczany przez nich brak reprezentacji i brak politycznego wpływu nie mogą pozostawać bez wpływu na ich ocenę systemu demokratycznego. A spadek zadowolenia z demokracji, będący zagrożeniem dla jej prawomocności, może mieć dla systemu groźne, a niekiedy wręcz złowrogie konsekwencje.

258 mikolaj czesnik

O autorze

dr hab. Mikołaj Cześnik, prof. Uniwersytetu SWPS – socjolog i politolog. Zajmuje się badaniami opinii społecznej i wyborów politycznych. Specjalizuje się w analizie systemów politycznych, w szczególności demokracji. Występuje w mediach jako stały komentator życia politycznego. Jest członkiem Polskiego Generalnego Studium Wyborczego, pionierskiej w Polsce inicjatywy, która ma na celu systematyczną i rzetelną rejestrację i analizę najważniejszych wydarzeń politycznych w kraju – wyborów parlamentarnych. Współautor książki pt. „Demokracja - gospodarka - polityka. Perspektywa polskiego wyborcy" (2015) oraz autor wielu publikacji naukowych. Kierownik projektu „Wiedza polityczna w Polsce”. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu badań nad polityką i demokracją.

Każdy bunt jest ważny – zarówno w życiu osobistym danej osoby, jak i w odniesieniu do społeczeństwa. Gdyby nie bunt – i jako ludzie i jako społeczeństwa stalibyśmy w miejscu. Dzięki temu, że istnieje bunt możemy zmieniać świat, możemy walczyć o swoje prawa i własną autonomię. Podobnie ważną kwestią jest wolność, która splata się silnie z kulturą i kształtowana jest w dużym stopniu przez otoczenie. Wolność z kolei daje nam szansę na zbudowanie w sobie poczucia niezależności. O wolności, buncie i niezależności w edukacji i rozwoju człowieka opowie pedagog i animator rozwoju dr dr Marta Majorczyk.

Identyfikacja kategorii wolności, buntu i niezależności w edukacji i rozwoju człowieka z pozoru wydaje się łatwa. Pierwsza trudność pojawia się, gdy pada pytanie: jak kształtować/rozwijać w człowieku postawę niezależności, jego wewnętrzną suwerenność, nie ograniczając praw i wolności innych ludzi? Czym jest bunt, wolność i niezależność człowieka we współczesnym społeczeństwie „będącym w permanentnej zmianie”? Ile wolności i niezależności rodzice powinni uwzględniać w rozwoju i wychowaniu dziecka? Kiedy bunt jest przejawem zachodzących i ważnych dla rozwoju zmian, a kiedy traktowany jest negatywnie i wymaga interwencji specjalisty od rozwoju i edukacji? Co to znaczy edukacja/wychowanie ku wolności i w wolności? Poszukując odpowiedzi na te pytania, próbując rozstrzygać dylematy edukacyjne, prelegentka sięgnęła po wiedzę z różnych dziedzin zajmujących się człowiekiem i jego kulturą.

 

258 marta majorczyk

O autorce

dr Marta Majorczyk – badacz i nauczyciel akademicki, praktyk, edukator, animator rozwoju, pedagog, doradca rodzinny, trener, szkoleniowiec. Adiunkt w Katedrze Edukacji i Nowych Mediów w Collegium Da Vinci w Poznaniu, pracownik niepublicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej przy Uniwersytecie SWPS. Autorka ponad czterdziestu prac naukowych, w tym trzech monografii i blisko kilkudziesięciu tekstów popularno-naukowych, analiz i opracowań. Uczestniczka kilkudziesięciu konferencji. Stały współpracownik pism takich jak „OMatko! Magazyn świadomych rodziców”, „Wczesna Edukacja”, „Dyrektor Szkoły”, „Sygnały. Miesięcznik Wychowawcy”, „Bliżej Przedszkola” i wielu innych. Komentator przemian w edukacji, wychowaniu i rodziny w dziennikach („Gazeta Wyborcza”, „Polityka”, „Newsweek”, „Wprost”, „Gazeta Prawna”) i czasopismach (np. „Ja My Oni”) i in. Ekspert medialny występujący często w radiu, telewizji oraz internetowych portalach informacyjnych.

Ktoś nie przychodzi na przesłuchanie w prokuraturze. Ktoś inny nie pojawia się przed komisją badającą decyzje reprywatyzacyjne. A ktoś jeszcze inny próbuje zablokować manifestację organizowaną na ulicach Warszawy. Co łączy te przypadki? Wszystkie tłumaczone są w podobny sposób. To „obywatelskie nieposłuszeństwo” – mówią autorzy poszczególnych decyzji. Co kryje się za tym hasłem? Jak można je rozumieć? I jakie są jego początki? O nieposłuszeństwie obywatelskim opowie politolog i dziennikarz dr Marcin Zaborski z Uniwersytetu SWPS.

Samo nieposłuszeństwo wobec władzy i niepodporządkowywanie się jej decyzjom jest oczywiście zjawiskiem znanym odkąd władza istnieje. Przykłady takich zachowań przynoszą zarówno przekazy historyczne, jak i literackie. Przez wieki toczyły się na ich temat dyskusje filozofów i teologów. Wielcy myśliciele rozprawiali o tym, czy zawsze należy słuchać władców i czy bezwzględnie trzeba respektować ich decyzje – nawet jeśli wydają się być niesprawiedliwe.

Osobą, do której odwołujemy się dzisiaj, mówiąc o obywatelskim nieposłuszeństwie, jest amerykański myśliciel – Henry David Thoreau. Żył w XIX wieku i uważał, że polityka prowadzona wówczas przez rząd Stanów Zjednoczonych jest niesprawiedliwa. Miał na myśli niewolnictwo i prowadzoną wtedy wojnę z Meksykiem. Nie tylko je krytykował, ale też w pewnym momencie odmówił płacenia podatków. Nie przekonała go do tego nawet wizyta poborcy podatkowego; trafił więc do więzienia. Nie był w nim długo, bo został „wykupiony”, ale noc spędzona w celi skłoniła go do napisania tekstu, w którym tłumaczył swój opór wobec rządu. Esej ten zyskał później tytuł „Obywatelskie nieposłuszeństwo” (Civil Disobedience).

Thoreau [...] pisał, że najpierw należy być człowiekiem, a dopiero potem obywatelem. Przekonywał, że dobry obywatel musi kierować się własnym sumieniem i nie może z niego nigdy rezygnować. A już na pewno nie może oddawać władzy nad swoim sumieniem przedstawicielom władzy, bo jeśli to zrobi, pozbawi się swojego człowieczeństwa i stanie się bezwolną maszyną.

Thoreau tłumaczył w nim, dlaczego wolał trafić do więziennej celi niż uregulować zaległości podatkowe. Pisał, że najpierw należy być człowiekiem, a dopiero potem obywatelem. Przekonywał, że dobry obywatel musi kierować się własnym sumieniem i nie może z niego nigdy rezygnować. A już na pewno nie może oddawać władzy nad swoim sumieniem przedstawicielom władzy, bo jeśli to zrobi, pozbawi się swojego człowieczeństwa i stanie się bezwolną maszyną. Amerykański myśliciel, postawiony przed wyborem: sprawiedliwość czy posłuszeństwo wobec prawa? – stawiał na tę pierwszą wartość. Podkreślał przy tym, że taki akt nieposłuszeństwa nie ma być związany z przemocą. Do takiego rozumienia sprzeciwu wobec władzy odwoływali się później na przykład Mahatma Gandhi czy Martin Luther King Jr., upominający się o prawa obywatelskie i nawołujący do pokojowej walki z rasizmem i uprzedzeniami.

Czym więc jest obywatelskie nieposłuszeństwo? Dochodzi do niego, gdy ktoś w jawny sposób łamie obowiązujące przepisy albo nie podporządkowuje się decyzjom władzy i robi to, żeby pokojowo zaprotestować przeciwko – dostrzeganej przez niego – niesprawiedliwości. Przy czym – owa niesprawiedliwość jest na tyle jaskrawa, że nie da się jej – według protestujących – dłużej znosić i tolerować. Protest taki traktowany jest jako swoista ostateczność, to znaczy, że podejmowany jest, gdy inne środki zawiodły. Ci, którzy decydują się na ten ruch, zakładają, że będą osądzeni i w konsekwencji mogą stracić wolność.

Gdy o kategorii obywatelskiego nieposłuszeństwa dyskutują prawnicy czy politolodzy, spierają się między innymi o jego konsekwencje. Przeciwnicy tej formy protestu przekonują, że to droga do anarchii i podkopywanie autorytetu prawa. Namawiają do szukania innych sposobów wpływania na rząd i nakłaniania go do zmiany polityki. Zwolennicy myśli H.D. Thoreau odpowiadają, że jeśli władza tworzy niesprawiedliwe prawo, to sama ograbia je z autorytetu. Nie może więc oczekiwać, że obywatele temu prawu bezwzględnie się podporządkują.

Co ważne – spór ten nie jest tylko abstrakcyjną dyskusją akademicką. Argumenty obu stron spotykają się dzisiaj na salach rozpraw sądowych, gdzie sędziowie analizują konkretne przypadki opisywane właśnie jako „obywatelskie nieposłuszeństwo”.

 

someone

O autorze

dr Marcin Zaborski – Politolog, dziennikarz. Zajmuje się komunikowaniem społecznym i politycznym, polityką wobec przeszłości i kulturą pamięci, a także stosunkami polsko-niemieckimi. Naukowo interesuje się mediami i pamięcią społeczną. Przez kilkanaście lat związany z Programem Trzecim Polskiego Radia, gdzie prowadził programy „Biuro myśli znalezionych” oraz „Salon polityczny Trójki”. Obecnie pracuje w RMF FM. Autor książki „Biuro myśli znalezionych” (2013). Na Uniwersytecie SWPS prowadzi dziennikarski warsztat radiowy, konwersatorium dziennikarskie, retorykę i erystykę, stylistykę praktyczną oraz zajęcia z opinii publicznej.

Europejczycy każdego roku wyrzucają aż 100 milionów ton żywności, wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Najwięcej jedzenia marnuje się w domach. Wyrzucamy, bo kupujemy za dużo i zapominamy o dacie przydatności do spożycia, albo nie wiemy, jak w pełni wykorzystać określone produkty. Są sposoby, by ograniczyć marnotrawstwo żywności - wyjaśnia dr Aleksandra Drzał-Sierocka, kulturoznawca ze School of Ideas Uniwersytetu SWPS.

Brytyjczyk Tristram Stuart w głośnej książce „Waste: Uncovering Global Food Scandal” („Marnowanie: Odkrywanie światowego skandalu żywieniowego”) przedstawił badania, z których wynika, że w Wielkiej Brytanii rocznie wyrzuca się około 2,6 miliardów kromek chleba, 775 milionów bułek, czy około miliarda pomidorów. Naukowiec wyjaśnia dodatkowo, że zmarnowana przez jego rodaków żywność wystarczyłaby, by każdego roku wspomóc około 30 milionów głodujących.

W Polsce każdego roku marnujemy około 9 milionów ton żywności. Pytani o przyczyny, wskazujemy najczęściej przegapienie terminu przydatności do spożycia oraz zbyt duże zakupy.

 

Problem marnowania żywności na świecie

Stuart przeprowadził też badania efektywności wykorzystania żywności w poszczególnych krajach. Badacz założył, że idea zero waste w praktyce nie jest możliwa do zrealizowania i uwzględnił poziom nieuniknionych strat. Jego zdaniem, optymalna jest sytuacja, gdy produkcja żywności wynosi 130 proc. krajowego zapotrzebowania. Tymczasem większość krajów zdecydowanie ten poziom przekracza. Państwa Europy i Ameryki Północnej lokują się na poziomie 150-200 proc. Przy tym w skali światowej nadprodukcja żywności dotyczy nie tylko krajów kojarzących się z dobrobytem. Rekordzistą wśród marnotrawców są wprawdzie Stany Zjednoczone (produkcja przekracza tam zapotrzebowanie o blisko 100 proc.), ale w czołówce jest też Grecja (produkcja na poziomie 190 proc. względem zapotrzebowania), Egipt (180 proc.), czy Brazylia (170 proc.). Nawet zmagająca się z problemem głodu Nigeria znacznie przekracza poziom optymalny, produkcja jest tam większa od zapotrzebowania o połowę.

W Polsce każdego roku marnujemy około 9 milionów ton żywności. Z badań przeprowadzonych przez Millward Brown na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności wynika, że Polacy najczęściej wyrzucają pieczywo (przyznało się do tego 51 proc. badanych), wędlinę (49 proc.) oraz warzywa (33 proc.) i owoce (32 proc.). Pytani o przyczyny, wskazujemy najczęściej przegapienie terminu przydatności do spożycia oraz zbyt duże zakupy. Kuszeni promocjami sieci handlowych, kupujemy więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść.

Czy marnowanie pożywienia można ograniczyć do zera?

Próby przeciwdziałania marnowaniu żywności obejmują zarówno rozwiązania systemowe, jak i oddolne działania, w które może się włączyć każdy z nas. Przykładem jest idea tzw. foodsharingu. W Polsce funkcjonuje pod nazwą jadłodzielnia i najczęściej realizowana jest w formie prowadzonych przez wolontariuszy punktów, do których wszyscy chętni mogą przynosić jedzenie, którego mają w nadmiarze. Również każdy może się tą żywnością poczęstować. Kluczowe wydaje się tu przy tym słowo każdy, w foodsharingu nie chodzi o jałmużnę, tylko o budowanie wspólnoty. Nieistotna jest kwestia społecznego i ekonomicznego statusu.

Bea Johnson, to pionierka tzw. zero waste, której poradnik „Zero waste Home, czyli jak pozbyć się śmieci, a w zamian zyskać szczęście, pieniądze i czas” zyskał niezwykłą popularność. Autorce udała się rzecz niezwykła, ponieważ jej czteroosobowa rodzina produkuje obecnie zaledwie jeden litrowy słoik śmieci rocznie. Johnson do perfekcji opanowała nie tylko umiejętność ograniczania wytwarzania odpadów, ale też ich przetwarzania, ponownego wykorzystywania i kompostowania. Zdaniem Amerykanki, wszystko sprowadza się do zasady „Pięciu R”: refuse – rezygnuj z tego, co jest ci niepotrzebne; reduce - ograniczaj ilość posiadanych rzeczy; reuse – staraj się wykorzystywać ponownie, zamiast od razu wyrzucać; recycle – próbuj przetwarzać; rot – kompostuj i staraj się kupować przede wszystkim te produkty, które da się kompostować.

Nawet jeśli uznamy, że z pewnością nie damy rady być, jak Bea Johnson, warto zastanowić się nad tym, co jesteśmy w stanie zrobić, by ograniczyć marnowanie. Rozsądne zakupy z przygotowaną wcześniej listą, czy kreatywne gotowanie, polegające na wykorzystywaniu całych produktów, nie wymagają wielkiego poświęcenia. Warunek podstawowy to zmiana naszego sposobu myślenia, przekonanie samego siebie, że marnowanie to wstyd.

 

Znalezione obrazy dla zapytania aleksandra drzał-sierocka

O autorce

dr Aleksandra Drzał-Sierocka – wykładowczyni School of Ideas Uniwersytetu SWPS, nowoczesnego kierunku poświęconego projektowaniu innowacji. Naukowo zajmuje się przede wszystkim społeczno-kulturowymi kontekstami jedzenia ze szczególnym uwzględnieniem zagadnienia food film, historią filmu (zarówno fabularnego, jak i dokumentalnego, od zarania kina) oraz kulturowymi obrazami śmierci i umierania (w tym tematyką HIV/AIDS). Kulturoznawczyni, filmoznawczyni, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa. Prywatnie i zawodowo - kinomanka oraz miłośniczka kulinariów (w teorii i praktyce). Autorka monografii "Luc Besson. Uśmiechnięta twarz filmowego postmodernizmu", współredaktorka tematycznych tomów zbiorowych (m.in. "W garnku kultury. Rozważania nad jedzeniem w przestrzeni społeczno-kulturowej", "Zło w kinie. Bohaterowie, gatunki, twórcy") oraz licznych tekstów naukowych. Współkierowniczka studiów podyplomowych Food Studies na Uniwersytecie SWPS. Prezeska Fundacji Inicjatyw Filmowych TU SIĘ MOVIE. Autorka i realizatorka projektów z zakresu edukacji filmowej, współorganizatorka licznych wydarzeń filmowych.

Na przełomie lat 2016/17 Polska stała się światowym liderem w zanieczyszczeniu powietrza. Głównym powodem zdobycia przez nas tego niechlubnego tytułu jest ogrzewanie domów piecami na węgiel i drewno oraz stosowanie odpadów jako opału. Nie bez znaczenia pozostają również szkodliwe gazy emitowane przez pojazdy spalinowe i fabryki. Poza czynnikami ekonomicznymi, problemem jest niska świadomość społeczna co do przyczyn, konsekwencji i sposobów zapobiegania zanieczyszczeniu powietrza. Jak zatem edukować społeczeństwo? - odpowiada dr Joanna Jeśman, kulturoznawczyni ze School of Ideas Uniwersytetu SWPS.

Państwo reguluje

Nie jesteśmy jedynym krajem europejskim, który boryka się z problemem smogu. Na mniejszą skalę dotyka on między innymi Francję, Wielką Brytanię, Belgię, Hiszpanię czy Węgry. We wszystkich tych krajach wprowadza się różnego rodzaju działania, które mają pomóc szczególnie w trudnych zimowych miesiącach. W 2017 roku najwięcej w tym względzie zrobiono w Paryżu, gdzie wprowadzono obostrzenia dozwolonej prędkości, ograniczono wjazd ciężarówek do centrum miasta, obniżono ceny transportu publicznego, zmniejszono o połowę ilość samochodów w mieście, poprzez wprowadzenie systemu parzystych i nieparzystych numerów rejestracyjnych dozwolonych w ruchu co drugi dzień. Jednak największy paryski sukces to wyeliminowanie z ruchu pojazdów z silnikiem diesla starszych niż 16 lat, za pomocą oznakowania naklejkami. Zielone dla elektrycznych, a pomarańczowe dla samochodów z silnikami benzynowymi wyprodukowanymi między 1997 a 2003. Z kolei w Londynie po raz pierwszy w tym roku ostrzeżenia o dużym zanieczyszczeniu umieszczono na przystankach autobusowych oraz wprowadzono ograniczenia w ruchu w pobliżu szkół i przedszkoli. W Budapeszcie, od poniedziałku do środy, na drogi nie wypuszczano samochodów bez katalizatorów.

Unia Europejska nie ujednoliciła poziomów zanieczyszczenia powietrza, które wymagają od rządów poinformowania społeczeństwa lub wprowadzenia stanu alarmowego. Każdy kraj może takie normy określić sam. Polskie normy przekraczają te w wielu państwach europejskich niekiedy nawet czterokrotnie. W przypadku pyłu zawieszonego PM10 poziomy informowania (w mikrogramach na metr sześcienny) to w: Szwajcarii - 75, Słowacji - 100, Finlandii - 50, Włoszech - 50, podczas gdy w Polsce jest to 200. Z kolei poziomy alarmowe to: Szwajcaria - 100, Słowacja - 150, Finlandia - 80, Włochy - 75, a Polska - 300. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia dopuszczalne stężenia dobowe PM10 to 50 mikrogramów na metr sześcienny.

UE nie ujednoliciła poziomów zanieczyszczenia powietrza, które wymagają od rządów poinformowania społeczeństwa lub wprowadzenia stanu alarmowego. Każdy kraj może takie normy określić sam. Polskie normy przekraczają te w wielu państwach europejskich niekiedy nawet czterokrotnie.

 

Artyści edukują

Dziś informacja musi wzbudzać emocje i być efektowna. Jak w takich czasach trafić do licznych odbiorców z uniwersalnym i skłaniającym do myślenia przekazem? Wytrychem do mainstreamu jest nowy rodzaj aktywizmu uprawianego przez artystów. Oto kilka przykładów projektów, które skłaniają do przemyśleń, edukują, a nawet rozwiązują problem.

Smogowe bezy

W 2011 roku Center for Genomic Gastronomy, czyli para artystów: Zack DanfeldCat Kramer wpadli na pomysł by ubijać pianę z białek w różnych dzielnicach Bangalore, gdzie odnotowano szczególnie duże zanieczyszczenie powietrza. Piana z białek to w 90 proc. powietrze. Następnie z takiego niezdrowego materiału wypiekali bezy i wysyłali je do polityków, urzędników i innych ważnych dla sprawy smogu, decydentów.

W 2015 we współpracy z Edible Geography – Nicolą Twilly autorką bloga o jedzeniu, Danfeld i Kramer stworzyli projekt „Aeroir”. Jego tytuł nawiązuje do terminu „terroir” stosowanego np. przy produkcji win czy serów, który określa splot warunków klimatycznych i geologicznych nadających produktom spożywczym specyficzny smak. „Aeroir” to przypominająca wózek z hot dogami, przewoźna piekarnia, która oferuje możliwość skosztowania bez w czterech charakterystycznych smakach.

W Stanach Zjednoczonych występują bowiem cztery rodzaje smogu: tzw. smog londyński wywołany paleniem węglem i emisją dwutlenku siarki; smog z Atlanty, gdzie do zanieczyszczeń tworzonych przez człowieka dochodzą opary organiczne, terpenoidy (pochodzące z drzew iglastych i innych odpadów organicznych; smog z doliny kalifornijskiej nasycony amoniakiem emitowanym przez farmy zwierzęce oraz smog typu Los Angeles, fotochemiczny, który powstaje w upalne dni.

Aby bezy smakowały, pachniały i składały się z odpowiednich składników, artyści we współpracy z naukowcami stworzyli niewielka komorę smogową, w której tworzyli swoje „przepisy” z odpowiednich związków chemicznych.

Czy jednak taka beza zawierająca szkodliwe chemikalia nie zaszkodzi tym, którzy odważą się ją zjeść? Otóż projekt „Aeroir” bazuje na wypracowanej w krajach rozwiniętych świadomości związanej ze zdrowym odżywianiem. Zwolennicy diet bezglutenowej, tłuszczowej, śródziemnomorskiej, wegetarianie, weganie, freetarianie mogą opowiadać o zbawiennym wpływie swoich wyborów żywieniowych. A przecież jakość powietrza, którym zasilamy wszystkie komórki naszego ciała jest równie ważna. 

Pyłowa cegła i „The Pigeon Blog”

Z kolei chiński performer Wang Renzheng przemierzał Pekin przez 100 dni w towarzystwie odkurzacza przemysłowego. W ten sposób zebrał około 100 gramów pyłu, który następnie dodał do odpowiedniej mikstury i wypalił cegłę. Projekt miał uświadomić ludziom czym oddychają, a cegła posłużyła do budowy fabryki w mieście Tangshan. Rozenheng chciał by w ten sposób cegła symbolicznie zniknęła, jak kropla wody w oceanie.

Artystka Beatriz Da Costa wraz z grupą przyjaciół stworzyła „The Pigeon Blog”. Początkiem projektu było zbudowanie miniaturowego i lekkiego czujnika zanieczyszczeń, który można przyczepić do szyi gołębia. Następnie, we współpracy z hodowcą gołębi, urządzenia przymocowano do szyj stada ptaków, które najczęściej przebywają dokładnie w tych samych miejscach co ludzie. Dzięki miniaturowym urządzeniom, mieszkańcy Kalifornii mogli na żywo śledzić dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza.

„Smog Free Project”

Holenderski artysta Daan Roosegaarde poszedł o krok dalej. „Smog Free Project” to ogromna wieża oczyszczająca powietrze, którą wybudował wraz z zespołem w Rotterdamie za 113 tysięcy funtów zebranych na Kickstarterze. Projektem natychmiast zainteresowali się Chińczycy, którzy zlecili stworzenie podobnej wieży w Pekinie. Siedmiometrowa budowla, działająca podobnie do domowych urządzeń tego typu, oczyszcza około 30 000 metrów sześciennych powietrza z pomocą wolnej od ozonu technologii jonowej, a w dodatku pełni rolę sztuki w przestrzeni miejskiej ze względu na swój wyjątkowy design. Wiedząc, że większość wyłapywanych przez filtry materiału to węgiel, Roosegaarde postanowił przetworzyć go w biżuterię. Kupując pierścionek lub spinki do mankietów możemy przekazać 1000 metrów sześciennych czystego powietrza dla mieszkańców miast, w których zlokalizowane są wieże. Artysta tak mocno zaangażował się w działania na rzecz ochrony środowiska, że biorąc udział w spotkaniu organizowanym przez Organizację Narodów Zjednoczonych zaproponował wprowadzenie nowego prawa człowieka – prawa do schoonheid, co oznacza piękno i czystość.

Działania w Polsce

W Polsce niestety brakuje tego typu inicjatyw. Z obywateli zdejmuje się poczucie obowiązku za zaistniałą sytuację. Powielane przez media teorie na temat znikania smogu pod wpływem zmiany pogody są nieścisłe. Zanieczyszczone powietrze przenosi się po prostu w inne miejsce i staje się zagrożeniem dla wszystkich mieszkańców planety.

Kluczowe jest zachowywanie prawdziwego obrazu problemu i edukacja społeczeństwa. Być może to właśnie przedstawiciele świata sztuki powinni brać udział w tworzeniu kampanii społecznych uwrażliwiających na problem smogu.

 

258 joanna jesman

O autorce

dr Joanna Jeśman - kulturoznawczyni, wykłada na School of Ideas Uniwersytetu SWPS - nowoczesnym kierunku poświęconym projektowaniu innowacji. Prowadzi badania na pograniczu humanistyki i nauk o życiu w perspektywie posthumanistyki, studiów nad nauką i humanistyki medycznej. Zajmuje się też działaniami upowszechniającymi i popularyzującymi naukę oraz komunikacją naukową.

Picie kawy o poranku, obecność ludzi, których się kocha, wiosna po zimie, obrona pracy magisterskiej, widok konta po wypłacie – to dla większości z nas jedne z najszczęśliwszych chwil czy stanów świadomości, które – używając slangu młodzieżowego – „robią nam dzień”. Permanentne uczucie szczęścia jednak nie jest ani łatwe ani możliwe do osiągnięcia, a zwykłe stwierdzenie, że „trzeba chcieć”, to dla większości z nas za mało. Od jakiegoś jednak czasu panuje przeświadczenie, że szczęście da się okiełznać, wystarczy tylko zastosować się do kilku np. duńskich zasad. Co daje ludziom szczęście? Dlaczego tak chętnie poddajemy się różnym koncepcjom osiągania szczęścia? Czym jest nowy trend w natarciu, czyli duńskie „pyt”? Komentarza do artykułu udzieli dr Karol Jachymek, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.

Tęsknota za utopią

W oświeceniowej powiastce filozoficznej autorstwa Voltaire’a, w której wydarza się chyba wszystko, co we współczesnych książkach fantasy razem wziętych, poznajemy przyjaznego bohatera Kandyda, optymistę, który we wszystkim, co go spotyka, doszukuje się pozytywów. Losy bohatera są zawiłe i pełne zrywów akcji. Pewnego razu Kandyd zbacza z drogi po raz 2896 i trafia do Eldorado, zamieszkałej przez racjonalne i sprawiedliwe społeczeństwo, kierujące się dobrem ogółu. W powiastce idealnie zobrazowano powiązanie miejsca ze szczęściem, które jest stare jak świat. 

Takich oświeceniowych krain było całkiem sporo – w tym jedna autorstwa Ignacego Krasickiego, który w „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach” stworzył wyspę Nipu, utopię, opartą na koncepcji J. J. Rousseau. Źródeł gatunku utopii należy się doszukiwać choćby w „Państwie” Platona czy dosłownie w „Utopii” Tomasza Morusa, który nie dość, że przedstawił idealne państwo, to jeszcze idealny system społeczny. Sam tytuł – „Utopia” – Morus mógł utworzyć zarówno od greckiego outopos (gr. ou – nie, topos – miejsce, nie-miejsce, miejsce, którego nie ma, nieistniejące), jak i od eutopia (dobre miejsce). Istnieją domniemania, że ta dwuznaczność była przez pisarza zamierzona.

Utopie, podobnie jak motywy arkadyjskie, wyrażają tęsknotę człowieka za lepszym światem. Te tęsknoty ludzi wszystkich epok odnajdujemy w różnych koncepcjach na życie. Na przykład w Danii.

Dania, czyli suma lepszych światów

Filozofie mówiące o tym, co może dać nam szczęście przychodzą do nas z różnych długości i szerokości geograficznych. Pokazują, że wystarczy zastosować się do kilku prostych reguł, a życie spokojne, harmonijne i co za tym idzie – szczęśliwe będzie na wyciągnięcie ręki.

W ostatnich latach przeżywaliśmy różne koncepcje, które podpowiadały, jak osiągnąć szczęście: duńskie „hygge”, japońskie „ikigai”, szkockie „cosagach”, szwedzkie „lagom”. Najnowszym wynalazkiem jest „pyt”. I co ciekawe, „pyt” znowu jest duńskie. Jeśli marzymy sobie czasami o rycerzu w lśniącej zbroi, który przyjedzie na białym rumaku i wyciągnie nas z opresji, lub jeśli śnią nam się piękne, muskularne ramiona a la Sylwester Stalone, które wyrzeźbimy sobie ciężką pracą na siłowni i dzięki którym nasze problemy rozwiążą się same, to może nie wywierajmy na losie i sobie zbyt dużej presji: „pyt” nas wyzwoli. „Pyt” to wykrzyknienie na codzienne frustracje. Gdy wydarza się coś niemiłego, irytującego, wystarczy powiedzieć „pyt” i robi się (w założeniu) lepiej. Polskim odpowiednikiem może być np. „no trudno” lub „zdarza się”. „Pyt” daje komfort myślenia, że presja bycia perfekcyjnym to niewłaściwy kierunek i szkoda na niego energii, przychodzi z pomocą osobom zestresowanym, a takich, jak wiemy, mamy bez liku – i pomaga w znalezieniu balansu między życiowymi wyzwaniami a zdrowym dystansem do wszystkiego, co nam się przytrafia.

Saga o ludziach lodu1

Dlaczego to właśnie Dania cieszy się mianem krainy szczęśliwości? Kiedy myśli się o Danii, ma się skojarzenia dość typowe: państwo północne, więc chłodno nawet latem, dużo deszczu i pochmurnych dni. Najbardziej znanym filozofem jest Kierkegaard, prekursor egzystencjalizmu, a więc koncepcji, która zakłada, że człowiek jest nieograniczony w swojej wolności, a przez to samotny, zatroskany i zalękniony. Pisarzem po dziś czytanym, który wliczany jest do grona najsłynniejszych Duńczyków na świecie, jest Hans Christian Andersen, twórca baśni, w których nie brakowało takich tematów, jak bieda, cierpienie i smutkek. Skąd więc ten fenomen Danii w kontekście szczęścia?

Zagadkę wyjaśniają wskaźniki mierzące zadowolenie z życia. Od lat to właśnie Duńczycy zajmują pierwsze miejsce w kategorii najszczęśliwszych ludzi na świecie. Dania jest krajem, w którym panuje społeczny dobrobyt, pracuje się po 37 godzin w tygodniu, a 6 tygodni wakacji rekompensują wszelkie niedogodności „dorosłego” życia. Duńczycy udzielają się w różnych organizacjach społecznych, klubach czy stowarzyszeń, dbając tym samym o relacje z ludźmi. Za duńskie „carpe diem” odpowiada najbardziej jednak wysoki poziom zabezpieczenie socjalnego, zaufania społecznego i oczywiście wysoka stopa życia.

Komentarz dr. Karola Jachymka

Tęsknota za cudownym miejscem, które daje nam szczęście, towarzyszy człowiekowi od stuleci. Zaryzykuję stwierdzeniem, że większość religii, które przebiły się do szerszego grona odbiorców, nie miałyby racji bytu, gdyby właśnie obietnicy wiecznej szczęśliwości nie gwarantowały. Współcześni ludzie, którzy w krajach wysokorozwiniętych mają dostęp niemal do większości dóbr, a zrozumieli, że dostęp do dóbr nie jest gwarantem szczęścia, zaczęli poszukiwać koncepcji na życie, które łączą dobra cywilizacji z określonym postępowaniem i pozytywnym, choć umiarkowanie, nastawieniem. Okazuje się, że Duńczycy świetnie wykształcili w sobie łączenie jednego z drugim, chociaż na poziomie obiektywnego rozważania Dania taka zimna, mroczna i nieprzystępna. Wychodzi jednak na to, że stan szczęścia jest stanem umysłu, a stoickie korzystanie z epikurejskiej filozofii przyjemności – tak to przewrotnie określmy – to rzeczywisty złoty środek. Pierwsze filozofie szczęścia zatoczyły koło, co też pokazuje, że choć szczęście jest trudne w praktyce, to łatwe w teorii.

258 karol jachymek

O komentatorze

dr Karol Jachymek – doktor kulturoznawstwa, filmoznawca. Zajmuje się społeczną i kulturową historią kina (zwłaszcza polskiego) i codzienności, metodologią historii, zagadnieniem filmu i innych przekazów (audio)wizualnych jako świadectw historycznych, problematyką ciała, płci i seksualności, wpływem mediów na pamięć indywidualną i zbiorową, społeczno-kulturowymi kontekstami mediów społecznościowych oraz blogo- i vlogosfery, a także wszelkimi przejawami kultury popularnej. Współpracuje m.in. z Filmoteką Szkolną, Nowymi Horyzontami Edukacji Filmowej, Against Gravity, KinoSzkołą i Filmoteką Narodową – Instytutem Audiowizualnym. Prowadzi warsztaty i szkolenia dla młodzieży i dorosłych z zakresu edukacji filmowej, medialnej i (pop)kulturowej oraz myślenia projektowego i tworzenia innowacji społecznych. Autor książki „Film – ciało – historia. Kino polskie lat sześćdziesiątych”.

Przypisy

1 Nawiązanie do słynnej serii książek norweskiej pisarki Margarit Sandemo. Fabuła serii rozgrywa się w Skandynawii, a całość ma dość mroczną atmosferę, nawiązującej do literatury grozy i fantazy. 

Tekst: Marta Nizio, Redakcja Uniwersytetu SWPS

Co łączy nasze i obce? W jakiej epoce żyjemy? Czym jest humanizm na miarę XXI wieku? Co wspólnego z tym wszystkim ma biznes? Na czym polega współczesne dziennikarstwo? Czy warto uczyć się języków obcych? Jeśli interesujesz się zjawiskami społecznymi, nowymi technologiami w kontekście kulturoznawczym, lubisz poznawać obce kultury i masz predyspozycje do nauki języków, pragniesz zgłębiać tajniki dziennikarstwa, studia z obszaru kultury, filologii i komunikacji na Uniwersytecie SWPS będą dla Ciebie właściwym wyborem.

Czego uczymy?

Uczymy m.in. tego, czym jest rewolucja cyfrowa i jak wpływa na rzeczywistość, światową politykę, ekonomię, a nawet charakter intymnych relacji (Media i kultura cyfrowa). Podpowiadamy, jak sprawnie diagnozować współczesność i tworzyć efektywne rozwiązania dla świata kultury, biznesu i trzeciego sektora (Kultura współczesna). Uświadamiamy, że problemy życia społecznego, przestrzeni publicznej można rozwiązywać w innowacyjny sposób (School of Ideas). Zachęcamy do zgłębiania prawnych zagadnień dotyczących prowadzenia działalności kulturalnej (Menedżer – agent – producent). Uczymy tego, że projektowanie komunikacji to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin designu, związana z budowaniem wiarygodnego przekazu oraz efektywnych sposobów interakcji (Communication design). Poznajesz sposoby zarządzania potencjałem wizerunkowym oraz zasady planowania i realizowania strategii komunikacyjnych (Kreowanie mediów).

Oferta studiów z obszaru kultury:

Studia I stopnia

Studia II stopnia

Szkoła doktorska

Studia podyplomowe

Oferta studiów z obszaru filologii:

Studia I stopnia

Studia II stopnia

Szkoła doktorska

Studia podyplomowe

Oferta studiów z obszaru komunikacji:

Studia I stopnia

Studia II stopnia

Studia podyplomowe

Jak uczymy?

Na studiach z obszaru kultury będziesz współpracował z najlepszymi specjalistami, którzy łączą pracę naukową z praktyką zawodową i na co dzień zajmują się światem mediów, sztuką i biznesem. Wspólnie z wykładowcami zrealizujesz projekty i przedsięwzięcia kulturalne. Zajęcia, w tym również teoretyczne, będą miały formułę otwartych, interaktywnych warsztatów. Będziesz mógł korzystać ze specjalistycznych pracowni, wyposażonych w najnowszy sprzęt.

Na studiach z obszaru filologii uczysz się przede wszystkim danego języka oraz zgłębiasz zagadnienia z zakresu literatury, historii, kultury, polityki i życia społecznego. Masz do wyboru kilka specjalizacji, np. nauczycielską, tłumaczeniową, biznesową, które otwierają rozmaite możliwości zawodowe. 

Na studiach z obszaru komunikacji będziesz współpracować m.in. ze specjalistami z różnych branż medialnych. Pod ich kierunkiem realizujesz warsztaty w profesjonalnych studiach radiowo-telewizyjnych oraz poznajesz nowoczesne narzędzia niezbędne w dziennikarstwie. Podczas staży i praktyk zdobywasz doświadczenia zawodowe. Będziesz miał do dyspozycji specjalistyczne pracownie, w których przeprowadzisz badania medioznawcze. Nauczysz się montażu obrazu i dźwieku, obróbki graficznej oraz pracy z kamerą i mikrofonem.  

Co po studiach?

Studia z obszarów kultury, filologii i komunikacji umożliwią Ci połączenie zainteresowań i twórczych pasji z praktycznym przygotowaniem do pracy w sektorze kreatywnym, nowoczesnych instytucjach kultury czy opiniotwórczych mediach. Znajdziesz zatrudnienie m.in. jako specjalista w sektorze kultury i przemysłów kreatywnych, w korporacjach medialnych oraz mediach opiniotwórczych, agencjach brandingowych, reklamowych, interaktywnych i PR, studiach projektowych i graficznych, jako projektant aplikacji mobilnych, projektant gier komputerowych, projektant identyfikacji wizualnych, projektant stron internetowych, projektant User Experience. 

Dlaczego studia z obszaru kultury, filologii i komunikacji na Uniwersytecie SWPS?

Nasze kulturoznawstwo zostało nagrodzone wyróżniającą oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Według rankingu „Perspektyw” wraz z Uniwersytetem Warszawskim otwieramy listę najlepszych uczelni w kraju oferujących studia z tego zakresu. Przygotowujemy do pracy w sektorze kreatywnym. Proponujemy nowoczesne programy skoncentrowane na kulturze współczesnej i mediach cyfrowych, warsztaty twórcze i praktyczne zajęcia z ekspertami z branży.

Filologie na Uniwersytecie SWPS cieszą się dużym zainteresowaniem. Według rankingu „Perspektyw” jesteśmy najlepszą niepubliczną uczelnią w Polsce prowadzącą studia filologiczne. 

Studia z obszaru komunikacji wyróżnia bogata współpraca z najbardziej opiniotwórczymi dziennikami – „Gazetą Wyborczą”, „Rzeczpospolitą”, a także stacją TVN, gdzie najlepsi studenci odbywają praktyki i staże. 

W jakim celu rozmawiają kobiety, a w jakim mężczyźni? Kto jest lepszym słuchaczem? Czy to prawda, że kobiety mówią więcej? Czy istnieje coś takiego jak męski i kobiecy model komunikacji? O różnicach w komunikacji kobiet i mężczyzn opowiada dr Karina Stasiuk-Krajewska z Katedry Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Wywiad przeprowadziła red. Jagoda Klonowska. Rozmowa ukazała się w magazynie Publicon: „Komunikacja jest kobietą”, nr 2, 2016.

Geny czy wychowanie? Co wpływa na róznice w komunikacji kobiet i mężczyzn

Skąd wynikają różnice w sposobie, jakim komunikują się kobiety i mężczyźni? Czy są to uwarunkowania czysto biologiczne, czy raczej wpływ wychowania? Co mówi na ten temat współczesna nauka?

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że istnienie różnic komunikacyjnych między kobietami a mężczyznami jest tylko tezą, którą możemy uznać za prawdziwą lub nie. Sprawa nie jest oczywista. Trudno chyba byłoby zgodzić się z twierdzeniem, że wszystkie kobiety komunikują w jakiś określony sposób, mężczyźni zaś w inny, całkowicie odmienny. Nasz indywidualny styl komunikacji zależy od wielu czynników, związanych chociażby z zawodem, który wykonujemy, czy sytuacją, w której się znajdujemy. Przypisywanie różnych stylów komunikacyjnych kobietom i mężczyznom jest niewątpliwie jednym z elementów kulturowego konstruowania kobiecości i męskości, czyli tworzenia społecznych oczekiwań dotyczących tzw. prawdziwych/typowych kobiet i prawdziwych/typowych mężczyzn.

I to, zwrotnie, może wpływać na komunikację. Nie chodzi więc o to, że kobiety i mężczyźni komunikują inaczej, ale raczej o to, że inne są społeczne oczekiwania wobec komunikacji kobiet i mężczyzn. W zależności od płci różne standardy zachowań uznajemy za „normalne” czy „właściwe”. Jest to zresztą szersze zjawisko. Inaczej oceniamy/interpretujemy na przykład kobietę siedzącą samotnie przy barze czy palącą na ulicy papierosa, inaczej zaś mężczyznę, wykonującego takie samie czynności.

Jeśli chodzi o komunikację, dobrym przykładem jest używanie wulgaryzmów. Czy prawdą jest, że mężczyźni przeklinają bardziej niż kobiety? Chyba nie. Ale reakcje społeczne, ocena tego typu zachowań różni się w zależności od płci. Dużo gorzej reagujemy na przeklinające dziewczyny niż na przeklinających chłopców. Przywołując przykład z tekstu Robin Lakoff, dotyczącego języka kobiet i mężczyzn, przyjrzyjmy się takiemu zdaniu: Ta ściana jest lilaróż. Zdanie jak zdanie. Ale jeśli wypowiada je kobieta, jest to zdanie, powiedzmy, neutralne – w tym sensie, że informuje o kolorze ściany. Natomiast jeśli wypowie je mężczyzna, do naszej interpretacji dołączają się nowe, silne wątki, związane np. z jego – domniemaną oczywiście – orientacją seksualną lub profesją (np. dekorator wnętrz). A przecież zdanie jest dokładnie takie samo.

Jeśli chodzi o komunikację, dobrym przykładem jest używanie wulgaryzmów. Czy prawdą jest, że mężczyźni przeklinają bardziej niż kobiety? Chyba nie. Ale reakcje społeczne, ocena tego typu zachowań różni się w zależności od płci.

Jak widać, chodzi mniej o możliwe do zobiektywizowania różnice komunikacyjne między kobietami a mężczyznami, a bardziej o to, jakie są społeczne oczekiwania wobec właściwych zachowań komunikacyjnych w zależności od płci. To oczywiście ostatecznie prowadzi do różnic – ponieważ preferujemy te zachowania, które są zgodne ze społecznymi oczekiwaniami.

Podstawą takich różnic są zdecydowania uwarunkowania kulturowe. Chociażby z tego prostego powodu, że komunikacja jest kulturowa. Wszelkie więc zróżnicowania w obrębie stylów komunikacyjnych są kulturowe także. Skąd się biorą? Najogólniej rzecz biorąc, z socjalizacji, czyli wychowania. Istnieją na przykład zachowania komunikacyjne dużo lepiej tolerowane u dziewczynek niż u chłopców. Klasycznym przykładem jest płacz. Proszę zwrócić uwagę na reakcję opiekunów na płacz małej dziewczynki. Jest to pocieszanie. Jeśli płacze mały chłopiec, faza pocieszania najprawdopodobniej też nastąpi, ale zaraz potem włączone zostanie inne zachowanie komunikacyjne w rodzaju: nie maż się, nie jesteś babą, koledzy się będą śmiali itp. Czego uczy się mała dziewczynka i – ostatecznie – kobieta? Że płacz jest efektywnym narzędziem komunikacji, że można dzięki niemu osiągnąć zamierzone cele. Czego uczy się chłopiec/mężczyzna? Że jest to narzędzie nie tylko nieefektywne, ale wręcz szkodliwe dla jego pozycji społecznej.

Nie chodzi więc o jakąś wrodzoną mniejszą czy większą emocjonalność – ale o standardy socjalizacji odmienne w odniesieniu  do obu płci.

Wskazuje się też często na różnice w standardowych zabawach dziewcząt i chłopców. Dziewczynki bawią się w mniejszych grupach, ich zabawy – jak zabawa w dom, szkołę czy szpital – są w istocie oparte na zachowaniach komunikacyjnych i wymagają współpracy. Zabawy chłopców, w większych grupach, wykorzystują komunikację dla celów rywalizacyjnych i po to by koordynować przebieg zabawy, której istota nie polega na komunikacji („gadaniu”), ale na czymś innym.

Sfera prywatna to kobieta, sfera zawodowa to mężczyzna

Czy zdarza się tak i w jakich sytuacjach, że kobiety przejmują język mężczyzn i odwrotnie?

Tak, oczywiście zdarzają się takie konteksty komunikacji.  Istnieją sytuacje komunikacyjne, które dopuszczają na przykład użycie języka emocjonalnego przez mężczyznę. Są to jednak najczęściej sytuacje prywatne, intymne (w relacji z partnerką, z dzieckiem, z matką). W sytuacjach społecznych przejmowanie zachowań językowych zachodzi raczej w przeciwnym kierunku. To jest bardzo ciekawe. Można postawić tezę, że w ogóle przejmowanie elementów płci kulturowej (właśnie komunikacji na przykład, stroju, deklarowanego stosunku do seksualności ) dużo lepiej tolerowane jest w kierunku od mężczyzn do kobiet. Świetnie widać to w reakcjach na przykład na bawiące się samochodami dziewczynki (względnie ok) i bawiących się lalkami chłopców (tu ocena społeczne jest już zdecydowanie bardziej negatywna).

Podobnie jest z językiem – dużo częściej zachowania komunikacyjne wiązane z męskością przejmowane są przez kobiety niż odwrotnie. Dotyczy to na przykład sytuacji komunikacji profesjonalnej, zarządzania czy biznesu. Tendencja ta wynika też zapewne z faktu, że ogólnie sfera aktywności zawodowej kojarzona jest z męskością, sfera zaś prywatna z kobiecością.

Kobieta rozmawia dla relacji, mężczyna dla pozycji

W jakim celu rozmawiają kobiety, a w jakim mężczyźni?

W ramach teorii stylów komunikacyjnych zakłada się, że kobiety rozmawiają po to, by budować symetryczne relacje w grupie, mężczyźni zaś po to, by budować swoją pozycję w grupie. Można to zaobserwować na przykład w rozmowach grup kobiet i grup mężczyzn. W tym pierwszym wypadku, jeśli któraś z uczestniczek sytuacji komunikacyjnej się nie odzywa, możemy spodziewać się działań komunikacyjnych mających włączyć ją do rozmowy: „czemu nic nie mówisz?”, „czy coś się stało?” itp. Mężczyźni natomiast odzywają się „na własny rachunek”, rzadko występują wspomniane wcześniej zachowania komunikacyjne służące właśnie budowaniu symetrycznych relacji. Trzeba jednak podkreślić, że mówimy o sytuacjach modelowych.

Jakie są Pani zdaniem największe, najistotniejsze różnice między językiem, którym posługują się kobiety a językiem, którym posługują się mężczyźni?

Wg mnie zasadniczą różnicą jest to, że społecznie tolerowany język kobiet jest znacznie bardziej emocjonalny. Zestawmy dwa ciągi przymiotników: interesujący, ładny, ciekawy i śliczny, boski, cudny. Który jest bardziej kobiecy? Który jest neutralny? Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości. Jest to to zjawisko o tyle ważne, ze wiąże się z szerszym elementem stereotypu płci – mianowicie z założeniem, że kobiety są bardziej emocjonalne. Skutkuje to właśnie emocjonalnością, ale także infantylizacją języka kobiet.

Czy te różnice w komunikacji przekładają się też w jakiś sposób na różnice w podejmowanych działaniach, w rzeczywistym zachowaniu?

Komunikacja jest działaniem i rzeczywistym zachowaniem, więc trudno tu rozgraniczać. Można ewentualnie powiedzieć o różnych funkcjach komunikacji w kontekście całokształtu zachowań społecznych. Na przykład wskazuje się, że dla kobiet komunikacja stanowi wartość samą w sobie, dla mężczyzn zaś jest istotna o tyle, o ile służy koordynacji celów poza komunikacyjnych. Dlatego na przykłada kobiety pytane o to, co to znaczy komuś pomóc, odpowiadają – porozmawiać z tym kimś. Mężczyźni zaś – zrobić coś konkretnego, by rozwiązać problem.

Mężczyźni skupiają się na treści i konkretach, a kobiety lubią ozdobniki, nic nieznaczące przerywniki. Czy to prawda?

Tak, w tym sensie, że jeśli komunikacja jest wartością samą w sobie, to poświęcam jej więcej uwagi i czasu i nie wartościuje jej  tylko operacyjnie. Nie chodzi mi więc o konkret, ale o zbudowanie relacji. Trzeba jednak pamiętać, o czym mówiłam na początku, że mówimy o modelach, w istocie – w pewnym sensie – o stereotypach. Nie można więc w żaden sposób powiedzieć, ze każda kobieta i w każdej sytuacji mówi np. więcej albo mniej konkretnie niż mężczyzna.

Kto mówi więcej i kto jest lepszym słuchaczem?

Jednym z największych stereotypów jest stwierdzenie, że kobiety mówią od mężczyzn zdecydowanie więcej i stąd też wynika ich zamiłowanie do plotkowania, które jest rozrywką obcą dla mężczyzn. To fakt czy mit?

Co do mówienia więcej – wynika to z tego, o czym wspomniałam wyżej. Co do plotkowania, można rzeczywiście łączyć to z pewną cechą komunikacji, która w toku wychowania, socjalizacji, staje się cechą kobiet. Chodzi o wspomniane już budowanie symetrycznych relacji. Jeśli postrzegam komunikację jako współpracę, sytuację symetryczną, to źle znoszę komunikaty negatywne, bo one tę relację zaburzają. Dlatego, jak często się wskazuje, kobiety mają większą trudność  z mówieniem wprost rzeczy niemiłych, z odmawianiem. To dlatego, że – jako dziewczynki – zostały tak wychowane. Oczekiwano od nich, że będą grzeczniejsze, bardziej empatyczne, nastawione na kooperację niż chłopcy. Efektem tego stały się pewne nawyki komunikacyjne.

Kto jest lepszym słuchaczem i dlaczego? W jakim celu pytania zadają kobiety, a w jakim mężczyźni?

Ogólnie przyjmuje się oczywiście, ze lepszymi słuchaczkami są kobiety. Wynikałoby to z wspomnianych już wcześniej dwóch cech konstytuujących model kobiecej komunikacji – nastawienia na budowanie relacji oraz uznania komunikacji za wartość samą w sobie. Generalnie pytania zadajemy w tym samym celu – żeby podtrzymać komunikację. Jednak to podtrzymanie komunikacji, cele jej podtrzymywania mogą być rozumiane inaczej.

 

 Uczucia i interpretacje w komunikacji kobiet i mężczyzn

Jakie cele, uczucia czy interpretacje kryją się za konkretnymi słowami, zwrotami u kobiet i mężczyzn. Czy to prawda, że kobieta często niekoniecznie mówi to, co w danej chwili myśli i nadto analizuje słowa mężczyzny, który z kolei zawsze mówi to, co rzeczywiście myśli?

Taki wniosek można rzeczywiście wyciągnąć z tezy, że dla kobiet komunikacja ma wartość samą w sobie. Jeśli komunikacja jest dla mnie równie ważna (lub nawet ważniejsza) niż inne typy aktywności, to siłą rzeczy przywiązuję większą wagę do zachowań komunikacyjnych. I je szczegółowo analizuję.

Dlaczego kobiety chętniej mówią o swoich problemach i uczuciach? 

Ponieważ bardzo ważnym elementem konstrukcji płci kulturowej jest przyzwolenie, by kobiety o swoich uczuciach mówiły. Takie komunikacje są dobrze tolerowane, a nawet oczekiwane od kobiet. Przeciwnie niż od mężczyzn. A także dlatego, że w przypadku „kobiecych” zachowań komunikacyjnych (język, komunikacja niewerbalna itp.) okazywanie emocji jest dużo lepiej akceptowane społeczne.

Komunikacja niwerbalna kobiet i mężczyzn

Czy istnieją także charakterystyczne różnice w komunikacji niewerbalnej?

Tak, dość wyraźne. Ograniczmy się do specyfiki kultury polskiej. Generalnie mówi się, że kobieca komunikacja niewerbalna jest bardziej rozbudowana niż męska. Rzeczywiście, przy szerokim rozumieniu tej kategorii, widać wyraźnie, że kobiety dysponują szerszym arsenałem niewerbalnych środków komunikacji, takich jak ubiór, zwłaszcza zaś makijaż i biżuteria.

W tym kontekście szczególnie ciekawe są kwestie związane z tzw. haptyką, czyli komunikacja związaną z dotykiem. Bardzo wyraźnie, w kulturze polskiej, widać, ze zachowania haptyczne są dużo lepiej tolerowane między kobietami niż między mężczyznami. Wystarczy pomyśleć o społecznej reakcji na kobiety trzymające się za rękę, siedzące sobie na kolanach czy idące pod rękę. A teraz pomyślmy o mężczyznach – nasza interpretacja, wynikająca oczywiście z tego, czego nauczyliśmy się jako uczestnicy kultury, jest zasadniczo odmienna. Bo to też jest kwestia socjalizacji – obserwuje się na przykład, że chłopcy są przytulani rzadziej niż dziewczynki i że przytulanie to „wcześniej się kończy” (w sensie wieku dziecka).

To, że kobieca komunikacja niewerbalna jest bardziej rozbudowana, skutkuje też tym, co często nazywa się „brakiem bezpośredniości” komunikacji. Polega to właśnie na tym, że cześć komunikatu przekazywana jest niewerbalnie, więc nie bezpośrednio (przez spojrzenie, wyraz twarzy itp.)

Komunikacja kobiet i mężczyzn w mediach i reklamie

Czy Pani zdaniem wiedza o tych różnicach jest skutecznie wykorzystywana w komunikatach medialnych, reklamach, języku marek?

To zależy, co ma Pani na myśli, mówiąc skutecznie. Raczej nie powiedziałabym, że jest to wykorzystywanie wiedzy. Zresztą, jak mówiłam, fakt istnienia różnic komunikacyjnych nie dla wszystkich jest oczywisty i na pewno nie wszystkich kontekstów komunikacji dotyczy. Niewątpliwie jednak te różnice komunikacyjne są bardzo ważnym elementem konstruowania płci kulturowej, a więc także stereotypów kobiecości męskości. I o tyle, o ile kampanie wizerunkowe odwołują się do stereotypów (a odwołują się wyraźnie i często), o tyle też chętnie odwołują się do różnic językowych. Stereotypy są proste w odbiorze i komunikacji, potwierdzaj wizję świata, która (nawet jeśli jej nie akceptujemy) jest dla nas rozpoznawalna, a więc bezpieczna. Są też dobrym punktem wyjścia do różnego typu „gier z odbiorcą”. Dlatego stanowią  zawsze bardzo ważny – jeśli nie zasadniczy – element komunikacji marki.

Czy może Pani wskazać przykład kampanii, w której trafnie wykorzystano wiedzę o tych różnicach i skonstruowano komunikat idealnie trafiający do kobiet? Jakie były w tym przypadku elementy wiedzy i  języka, które wykorzystano?

Powiedziałabym, ze są to kampanie wyraźnie odwołujące się do sterotypizacji płciowej i – raz jeszcze – że niekoniecznie jest to wykorzystanie jakkolwiek rozumianej wiedzy. Być może raczej pewne intuicje komunikacyjne. Efekty, jak wiadomo, bywają dyskusyjne, zwłaszcza jeśli przyjmiemy punkt widzenia etyki czy społecznej odpowiedzialności tego typu komunikacji. W kontekście komunikacji „świątecznej”, która niedługo zdominuje media,  wyraźnie widać na przykład emocjonalizację i infantylizację języka w reklamach, które kierowane są do kobiet lub tych, które komunikują kobiecość. Wszystkie te „magie świąt” i „szaleństwa zakupów” towarzyszą raczej wizerunkowi kobiet niż mężczyzn. Mężczyznom towarzyszą natomiast argumenty racjonalne (np. cena albo technologia).

Charakterystycznym przykładem jest zeszłoroczny spot świąteczny jednago z banków: „Mini ratka łączy na święta”, w zasadzie w całości oparty na zestawieniu (stereotypu) kobiecości i męskości. Mamy tutaj różnice komunikacyjne (emocjonalność versus konkret, infantylność versus powaga), mamy różnice kompetencyjne (mężczyzna przed laptopem i mężczyzna myślący o zmianie opon, kobieta ekscytująca się zakupami), wreszcie różnice dotyczące ról społecznych (mężczyzna wnoszący zakupy i wyprowadzający psa, kobieta sprzątająca mieszkanie). Językowo spot wygląda tak, że kobieta mówi dużo i emocjonalnie („Tomuś…”, Uff, ale męczące te zakupy”, „pierwszy śnieg…”), a mężczyzna odzywa się raz, na samym końcu: „Opony muszę zmienić”.

Stereotypizacja, jak to bardzo często bywa, komunikowana jest w konwencji sympatycznego żartu. Nie zmienia to jednak faktu, że stereotypizacją pozostaje. Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy jest efektywna, bo trzeba byłoby zaprojektować badanie, w ramach którego udałoby się oddzielić czynniki związane z ową steretypizacją od innych czynników, które – potencjalnie – decydują o efektywności przekazu.

 

258 stasiuk krajewska

O autorce

dr Karina Stasiuk-Krajewska – zajmuje się etyką w dziennikarstwie, public relations i reklamie, a także budowaniem wizerunku, teorią komunikacji i mediów oraz kulturą popularną. Interesuje się rolą odbiorców i interpretacją przez nich tekstów kultury popularnej. Na wrocławskim wydziale Uniwersytetu SWPS prowadzi zajęcia z zakresu nauki o komunikowaniu, kultury popularnej, public relations, etyki reklamy i PR.

Stereotypowy obraz starości jako kresu ludzkiej egzystencji, silnie zakotwiczony w naszych umysłach, bardzo się… zestarzał. Dziadkowie mają nam dzisiaj przypominać, że starość jest integralną częścią naszego świata i że powiązane z nią normy stale się zmieniają – mówi filmoznawca i kulturoznawca dr Karol Jachymek ze School of Ideas Uniwersytetu SWPS.

W języku polskim istnieje wiele słów odnoszących się do starości. Powszechnie mówi się o matuzalemowych latach, trzecim lub złotym wieku, jesieni, wieczorze i zmierzchu życia czy drugiej młodości. Przypadkowi starsi ludzie stają się w naszych oczach babcią lub dziadkiem, emerytką lub emerytem, starowinką lub staruszkiem, seniorką lub seniorem, a czasami nawet, kiedy kieruje nami gniew - staruchem, piernikiem, dziadem, geriatrą i zgredem. Czy takie bogactwo określeń, zwłaszcza pozytywnych, może oznaczać, że w naszej kulturze starość odgrywa niezwykle istotną rolę, a w naszych umysłach zajmuje ważne i szanowane miejsce? A może każde z tych słów jest przede wszystkim swoistą ucieczką, podświadomym unikiem, chytrym fortelem, które, zestawione razem, uświadamiają nam w gruncie rzeczy, że współcześnie wyraz „starość” nie niesie już ze sobą neutralnych sensów, dlatego też musiał zostać obudowany siecią synonimów?

W świecie, który stawia na młodość i kult ciała, starość jest najczęściej niezauważana lub - w najlepszym wypadku, przezroczysta. Tendencja ta może niepokoić tym bardziej, jeśli uświadomimy sobie, że żyjemy w czasach ogromnych przemian demograficznych i postępującego starzenia się społeczeństw. Oznacza to, że na świecie z każdym rokiem będzie żyło coraz więcej osób starszych, w związku z czym nasze myślenie o starości, zbudowane na wykluczeniu i marginalizacji, powinno zostać przeformułowane.

Człowiek na bocznym torze

Zmiany w społeczno-kulturowym postrzeganiu starości nastąpiły w Polsce mniej więcej w latach 60., a więc w czasach, kiedy nastąpił zmierzch autorytetu i godności starszych osób. Zjawisko to było w istocie konsekwencją wielu różnych czynników. Dynamiczny rozwój kultury młodzieżowej, przeważająca liczba młodych w strukturze społecznej, coraz mniej konserwatywne podejście do sfery obyczajów, wzrost znaczenia relacji koleżeńskich, rówieśniczych i pozarodzinnych, konieczność nadążania za stale zmieniającym się stanem wiedzy, przewartościowania na rynku pracy, upowszechnienie i łatwość dostępu do edukacji – wszystko to w rezultacie wpłynęło na pozycję społeczną osób starszych. Jak pisał na przełomie lat 60. i 70. Marcin Czerwiński: „Znaczna część ludzi starych cierpi dziś z powodu przeszkód w odnawianiu swego poczucia społecznej godności. Mam na myśli – rzecz jasna – nie osoby zniedołężniałe, lecz tych, którzy zszedłszy na boczny tor mniej odpowiedzialnych zajęć lub emerytury, zachowali jeszcze co najmniej minimum sił fizycznych i umysłowych. Ze strony tych ludzi nierzadko słyszy się skargi, które sprowadzają się do stwierdzenia: «Nie jesteśmy potrzebni.»” (Marcin Czerwiński, „Przemiany obyczaju”).

Dziadkowie mogą się wreszcie buntować przeciw wszystkim dotychczasowym, stereotypowym rolom i zadaniom, bo żyją już przecież w zdecydowanie innym świecie.

Święto starości czy „pozytywna” dyskryminacja

Co ciekawe, również w latach 60. zrodził się w Polsce pomysł ustanowienia Dnia Babci – święta honorującego w pewien sposób osoby starsze. Wydaje się, że powołanie tego święta paradoksalnie zaprzecza zmianom w postrzeganiu starości, jakie nastąpiły w Polsce w tym samym czasie. Jego obchody umieściły przecież starość w samym centrum, akcentując przy tym jak ważną rolę odgrywa ona w naszej codzienności. Czy jednak takie święto, ten jeden dzień, nie jest jednak swoistą metaforą tego procesu? Czemu bowiem powinniśmy celebrować starość tylko w tym jednym momencie? Czy wprowadzenie, czy też w ogóle wykreowanie Dnia Babci nie doprowadziło w konsekwencji do myślenia o starości wyłącznie w kontekście relacji rodzinnych? A co z osobami samotnymi i singlami z wyboru, którzy nie wpisują się w ten rodzaj powiązań?

Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że otoczka towarzysząca Dniu Babci stanowi przykład pozytywnej dyskryminacji powiązanej z ageizmem, czyli zbiorem „przekonań, uprzedzeń i stereotypów mających swe podstawy w biologicznym zróżnicowaniu ludzi, związanym z procesem starzenia się, które dotyczą kompetencji i potrzeb osób w zależności od ich chronologicznego wieku” (Piotr Szukalski, „Ageizm – dyskryminacja ze względu na wiek“). Chcąc zrozumieć na czym miałaby polegać owa „pozytywna” dyskryminacja, trzeba odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: czy wszystkie „babcie” muszą mieć siwe włosy, umieć świetnie gotować, być wyrozumiałe i każdą chwilę spędzać ze swoimi wnukami, o których nieustannie myślą, i na których odwiedziny ciągle czekają? Oczywiście, że nie muszą, mimo iż na pewno wszystkie te cechy wzbudzają w naszej kulturze miłe, dobre, serdeczne i ciepłe skojarzenia, utrwalając równocześnie kolejny, niezwykle popularny stereotyp dotyczący starości. W tym przypadku jak najbardziej „pozytywny”, choć tak samo mylący i nie do końca prawdziwy.

Co może dziadek?

Po co nam zatem dziadkowie? Na pewno mogą odgrywać ważną rolę w wychowaniu najmłodszych pokoleń, przekazując im niezbędne później wartości. Mogą opiekować się swoimi wnukami, dla których niekiedy mają znacznie więcej czasu niż dla swoich dzieci. Mogą rozpieszczać i łamać rodzicielskie zasady. Opowiadać historie i przekazywać wiedzę na temat rodzinnych korzeni. Bawić się, chodzić na długie spacery i kupować prezenty. Mogą rozwijać wrażliwość wnuków, wpływać na kształt ich osobowości, uczyć bycia dobrym człowiekiem, być wzorem, autorytetem, mędrcem i wzbudzać zasłużony podziw. Mogą pomagać w nauce i uczyć wykonywania różnych czynności domowych. Również doradzać, podsuwać rozwiązania, pełnić funkcję uważnego i zaufanego powiernika. Mogą wspomagać finansowo, sprzątać lub zajmować się domem. Przede wszystkim mogą jednak buntować się przeciw wszystkim tym rolom i stawianym im zadaniom, bo żyją już przecież w zdecydowanie innym świecie od tego, w którym takie role wydawały się oczywiste.

Zmiany demograficzne związane z nieustającym starzeniem się społeczeństwa to wielkie wyzwanie. Szczególnie wobec wszechobecnemu dzisiaj „młodocentryzmu”, przy którym starość stoi w drugim planie, na uboczu i ma powielać utrwalone w naszej kulturze klisze, dystrybuowane m.in. przez przekazy medialne. W taki właśnie sposób funkcjonuje szeroko rozumiana popkultura, która od wielu już lat serwuje nam stateczny obraz osób starszych. Podobnie działają powszechnie obowiązujące normy społeczne, które tłumaczą nam, co wypada robić, a czego nie, w kolejnych etapach naszego życia. Musimy jednak pamiętać, że żyjemy obecnie w kompletnie innych czasach.

Dzisiaj ten stereotypowy obraz starości jako kresu naszej egzystencji, silnie zakotwiczony w naszych umysłach, jest już odrobinę (nomen omen) przestarzały. Po co nam więc dziadkowie? Otóż choćby po to, żeby nieprzerwanie przypominać nam, że starość jest integralną częścią naszego świata i że powiązane z nią normy stale się zmieniają.

A muzyka gra dla wszystkich

Ciekawy przykład potwierdzający zachodzące zmiany stanowi Dancing Międzypokoleniowy – start up wymyślony i koordynowany przez Paulinę Braun, aktywistkę i działaczkę miejską. W ramach tego projektu m.in. powstała szkoła didżejska dla seniorów – DJs Senior Academy, w której osoby starsze mogą nauczyć się zupełnie nowych umiejętności, zyskując dzięki temu nowy zawód (dość powiedzieć, że z Dancingiem Międzypokoleniowym związana jest chociażby DJ Wika, nazywana „najstarszą didżejką w Polsce”). Paulina Braun zainicjowała również powstanie agencji castingowej zrzeszającej seniorów (i przedstawicieli mniejszości narodowych), których można „wynająć” na potrzeby różnych produkcji filmowych i telewizyjnych. Przede wszystkim jednak projekt Dancing Międzypokoleniowy znany jest z cyklicznych imprez i eventów tanecznych organizowanych w najmodniejszych klubach i innych „gorących miejscówkach” w całej Polsce. Imprezy te, podczas których można potańczyć do „starej” i „nowej” muzyki granej przez „starych” i „młodych” didżejów, za każdym razem cieszą się ogromną popularnością i zainteresowaniem. Co jednak najważniejsze, mimo iż odbywają się one w miejscach, które można by nazwać przybytkami młodości, nie mają żadnych ograniczeń związanych z wiekiem. Na imprezy przychodzą więc zarówno „starzy” i „młodzi”, ludzie o różnych kolorach skóry i orientacjach psychoseksualnych, wreszcie przedstawiciele różnych narodów czy mniejszości etnicznych. Wszystko oczywiście po to, aby przełamywać stereotypowy obraz starości utrwalony w naszej kulturze i przeciwdziałać towarzyszącym mu wykluczeniom. Ale również po to, aby udowodnić, że w dzisiejszych czasach nie powinno się już tworzyć jakichkolwiek podziałów, i że twórczy, budujący dialog pomiędzy pokoleniami jest jak najbardziej możliwy, a nawet konieczny.

Spotkanie w połowie drogi

Mimo iż projekt Dancing Międzypokoleniowy na pierwszy rzut oka wydaje się mieć więcej wspólnego z zabawą niż poważną diagnozą społeczną, uwydatnia on niezwykle palący problem, z jakim się współcześnie mierzymy. „Starość” i „młodość” to bowiem często dwa zupełnie odrębne światy, które często starają się wzajemnie nie dostrzegać i przypisują szereg nieprawdziwych w gruncie rzeczy przywar. W rzeczywistości przemian demograficznych musimy jednak nauczyć się zgodnej koegzystencji, wymazując z naszego myślenia stereotypowe wizerunki, które przyczyniły się do ukonstytuowania często wykluczających się przekonań. W tym celu warto się na chwilę zatrzymać, spotkać w połowie drogi i poznać siebie nawzajem.

Dancing Międzypokoleniowy to najlepszy przykład, że to współgranie jest możliwe. Każdy z nas ma przecież własną historię, posiada doświadczenie i umiejętności, czas, którym bez trudu może się podzielić, stawiając tym samym fundamenty międzypokoleniowego pomostu. W ostatnich latach tego typu projekty, swego rodzaju systemy wzajemności, stają się zresztą w naszym kraju coraz bardziej popularne, a ich oferta jest dosyć różnorodna. Możemy więc zdecydować się np. na wspólne strzelanie z łuku i inne zajęcia sportowe, wieczorki taneczne, działania artystyczne, naukę robienia przetworów, języków obcych czy obsługi komputera i urządzeń mobilnych. Po co nam bowiem dziadkowie? A po co my naszym dziadkom?

 

Artykuł był publikowany w listopadowym wydaniu "Newsweek Psychologia Extra 4/17”. Czasopismo dostępne na stronie »

Znalezione obrazy dla zapytania karol jachymek

O autorze

dr Karol Jachymek - kulturoznawca, filmoznawca, członek kadry i współtwórca School of Ideas Uniwersytetu SWPS, nowoczesnego kierunku poświęconego projektowaniu innowacji społecznych i społeczno-biznesowych. Zajmuje się społeczną i kulturową historią codzienności oraz kinematografii (w szczególności polskim kinem popularnym i kinem okresu PRL-u), a także zagadnieniem filmu i innych przekazów (audio)wizualnych jako świadectw historycznych oraz problematyką ciała, płci i seksualności.

Styl życia stał się strategią życiową i ramą dla wyborów konsumenckich. Nie wystarczy już jedynie żyć. Trzeba demonstrować jakość tego życia w postaci autowizerunków i oznak przynależności - wyjaśnia prof. dr hab. Wojciech Burszta, antropolog i kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.

Life-style czy lifestyle? - źródło i definiacja pojęcia

Według Oxford English Dictionary pojęcia „life-style" użył jako pierwszy Alfred Adler w 1929 r., odnosząc je do cech charakteru jednostki nabywanych we wczesnym dzieciństwie, rządzących jej reakcjami i zachowaniami. Do lat 70. XXw. styl życia miał głównie konotacje psychologiczne i w angielszczyźnie obowiązywała jego pisownia z łącznikiem. Mimo że pojecie było nieobecne w większości kompendiów z połowy minionego stulecia, to nie znaczy, że humanistyka i nauki społeczne nie interesowały się różnymi sposobami życia poszczególnych grup ludzi z punktu widzenia zarówno pionowej (hierarchicznej), jak i poziomej (w obrębie jednej grupy) stratyfikacji społeczeństw kapitalistycznych.

Prekursorzy badań, Thorstein Veblen, Maks Weber i Georg Simmel, zwracali uwagę, że wraz z bogaceniem się i dysponowaniem coraz większą ilością czasu wolnego ludzie zaczynają w nowy, świadomy sposób kształtować własne życie i nadawać mu znaczenie. Nie wystarczy już jedynie żyć, trzeba demonstrować jakość tego życia w postaci odrębnych sposobów, jakości czy - właśnie - stylów życia jako swoistych autowizerunków i oznak przynależności. W wyniku badań rynku w USA w latach 70. life-style zamienił się w dzisiejszy lifestyle, powiązany wyłącznie ze sferą praktyk konsumpcyjnych.

Life-style to połączenie pojęć wymagających krytycznego namysłu nad sposobami, w jaki można je łączyć: w jaki sposób life zależy od styles narzuconych przez grupę dominującą. Forma lifestyle naturalizuje pojęcie i pozbawia społecznego kontekstu. Na magiczno-hipnotyczne działanie podobnych zbitek zwracał uwagę Herbert Marcuse. Miał rację - pojęcie stylu życia należy dziś do repertuaru terminów, które na dobre urwały się ze smyczy nauki i funkcjonują zwykle w ścisłym związku z kulturą konsumpcyjną.

Mamy dziś nieprzebrane bogactwo definicji stylu życia, głównie w literaturze promującej go jako wartość związaną ze szczególnym pomysłem na autowizerunek. Wszystkie utożsamiają lifestyle z refleksyjnym, biograficznym projektem budowania tożsamości i autoprezentacji, opartym na konsumpcj i symbolicznych wymiarach dóbr materialnych, zwłaszcza z dziedziny kultury, usług i rozległego pola skomercjalizowanych doświadczeń (wojaże, sporty ekstremalne, zabiegi pielęgnacyjne etc.). 

Styl życia - strategią życiową

Styl życia stał się strategią życiową, ramą interpretacyjną konsumenckich wyborów, sugeruje swobodne decyzje co do symbolicznych i estetycznych przyjemności wypełniających sens udanego i zmiennego w treści lifestyle'u. Już nie dziwią ogłoszenia, że nowo budowane osiedle oferuje „najlepszy miejski styl życia", ani zachęta, abyśmy „przeżyli życie stylowo", kupując określony typ mebli. Z „National Geografic" dowiemy się, czym różni się nasz styl życia od „lifestyle of hyenas" (w naturalnym środowisku, nie w filmach Disneya). Styl życia mają też, a jakże, koty i psy, dlatego należy im kupić np. kurczaka po prowansalsku.

Główna zasada nakazuje wybierać, by nie tylko po prostu żyć, ale demonstrować styl tego życia. „Kupuję, więc jestem" oznacza, że rodzaj i jakość zakupionych przedmiotów zezwalają na kategoryzowanie ludzi według kryteriów konsumenckich preferencji, mimo iż nie muszą oni poza  tym mieć żadnych wspólnych cech: zatrudnienie, przekonania polityczne, preferencje seksualne nie wchodzą bezwarunkowo w skład listy wyznaczników stylu życia.

Brytyjski socjolog Anthony Giddens uważa, że styl życia stał się koniecznością w warunkach późnej nowoczesności, choć to pojęcie brzmi nieco trywialnie, gdyż najczęściej kojarzy się z powierzchownym konsumeryzmem. Przy bliższym oglądzie okazuje się, że „mamy jednak do czynienia ze zjawiskiem znacznie bardziej fundamentalnym, niż wynikałoby to z takich skojarzeń" - pisze Giddens w książce „Nowoczesność i tożsamość". I dodaje: „W warunkach późnej nowoczesności każdy ma jakiś styl życia i w dodatku jest do tego w istotnym sensie zmuszony: nie ma wyboru - trzeba wybierać". Giddens przyznaje, że pojęcie stylu życia wiąże się głównie ze sferą konsumpcji, jako że pozostaje ona w większym stopniu pod kontrolą jednostki, zwłaszcza jeśli porównać ją ze sferą pracy, choć ta ostatnia nie jest całkowicie oddzielona od sfery wyboru.

Trudno jednak byłoby analizować realia, w których zmuszeni są żyć bezrobotni w terminach ich (przymusowego?) stylu życia! Ma rację Zygmunt Bauman, pisząc o unemployed (bezrobotnych) jako „konsumentach z defektem", którzy wypadli z horyzontu stylu życia i znajdują się na uboczu warstwy społecznej. Im pozostaje life, a tego nie daje się wystylizować i obudować znakami identyfikacyjnymi.

 

Już nas nie dziwią ogłoszenia, że nowo budowane osiedle oferuje „najlepszy miejski styl życia”. Ani zachęta, abyśmy „przeżyli życie stylowo” kupując określony typ mebli. Dzisiaj styl życia mają nawet koty i psy.

Kultura przeróbek

Do niedawna styl życia ściśle wiązał się z poziomem konsumpcji dóbr materialnych, ale coraz częściej staje się sposobem życia zorientowanym wprawdzie głównie na siebie, ale odwołującym się do wartości niematerialnych. W takim rozumieniu mieszczą się idee związane ze zdrowiem i edukacją. „Zdrowy styl życia" i „uczenie się jako styl życia" odwołują się więc do jakości życia.

O ile przełom XX i XXI w. można określić jako erę refleksyjności, o tyle drugą dekadę XXI w. coraz powszechniej nazywa się erą reinwencji. Refleksyjność zakładała świadome kształtowanie tożsamości, zwłaszcza wydajnych i na tyle elastycznych, by sprostać wyzwaniom neoliberalnego modelu życia. Dziś kulturowym imperatywem staje się transformacja praktyk społecznych. Zabiegi liderów biznesu, polityków, trenerów osobistych, a także przedstawicieli neuronauk, kładą nacisk na elastyczną, nieustającą reinwencję jako jedyną właściwą jednostkową reakcję na życie w świecie zglobalizowanego neoliberalizmu.

Jeśli przyjąć za profesor nauk politycznych Wendy Brown, że nadążać oznacza podzielać cechy konstytutywne tej koncepcji świata, to sprowadza się to do akceptacji trzech zasad: 

  1. życie polityczne sprowadza się do ekonomii, i wszystko, włączając indywidualne działania, ocenia się zgodnie z regułami „racjonalności" i korzyści (zysku);
  2. sukces państwa ocenia się w terminach wzrostu ekonomicznego, musi więc ono „myśleć i działać jak aktor na rynku we wszystkich funkcjach, także w dziedzinie prawa;
  3. racjonalność rynku rozciąga się na jednostki, oczekuje się, że wszyscy będziemy przedsiębiorczy i gotowi do „reinwencji"; indywidualną moralność osądza się według kryterium dbania o siebie, od każdego oczekując odpowiedzialności za czyny we wszystkich sferach życia.

Państwo staje się swoistym autorytarnym narzędziem dbania o interesy neoliberalnej gospodarki, a podmioty, nazywane wolnymi obarczone są coraz większymi ograniczeniami. A także zmuszone do reinwencji permanentnej. Ci, którzy nie dają się zarządzać w taki sposób, z definicji stają się podejrzani i państwo rości sobie prawo do ich specjalnego traktowania. Jak to ujęła w książce „Millennial Capitalism" antropolożka Jean Comaroff, w czasach neoliberalnych „nie chodzi już tylko o to, że osobiste jest polityczne, ale że osobiste jest jedyną istniejącą polityką".

Każdy, kto czuje się ofiarą neoliberalnej gospodarki, musi uwzględniać własną odpowiedzialność za porażkę. Już nie tyle refleksyjność się liczy, ile, powiedzmy, refleks w strategiach reinwencji osobistej po to, aby niejako metaforycznie przylegać do świata, który coraz mniej obiecuje, a więcej wymaga. Socjolog Anthony Elliott mówi wręcz o bziku reinwencji, sprawiającym, że reinwencja staje się rodzajem „kultury stylizacji" albo „przeróbek", polegającej na demonstrowaniu jednostkowej gotowości do zmiany, elastyczności i permanentnej adaptacji. Nazwałbym to pragnieniem zmiennokształtności zewnętrznego wizerunku i pragmatyzacją ego. 

Przymus ruchliwości

Kilkanaście lat temu refleksyjność wiązała się z nadzieją i optymizmem oraz różnymi formami oparcia w instytucjach doceniających jednostkowe osiągnięcia. Dziś korporacyjny świat nie ocenia jednostek według kryteriów poprzednich osiągnięć, ale wedle deklarowanej woli i skłonności do podejmowania zmian. W ten sposób „lęk i niepewność swobodnie dryfują poza życiem organizacyjnym". Niepewne własnego losu są oczywiście jednostki, które nie mają już czasu na „refleksyjność", ale muszą być w ciągłej gotowości do zmiany, czemu służyć mają różne strategie reinwencji. W sytuacji, kiedy elastyczny kapitalizm ma obsesję organizacyjnych restrukturyzacji, ludzie, których biografie są coraz bardziej biografiami zawodowymi - pracodawcy, pracownicy, konsumenci, rodzice, dzieci - wszyscy poddają się presji reinwencji.

Kluczowe dla tych strategii są szybkość i bycie w nieustannym ruchu. Żyjemy w czasach globalnego słowotoku cyfrowych słowoobrazów, co wyznacza też kontekst dla reinwencji. Ale reinwencja ma także stronę mniej mroczną: powoduje wzrost postaw zorientowanych na wartości i popularność uczestniczącego stylu życia. Wpisuje się on w ogólniejszy trend ruchliwości i polityki zdrowego, wydajnego życia. Reinwencja związana z byciem w ruchu musi więc uwzględniać też tak banalne, zdawałoby się, praktyki, jak kariera jeżdżenia rowerem, mitologia biegania dla zdrowia, ale i uczestnictwo w biathlonach czy inne formy demonstrowania tężyzny jako oznaki naturalnej społecznej przydatności.

W wolnej chwili zaś, kiedy pragniemy odpocząć od przymusu ruchliwości, mamy do wyboru uspokajającą strategię reinwencji w ramach mindfulness. Coraz częściej wybierana jest ona subiektywnie po to, aby odzyskać to, co bycie w nieustającym ruchu i szybkości tracimy: skupienie, chwilę wytchnienia i odpoczynku w wyścigu, o którym tak przejmująco pisze John Maxwell Coetzee w „Zapiskach ze złego roku": „Metaforyczna wizja działalności gospodarczej jako wyścigu czy też turnieju wydaje się trochę niejasna w szczegółach, lecz jeśli istotnie jest to wyścig, najwidoczniej nie ma on mety, a więc i naturalnego zakończenia. Jedyny cel zawodnika stanowi wysforowanie się na czoło i utrzymanie tej pozycji. Nikt nie pyta, dlaczego życie koniecznie trzeba przyrównywać do wyścigu, ani czemu gospodarki różnych krajów muszą się ścigać, zamiast po przyjacielsku razem sobie potruchtać dla zdrowia.

Wyścig, rywalizacja: tak to już jest. Z natury rzeczy należymy do odrębnych narodów, narody rywalizują z innymi narodami. Jesteśmy tacy, jakimi nas stworzyła natura. Świat jest dżunglą (tak oto mnożą się metafory), gdzie każdy gatunek konkuruje z wszystkimi innymi o przestrzeń i pożywienie. Pamiętajmy jednak, że nie jest to strategia powrotu do tego typu refleksyjności, którą miał na myśli Giddens. Jak bowiem piszą znawcy tej formy praktyki, nie należy mylić uważności (mindfulness) z refleksyjnością (ang. również mindfulness). Mindfulness to „uważność" albo „uważna obecność" w sensie elastycznego stanu umysłu, w którym jesteśmy aktywnie zaangażowani w teraźniejszość, zauważając nowe rzeczy i będąc wrażliwi na kontekst. Praktycy odróżniają ten stan od bezrefleksyjności (ang. mindlesness), kiedy zachowujemy się zgodnie z wzorem naszego zachowania uformowanego w przeszłości, która zamyka nas w pojedynczej, ograniczonej perspektywie i uniemożliwia drogę ku alternatywnym sposobom myślenia.

Mindfulness widziane z antropologicznej perspektywy, daje czasowe złudzenie wyłączenia ze świata i wpisuje się w bardziej zindywidualizowaną formę reinwencji, zawieszającą to wszystko, do czego i tak trzeba będzie powrócić. W tym wypadku mamy do czynienia z ruchem kolistym, mindfulness to przystanek na niekończącej się drodze ku maksymalnej doskonałości przystosowania. Podobnie jak wszystkie style życia - historyczne i dzisiejsze, nietrwałe i ciągle ewoluujące.

 

Artykuł był publikowany w majowym wydaniu "Newsweek Psychologia Extra 2/16”. Czasopismo dostępne na stronie »

258 wojciech burszta

O autorze

Prof. dr hab. Wojciech Józef Burszta - antropolog i kulturoznawca, eseista i krytyk kultury, wykładowca i kierownik Katedry Antropologii Kultury Uniwersytetu SWPS, profesor Instytutu Slawistyki PAN. Interesuje się teorią i praktyką współczesnej kultury, w tym popkultury i popnacjonalizmu. Zajmuje się badaniami z kręgu antropologii współczesności i kulturoznawstwa, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki mitu i symbolu, a także zjawiskami kontestacji i anarchii w społeczeństwach liberalnych.

Popkultura oraz media mają wpływ na kształtowanie się trendów oraz to, jak postrzegamy otaczający nas świat. Na filmowcach czy redaktorach popularnych magazynów spoczywa ogromna odpowiedzialność, choć można odnieść wrażenie, że dopiero niedawno zaczęli zdawać sobie z tego sprawę. Stąd, filmy oraz artykuły lifestylowe wciąż przepełnione są szkodliwymi kliszami dotyczącymi sylwetki oraz odżywiania.

Jak na przestrzeni wieków ewoluował kanon kobiecej figury? W jaki sposób w filmach przedstawiano osoby z nadwagą i jakie nadawano im cechy? W których filmach dobrze zobrazowano zaburzenia odżywiania? Kto lub co ma dziś większy wpływ na to, jak postrzegamy siebie - media czy influencerzy? Czy jesteśmy świadkami powrotu mody na rozmiar 0?

Na te i wiele innych pytań odpowiedziały twórczyni internetowa Klaudia Tyszkiewicz oraz psycholożka i psychoterapeutka Andżelika Dominiak-Banach. Rozmowę poprowadziła Małgosia Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Klaudia Tyszkiewicz

Klaudia Tyszkiewicz
gościni

Choć ma 28 lat, wszyscy uważają ją za młodszą (dlatego wiecznie jest pytana o jej urodowe sekrety). Założyła swój kanał na YouTube, aby pomagać młodym dziewczynom odnaleźć siebie. O modzie i urodzie opowiada z humorem, ale nie boi się poruszać również trudnych tematów i robi to w serii #babskiwieczór.

Andżelika Dominiak-Banach

Andżelika Dominiak-Banach
gościni

Jest psycholożką, psychoterapeutką i psychodietetyczka oraz autorką książki “Selfcare. Droga do samoakceptacji”. Pomaga kobietom odzyskać dobrą relację z sobą, poprzez pokazywanie im, jak w praktyce wykorzystać moc samodbałości.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Popularyzacja platform streamingowych sprawiła, że dziś mamy większy niż kiedykolwiek wcześniej - dostęp do tysięcy filmów z całego świata. Rozmawiając o ulubionych produkcjach, zazwyczaj skupiamy się na grze aktorskiej i umiejętnościach reżysera. Rzadko jednak myślimy o setkach innych osób zaangażowanych w daną produkcję i o długim procesie, dzięki któremu historię zapisaną na kartkach scenariusza możemy oglądać na ekranie.

Kto ma większy wpływ na to, co widzimy na ekranie - reżyser czy scenarzysta? Jaką rolę odgrywa producent i kto może nim zostać? Ile osób jest zaangażowanych w produkcję jednego filmu? Jak przebiega postprodukcja i czy to właśnie od montażu zależy kształt danego filmu? Czym różni się rynek filmowy w Polsce od światowego?

Na te i wiele innych pytań odpowiedziała dr Iwona Morozow, kulturoznawczyni, filmoznawczyni, antropolożka i dokumentalistka - wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS. Rozmowę poprowadziła Małgosia Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

dr Iwona Morozow

dr Iwona Morozow
gościni

Kulturoznawca, antropolog i filmoznawca.

Zajmuje się szeroko pojętą ekonomią kina i antropologią wizualną. Interesuje ją współczesne kino, kultura filmowa i popularna, a szczególnie film dokumentalny, kontekst produkcyjny, dystrybucyjny i promocyjny dzieła filmowego oraz teoria i praktyka wykorzystywania metod etnograficznych w badaniach filmu. Od 2017 r. jako kierownik produkcji, scenarzystka i reżyserka współpracuje z agencją wideomarketingową Frame Media.

Członkini zespołu w projekcie badawczym kierowanym przez dr hab. Krzysztofa Jaskułowskiego, prof. Uniwersytetu SWPS: „Polityka pamięci wobec komunistycznego podziemia. Między państwowymi upamiętnieniami a kulturą popularną i komercjalizacją” (NCN, 2020-2023). W latach 2016-2019 była członkinią zespołu w projekcie badawczym pod kierownictwem dr hab. Marcina Adamczaka: „Proces tworzenia dzieła filmowego oraz jego uwarunkowania organizacyjno-ekonomiczne w perspektywie badań kultury produkcji” (Narodowy Program Rozwoju Humanistyki). Wraz z T. Kożuchowskim i R. Sawką autorka publikacji „Społeczny wymiar tworzenia filmu w Polsce” (Wydawnictwo Biblioteki PWSFTviT w Łodzi, 2019), która zdobyła prestiżową nagrodę w 12. konkursie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z kultury popularnej, scenopisarstwa, kreatywnego pisania, kreacji audiowizualnej, systemów medialnych i reklamy.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, na co dzień rozmawiamy z botami. Dzwonią do nas z ofertami z banków, chcą przekonać do instalacji paneli solarnych na dachu albo mają w zanadrzu atrakcyjną ofertę ubezpieczenia. Tak! Po drugiej stronie słuchawki nie zawsze siedzi drugi człowiek.

Jak rozpoznać czy mamy do czynienia z botem? Jak go przechytrzyć i dlaczego właściwie mamy taką potrzebę? Kiedy nasz język nas zdradza jako ludzi? I co przewidział Stanisław Lem?

Na te i inne pytania odpowiedział językoznawca dr hab. Marek Kochan, który na co dzień przysłuchuje się botom i bada ich retorykę. Rozmowę poprowadziła kulturoznawczyni Martyna Obarska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Marek Kochan

dr hab. Marek Kochan, prof. Uniwersytetu SWPS
gość

Pracuje w Katedrze Dziennikarstwa Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS. Zajmuje się naukowo i praktycznie m.in. retoryką i erystyką, wizerunkiem, komunikacją biznesową i kryzysową, językiem mediów, debatami. Autor kilkudziesięciu prac naukowych, w tym książek Pojedynek na słowa. Techniki erystyczne w publicznych sporach, Slogany w reklamie i polityce. Redaktor i współautor tomu Sztuka debaty. Pisarz, prozaik (autor opowiadań i powieści m.in. Plac zabaw, Fakir z Ipi) i autor dramatów, nagradzanych w Polsce i za granicą, realizowanych m.in. w Teatrze Polskiego Radia i w Teatrze Telewizji TVP (Rio, Traktat o miłości, Trójkąt Bermudzki).

258 Martyna Obarska

Martyna Obarska
prowadząca

Kulturoznawczyni, redaktorka wicenaczelna „Magazynu Miasta”. Wykładowczyni Uniwersytetu SWPS - prowadzi zajęcia dla studentów kierunków humanistycznych i projektowych. Bada inicjatywy na styku architektury, urbanistyki i działań społecznych pojawiające się w polskich i zagranicznych miastach. Moderatorka konferencji, dyskusji i debat. Współprowadząca audycję „Usłysz swoje miasto” i podcast „Magazyn Miasta” w Tok FM.

Reklamy są wszędzie i nie ma od nich ucieczki. Często atakują nas już rano, zanim na dobre otworzymy oczy. Znajdziemy je (a może one nas?) na Instagramie, w radiu, na przystanku autobusowym, w gazecie i telewizji czy nawet w skrzynce na listy. Jednak, choć może się wydawać, że są one domeną współczesnego świata - ich korzenie sięgają już starożytności. 

Jak na przestrzeni tysiącleci zmieniła się reklama? Które jej aspekty nie uległy zmianie i z których trików oraz sprawdzonych narzędzi wciąż korzystamy? Czy wciąż ulegamy magii marketingowego przekazu? Które motywy nie przetrwały próby czasu i dziś już nie pojawiają się w przekazach reklamowych? Jak dziś skutecznie dotrzeć z naszą reklamą do odbiorców?

Na te i wiele więcej pytań odpowiedział Jakub Biel, który kreatywne reklamy robił już w kosmosie, Telegazecie, TikToku, Tinderze a nawet na Pornhubie. Rozmowę poprowadziła Małgosia Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Jakub Biel

Jakub Biel
gość

Badaczka mediów, specjalizuje się w przyglądaniu się przemianie telewizji. Stopień doktora uzyskała na University of Nottingham w Wielkiej Brytanii. Pracowała przy projekcie Screening Socialism na University of Loughborough, który badał rolę telewizji w życiu codziennym w okresie socjalizmu. Publikowała w cenionych, międzynarodowych czasopismach akademickich. Przez kilka lat zawodowo związana była ze stacją TVN, gdzie zajmowała się działaniami z zakresu public relations seriali i programów rozrywkowych. Interesuje się kulturą produkcji sektora telewizyjnego, organizacją branży audiowizualnej, marketingiem show biznesu i przemysłem kreatywnym. Członkini Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami, ECREA advisory board oraz zrzeszenia researcherów platform streamingowych Global Internet TV Consortium prowadzonego przez Amandę Lotz. Współpracuje z tygodnikiem Wprost oraz czasopismem Ekrany.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Platformy streamingowe nie tylko zrewolucjonizowały sposób, w jaki konsumujemy filmy i seriale, ale także zachwiały dotychczas stabilną pozycją telewizji. Obecnie trudno wyobrazić sobie świat bez takich serwisów jak Netflix i produkcji ze wszystkich kontynentów - dostępny na wyciągnięcie… pilota. Jak takie platformy wyglądają od środka? Dlaczego warto je badać i kto się tym zajmuje? Które sposoby badania tradycyjnej telewizji nadal mają zastosowanie w przypadku nowych mediów? A także dlaczego polskie produkcje mogą być atrakcyjne dla globalnego użytkownika?

Na te i wiele więcej pytań odpowiedziała dr Sylwia Szostak - badaczka mediów, specjalizująca się w przemianach telewizji, wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS. Rozmowę poprowadziła kulturoznawczyni Martyna Obarska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Agnieszka Łuczkiewicz

dr Sylwia Szostak
gościni

Badaczka mediów, specjalizuje się w przyglądaniu się przemianie telewizji. Stopień doktora uzyskała na University of Nottingham w Wielkiej Brytanii. Pracowała przy projekcie Screening Socialism na University of Loughborough, który badał rolę telewizji w życiu codziennym w okresie socjalizmu. Publikowała w cenionych, międzynarodowych czasopismach akademickich. Przez kilka lat zawodowo związana była ze stacją TVN, gdzie zajmowała się działaniami z zakresu public relations seriali i programów rozrywkowych. Interesuje się kulturą produkcji sektora telewizyjnego, organizacją branży audiowizualnej, marketingiem show biznesu i przemysłem kreatywnym. Członkini Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami, ECREA advisory board oraz zrzeszenia researcherów platform streamingowych Global Internet TV Consortium prowadzonego przez Amandę Lotz. Współpracuje z tygodnikiem Wprost oraz czasopismem Ekrany.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Martyna Obarska
prowadząca

Kulturoznawczyni, redaktorka wicenaczelna „Magazynu Miasta”. Wykładowczyni Uniwersytetu SWPS - prowadzi zajęcia dla studentów kierunków humanistycznych i projektowych. Bada inicjatywy na styku architektury, urbanistyki i działań społecznych pojawiające się w polskich i zagranicznych miastach. Moderatorka konferencji, dyskusji i debat. Współprowadząca audycję „Usłysz swoje miasto” i podcast „Magazyn Miasta” w Tok FM.

Nic nie trwa wiecznie. Choć jest to truizm, wydawało się, że w przypadku panowania Elżbiety II będzie inaczej. Była drugim najdłużej panującym monarchą na świecie i świadkiem najważniejszych wydarzeń XX w., ale także intensywnych przemian XXI w. Nic więc dziwnego, że stała się nieodzownym elementem zarówno kultury brytyjskiej, jak i całej popkultury. Dlaczego to właśnie brytyjska monarchia cieszy się największym zainteresowaniem spośród wszystkich rodzin królewskich? Jaką Elżbieta II była królową a jakim człowiekiem oraz co po sobie zostawiła? A także jaka przyszłość na tronie czeka Karola? Na te i wiele innych pytań odpowiedzą Anna Orkisz, autorka podcastu „Po Królewsku” oraz Agnieszka Łuczkiewicz twórczyni podcastu „W pałacu”. Rozmowę poprowadzi Małgosia Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Anna Orkisz

Anna Orkisz
gościni

Z zawodu social media manager i specjalistka do spraw międzynarodowych, z pasji opowiada na temat rodzin królewskich. Prowadząca podcastu „Po Królewsku” w którym przybliża królewskie tematy i dramaty. Na co dzień odkrywa co to hygge i śmiga po Kopenhadze rowerem.

Agnieszka Łuczkiewicz

Agnieszka Łuczkiewicz
gościni

Obserwatorka życia na brytyjskim dworze królewskim. Autorka instagramowego profilu @w_palacu oraz podcastu o tym samym tytule. Z zamiłowaniem opowiada o monarchii w Wielkiej Brytanii oraz o mieszkańcach tamtejszych zamków i pałaców.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Kim są Żydzi? Odpowiedź wydaje się prosta: wyznawcami judaizmu. Jednak na przestrzeni ostatnich stuleci sprawa nieco się skomplikowała. Część z nich odeszła bowiem od judaizmu, choć wciąż czują się Żydami. Co więc dziś oznacza bycie Żydem? Czy kultura żydowska jest nierozerwalnie połączona z religią? Czym różni się język jidysz od hebrajskiego? Choć historia Polski bezpośrednio wiąże się z historią Żydów, wciąż niewiele wiemy o ich kulturze i zwyczajach – szczególnie osadzonych w teraźniejszości. Realia życia w Izraelu przybliży, w trakcie webinaru, Agata Tarnowska – autorka kanału na YouTube Izrealia, a także Martyna Steckiewicz zajmująca się kulturą jidysz oraz tematem historii i współczesności Żydów w Polsce. Webinar poprowadzi Małgosia Zmaczyńska, autorka podcastu RADIOaktywnego i ZMACZNEGO.

Spotkanie będzie realizowane na żywo – każdy może zadawać pytania. Udział jest bezpłatny.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Marcin Wojdak

Agata Tarnowska
gościni

Polka żydowskiego pochodzenia, która w dorosłym życiu zgłębia swoje korzenie i odrywa swój drugi dom. Marzy jej się budowanie mostów między Polską a Izraelem. Robi to za pośrednictwem swojego kanału na YouTube – Izrealia (Izrael + realia), gdzie bez stereotypów i filtrów opowiada o życiu w Izraelu.

Martyna Steckiewicz
gościni

Absolwentka Uniwersytetu SWPS, zajmuje się głównie kulturą jidysz oraz tematem historii i współczesności Żydów w Polsce.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

„Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego… Ta panna Krysia królowała na turnusach nie od dzisiaj” - ale czy wciąż ma gdzie królować? Miejsce turnusów w Chałupach, zastąpiły wakacje all inclusive za granicą, a odwiedzane co roku ośrodki wypoczynkowe zamieniliśmy na kilkugwiazdkowe hotele. Powiedzenie, że świat się zmienia to truizm, jednak faktem jest, że zmiany te dotykają wszystkich dziedzin życia – także sposobu, w jaki spędzamy wakacje. W pędzie codzienności, większość z nas nie ma czasu na analizę takich zjawisk. Całe szczęście są wśród nas osoby, które zachęcają do tego, abyśmy zatrzymali się i wzięli udział w ostatnim turnusie, który jest czymś więcej, niż tylko podrożą po zapomnianej architekturze powojennego modernizmu. Gdzie znajdziemy stare ośrodki wypoczynkowe? Czy warto je zobaczyć na żywo? Co wyjątkowego kryje się w tych budynkach? W jaki sposób tęsknota za minionymi czasami kształtuje naszą kulturę? Na te i wiele innych pytań odpowiadał Marcin Wojdak, fotograf i debiutujący pisarz, twórca profilu Cosmoderna o architekturze powojennego modernizmu. Spotkanie poprowadziła Małgorzata Zmaczyńska

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Marcin Wojdak

Marcin Wojdak
gość

Fotograf i debiutujący pisarz, twórca profilu na Instragramie Cosmoderna o architekturze powojennego modernizmu, na którym publikuje krótkie opowiadania inspirowane zdjęciami ostatnich materialnych pozostałości po minionej epoce. Od wielu lat podróżuje po Polsce i byłych krajach ZSRR, poszukując miejsc zanurzonych w socjalistycznej formalinie. Wielki fan krajoznawstwa i zarazem zagorzały przeciwnik pisania o sobie w trzeciej osobie, dlatego kończy na tym zdaniu i zaprasza do lektury treści między okładkami.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

TikTok jest najszybciej rozwijającym się medium społecznościowym - obecnie z aplikacji korzysta ponad 6 milionów osób w całej Polsce. TikTok pozwala użytkownikom na tworzenie krótkich filmików z piosenkami, fragmentami wypowiedzi lub samodzielnie nagranym dźwiękiem. Nie oznacza to jednak, że aplikacja ta służy wyłącznie rozrywce. Użytkownicy TikToka zaczęli tworzyć swój własny kod językowy, który na dobre przeniknął do kultury. Dlaczego to zjawisko jest tak unikalne w skali wszystkich platform społecznościowych? W jaki sposób TikTok oddziałuje na rynek muzyczny? Czy aplikacja ta posiada realny wpływ na życie? W jaki sposób pokolenie Z pokazuje siebie w internecie? Czy era zdjęć oficjalnie dobiega końca? Na te i wiele innych pytań odpowiada dr Karol Jachymek - wykładowca Uniwersytetu SWPS, prodziekan ds. studenckich Wydziału Nauk Humanistycznych, kulturoznawca i filmoznawca. Spotkanie prowadzi podcasterka Małgorzata Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, EmpikGo.

 

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

dr Karol Jachymek

dr Karol Jachymek
gość

Kulturoznawca, doktor nauk humanistycznych, adiunkt w Katedrze Kultury i Mediów, prodziekan ds. studenckich Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Współtwórca i wykładowca School of Ideas – nowoczesnego kierunku służącego projektowaniu innowacji społecznych i biznesowych. Ekspert w obszarze edukacji, kultury młodzieżowej, zmian generacyjnych (zwłaszcza Gen Z i Gen Alpha), komunikacji w (nowych) nowych mediach i trendów w popkulturze. Prowadzi szkolenia i warsztaty dla szkół, instytucji kultury, organizacji pozarządowych i klientów biznesowych z zakresu współczesnych praktyk medialnych, komunikacji międzypokoleniowej (skierowanej zwłaszcza do Gen Z i Gen Alpha) i komunikacji w social mediach (ze szczególnym uwzględnieniem TikToka), a także technik kształcenia na odległość, myślenia projektowego (Design Thinking) i kreatywnych metod warsztatowych. Pracował m.in. dla Centrum Nauki Kopernik, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Centrum Nauki Experyment, Fundacji Szkoła z Klasą, NASK, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacji Orange, Uniwersytetu Dzieci, Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego i Centrum Cyfrowego.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Technologia towarzyszy nam na co dzień - ułatwia przemieszczanie się, randkowanie czy robienie zakupów. Algorytmy, które są podstawą tych rozwiązań, miały sprzyjać ludziom, jednak coraz częściej dyskryminują one niektóre grupy społeczne. Czy algorytmy powinny decydować o przyznaniu kredytu lub kwalifikacji do leczenia? Jak zrozumieć ich działanie? Kogo wykluczają algorytmy i dlaczego? Jak bada się wykluczenie algorytmiczne i jak temu przeciwdziałać? Na te i wiele więcej pytań odpowiada dr Kuba Piwowar, badacz zajmujący się wykluczeniem algorytmicznym, a także doradzaniem partnerom biznesowym przy procesach transformacji cyfrowej. Webinar prowadzi Martyna Obarska, kulturoznawczyni i wykładowczyni Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

dr Kuba Piwowar

dr Kuba Piwowar
gość

Socjolog i kulturoznawca, specjalizuje się w społeczno-kulturowych aspektach technologii, nowych mediach i badaniach rynku. Doktoryzował się z zagadnienia wykluczenia algorytmicznego na Uniwersytecie SWPS, gdzie jest adiunktem i pracuje naukowo i dydaktycznie. Od 2008 roku pracuje też w Google, gdzie był analitykiem, aktualnie doradza kluczowym partnerom biznesowym w Polsce przy procesach transformacji cyfrowej. Publikował w „Kulturze Współczesnej" i „Humanizacji Pracy", jest współautorem rozdziałów w książkach z zakresu badań marketingowych, swoją pracę naukową prezentował na konferencjach w Polsce, Izraelu i Niemczech. Członek Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii. Absolwent socjologii na Uniwersytecie SWPS, podyplomowych studiów Gender Studies w IBL PAN, historii sztuki w Collegium Civitas oraz Marketing Academy w The Wharton School na University of Pennsylvania.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Martyna Obarska
prowadząca

Kulturoznawczyni, redaktorka wicenaczelna „Magazynu Miasta”. Wykładowczyni Uniwersytet SWPS - prowadzi zajęcia dla studentów kierunków humanistycznych i projektowych. Bada inicjatywy na styku architektury, urbanistyki i działań społecznych pojawiające się w polskich i zagranicznych miastach. Moderatorka konferencji, dyskusji i debat. Współprowadząca audycję „Usłysz swoje miasto” i podcast „Magazyn Miasta” w Tok FM.

Muzea już dawno przestały kojarzyć się wyłącznie z dużymi, zimnymi salami wypełnionymi obrazami i rzeźbami. Obecnie w wielu miastach znajdziemy między innymi wystawy związane z przedmiotami codziennego użytku. Coraz częściej spotykane są muzea zabawek, sentymentów czy gier komputerowych. Dlatego właśnie im przyjrzymy się w kolejnym webinarze Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS. W jaki sposób tworzy się takie muzea? Jakie eksponaty znajdziemy w tych miejscach? Jak archiwizuje się gry i jakie znaczenie odgrywa w tym piractwo? Na te i wiele innych pytań odpowiada gość spotkania dr hab. Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS, medioznawca i dyrektor Instytutu Nauk Humanistycznych. Spotkanie prowadzi podcasterka Małgorzata Zmaczyńska.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów i producentka oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Jarosław Michałowski

dr hab. Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS
gość

Medioznawca, zajmuje się wpływem mediów cyfrowych na uczestnictwo w kulturze. Bada internet, gry komputerowe, przemiany telewizji oraz nieformalny obieg treści i kulturę współczesną. Od lat współpracuje z publicznymi instytucjami kultury, organizacjami pozarządowymi i biznesem. Jest współtwórcą techno-kulturowego projektu Kultura 2.0, współtworzył też pierwszy polski Medialab – inicjatywę samokształceniową z pogranicza aktywizmu społecznego, sztuki i technologii. Kierował licznymi projektami badawczymi, takimi jak „Młodzi i media”, „Tajni kulturalni” czy „Obiegi kultury”. Autor książek: „Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej” (2006), „Media, wersja beta” (2014) oraz wspólnie z Alkiem Tarkowskim „Dwa zero. Alfabet nowej kultury i inne teksty” (2015). Zastępca redaktora naczelnego kwartalnika „Kultura Popularna”. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu nowych mediów, popkultury i kultury audiowizualnej.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Ostatnie lata pokazały, że kobiety w Polsce potrafią wspierać się i sprawnie organizować w sytuacjach zagrożenia ich podstawowych praw. Czas pandemii i kryzysu migracyjnego był kolejną okazją do powstania akcji pomocowych. Za koordynację tych prospołecznych działań bardzo często odpowiadały właśnie kobiety. Czy wobec tego wzajemne wsparcie, solidarność i tworzenie silnych wspólnot jest naturalnym zjawiskiem? Czym jest siostrzeństwo? Czy kobiety wspierają się, czy ze sobą rywalizują? Do jakich zachowań popychają nas normy kulturowe? Co sprawia, że w miejsce współpracy pojawia się konkurowanie i niechęć? Na te pytania odpowiadają gościnie spotkania: dr Sandra FrydrysiakMarta Majchrzak, autorki badań i raportu „Siostrzeństwo — od idei do praktyki”. Webinar prowadzi Martyna Obarska, kulturoznawczyni i wykładowczyni Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Czy wykluczenia są zaszyte w algorytmach? Jak wygląda siostrzeństwo po polsku? Dlaczego warto odwiedzić muzea gier komputerowych? Kim jest pokolenie TikToka? Jak budujemy swoją tożsamość w mediach społecznościowych? To tylko kilka pytań, które stawia przed nami współczesna kultura. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wspólnie zagłębiamy się w kulturę, w której funkcjonujemy. Spotkania prowadzą: Małgorzata Zmaczyńska, autorka dwóch podcastów oraz Martyna Obarska, redaktorka i kulturoznawczyni związana ze School of Ideas. Gośćmi webinarów są badacze, eksperci i praktycy, którzy od lat przyglądają się współczesnej kulturze.

258 dr Oczkos

dr Sandra Frydrysiak
gościni

Kulturoznawczyni, socjolożka i ekspertka gender studies. Pracuje jako adiunktka w Katedrze Kultury i Mediów Uniwersytetu SWPS w Warszawie, wykłada w projekcie GEMMA (Joint European Master's Degree in Women and Gender Studies) na Uniwersytecie Łódzkim. Jest członkinią sieci EuroGender (w ramach Europejskiego Instytutu ds. Równości Płci), prowadzi audyty równościowe treści, grafik i video oraz webinary i szkolenia z zakresu równości, inkluzywności i różnorodności dla firm i organizacji. Współreżyserka VR-u "Noccc" (premiera Sundance 2021).

258 dr Oczkos

Marta Majchrzak
gościni

Założycielka Herstories, psycholożka, badaczka społeczna, ekspertka fundacji OFF school. Współtworzyła głośne raporty na temat polskich kobiet i młodzieży (Kids Power, Świat Młodych, Women Power). Jest częścią zespołu akcji „Kobiety wiedzą co robią” i merytoryczną dyrektorką Sisters of Europe Polska. Jest też współwłaścicielką OH LALA, studia ruchu, które zapoczątkowało popularyzację tańca na rurze w Polsce i stało się ważnym ośrodkiem kobiecej energii. Jest stypendystką programu Tarbut Fellowship inspirowanego przez Wexner Heritage Program. 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Martyna Obarska
prowadząca

Kulturoznawczyni, redaktorka wicenaczelna „Magazynu Miasta”. Wykładowczyni Uniwersytet SWPS - prowadzi zajęcia dla studentów kierunków humanistycznych i projektowych. Bada inicjatywy na styku architektury, urbanistyki i działań społecznych pojawiające się w polskich i zagranicznych miastach. Moderatorka konferencji, dyskusji i debat. Współprowadząca audycję „Usłysz swoje miasto” i podcast „Magazyn Miasta” w Tok FM.

Jedną z cech współczesnego świata jest znacząca rola mediów w tym, jak postrzegamy nasze bliższe i dalsze otoczenia. Ogromną rolę odgrywają tutaj zwłaszcza media elektroniczne — telewizja i internet. Często podkreśla się, że to właśnie media w dużym stopniu wyznaczają trendy oraz kierunki przemian społecznych, a także wskazują pożądane postawy i zachowania. Powszechność tych środków przekazu i możliwość dotarcia do wielu milionów odbiorców wzmacnia ich rolę opiniotwórczą. Wobec tego, w jaki sposób dzisiaj zdefiniowalibyśmy „media”? Jak na przestrzeni lat zmieniało się ich znaczenie i rola? Czy media wciąż stanowią 4. władzę? Jakie są główne grzechy mediów i ludzi, którzy za nimi stoją? Co sprawia, że stacje przekazujące informacje 24/7 stały się tak popularne? Dlaczego w polskich serwisach nadużywa się clickbaitów? Czy mamy szansę wygrać z dezinformacją? Na te i wiele innych pytań odpowiada gość webinaru — dr Mirosław Oczkoś, specjalista w budowaniu wizerunku firm i osób indywidualnych, a także konsultant marketingu politycznego. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/czy-media-zmanipulowa%C5%82y-%C5%9Bwiat-dr-miros%C5%82aw-oczko%C5%9B-ma%C5%82gorzata/id1486199502?i=1000551010708
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/7048833c-3333-4977-8792-cf66b26e3da7?_lst
  • https://www.empik.com/47-czy-media-zmanipulowaly-swiat-dr-miroslaw-oczkos-malgorzata-zmaczynska-opracowanie-zbiorowe,p1296366294,ebooki-i-mp3-p?fromSearchQuery=czy+media+zmanipulowały

 

Cykl webinarów „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

258 dr Oczkos

dr Mirosław Oczkoś
gość

Specjalista w zakresie autoprezentacji, mowy ciała, budowy wizerunku, technik manipulacyjnych, elementów retorycznych oraz pracy głosem. Specjalista w budowaniu wizerunku firm i osób indywidualnych. Konsultant marketingu politycznego - kampanie samorządowe, Sejmowe, Senackie, PE, Prezydenckie. Komentator TVN24, TVN, SuperExpres TV, Polsat News oraz stacji radiowych m.in.: Radio ZET, TOKFM, RMF FM, Radiospacja. Prowadzi mentoring dla ludzi biznesu i show biznesu. Od 21 lat prowadzi zajęcia w Podyplomowym Studium Public Relations przy Kolegium Gospodarki Światowej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku i gościnnie na SWPS w Warszawie.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Przez życie w ciągłym pędzie, otoczenie smogiem i betonem, wiele z nas oddaliło się od natury. Jednak sprzeciw wobec, wydanego w czasie pierwszego lockdownu, zakazu wstępu do lasu najlepiej pokazał, jak bardzo potrzebujemy i pragniemy kontaktu z przyrodą. Jakie znaczenie dla naszego zdrowia i dobrostanu ma obcowanie z naturą oraz czego możemy nauczyć się od mieszkańców Amazonii? Na to pytanie odpowiadają goście webinaru - dr n. med. Katarzyna Simonienko, lekarz psychiatra, certyfikowana przewodniczka kąpieli leśnych, oraz przewodniczka Białowieskiego Parku Narodowego oraz Mateusz Marczewski, autor książek i wykładowca literatury faktu na Kursie Kreatywnego Pisania przy IBL PAN w Warszawie oraz na Uniwersytecie SWPS. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/cz%C5%82owiek-vs-przyroda-jak-zatracili%C5%9Bmy-kontakt-z-natur%C4%85/id1486199502?i=1000544535537
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/81f0aead-0da3-4a6f-91a2-fca0c3bf87dd?_lst
  • https://www.empik.com/44-czlowiek-vs-przyroda-jak-zatracilismy-kontakt-z-natura-i-dlaczego-warto-go-odbudowac-k-simo-opracowanie-zbiorowe,p1289393041,ebooki-i-mp3-p?fromSearchQuery=człowiek+vs+przyroda+

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dr n. med. Katarzyna Simonienko
gościni

jest lekarzem psychiatrą, certyfikowanym przewodnikiem kąpieli leśnych, oraz przewodnikiem Białowieskiego Parku Narodowego. W 2008 roku ukończyła Wydział Lekarski Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w 2015 zdobyła specjalizację z zakresu psychiatrii, a w 2017 obroniła pracę doktorską z zakresu wpływu substancji psychoaktywnych na zdrowie psychiczne u osób chorych na schizofrenię. Jej doświadczenie zawodowe obejmuje pracę w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy, w Klinice Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku jako lekarz oraz wieloletni pracownik naukowo-dydaktyczny oraz poradnictwie ambulatoryjnym. Założycielka Centrum Terapii Lasem, od 2018r. prowadzi zajęcia z terapii lasem oraz kąpiele leśne w Puszczy Białowieskiej, zajęcia i wykłady poświęcone tej tematyce. Autorka książek ”Lasoterapia”, „Nerwy w las” oraz monografii naukowej „Terapia lasem w badaniach i praktyce”.

258 Marcin Jacoby

Mateusz Marczewski
gość

Autor książki „Niewidzialni” opowiadającej o krachu kultury rdzennych mieszkańców Australii, książki „Koliste jeziora Białorusi”. Wykłada literaturę faktu na Kursie Kreatywnego Pisania przy IBL PAN w Warszawie oraz na Uniwersytecie SWPS. Autor dysertacji doktorskiej o zmysłowym, cielesnym modelu narracji niefikcjonalnych. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rok 2013, dwukrotny stypendysta La Fondation Jan Michalski pour l’écriture et la littérature (2014, 2021). Eseje i reportaże publikował w "Polityce", „Dwutygodniku”, "Tygodniku Powszechnym", "Gazecie Wyborczej", "Znaku", "Przeglądzie Powszechnym", „Kontynentach”, „Kontekstach”.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Nie ma wątpliwości, że żyjemy w świecie obrazów. Pinterest, Instagram czy TikTok to tylko niektóre przykłady aplikacji, które zbudowały swój sukces na pięknych zdjęciach czy przyciągających uwagę filmach. Nic dziwnego, skoro małe telefony w naszych kieszeniach mają lepsze aparaty niż wielkie urządzenia sprzed lat. Wraz z ich upowszechnieniem fotografia oraz filmy zaczęły zmieniać swój charakter, a także funkcje, jakie spełniają. W jaki sposób na przestrzeni lat ewoluowała fotografia? Jaką odgrywa dziś rolę? I czego zdjęcia nie pokazują?

Na te pytania odpowiada dr hab. Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS, medioznawca, dyrektor Instytutu Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS, wykładowca na kierunku Kulturoznawstwo. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/smartfony-i-fotografia-%C5%BCycie-obraz%C3%B3w-w-sieci-prof-miros%C5%82aw/id1486199502?i=1000535153219
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a048bb36-f863-4004-9889-9ef99bb3bc24?_lst

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

 

Mirosław Filiciak

dr hab. Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS
gość

Medioznawca, dyrektor Instytutu Nauk Humanistycznych oraz dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Zajmuje się wpływem mediów cyfrowych na uczestnictwo w kulturze. Bada internet, gry komputerowe, przemiany telewizji oraz nieformalny obieg treści i kulturę współczesną. Od lat współpracuje z publicznymi instytucjami kultury, organizacjami pozarządowymi i biznesem. Jest współtwórcą techno-kulturowego projektu Kultura 2.0, współtworzył też pierwszy polski Medialab – inicjatywę samokształceniową z pogranicza aktywizmu społecznego, sztuki i technologii. Kierował licznymi projektami badawczymi. Zobacz biogram »

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Kontakt

Marta Brzezińska 
e-mail: [email protected]

Kolebka renesansu, ojczyzna pizzy i makaronu, doskonały kierunek na słoneczne wakacje lub zimowe szaleństwo na stoku. Włochy mają niejedno oblicze i wielkie grono miłośników, marzących o życiu w stylu „la dolce vita”. Co takiego ma w sobie ten kraj, że to właśnie w nim powstały jedne z największych dzieł sztuki, motoryzacujne perełki oraz jedna z najbardziej lubianych na świecie kuchni? W jakim stopniu nasze wyobrażenie o Włoszech oraz ich wizerunek promowany przez popkulturę są spójne z rzeczywistością? Na ile dziedzictwo kulturowe Włochów stało się dla nich pułapką? Jak wiele polska kultura zaczerpnęła z włoskiej?

Na te pytania odpowiadają – dr Agnieszka Latos, italianistka z Uniwersytetu SWPS, oraz Magdalena Olek, autorka kanału na YouTube MISS MAGDULA, gdzie opowiada o codziennym życiu we Włoszech, tamtejszej kulturze i obyczajach. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/la-dolce-vita-czy-w%C5%82ochy-sta%C5%82y-si%C4%99-przereklamowane/id1486199502?i=1000530896822
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/b7fa036b-9dcf-46ee-a4ca-e3ca240d3db9?_lst
  • https://www.empik.com/35-la-dolce-vita-czy-wlochy-staly-sie-przereklamowane-dr-agnieszka-latos-magdalena-olek-malgor-opracowanie-zbiorowe,p1278163569,ebooki-i-mp3-p

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Agnieszka Latos

dr Agnieszka Latos
gość

Italianistka, językoznawczyni, wykładowczyni. Jej zainteresowania naukowe obejmują językoznawstwo teoretyczne i kontrastywne (głównie języki romańskie i słowiańskie) oraz akwizycję językową. Bada problematykę językowego wyrażania pojęć i złożonych relacji znaczeniowych oraz zmian językowych z perspektywy funkcjonalno-kognitywnej, szczególnie w semantycznym obszarze kontrastu oraz w obrębie zjawisk związanych z kategorią rodzaju gramatycznego i językowym kodowaniem informacji o płci. Interesuje się również procesem nabywania języka drugiego, a zwłaszcza zagadnieniami akwizycji gramatyki oraz rozwijania efektywnych metod nauczania języków drugich. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu językoznawstwa ogólnego, gramatyki, tłumaczeń włosko-polskich oraz praktycznej nauki języka włoskiego (scalającej gramatyczne, leksykalne, pragmatyczne i interpersonalne aspekty komunikacji).

Magdalena Olek

Magdalena Olek
gość

Jest miłośniczką włoskiego stylu i obywatelką świata. Jej ojczyzną jest Polska, gdzie się wychowała, w wieku 20 lat przeprowadziła się do Włoch. W ciągu 5 lat, pracując jako stewardessa dla włoskich linii lotniczych, odwiedziła wiele krajów, mając szczęście poznać i docenić różne kultury. W 2016 r. otworzyła kanał na YouTube MISS MAGDULA, gdzie opowiada o codziennym życiu we Włoszech, kulturze i obyczajach – nie tylko z własnego punktu widzenia, ale też z perspektywy innych Polek mieszkających w różnych regionach Włoch. W 2020 r. otworzyła sklep internetowy z odzieżą, akcesoriami i smakołykami Made in Poland i Made in Italy – www.missmagdula.com.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Niemal 2/3 Polaków mieszka w miastach. Betonowe lasy stały się naturalnym środowiskiem dla większości z nas – tak naturalnym, że często nie poświęcamy im zbyt wiele uwagi. Jednak warto rozejrzeć się dookoła i dokładnie przyjrzeć się otoczeniu, w jakim żyjemy. Na ile miasta są budowane dla nas, a na ile to my podporządkowujemy się miastu? Co my, jako mieszkańcy możemy zrobić, by podnieść jakość naszego życia oraz czy jesteśmy gotowi na czekające nas zmiany? Sięgając do popkultury, Magdalena Milert (znana jako Pieing) wraz z kulturoznawczynią z Uniwersytetu SWPS Martyną Obarską przybliżają nam idee „miasta odpornego”. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/jak-stworzy%C4%87-miasto-przyjazne-do-%C5%BCycia-martyna-obarska/id1486199502?i=1000524652428
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/be8489ea-3e7a-401a-822d-def14434dcef?_lst

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszych playlistach na Spotify:

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Magdalena Milert

Magdalena Milert
gość

Absolwentka Politechniki Śląskiej. Architektka, urbanistka. W swoich social mediach jako @pieing opowiada o gospodarce przestrzennej, architekturze, urbanistyce oraz psychologii i przestrzeni. Brzmi nudnie? Niesłusznie. Merytoryczna wiedza przeplatana memami może być całkiem przyjemna! Propaguje dobry miejski UX. Podkreśla, że miasto ma być zrobione porządnie i być dostępne dla wszystkich. Wiceprezeska Ambasady Społeczności, Członkini Klubu Jagiellońskiego, Współtwórczyni Archipogotowia – miejsca bezpłatnych porad architektonicznych dla mieszkańców Poznania, tutorka i mentorka warsztatowa.

martyna obarska

Martyna Obarska
gość

Kulturoznawczyni, wykładowczyni i koordynatorka miejskiego semestru School of Ideas Uniwersytetu SWPS. Bada, uczy i opisuje jak zmieniają się miasta. Prowadzi zajęcia dla studentów kierunków humanistycznych i projektowych. Przygląda się inicjatywom na styku architektury, urbanistyki i działań społecznych pojawiających się w polskich i zagranicznych miastach. W powstającym na uczelni Centrum Działań dla Klimatu i Zrównoważonego Rozwoju kieruje programem „Odporne Miasto” mającym na celu rozpoczęcie dyskusji i eksperymentów wdrożeniowych związanych z przystosowaniem przestrzeni miejskiej do zmian klimatu – w tym stworzenia eksperymentalnego odpornego kampusu w Uniwersytecie SWPS. Redaktorka wicenaczelna „Magazynu Miasta”. Współzałożycielka SAS Szkoły Architektury Społeczności – przestrzeni edukacji i namysłu nad społeczną rolą odpowiedzialności zawodu architekta.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Będę grał w grę! Od pamiętnego nagrania z 2011 r., które szybko stało się klasykiem internetu, zarówno gry, jak i sami gracze przeszli długą drogę. Gry, będące wcześniej rozrywką dla nieco młodszego pokolenia, stały się poważną i wciąż rosnącą w siłę gałęzią gospodarki, a także istotną częścią kultury. Sport elektroniczny zdobywa coraz większe grono fanów, a turnieje e-sportowe bez problemu zapełniają widzami cały katowicki Spodek. Jakie tytuły stały się przełomowe w ewolucji masowego postrzegania gier – z prostej rozrywki dla dzieciaków, do wciągającej dorosłych fabuły? Jak wzajemnie oddziałują na siebie gry i popkultura? A jakie w tym wszystkim jest drugie, często nieznane nam, dno gamingu? Na te i inne pytania odpowiada dr Mateusz Felczak, groznawca i kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/gaming-i-popkultura-jak-wygl%C4%85da-wsp%C3%B3%C5%82czesny-%C5%9Bwiat-gier/id1486199502?i=1000527843631
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/996b5d28-a11e-40cb-912a-231d83f619d3?_lst
  • https://www.empik.com/34-gaming-i-popkultura-jak-wyglada-wspolczesny-swiat-gier-dr-mateusz-felczak-malgorzata-zmaczyn-opracowanie-zbiorowe,p1275658224,ebooki-i-mp3-p

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Magdalena Milert

dr Mateusz Felczak
gość

Pracownik Instytutu Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS, groznawca i kulturoznawca. Interesuje się przemianami modeli monetyzacji i dystrybucji gier oraz ich funkcjonowaniem w obiegu fanowskim. Zajmuje się też mediami strumieniowymi oraz sportem elektronicznym, ze szczególnym uwzględnieniem Europy oraz Azji. Współpracownik krakowskiego Ośrodka Badań Groznawczych, w przeszłości związany z Instytutem Sztuk Audiowizualnych oraz Instytutem Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ. Publikował m.in. w „Tekstach Drugich”, „Game Studies”, „Journal of Gaming & Virtual Worlds”, „Homo Ludens” oraz „Ekranach”, gdzie pełnił funkcję redaktora działu gier wideo. Obecnie realizuje grant Narodowego Centrum Nauki „Masowe wydarzenia sportu elektronicznego w Polsce i w Hongkongu”.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Hannibal Lecter, Dexter Morgan, Joker – popkultura zna wiele czarnych bohaterów. Nieobliczalni, niebezpieczni i źli do szpiku kości, a zarazem tajemniczy i intrygujący. To właśnie na podstawie postaci z filmów i książek często tworzymy w naszych głowach wizerunek psycho- i socjopatów. A jacy są oni naprawdę? Jakie różne zaburzenia psychiczne wrzuca się do jednego worka o nazwie „psychopata”? Jakiego typu psychopatyczne zachowania bohaterów bywają wyolbrzymione, a o których zupełnie się nie wspomina? W jakim stopniu oglądanie thrillerów może nas wyczulić na rozpoznawanie niepokojących sygnałów ze strony innych osób w codziennym życiu? Czy wizerunek i świat psychopatów pokazywany przez popkulturę przeszkadza w pracy psychologom?

Małgorzata Zmaczyńska rozmawia o tym z ekspertami z Uniwersytetu SWPS – prof. Danielem Boduszkiem, psychologiem kryminalnym specjalizującym się w obszarze psychopatii, literaturoznawczynią dr Anną Warso oraz literaturoznawcą i kulturoznawcą dr Pawłem Pyrką.

 

Podcast z cyklu „Rozmowy Kulturalne” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

01:40 – Psycholog vs kulturoznawca – czym różni się ich obraz psychopaty?
11:47 – Których bohaterów współczesnej popkultury możemy nazwać psychopatami?
23:31 – Czym jest psychopatia i kogo możemy uznać za psychopatę?
27:42 – Czy fascynacja czarnymi charakterami w popkulturze jest dziś większa niż kiedyś?
35:13 – Dlaczego tak bardzo fascynują nas seryjni mordercy?
41:45 – Jak na przestrzeni lat ewoluował obraz czarnych bohaterów w popkulturze?
49:10 – Czy istnieją zbrodnie, w których przestępcy inspirowali się czarnymi charakterami przedstawionymi w popularnych filmach, serialach lub książkach? Na ile popkultura „przeszkadza” w pracy psychologom?

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/psychopaci-co-m%C3%B3wi-o-nich-popkultura-co-psychologia/id1486199502?i=1000520017788
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a78c3405-bf4b-4c29-ad1c-a6073b7105b2?_lst

Interesujesz się kulturą? Dołącz do innych w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Daniel Boduszek

prof. dr hab. Daniel Boduszek
gość

Polsko-brytyjski psycholog kryminalny specjalizujący się w obszarze psychopatii, zaburzeń osobowości, identyfikacji społecznej wśród grup przestępczych (criminal social identity) i recydywy. Doktorat (PhD) z psychologii kryminalnej uzyskał na University of Ulster (Wielka Brytania) w 2013 r., habilitacje z psychologii na Uniwersytecie SWPS (Polska) w 2015 r., profesurę z psychologii kryminalnej na University of Huddersfield (Wielka Brytania) w 2016 r. Jego zainteresowania naukowe obejmują zagadnienia psychopatii kryminalnej, kryminalnych struktur poznawczych, samobójstw i zdrowia psychicznego w więzieniach, a także problematykę zabójstw, recydywy oraz prizonizacji. Jego badania były finansowane przez Unię Europejską, Economic and Social Research Council, UNICEF, RCUK Global Challenges Research Fund i zostały opublikowane w międzynarodowych czasopismach recenzowanych.

Jest założycielem recenzowanego międzynarodowego czasopisma naukowego „Journal of Criminal Psychology” oraz członkiem rad redakcyjnych „Journal of Criminal Justice”, „Deviant Behavior”, „Frontiers in Psychology” (Forensic and Legal), „Clinical Child Psychology and Psychiatry”, „Journal of Rational-Emotive & Cognitive-Behavior Therapy”, „International Journal of Environmental Research and Public Health”, „Polish Psychological Bulletin” i „Current Issues in Personality Psychology”. Pracuje na University of Huddersfield, gdzie zajmuje stanowisko profesora psychologii kryminalnej (Full Professor of Criminal Psychology), oraz na katowickim wydziale Uniwersytetu SWPS.

dr Anna Warso

dr Anna Warso
gość

Literaturoznawczyni i tłumaczka. Pisze najczęściej o dwudziestowiecznej poezji i prozie amerykańskiej, ale jej zainteresowania naukowe obejmują także wybrane aspekty teorii kultury popularnej i science fiction. Zajmuje ją to, co się wydarza w przestrzeni spotkania i na stykach, w wymiarze tekstowym, kulturowym i dyscyplinarnym. Pracę doktorską o melancholii, teatralności i znaczeniu utraty u Johna Berrymana obroniła na Uniwersytecie Warszawskim. Jako tłumaczka współpracowała bądź współpracuje m.in. z redakcjami „Literatury na Świecie” i „Tekstów Drugich”. Współredaktorka tomów „Culture(s) and Authenticity: The Politics of Translation and the Poetics of Imitation” i „Interpreting Authenticity: Translation and Its Others” (Peter Lang, 2017). Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu literatury amerykańskiej i warsztaty tłumaczeniowe, a ostatnio również kurs poświęcony ideologiczno-kulturowym uwarunkowaniom kategorii potworności. 

dr Paweł Pyrka

dr Paweł Pyrka
gość

Absolwent Instytutu Anglistyki UW, literaturoznawca i kulturoznawca. Obronił doktorat poświęcony kulturowym kontekstom rozwoju literatury popularnej w Stanach Zjednoczonych na początku XX w. Prodziekan ds. studenckich na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu SWPS oraz koordynator specjalności filologia angielska. Redaktor czasopisma „Kultura Popularna”.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Choć ostatnie wydarzenia w naszym kraju jasno pokazują, że seksualność wciąż wzbudza wiele emocji, nie ma wątpliwości, że w znacznym stopniu przestała ona być tematem tabu. Te zmiany doskonale widać w popkulturze. Widok nagiego ciała na ekranie, dziś niewzbudzający większych emocji, kilkadziesiąt lat temu wywołałby skandal obyczajowy. Pocałunek dwóch wokalistek na scenie, o którym jeszcze na początku tego wieku rozpisywały się wszystkie gazety, obecnie stałby się newsem na jeden dzień. Mogłoby się wydawać, że żyjemy w czasach, kiedy „nic co ludzkie nie jest mi obce”, jednak szum choćby wokół filmu „365 dni” pokazuje, że w popkulturze wciąż są granice, których przekraczanie elektryzuje społeczeństwo.

Tym razem w Strefie Kultur przyglądamy się temu, jak na przestrzeni dziesięcioleci zmienił się sposób pokazywania seksualności i podejście do niej w kulturze. Na ile ten obraz pomaga w odkrywaniu swojej seksualności, a kiedy wpływa negatywnie? Jak na przestrzeni lat zmieniła się definicja pornografii? W jakim kierunku teraz zmierzamy – ku dalszej rewolucji seksualnej czy jednak powrotu do strefy tabu? Z Zofią Krawiec, pisarką, artystką, kuratorką i dziennikarką kulturalną znaną jako Nueroticgirl, oraz dr. Karolem Jachymkiem, filmoznawcą z Kulturoznawstwa Uniwersytetu SWPS, rozmawia Małgorzata Zmaczyńska.

 

Webinar z cyklu „Rozmowy Kulturalne” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

01:31 – Jak z dzisiejszej perspektywy wygląda temat seksualności obecnej w kulturze i popkulturze?
05:33 – Na ile trudności dotyczące tematu seksualności obecne są w Polsce, a na ile na świecie?
14:26 – Rewolucja seksualna – jak wygląda w Polsce?
20:31 – Czy to, w jaki sposób w filmach, serialach i książkach podchodzi się do seksualności pomaga w odkrywaniu własnej seksualności, czy raczej wpływa na nią negatywnie?
31:38 – Jak na przestrzeni lat ewoluowała pornografia?
46:16 – Co dalej z seksualnością w kulturze?

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/seksualno%C5%9B%C4%87-w-kulturze-czyli-o-mi%C5%82o%C5%9Bci-na-ekranie-i/id1486199502?i=1000508198060
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/7ef9f778-5219-4c7b-9d6c-bf78fdc58a05?_lst

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Zofia Krawiec

Zofia Krawiec
gość

Pisarka, artystka, kuratorka i dziennikarka kulturalna. Autorka książki „Miłosny Performans” (wyd. Lampa i Iska Boża, 2016 r.). Opisała w niej dzieła sztuki, które powstały pod wpływem silnych emocji związanych z relacjami romantycznymi. Kuratorka wystawy pod tym samym tytułem („Miłosny Performans” galeria Labirynt i BWA w Tarnowie) oraz wielu innych wystaw. Autorka instagramowego projektu feministycznego pt. Nuerotic girl, którego jednym z celów jest ujawnianie zakorzenionych w społeczeństwie stereotypów, do których sprowadzane są młode dziewczyny. Reżyserka, scenarzystka i odtwórczyni jednej z głównych ról serialu artystycznego „Łatwo płonę” zrealizowanego we współpracy z Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.

dr Karol Jachymek

dr Karol Jachymek
gość

Kulturoznawca, filmoznawca, doktor nauk humanistycznych, adiunkt w Katedrze Kulturoznawstwa Uniwersytetu SWPS. Współtwórca i wykładowca School of Ideas – nowoczesnego kierunku służącego projektowaniu innowacji społecznych i biznesowych. Ekspert w obszarze edukacji, kultury młodzieżowej, zmian generacyjnych, komunikacji w (nowych) nowych mediach, lifestyle'u i trendów w popkulturze. Interesuje się również historią kina w perspektywie przemian obyczajowych, problematyką ciała, płci i seksualności, a także wszelkimi przejawami kultury popularnej. Koordynator School of Ideas. Autor książki „Film – ciało – historia. Kino polskie lat sześćdziesiątych”.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Zwycięstwo wyrazu „koronawirus” w plebiscycie na słowo 2020 r. organizowanym przez Instytutu Języka Polskiego UW nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem. Jednak zdobywca, a może raczej zdobywczyni drugiego miejsca nie jest już tak oczywista – mowa o słowie „kobieta”. Chociaż ubiegły rok upłynął pod znakiem pandemii, to na kartach historii zapisze się również jako ten, kiedy Polki tłumnie wyszły na ulice. Obchodzony w marcu Dzień Kobiet jest doskonałą okazją, aby porozmawiać o feminizmie i zastanowić się, jak jego oblicza zmieniały się na przestrzeni ostatnich lat. Czy to popkultura – filmy, książki itd. – wykreowała obraz feministki jako nienawidzącej mężczyzn zołzy? Czy popfeminizm wspiera walkę o prawa kobiet? W jakim stopniu nasza kultura sprzyja dyskusji o równości płci?

Z Sandrą Frydrysiak, doktorką nauk humanistycznych i adiunktką w Instytucie Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS, oraz Dominiką Nahajowską, absolwentką Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych, która łączy edukowanie z zakresu wiedzy o społeczeństwie z promowaniem baletu dla dorosłych, rozmawia Małgorzata Zmaczyńska.

 

Podcast z cyklu „Rozmowy Kulturalne” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

04:57 – Różne oblicza feministek – jak były postrzegane kiedyś, a jak są odbierane dziś?
15:20 – Dlaczego budując obraz kobiety w filmach, wciąż często przypisuje im się role związane głównie z rodziną i opieką nad domem?
23:39 – Czy przykłady silnych kobiet w innych kulturach pomagają w pozytywny sposób „promować” feminizm?
31:27 – Na ile polska kultura sprzyja walce o równość płci?
40:16 – Jakie perspektywy ma obecnie w Polsce dyskusja o feminizmie i równości płci?
51:08 – Przełomowe wydarzenia w kontekście feminizmu w Polsce

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/feminizm-w-polskiej-kulturze-czyli-matka-polka-vs-kobieta/id1486199502?i=1000511278059
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/f9f25054-7aed-45f3-8cb4-ce0d11493421?_lst

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Sandra Frydrysiak

dr Sandra Frydrysiak
gość

Doktorka nauk humanistycznych, kulturoznawczyni i socjolożka pracująca naukowo na obszarach gender studies, dance studies i new media studies. Adiunktka w Instytucie Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Wykładowczyni Joint European Master’s Degree in Women’s and Gender Studies: GEMMA na Uniwersytecie Łódzkim. Autorka książki „Taniec w sprzężeniu nauk i technologii. Nowe perspektywy w badaniach tańca” (2017). Członkini EuroGender Network (w ramach European Institute for Gender Equality).

Dominika Nahajowska

Dominika Nahajowska
gość

Absolwentka Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. Łączy edukowanie z zakresu wiedzy o społeczeństwie z promowaniem baletu dla dorosłych. Chce pomagać kobietom budować wiarę w swoje możliwości i wzmacniać odwagę do życia w zgodzie ze sobą, niezależnie od konsekwencji. Jej specjalność to czarny humor i satyra.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

O tym, że technologia zawładnęła naszym życiem, nie trzeba nikogo przekonywać. O ile jej obecność w większości dziedzin wydaje się zupełnie naturalna, o tyle wykorzystywanie nowoczesnych rozwiązań w kulturze lub sztuce nie jest już tak oczywiste. Okazuje się jednak, że współpraca ta daje niesamowite efekty. AI, animacje VR czy wideo 360 to tylko niektóre środki, które dają artystom nowe możliwości wyrazu. Czy technologia na zawsze odmieni sztukę? Jakie są najciekawsze sposoby wykorzystania jej w kulturze? W jaki sposób na rozwój technologiczny patrzą sami artyści? Czy ich pozycja i praca zostaną zagrożone, gdy na scenę zamiast nich wkroczą hologramy?

Z dr. hab. Mirosławem Filiciakiem, dziekanem Wydziału Nauk Humanistycznych i Społecznych w Warszawie, kierownikiem Katedry Kulturoznawstwa na Uniwersytecie SWPS, oraz z dr Sandrą Frydrysiak, doktorką nauk humanistycznych i adiunktką w Instytucie Nauk Humanistycznych Uniwersytetu SWPS, rozmawia Małgorzata Zmaczyńska.

 

Podcast z cyklu „Rozmowy Kulturalne” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

01:41 – W jaki sposób technologia przejawia się w kulturze?
05:17 – Jakie przełomowe momenty dla kultury i sztuki pamiętamy dziś z przeszłości?
13:10 – W jaki sposób z technologii korzystają dziś artyści?
28:48 – Czy technologia może być zagrożeniem dla twórców?
39:28 – Czy technologia cyfrowa ma szansę wzbudzić większe zainteresowanie niż tradycyjne formy sztuki?
54:04 – Czy „digital artist” jest profesją, która wkrótce odejdzie w zapomnienie za sprawą sztucznej inteligencji?

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/kultura-w-%C5%9Bwiecie-technologii-czy-roboty-za[…]st%C4%85pi%C4%85-artyst%C3%B3w/id1486199502?i=1000515879359
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/c66285d5-ccbc-48c4-bd7e-8956e5363bc9?_lst

Interesujesz się kulturą? Dołącz do innych w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl „Rozmowy Kulturalne”

Jak świat stał się memem? Dlaczego podcasty kryminalne cieszą się tak wielką popularnością i czy TikTok jest początkiem końca cywilizacji? Kultura niejedno ma imię i zdecydowanie żadnym z nich nie jest „nuda”. W cyklu „Rozmowy Kulturalne” realizowanym w ramach Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS wraz z zaproszonymi gośćmi poruszamy przeróżne, ale zawsze ciekawe tematy dotyczące otaczającej nas kultury.

 

Mirosław Filiciak

dr hab. Mirosław Filiciak
gość

Medioznawca, prof. Uniwersytetu SWPS, zajmuje się wpływem mediów cyfrowych na uczestnictwo w kulturze. Bada internet, gry komputerowe, przemiany telewizji oraz nieformalny obieg treści i kulturę współczesną. Od lat współpracuje z publicznymi instytucjami kultury, organizacjami pozarządowymi i biznesem. Jest współtwórcą techno-kulturowego projektu Kultura 2.0, współtworzył też pierwszy polski Medialab – inicjatywę samokształceniową z pogranicza aktywizmu społecznego, sztuki i technologii. Kierował licznymi projektami badawczymi, takimi jak „Młodzi i media”, „Tajni kulturalni” czy „Obiegi kultury”. Autor książek: „Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej” (2006), „Media, wersja beta” (2014) oraz wspólnie z Alkiem Tarkowskim „Dwa zero. Alfabet nowej kultury i inne teksty” (2015). Zastępca redaktora naczelnego kwartalnika „Kultura Popularna”. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu nowych mediów, popkultury i kultury audiowizualnej.

Sandra Frydrysiak

dr Sandra Frydrysiak
gość

Doktorka nauk humanistycznych, kulturoznawczyni i socjolożka pracująca naukowo w obszarach new media studies, dance studies oraz gender studies. Adiunktka w Katedrze Kulturoznawstwa Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Członkini Interdyscyplinarnego Centrum Badawczego Humanities/Art/Technology UAM w Poznaniu. Autorka książki „Taniec w sprzężeniu nauk i technologii. Nowe perspektywy w badaniach tańca” (2017). Prowadzi badania nad percepcją tańca w wirtualnej rzeczywistości we współpracy z VR Lab Instytutu Psychologii PAN w Warszawie. Reżyserka artystycznego doświadczenia VR „Noccc”, mającego swoją premierę na Festiwalu Sundance (2021). Koordynatorka semestru o technologiach i przyszłości w ramach studiów School of Ideas.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Popkultura przepełniona jest ukrytymi przekazami, które w nagrodę za wytężoną uwagę oferują wkroczenie do zupełnie nowego świata. Piosenkarze, reżyserzy i twórcy gier zapraszają nas do zabawy w poszukiwanie pisanek – easter eggów, czyli ukrytych w narracji filmów, piosenek czy gier nawiązań do popkultury, wcześniejszych produkcji lub do elementów, które zupełnie nie pasują do reszty fabuły.

O tym, dlaczego lubimy, kiedy twórcy z nami „pogrywają” oraz gdzie znajdziemy najwięcej ukrytych przekazów, rozmawiają Łukasz Muszyński z portalu Filmweb oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/easter-eggs-w-popkulturze-filmy-i-nie-tylko-z-niespodziank%C4%85/id1486199502?i=1000472280731
  • https://open.spotify.com/episode/6GTminOUF1Q7v0TsWnvjtK
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/8025ca28-fa4c-4deb-b493-3b6d8de4579e?_lst

 

258 Marta Nowicka

Łukasz Muszyński
gość

Od ponad dekady związany na stałe z redakcją portalu Filmweb, współpracował z radiową Czwórką, magazynami „Logo” oraz „Playboy”. Autor i współgospodarz audycji „Movie się”, twórca podcastu „Mój Ulubiony Film”. O kinie regularnie opowiada m.in. w: TVN, TVN24, Polsacie, Polsacie News i radiowej Trójce.

 

258 Marta Nowicka

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz ZMACZNEGO. Od niedawna redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Wielu z nas – jeszcze jako dzieci – dało sobie wmówić, że kreskówki są tylko dla młodych. Dorośli natomiast spędzają czas na czytaniu książek i oglądaniu poważnych filmów. Okazuje się jednak, że nie tylko te „dorosłe” zainteresowania umilają nam wolne chwile. Równie chętnie wracamy do rozrywek z czasów dzieciństwa, choć w nieco innej, bardziej podkręconej wersji. Oferta kreskówek dla dorosłych poszerza się z każdym rokiem. Obok kultowych już „Simpsonów” i „South Parku” pojawiły się zupełnie nowe produkcje, jak „BoJack Horseman” czy „Brickleberry“.

Dlaczego kreskówki dla dorosłych cieszą się tak dużą popularnością? Czy ich głównym zadaniem jest dostarczenie rozrywki, czy może nauczenie nas czegoś? Temat ten zgłębiają Marcin Tomaszewski, autor bloga Lektura Obowiązkowa, oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/kresk%C3%B3wki-dla-doros%C5%82ych-czego-du%C5%BCe-dzieci-ucz%C4%85-si%C4%99/id1486199502?i=1000476486918
  • https://open.spotify.com/episode/5OubKtGSUN5tc68A5Bpmtt
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/98c708d5-1e94-43a4-8189-bedba99feafc?_lst

 

258 Marta Nowicka

Marcin Tomaszewski
gość

O kulturze pisze na blogu lekturaobowiazkowa.pl. Zawodowo prowadzi zespoły projektowe, a w wolnych chwilach ogląda chińskie bajki. Według niego Terry Pratchett jest głosem rozsądku, a filmy Studia Ghibli powinny być obowiązkowe.

 

258 Marta Nowicka

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz ZMACZNEGO. Od niedawna redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Jeszcze kilka lat temu słyszeli o nim głównie sympatycy Korei i najwierniejsi fani tamtejszej popkultury. Dziś K-pop szturmem przechodzi do mainstreamu i cieszy się coraz większą popularnością wśród (nie tylko) młodych ludzi na całym świecie. K-pop – co to za muzyka? W czym tkwi sekret wielkiego sukcesu tego gatunku muzycznego? Dlaczego dramy z udziałem koreańskich muzyków różnią się od amerykańskich skandali?

Po świecie K-popu oprowadzają nas Klaudia Tyszkiewicz – prowadząca w Czwórce audycję radiową „Teraz K-pop”, oraz prof. Marcin Jacoby – ekspert z Uniwersytetu SWPS zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej. Spotkanie prowadzi Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/k-pop-muzyka-kultura-fenomen-kt%C3%B3ry-podbija-%C5%9Bwiat-klaudia/id1486199502?i=1000478050629
  • https://open.spotify.com/episode/3V36LvRcoojh5aRFkePCzw
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/668012e3-7952-4fd7-ad16-518353743fa3?_lst

 

258 Klaudia Tyszkiewicz

Klaudia Tyszkiewicz
gość

Od 5 lat prowadzi audycję „Teraz K-pop” w Polskim Radiu Czwórka, prywatnie od 10 lat jest fanką koreańskiej muzyki. Stale współpracuje przy eventach promujących kulturę Korei Południowej przy Centrum Kultury Koreańskiej oraz Ambasadzie Korei Południowej.

258 Klaudia Tyszkiewicz

Prof. Marcin Jacoby
gość

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Autor książki „Korea Południowa: Republika żywiołów” (2018). Promotor polskiej kultury w Azji, koordynator kilkudziesięciu polskich wydarzeń kulturalnych w Korei w latach 2012–2016. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz ZMACZNEGO. Od niedawna redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Cykl tematyczny: Październik 2020
Hasło miesiąca: Psychodeliki

Psychodeliczny. Jaki film, serial czy teledysk kojarzy się z tym określeniem? W popkulturze nie brakuje przykładów, gdy pojawiające się na ekranie jaskrawe kolory, dziwne kształty i wirujące fraktale próbują przenieść nas do innych stanów świadomości.

Na ile wykreowany przez popkulturę obraz przypominający ten wywołany przez substancje psychoaktywne ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Jakie psychodeliczne produkcje warte są szczególnej uwagi? Jakie znane dzieła powstały dzięki „tripom”? O tym wszystkim w rozmowie z Małgorzatą Zmaczyńską opowiadają Bartek Przybyszewski, prowadzący bloga Liczne Rany Kłute, oraz Mariusz Czubaj, profesor antropologii kultury na Uniwersytecie SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/psychodeliki-o-odmiennych-stanach-%C5%9Bwiadomo%C5%9Bci-w-popkulturze/id1486199502?i=1000483796146
  • https://open.spotify.com/episode/7eRpYr8jXLAV4Eiy7jKi5i
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/703f6c68-67d0-4746-9379-19bb7b52b590?_lst

 

258 Marta Nowicka

Bartek Przybyszewski
gość

Dziennikarz, miłośnik komiksów i filmów, aktualnie studiuje na drugim roku filmoznawstwa. Prowadzi bloga Liczne Rany Kłute.

258 Marta Nowicka

Mariusz Czubaj
gość

Profesor antropologii kultury na Uniwersytecie SWPS, pisarz, saksofonista. Autor takich książek, jak: „Etnolog w Mieście Grzechu. Powieść kryminalna jako świadectwo antropologiczne”, „Postfutbol. Antropologia piłki nożnej” oraz 10 powieści. Dwukrotny Laureat Nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści sensacyjnej i kryminalnej (w latach 2009 i 2017). Jego twórczość została przetłumaczona na języki: angielski, niemiecki, turecki, ukraiński oraz włoski. Gra na saksofonie w zespołach Zgniłość oraz Kornet Olemana.

 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz ZMACZNEGO. Od niedawna redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

TikTok – dla jednych odkrycie ostatnich lat, dla innych dowód na to, że ludzkość skręciła w złą stronę. Choć roczniki pamiętające jeszcze gumy turbo z niechęcią patrzą na tę aplikację, jedno jest pewne – ci, którzy dadzą jej szansę, szybko przepadają i godzinami oglądają kilkusekundowe filmiki. Jak to się stało, że TikTok tak szybko zdobył ogromną popularność? Dlaczego rozkochali się w nim nie tylko młodzi ludzie, ale również specjaliści od marketingu? Czy pomimo takiego sukcesu, czeka go (jakakolwiek) przyszłość? Jaki wpływ na aplikację mają ostatnie problemy związane z gromadzeniem danych? Czy rzeczywiście możemy spodziewać się całkowitej delegalizacji i upadku TikToka?

O tym wszystkim rozmawiają Jakub Biel – specjalista od nieszablonowych reklam, oraz Małgorzata Zmaczyńska – autorka podcastu Zmacznego.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/tiktok-wsp%C3%B3%C5%82czesny-fenomen-czy-chwilowa-moda-jakub/id1486199502?i=1000487298913
  • https://open.spotify.com/episode/6W1VzLmB6J8wbCUt30q8Bu
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a8f70a6c-d00a-401e-a4bd-98e5645513f0?_lst

 

258 Jakub Biel

Jakub Biel
gość

Specjalista od nieszablonowych reklam. Od kilku lat odpowiada za PR i komunikację w x-kom, dla którego przeprowadził kampanie na PornHubie, Tinderze, a nawet w Telegazecie. Po udanym wprowadzeniu marki na TikToka (ponad 2,5 mln polubień) wydał kurs TikTok od podstaw.

 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Podczas gdy niektórzy wciąż dyskutują o tym, czy LGBTQ+ to ideologia, my nie mamy wątpliwości, że to przede wszystkim ludzie. Wiele osób homoseksualnych doskonale odnajduje się w zawodach kreatywnych i artystycznych – w modzie, muzyce, filmie czy literaturze. Nic więc dziwnego, że społeczność LGBTQ+ wywarła ogromny wpływ na dzisiejszą kulturę. Podczas webinaru Sylwia ChutnikMałgorzata Zmaczyńska rozmawiają o tym, w jaki sposób kultura LGBTQ+ zapisała się na kartach historii i dlaczego bez jej reprezentantów popkultura wyglądałaby zupełnie inaczej. Zastanawiają się też, w jaki sposób na przestrzeni lat przekształcał się sposób przedstawiania tej społeczności w filmach i książkach oraz jak to się może zmienić w najbliższej przyszłości.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/spo%C5%82eczno%C5%9B%C4%87-lgbtq-w-kulturze-jak-by%C5%82o-kiedy%C5%9B-jak-jest/id1486199502?i=1000489847944
  • https://open.spotify.com/episode/2DRwEpXJFsHnqPNi73Czn7
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/05b99134-5948-44ce-94b0-94259d036f3f?_lst

 

258 Sylwia Chutnik

Sylwia Chutnik
gość

Działa na rzecz praw człowieka od 1995 r. Była wolontariuszką Amnesty International. Zaangażowana w ruch feministyczny: nieformalną grupę Emancypunx (1996–2001) oraz Porozumienie Kobiet 8 Marca (2000–2015). Pracowała w Fundacji Feminoteka. Inicjatorka i prezeska Fundacji Mama, działającej na rzecz poprawy sytuacji matek w Polsce (2006–2016). Współpracowała z ponad 20 organizacjami pozarządowymi. Wspiera wiele projektów, kampanii społecznych oraz zbiórek charytatywnych. Jest zaangażowana w obronę praw kobiet, sytuację dzieci, prawa zwierząt, promocję czytelnictwa i kultury. Laureatka wielu nagród, takich jak: Społeczny Nobel Ashoka 2011, nagroda Fundacji Polcul 2011, nagroda m. st. Warszawy 2018.

 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Doktor Bruno z „Na dobre i na złe”, Janusz Tracz i Osa z „Plebanii”, Marcysia ze „Złotopolskich”, doktor Lubicz z „Klanu” i Hanka z „M jak miłość” – choć pewnie większość z nas będzie się zarzekała, że nie ogląda tzw. „tasiemców”, prawdopodobnie wszyscy kojarzymy wspomniane postaci. W tym roku wypada 20. rocznica emisji pierwszego odcinka serialu „Plebania” oraz „M jak miłość”. Jest to więc doskonała okazja, by porozmawiać o serialach, których wątki śledziła cała Polska. Podczas gdy my zdążyliśmy skończyć niejedną szkołę, wyprowadzić się z rodzinnego domu, a nawet założyć własne rodziny – Mostowiakowie wciąż spotykają się w Grabinie, a klan Lubiczów spędza czas przy świątecznym stole na Sadybie. Dlaczego seriale obyczajowe wciąż cieszą się tak dużą popularnością? Z czego wynika nasza chęć do codziennego zasiadania przed telewizorem, by przez pół godziny śledzić losy fikcyjnych bohaterów? Czy polskie produkcje mają szansę prześcignąć liczbą odcinków „Modę na sukces”? Czy coraz mniejsza popularność telewizji sprawi, że wkrótce zapomnimy o tasiemcach, a wieczory zapełnią nam podzielone na sezony seriale z VoD? Na te pytania w rozmowie z Małgorzatą Zmaczyńską odpowiadają Ilona Łepkowska – scenarzystka, producentka filmowa i telewizyjna, oraz Piotr Borkowski – scenarzysta. 

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/m-jak-mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-czy-klan-fenomen-polskich-tasiemc%C3%B3w-i/id1486199502?i=1000493666075
  • https://open.spotify.com/episode/0FCehfgBqHWMp8uOAY318e
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a066a5f5-67d1-4ff2-a29e-431098c15782?_lst

258 Ilona Łepkowska

Ilona Łepkowska
gość

Scenarzystka, producentka filmowa i telewizyjna. Debiutowała w 1983 r. scenariuszem do filmu telewizyjnego „Wakacje z Madonną”. Autorka lub współautorka takich filmów, jak: „Przez dotyk”, „Kocham kino”, „Och Karol”, „Kogel mogel”, „Komedia małżeńska”, „Nigdy w życiu”, „Nie kłam kochanie”. Współtwórczyni seriali telewizyjnych: „Klan”, „Na dobre i na złe”, „M jak miłość”, „Barwy szczęścia”, „Stulecie Winnych”. Wykłada w szkołach filmowych i na kursach scenariuszowych. W 2016 r. zadebiutowała jako pisarka powieścią „Pani mnie z kimś pomyliła”, w lutym tego roku ukazała się jej druga powieść „Idealna rodzina”. Od 10 lat stała felietonistka „Teletygodnia”. Przewodnicząca zarządu Gildii Scenarzystów Polskich.

258 Piotr Borkowski

Piotr Borkowski
gość

Wykładowca anglistyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Uniwersytecie SWPS. W latach 2010–2016 był członkiem zarządu Koła Scenarzystów SFP. W latach 2011–2013 prowadził Laboratorium Filmowe SWPS. Jako scenarzysta w różny sposób współpracował z reżyserami młodszego pokolenia, szczególnie przy debiutanckich produkcjach Studia Munka. Współtworzył cztery scenariusze filmów w programie „30 minut” (wraz z ich reżyserami: Bartkiem Konopką, Leszkiem Molskim, Maciejem Górskim, Filipem Dzierżawskim), był głównym autorem scenariusza pełnometrażowego debiutu fabularnego Bartka Konopki „Lęk wysokości”. W 2013 r. pracował przy niezrealizowanym projekcie filmowym Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze, a od 2014 r. przy kilku projektach filmowych Pawła Pawlikowskiego, w tym przy „Zimnej wojnie”.

 

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Amerykanie mają Halloween, a my mamy Dziady. To jedno z tych świąt, kiedy przypominamy sobie o własnych korzeniach i wierzeniach naszych przodków. W ostatnich latach wzrosło zainteresowania słowiańskością. Coraz więcej osób sięga po książki, w których głównymi bohaterkami są Baba Jaga, Kikimora czy Południca. Chętniej też słuchamy o tradycjach naszych prababek i próbujemy odwzorowywać ich obrządki. A przecież jeszcze niedawno woleliśmy kopiować obyczaje zza oceanu… Skąd tak duże zainteresowanie rodzimą tradycją? Czy wielki sukces serialu o Wiedźminie sprawi, że w księgarniach na całym świecie obok powieści o Harrym Potterze zagoszczą książki o Lichu i Rusałce? O tym rozmawiają Natalia Kościńska – twórczyni bloga „SłowiańsKości”, oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/s%C5%82owia%C5%84sko%C5%9B%C4%87-i-powr%C3%B3t-rodzimych-tradycji-natalia-ko%C5%9Bci%C5%84ska/id1486199502?i=1000497218957
  • https://open.spotify.com/episode/0IYa5fWE4v8EA7kDLKMTu8
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/8f798839-0c27-435b-ae60-91ed3cdae739?_lst

 

258 Natalia Kościńska

Natalia Kościńska
gość

Twórczyni „SłowiańsKości”, członkini Stowarzyszenia Badaczy Popkultury „Trickster” i absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Jej zainteresowania badawcze to polski folklor (ze szczególnym uwzględnieniem wątków religijnych, w tym demonologii) oraz sposoby jego wykorzystywania w popkulturze. Przygotowuje rozprawę doktorską o społecznie zaangażowanych tekstach polskich piosenek folkowych. Zajmują ją także zagadnienia związane z feminizmem i dyskursami mniejszościowymi. Wygłaszała prelekcje m.in. na Dniach Fantastyki we Wrocławiu, Polconie, Horror Day czy Nyskonie. Czyta słowiańską fantastykę, słucha polskiego folku, bywa na imprezach rekonstrukcyjnych. W wolnych chwilach haftuje krzyżykami i ogląda filmy o okrętach podwodnych. Marzy o własnym toporze.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Marilyn Monroe, Elvis Presley, Andy Warhol, Michael Jackson czy Cindy Crawford. Choć każde z nich specjalizowało się w innej dziedzinie i zasłynęło zupełnie innymi umiejętnościami, wszyscy oni stali się ikonami popkultury. Osobami, których nazwiska są symbolami pewnych idei oraz zjawisk. Ikonami są jednak nie tylko ludzie. Mianem tym możemy również określić Myszkę Mickey, Harry’ego Pottera, Spidermana czy Muminka. Jak wyglądałby świat, gdyby nigdy się nie pojawili? Jak wówczas zmieniłaby się nasza kultura, a nawet społeczeństwo? Co sprawia, że dana osoba lub postać staje się ikoną – liczy się talent, wygląd czy może kontrowersyjna osobowość? Na ile trwały jest tytuł ikony – czy można zostać strąconym z piedestału? Która z dzisiejszych gwiazd ma szansę zapisać się na trwałe w naszej pamięci oraz na kartach historii? Jak to się stało, że ikony przez wieki zarezerwowane dla Matki Boskiej zaczęto kojarzyć ze „zwykłymi śmiertelnikami”? Na te pytania odpowiadają prof. dr hab. Wiesław Godzic – jeden z najbardziej cenionych w Polsce medioznawców i filmoznawców, wykładowca w Katedrze Kulturoznawstwa Uniwersytetu SWPS, Pożałowana Wanda – prowadząca bloga o popkulturze, oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/ikony-popkultury-jak-%C5%9Bwiat-wygl%C4%85da%C5%82by-bez-nich-po%C5%BCa%C5%82owana/id1486199502?i=1000501328171
  • https://open.spotify.com/episode/45oOhGewaSO8XLAmcGmG1Z?si=LHbvMOfQSxSvmhOU2gYxRQ
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/dc3db2bd-89f2-44f7-9cbb-1b6261aaff92?_lst

 

258

Pożałowana Wanda
gość

Prowadzi bloga o popkulturze. Uwielbia historie silnych kobiet, feminatywy i świat podany na estetycznym talerzu. Jej powietrzem jest świat kina i rock’n’roll. Specjalistka od lat 60. i starych bajek Walta Disneya. Uwielbia Davida Bowiego, Quentina Tarantino, „Stranger Things” i Lady Gagę. Marzy, by znowu mieć 10 lat i nosić świecące buty Spice Girls. Uważa, że jest mieszanką Phoebe i Moniki z serialu „Przyjaciele”. Jej życiową inspiracją jest Jane Fonda i Kora Jackowska.

258 Wiesław Godzic

prof. dr hab. Wiesław Godzic
gość

Jeden z najbardziej cenionych w Polsce medioznawców i filmoznawców, wykładowca uczelni polskich i amerykańskich; wykłada w Katedrze Kulturoznawstwa na Uniwersytecie SWPS. Zajmuje się teorią filmu i mediów audiowizualnych, a także problematyką nowych mediów, w tym internetu. Ekspert i doradca stacji telewizyjnych. Członek Komitetu Nauk o Kulturze PAN oraz Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jest twórcą i redaktorem naczelnym kwartalnika „Kultura Popularna”, a także redaktorem naukowym książkowej serii wydawniczej Popkultura i media Wydawnictw Akademickich i Profesjonalnych. Autor i redaktor wielu książek, m.in. „Humanista w cyberprzestrzeni” (1999), „Rozumieć telewizję” (2001), „Podglądanie Wielkiego Brata” (2001), „Znani z tego, że są znani. Celebryci w kulturze tabloidów” (2007) oraz „Kuba i inni. Twarze i maski popkultury” (2013).

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Dziwne łamańce językowe w nazwach mebli i klopsiki z sosem żurawinowym podczas wizyty w szwedzkim sklepie – czy tylko tyle wiemy o Skandynawii? W ostatnich latach wszystko bardzo się zmieniło. Dzięki tanim lotom, serialom i filmom na Netfliksie, aromatycznym bułeczkom cynamonowym oraz bestsellerowym kryminałom i książkom o hyggelykke Skandynawia przeszła do mainstreamu. Co jest w niej tak szczególnego, że rozkochała w sobie ludzi na całym świecie? Dlaczego zaczęli oni marzyć o skandynawskim stylu życia: wnętrzach, kuchni i podążaniu drogą lagom? Jak wytłumaczyć fakt, że kraje skandynawskie co roku górują w rankingach najlepszych miejsc do życia? Czy polskie i skandynawskie „narodowe charaktery” więcej łączy czy dzieli? Czego Polacy mogliby nauczyć się od Szwedów, a czego oni od nas? Jakie produkcje – obok takich hitów jak „Skam”, „Wikingowie” czy „Midsommar” – warto obejrzeć? Odpowiedzi na te pytania szukają Anna Korczak – mieszkająca w Malmö autorka bloga nowawszwecji.com, dr Małgorzata Kłosskandynawistka z Uniwersytetu SWPS, oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/strefa-kultur-uniwersytetu-swps/id1486199502
  • https://open.spotify.com/episode/3PHumYPszm4rRryVGj3oyQ?si=U_IBRlJJQL-Yw8DmNgWfQg
  • https://lectonapp.com/pl/podcast/ceaedab5-7601-4aca-95ad-424d4d7c8f0c?_lst

 

258 Anna Korczak

Anna Korczak
gość

Mieszka w szwedzkim Malmö już kilka lat, chociaż nigdy nie sądziła, że osiądzie w Skandynawii. Zawsze bardziej widziała siebie pod palmą na rozgrzanym piasku, ale słowo „egzotyka” ma teraz dla niej zupełnie inne znaczenie. Szwecję i Polskę dzieli tylko niewielkie Morze Bałtyckie, a jednak Skandynawia potrafi zadziwić odmienną mentalnością, krajobrazami i systemem funkcjonowania – Ania dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat życia w Szwecji na blogu nowawszwecji.com.

258 Małgorzata Kłos

dr Małgorzata Kłos
gość

Skandynawistka, anglistka i językoznawczyni z Uniwersytetu SWPS. Naukowo zajmuje się przede wszystkim językoznawstwem historycznym oraz szeroko rozumianymi zależnościami między językiem a kulturą. Interesuje ją to, w jaki sposób język odzwierciedla, ale też generuje zmiany społeczne i kulturowe. Bada językowe tabu oraz skandynawską poprawność polityczną, uchodzącą za nad wyraz „bezwzględną”. Tłumaczy też szwedzką literaturę, m.in. powieści Håkana Nessera.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz Zmacznego. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, aby odkryć, jakie historie cieszą się wśród Polaków największym zainteresowaniem. Co najmniej ¼ najpopularniejszych podcastów to historie true crime! Zbrodnia z miłości, zabójstwo w afekcie, ciche morderstwo za ścianą. Wszystko oparte na scenariuszu, które napisało życie, a właściwie morderca. Choć w czasie słuchania tych historii niejednokrotnie marszczymy czoło i zasłaniamy oczy, to jednak wciąż chcemy więcej i więcej.

Dlaczego chcemy słuchać o szczegółach wydarzeń, których bohaterami nigdy nie chcielibyśmy się stać? Czy to normalne, że im bardziej nieprawdopodobna i bestialska zbrodnia, tym bardziej nas interesuje? I w końcu – czy możemy z tych historii wyciągnąć coś dla siebie? Na te pytania odpowiadają Justyna Mazur, autorka podcastu kryminalnego „Piąte: nie zabijaj”, oraz Małgorzata Zmaczyńska.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/true-crime-morderstwa-podcasty-kryminalne-dlaczego/id1486199502?i=1000470071242
  • https://open.spotify.com/episode/2zeM6H1JXsj5wFVldP1M0l
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/e492717d-7608-4e64-bebd-dbdc84748db7?_lst

 

258 Marta Nowicka

Justyna Mazur
gość

Autorka dwóch popularnych podcastów: kryminalnego „Piąte: nie zabijaj” oraz „Pogadajmy o życiu”. W tym pierwszym łączy swoje zamiłowanie do psychologii, reportażu i tematyki kryminalnej. Miłośniczka literatury faktu, absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu. Kocha radio i słuchowiska oraz audiobooki. Marzy o stworzeniu własnego audioserialu i skończeniu psychologii.

258 Marta Nowicka

Małgorzata Zmaczyńska
prowadząca

Jej supermocą jest mówienie. Nagrywała podcasty, zanim to było modne – Podcast RADIOaktywny oraz ZMACZNEGO. Od niedawna redaktor naczelna „SHEro” – magazynu pisanego przez dziewczyny i przede wszystkim dla dziewczyn. Kręci ją motoryzacja, nieznane historie związane z jedzeniem, psychologia i przekręty na Wall Street.

Nie każdy wie, że Korea Południowa, której kultura święci obecnie globalne triumfy - od K-popu i K-dram do kuchni i mody - to również kraj o bardzo żywych tradycjach szamańskich. Widać je nie tylko w teatrze, muzyce czy rzemiośle ludowym, ale i w codziennym życiu. W bocznych alejkach największych metropolii do dziś znaleźć można na ogół nieco ukryte, ciemne i tajemnicze siedziby szamanek-mudang, z których usług korzystają nie tylko zwykli mieszkańcy, ale i poważni biznesmeni, a nawet znani politycy.

W jakich formach udało się koreańskiemu szamanizmowi przetrwać w tym ztechnologizowanym, silnie konsumpcyjnym, pędzącym do przodu społeczeństwie? Jakie są wzajemne wpływy oraz relacje szamanizmu z buddyzmem i chrześcijaństwem koreańskim? Jakie usługi realizują szamani i jakie są najważniejsze kulty i obrzędy, które praktykują? Kto i w jaki sposób może zostać mudang?

Na te i wiele innych pytań odpowiedział koreanista i badacz szamanizmu na Półwyspie, dr Dominik Rutana. Rozmowę poprowadził dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Marcin Krasnowolski

dr Dominik Rutana
gość

Adiunkt w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, współpracownik wydziału koreanistyki Uniwersytetu Wrocławskiego oraz instytutu badawczego The Asian Institute for Religion w Korei. Absolwent studiów blisko i dalekowschodnich w Katedrze Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ (2008). Stypendysta rządu koreańskiego - studia magisterskie na Uniwersytecie Keimyung (2013, kierunek koreanistyka) oraz studia doktoranckie na Academy of Korean Studies (2019, kierunek religioznawstwo). Obszary badań - religie Korei (buddyzm, szamanizm, religie popularne i nowe religie koreańskie), koreańskie rytuały śmierci, mity i legendy koreańskie.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Od dziesięcioleci nie działo się w regionie Azji Południowo-Wschodniej tyle wydarzeń naraz, co w listopadzie. Po serii spotkań na szczycie grupy ASEAN w Kambodży odbywa się szczyt G20 w Indonezji, na którym swoją obecność zapowiedział zarówno Joe Biden jak i Xi Jinping, a później szczyt APEC w Bangkoku. Dziesięć państw grupy ASEAN ma przed sobą wiele trudnych rozmów i wyborów: jakie stanowisko zajmować w obliczu coraz ostrzejszej rywalizacji USA-Chiny? Jak wzmocnić jedność i siłę bloku, który staje przed widmem zepchnięcia na boczny tor w amerykańskiej strategii Indo-Pacyfiku, opierającej się na współpracy z Japonią, Australią i Indiami? Jak poradzić sobie z Mjanmą, której krwawa junta już od dwóch lat zasługuje na wyłączenie z grupy, a przynajmniej zawieszenie w prawach członka? Co z Rosją i wojną w Ukrainie?

Naszym przewodnikiem po meandrach polityki, gospodarki i kultury państw ASEAN był sinolog, podróżnik i znawca Azji Południowo-Wschodniej, Jacek Świercz. Rozmowę poprowadził dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Marcin Krasnowolski

Jacek Świercz
gość

Sinolog, wietnamista, znawca dziejów najnowszych Kambodży. Stypendysta uniwersytetów w Hanoi i w Tajpej. Konsultant naukowy i pilot wycieczek. Były wieloletni wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS prowadzi autorski fakultet poświęcony Azji Południowo-Wschodniej.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

22 października zakończył się XX Zjazd Komunistycznej Partii Chin. Ponad dwa tysiące trzystu delegatów (w tym jedna trzecia delegatek) zatwierdziło raport podsumowujący kadencję 2018-2022 Sekretarza Generalnego, Xi Jinpinga i Biura Politycznego – najważniejszych postaci na chińskiej scenie politycznej. Zgodnie z oczekiwaniami, Xi Jinping został wybrany na historyczną, trzecią kadencję, łamiąc zasadę dwukadencyjnych (10-letnich) rządów poprzednich liderów Chin: Jiang Zemina i Hu Jintao.

Jak zmienią się Chiny po XX Zjeździe? Czy utrzymają konfrontacyjną politykę względem USA i czy nadal będą wspierać Rosję? Czy poradzą sobie z rosnącymi problemami wewnętrznymi? Czy władza będzie dalej zacieśniać autorytarną kontrolę nad społeczeństwem? O XX Zjeździe i dylematach współczesnych Chin opowiedział znany badacz, ekspert i komentator, profesor dr hab. Bogdan Góralczyk. Rozmowę poprowadził dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Marcin Krasnowolski

prof. dr hab. Bogdan Góralczyk
gość

Politolog, sinolog, dyplomata, publicysta, wykładowca akademicki. W latach 2003–2008 ambasador RP w Królestwie Tajlandii, Republice Filipin i Związku Myanmar (Birma). Były szef Gabinetu ministra spraw zagranicznych RP. Autor licznych publikacji, w tym tryptyku: „Nowy długi marsz” (2021), „Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje” (2018), „Chiński feniks” (2010, 2022) oraz książek „Złota Ziemia roni łzy. Esej birmański” (nowe, rozszerzone wydanie, 2021) i „Węgierski syndrom Trianon” (2020). Komentator i ekspert często występujący w mediach, stale współpracuje z: dziennikiem „Rzeczpospolita”, portalami ObserwatorFinansowy.pl oraz www.nowakonfederacja.pl. W latach 2016–2020 dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Wiele z państw i regionów azjatyckich to światowe potęgi filmowe: Chiny, z podporządkowanym sobie Hongkongiem, Korea Południowa czy Indie to jedni z największych graczy ligi globalnej. Azjatyccy twórcy i aktorzy wypracowują coraz silniejszą pozycję na światowych rynkach, proponując widzom zmęczonym Hollywoodem nowe narracje, świeżą estetykę i innowacyjne pomysły na dotarcie do odbiorców. Jak pandemia i napięcia chińsko-amerykańskie wpływają na najnowsze kino azjatyckie? Jakie tematy podejmowane są ostatnio szczególnie chętnie przez twórców w Hongkongu, Korei i innych ważnych centrach azjatyckiej kinematografii? Jak zmienia się przemysł filmowy w regionie i czy tradycyjny model producencko-dystrybucyjny odchodzi definitywnie do lamusa? Co czeka azjatyckich kinomanów w nadchodzącym sezonie? Na te i wiele innych pytań odpowiedział Marcin Krasnowolski, dziennikarz i filmoznawca, selekcjoner Azjatyckiego Festiwalu Filmowego Pięć Smaków. Spotkanie poprowadził Marcin Jacoby, dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Marcin Krasnowolski

Marcin Krasnowolski
gość

Dziennikarz i filmoznawca, selekcjoner Azjatyckiego Festiwalu Filmowego Pięć Smaków, w latach 2020-2022 współprowadzący podcast Azja Kręci. Autor licznych artykułów poświęconych filmom azjatyckim. Specjalizuje się w kinie koreańskim i hongkońskim, interesują go przepływy inspiracji pomiędzy twórcami z różnych kontynentów. Zajmuje się także międzynarodową produkcją telewizyjną.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Korea Południowa znana jest jako ojczyzna K-popu, świetnych seriali netflixowych, kimchi, rozwiniętego przemysłu beauty i jako technologiczna potęga. Patrząc jednak na codzienne życie Koreańczyków, łatwo zauważyć, że to nadal dość konserwatywne i patriarchalne społeczeństwo, które cały czas się zmienia. Czy koreańskim kobietom udało się wyzwolić z ograniczeń tradycyjnych ról żon i matek? Jak traktowane są w środowisku pracy? Na czym skupia się koreańska wersja ruchu #MeToo? Jak wygląda codzienne życie kobiety w tym bardzo nowoczesnym, a jednocześnie konserwatywnym kraju? Na te i inne pytania odpowie Anna Sawińska - pisarka i znawczyni Korei, która kilka miesięcy temu wydała swoją trzecią książkę: „Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej”. Spotkanie poprowadził Marcin Jacoby, dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Ireneusz Piecuch

Anna Sawińska
gościni

Pisarka, absolwentka stosunków międzynarodowych. W latach 2002 - 2021 roku zamieszkała w Korei Południowej, gdzie studiowała handel międzynarodowy oraz pracowała dla koreańskich korporacji. Autorka książek W Korei. Zbiór esejów, Za rękę z Koreańczykiem, Przesłonięty uśmiech a także bloga, podcastów i audycji radiowych. Obecnie mieszka w Polsce z mężem Koreańczykiem oraz synem.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Choć historia relacji pomiędzy Chinami i Japonią jest burzliwa, a wzajemne animozje nie słabną, obydwie kultury łączy dużo więcej, niż dzieli. Od pisma znakowego i wzajemnych zapożyczeń językowych, przez architekturę i sztukę, po muzykę i teatr. Na wspólne tradycje można patrzeć z punktu chińskich wpływów kulturowych w Japonii oraz z punktu widzenia wieloaspektowości japońskiej tożsamości, w której wybrane chińskie wzorce zostały przejęte, przetworzone i dalej rozwinięte, stając się elementami kultury rodzimej. W dyskusjach o chińsko-japońskim dziedzictwie wiele jest nieporozumień i powielania nieprawdziwych stereotypów, a pomiędzy środowiskami sinologów i japonistów nierzadko brakuje dialogu. O dziejach znaków chińskich w Japonii, buddyzmie zen, tradycji picia herbaty, sztuce bonsai i bushido rozmawiają: japonista, dr hab. Bartosz Wojciechowski oraz dr hab. Marcin Jacoby - dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

dr hab. Bartosz T. Wojciechowski

dr hab. Bartosz T. Wojciechowski
gość

Japonista i językoznawca. Ukończył japonistykę na UAM, od kilkunastu lat jest związany w Uniwersytetem Jagiellońskim, współpracuje też z Uniwersytetem SWPS i UW. W Japonii spędził po roku w Kioto i w Tokio. Jego główne zainteresowania to lingwistyka kulturowa, a także relacje międzyjęzykowe i międzykulturowe.

258 Marcin Jacoby

prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS oraz kierownik Katedry Studiów Azjatyckich gdzie prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Pierwsza połowa roku 2022 nie rysuje się dobrze dla współpracy gospodarczej Unii Europejskiej z Chinami. Gdy w Europie w końcu podnosimy się z ery pandemii COVID-19, chińskie miasta po kolei przechodzą wyniszczające lockdowny. Tak świetnie przez dwa lata działająca polityka zera tolerancji dla wirusa nagle legła w gruzach najpierw w Hongkongu, a teraz na Kontynencie, niosąc za sobą poważne konsekwencje ekonomiczne. Rosyjska agresja w Ukrainie zachwiała Pasem i Szlakiem, zagraża bezpieczeństwu żywieniowemu Chin, a przede wszystkim z powodu prorosyjskiej retoryki Pekinu, pogłębiła antagonizm pomiędzy Państwem Środka, a demokracjami liberalnymi. Zachód straszy sankcjami, Chiny obarczają USA odpowiedzialnością za ten konflikt. Na brukselskich biurkach kurzy się nieratyfikowane porozumienie inwestycyjne CAI, z taką dumą podpisywane pod koniec 2020 roku. Jak patrzeć na przyszłość wymiany handlowej z Chinami? Czy jest nadzieja na uwolnienie współpracy gospodarczej z jarzma bieżącej polityki? Jak obecne napięcia międzynarodowe i kłopoty wewnętrzne wpływają na gospodarkę chińską? Co na to wszystko polski biznes? Na te pytania odpowiada dr Zbigniew Niesiobędzki, Prezes Polsko-Chińskiej Rady Biznesu. Rozmowę prowadzi dr hab. Marcin Jacoby - dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Ireneusz Piecuch

dr Zbigniew Niesiobędzki
gość

Ekonomista z karierą związaną z funduszami inwestycyjnymi. Pracował w Deloitte, pełnił funkcję członka zarządu i członka rad nadzorczych wielu spółek z branży telekomunikacyjnej, spożywczej, budowlanej i meblarskiej. Obecnie jest przewodniczącym Polsko-Chińskiej Rady Biznesu. Posiada tytuł doktora nauk ekonomicznych w specjalności organizacji i zarządzania.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Z wielką dumą i radością informujemy, że Uniwersytet SWPS po raz kolejny został doceniony przez jury konkursu Genius Universitatis. W tegorocznej edycji nagrodzone zostały dwa przedsięwzięcia, w tym cykl webinarów i podcastów Strefy Kultur – Projekt Azja, który nie tylko pomógł pogłębić wiedzę kulturoznawczą pasjonatom tematu, lecz także okazał się marketingowym strzałem w dziesiątkę. Pozwolił wesprzeć promocję studiów azjatyckich, jednego z flagowych kierunków naszej uczelni w obszarze filologii i kulturoznawstwa. Dzięki niemu udowodniliśmy, że posiadamy wysokie kompetencje edukacyjne oraz specjalistyczną wiedzę o Azji. Przekonaliśmy rzesze młodych pasjonatów historii i kultury regionu, że dzięki studiom na naszej uczelni mogą połączyć swoją pasję z zawodem. Dziękujemy naszym widzom i słuchaczom, za zaufanie. Więcej informacji o nagrodzie znajdziecie tutaj.

 odbior nagrody GU 2022

9 marca odbyły się wybory prezydenckie w Republice Korei, które różnicą zaledwie 0,73% wygrał Yoon Suk-yeol – kandydat prawicowej Partii Siły Narodu (People Power Party). Wybory odbyły się w atmosferze niekończących się skandali i wzajemnych oskarżeń koreańskiej prawicy i dotychczas rządzącej Partii Demokratycznej, utrzymującej większość parlamentarną i samorządową. Koreańskie społeczeństwo podzieliła prezentowana przez obydwu kandydatów i ich zaplecze polityczne wizja państwa, zarówno w polityce wewnętrznej, jak i międzynarodowej. Prezydent elekt Yoon zapowiada zbliżenie z Japonią, szeroki udział w amerykańskich inicjatywach militarnych, ochłodzenie relacji z Chinami, a przede wszystkim powrót do polityki konfrontacji w kontaktach z Koreą Północną. O tym, co kadencja prezydenta Yoona będzie oznaczać dla Korei Południowej i dla regionu Azji Wschodniej oraz Południowo-Wschodniej w czasach rosnącej niepewności gospodarczo-społecznej i napięć geopolitycznych mówi dr Oskar Pietrewicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Rozmowę prowadzi dr hab. Marcin Jacoby - dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

 

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Ireneusz Piecuch

dr Oskar Pietrewicz
gość

Analityk programu Azja i Pacyfik w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Specjalizuje się w zagadnieniach dotyczących bezpieczeństwa międzynarodowego w Azji Wschodniej, zwłaszcza na Półwyspie Koreańskim.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Chiny wysuwają się na pozycję światowego lidera wielu technologii wykorzystujących sztuczną inteligencję (AI) i internet rzeczy (IoT). Jednocześnie Stany Zjednoczone coraz aktywniej starają się spowolnić ten rozwój, obawiając się chińskiej konkurencji, czy wręcz dominacji w sektorze hi-tech. Postęp technologiczny i coraz silniejsza pozycja Chin to zarówno szanse, jak i zagrożenia dla całego świata. Co naprawdę dzieje się w obszarze IoT i AI? Czy geopolityczna rywalizacja spycha nas w kierunku nowej zimnej wojny technologicznej? Jaką rolę odgrywają inni azjatyccy gracze: Tajwan, Republika Korei, Japonia i Singapur? Nad jakimi technologiami przyszłości pracuje dziś USA i Azja? Czy Europa i Polska odnajdą się w tym nowym świecie? Na te i inne pytania odpowiadać będą: Michał Jaworski, Członek Zarządu Microsoft i Ireneusz Piecuch, prawnik, inwestor oraz publicysta z kancelarii DGTL.Rozmowę poprowadzi dr hab. Marcin Jacoby - dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS i kierownik Katedry Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/nowy-wspania%C5%82y-%C5%9Bwiat-internet-rzeczy-sztuczna-inteligencja/id1486199502?i=1000554696854
  • https://lectonapp.com/pl/podcast/ceaedab5-7601-4aca-95ad-424d4d7c8f0c?_lst
  • https://www.empik.com/49-nowy-wspanialy-swiat-internet-rzeczy-sztuczna-inteligencja-i-rywalizacja-mocarstw-ireneusz-opracowanie-zbiorowe,p1298841966,ebooki-i-mp3-p

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Ireneusz Piecuch

Ireneusz Piecuch
gość

Prawnik, inwestor, publicysta. W swojej dotychczasowej karierze członek Zarządów IBM Polska, TP S.A. (obecnie Orange) i Poczta Polska S.A. Przez 7 lat partner w globalnej kancelarii CMS. Obecnie współzarządza kancelarią DGTL.

Michał Jaworski

Michał Jaworski
gość

Pracownik z najdłuższym stażem polskiego oddziału Microsoft, w którym pracuje od września 1994 roku. Członek Zarządu Microsoft sp. z o.o. Wiceprezes Związku Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan. Regularnie publikuje w „IT Professional” i „IT w Administracji”. Absolwent Politechniki Warszawskiej, wydziału Mechaniki Precyzyjnej (1985). Jeśli wrócił z podróży, to znaczy, że już planuje następną. Najchętniej znalazłby czas na jeszcze jedną książkę lub dłuższy spacer z psem. (fot. Olimpia Jenczek)

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Dziekan Wydziału Nauk Humanistycznych na Uniwersytecie SWPS oraz kierownik Katedry Studiów Azjatyckich gdzie prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Azja Wschodnia to jeden z kluczowych regionów dla handlu międzynarodowego. Tu tworzy się i wysyła w świat 41% globalnej produkcji, a jednocześnie importuje się 37% produkcji światowej. Tak intensywny obrót towarowy nie byłby możliwy bez niezwykle rozbudowanej infrastruktury transportowej obejmującej największe porty kontenerowe na świecie, lotniska, bazy logistyczne, linie kolejowe łączące Azję z Europą. Cieniem na funkcjonowaniu tego skomplikowanego organizmu kładzie się napięta sytuacja polityczna między USA i Chinami oraz konsekwencje pandemii Covid-19. Jak czynniki te wpływają na łańcuchy dostaw? Czy rywalizacja na Morzu Południowochińskim to też walka o kontrolę nad światowym obrotem towarowym i w jakim stopniu „Pas i Szlak” (BRI) jest w stanie zabezpieczyć chińskie potrzeby logistyczne? Jaką rolę w tych zmaganiach odgrywa Unia Europejska i Polska? Co w dziedzinie transportu międzynarodowego czeka nas w przyszłości? Na te pytania odpowiadają eksperci z szerokim doświadczeniem praktycznym: Dominik Landa z ETA.fm, były dyrektor handlowy terminalu kontenerowego DCT Gdańsk oraz Mateusz Koprowski, menedżer w logistyce z firmy Tricargo. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/strefa-kultur-uniwersytetu-swps/id1486199502
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a4c31267-54be-4f09-ac8c-5315c687f62c?_lst
  • https://www.empik.com/48-logistyka-w-azji-handel-miedzynarodowy-wielka-polityka-i-niekonczace-sie-wyzwania-dominik-la-opracowanie-zbiorowe,p1296366319,ebooki-i-mp3-p

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dominik Landa
gość

ETA.fm, dyrektor handlowy DCT Gdańsk Pasjonat logistyki z wieloletnim doświadczeniem w branży morskiej, transportowej i terminalowej. Zajmował stanowisko Dyrektora Operacyjnego Klastra na Europę Środkowo-Wschodnią, a ostatnio Dyrektora Handlowego terminalu kontenerowego DCT Gdańsk. Odpowiedzialny m.in. za strategię rozwoju oraz działalność handlową DCT Gdańsk, wprowadzenie na Bałtyk największych kontenerowców (serwis AE10 aliansu 2M), wdrożenie pierwszych stałych serwisów intermodalnych linii żeglugowej w Polsce (AMBER i BALTIC EXPRESS armatora Maersk). Popularyzator wiedzy i wykładowca akademicki, współgospodarz podcastów ETA.fm poświęconych sektorowi morskiemu, logistyce i łańcuchom dostaw.

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Mateusz Koprowski
gość

Menedżer w logistyce, Tricargo, wykładowca w Zakładzie Studiów Azjatyckich, Uniwersytet SWPS. Ekspert w zakresie spedycji i transportu międzynarodowego, specjalizujący się w problematyce transportu morskiego Chin i regionu Azji Wschodniej. Koordynator sprzedaży w firmie Tricargo. Wykładowca akademicki w dziedzinie transportu, spedycji i logistyki oraz handlu międzynarodowego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Gdy w 1945 roku Stany Zjednoczone pokonały Japonię, stała się ona najważniejszym i najbardziej zaangażowanym sojusznikiem USA w Azji Wschodniej. To partnerstwo militarne, polityczne i gospodarcze sporo kosztuje - zarówno w przenośni, jak i dosłownie. Za stacjonowanie wojsk amerykańskich na japońskim terytorium w ciągu kolejnych pięciu lat (2022-2026), rząd Japonii zapłaci w sumie 1,05 biliona jenów (9,2 miliarda USD), czyli o prawie 5% więcej niż w poprzednim okresie. Do czego jeszcze zmusza Japonię ten sojusz? Jak traktowany jest przez polityków kolejnych ekip rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej? Czy japońska wizja ładu w Azji Wschodniej jest w ogóle możliwa bez USA? Jak wartość sojuszu ocenia japońskie społeczeństwo? Zapraszamy na rozmowę z japonistami, prof. Beatą Bochorodycz z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza i dr hab. Stanisławem Meyerem z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/japonia-i-usa-nie%C5%82atwy-sojusz-dr-hab-beata-bochorodycz/id1486199502?i=1000548813794
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/45119c42-47d8-4468-8f83-7fef2a42f820?_lst
  • https://www.empik.com/46-japonia-i-usa-nielatwy-sojusz-dr-hab-beata-bochorodycz-dr-hab-stanislaw-meyer-dr-hab-mar-opracowanie-zbiorowe,p1292239433,ebooki-i-mp3-p

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Prof. UAM dr hab. Beata Bochorodycz
gościni

Japonistka i politolożka, wykładowczyni na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Stypendystka Międzynarodowego Klubu Rotary, japońskiego Ministerstwa Edukacji, Fundacji Japońskiej oraz Fundacji Fulbrighta. Prowadzi badania z dziedziny współczesnej polityki Japonii, stosunków międzynarodowych, społeczeństwa obywatelskiego i ruchów społecznych. Autorka m.in. monografii Fukushima a społeczeństwo obywatelskie. Japoński ruch denuklearny w perspektywie politologiczno-socjologicznej (Wyd. UAM, 2018) oraz Japan’s Foreign Policy Making (wspólnie z K. Żakowskim oraz M. Sochą; Routledge, 2018).

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dr hab. Stanisław Meyer
gość

Specjalizuje się w historii Okinawy oraz japońskich mniejszości etnicznych. Ukończył japonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz historię na University of the Ryukyus (Japonia). Doktoryzował się na University of Hong Kong. Jest autorem monografii Historia Okinawy (WUJ 2018).

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Chiny przekształcają się nie tylko w najpotężniejszą gospodarkę świata, ale w lidera technologii. Czas odłożyć na półkę historie o podróbkach, fabrykach tandety zalewającej światowe rynki czy kominach dymiących związkami siarki i metalami ciężkimi. Dziś Państwo Środka robi zwrot w kierunku zielonej transformacji, cyfryzacji i zaawansowanych technologii. Wysuwa się na czoło technologicznej rewolucji i rzuca wyzwanie dotychczasowym liderom z doliny krzemowej. A wszystko to dzieje się równolegle z umacnianiem autorytarnych rządów Xi Jinpinga, coraz większą cenzurą i inwigilacją, coraz silniejszym tarciem między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Obszar, w których chiński postęp widać szczególnie wyraźnie to program kosmiczny. Rzuca się on szczególnie w oczy w kontraście do zmian w aktywności NASA, która sięga po wsparcie prywatnych firm, czy zbliżającego się nieubłaganie końca działalności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, do której Chińczycy nie mają wstępu. Jakie są cele chińskiego podboju Kosmosu? Czy niekwestionowane sukcesy ostatnich chińskich misji tworzą nową wartość dla światowej nauki, czy są przede wszystkim elementem rywalizacji technologicznej pomiędzy ChRL, a USA? A może chodzi głównie o surowce i aspekt ekonomiczny? Czy Chiny staną się już wkrótce najważniejszych graczem w lotach załogowych, a na orbicie funkcjonować będzie jedynie Chińska Stacja Kosmiczna? Jaką rolę odgrywać mogą programy kosmiczne innych państw, w tym Indii czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich? Zapraszamy na rozmowę z dr Michałem Morozem, ekspertem od technologii kosmicznych, z którym poruszymy te i inne tematy związane z obecnością człowieka w kosmosie. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/chi%C5%84ski-podb%C3%B3j-kosmosu-technologia-i-geopolityka-dr/id1486199502?i=1000545162799
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/8783d990-ea0a-4f8b-8299-bb91cbd71846?_lst
  • https://www.empik.com/45-chinski-podboj-kosmosu-technologia-i-geopolityka-dr-michal-moroz-dr-hab-marcin-jacoby-str-opracowanie-zbiorowe,p1290166294,ebooki-i-mp3-p?fromSearchQuery=chiński+podbój+kosmosu

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dr Michał Moroz
gość

Arabista, specjalista od technologii kosmicznych i satelitarnych, absolwent podyplomowych studiów kosmicznych na Międzynarodowym Uniwersytecie Kosmicznym ISU w Montrealu. Współzałożyciel spółek sektora kosmicznego Kosmonauta.net oraz Blue Dot Solutions. Realizował szereg projektów dla Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz Komisji Europejskiej (Horyzont 2020). Współautor dwóch studiów o wykorzystaniu danych satelitarnych dla Polskiej Agencji Kosmicznej. Obecnie pracuje w Belgii w Instytucie VITO na styku badań naukowych, big data oraz sektora kosmicznego jako kierownik projektów przetwarzania danych satelitarnych dla monitoringu wegetacji oraz zmian klimatycznych. Prowadzi portal Orientspace.pl.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Odcinek specjalny w ramach 15. Azjatyckiego Festiwalu Filmowego Pięć Smaków.

Światowe media rozpisują się na temat sukcesu serialu Squid Game, a firmy i organizacje prześcigają się w pomysłach, jak tę nową modę wykorzystać. Jednak najświeższy, koreański hit trudno nazwać lekką rozrywką. Tematy, które jego twórcy poruszają, dotykają najmroczniejszych zakamarków ludzkiej duszy i najbardziej wstydliwych obliczy współczesnego społeczeństwa. To nie pierwszyzna dla kina koreańskiego, które znamy nie tylko z krwawych jatek, specyficznego humoru i zaskakujących zwrotów akcji, ale również z zainteresowania tematyką społeczną i opowieści o ludziach wykluczonych.

W odcinku specjalnym Projektu Azja w ramach 15. Azjatyckiego Festiwalu Filmowego Pięć Smaków rozmawiamy o punktach styku pomiędzy Squid Game i trzema filmami koreańskimi prezentowanymi na Festiwalu: „Nie na tym świecie”, „Wojowniczka” oraz „Król fauli”. To opowieść o rozwarstwieniu społecznym, długach, hazardzie, uciekinierach z Korei Północnej i klubach walki. To również rozmowa o tym, czym koreańskie produkcje filmowe tak skutecznie przyciągają światową publiczność i jak rozwikłać kulturowe zagadki, którymi te filmy i seriale są gęsto usiane. Gośćmi webinaru są dr Paweł Pyrka - filolog i kulturoznawca oraz dr Jakub Krzosek - koreanista i lingwista. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/mroczne-rewiry-od-squid-game-do-najnowszego-kina-korea%C5%84skiego/id1486199502?i=1000542695258
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/f7cad30b-ae99-404e-b39f-1ea6daf1896b?_lst
  • https://www.empik.com/43-mroczne-rewiry-od-squid-game-do-najnowszego-kina-koreanskiego-dr-pawel-pyrka-dr-jakub-krzose-opracowanie-zbiorowe,p1288255045,ebooki-i-mp3-p?fromSearchQuery=mroczne+rewiry

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dr Paweł Pyrka
gość

Filolog i kulturoznawca. Adiunkt w Katedrze Anglistyki Uniwersytetu SWPS. Prodziekan ds. dydaktycznych and Wydziale Nauk Humanistycznych w Warszawie. W obszar jego zainteresowań badawczych wchodzą: literatura spekulatywna, nowe technologie i multimedia, studia nad grami oraz teorie kultury.

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Dr Jakub Krzosek
gość

Koreanista i lingwista interesujący się językowymi sposobami konceptualizacji świata, metaforami i związkiem pomiędzy językiem i kulturą. Ukończył studia doktoranckie w Academy of Korean Studies w Korei Południowej. Na Uniwersytecie SWPS koordynuje ścieżkę koreańską w Zakładzie Studiów Azjatyckich i prowadzi kursy języka koreańskiego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Koreańskie dramy często ukazują pracę w wielkich korporacjach. Widzimy ich szefów, na ogół niezwykle bogate i wpływowe osoby. Poznajemy, jak wyglądają ich relacje z pracownikami, tryb pracy i życie osobiste. Główne bohaterki dram to nierzadko młode dziewczyny skromnego pochodzenia, które próbują budować swoje kariery zawodowe i napotykają przy tym wiele wyzwań osobistych i zawodowych. Poznają przystojnych chłopaków, którzy okazują się synami szefów korporacji lub właścicielami firm. Jednak czy takie relacje w poprzek hierarchii społecznej w prawdziwym życiu są możliwe? Czy dramy dobrze odzwierciedlają rzeczywistość? Jak wygląda praca w koreańskiej firmie? Na spotkaniu z koreanistką, Ewą Chwilczyńską, rozmawiamy o hierarchii, konwencjach i regułach obowiązujących w koreańskim środowisku pracy. Zastanawiamy się, czy rzeczywiście w Korei pracuje się tak dużo i tak ciężko i to w wiecznym pośpiechu, jak każą wierzyć popularne stereotypy oraz czy Koreańczykom udaje się zachować równowagę pomiędzy życiem prywatnym, a służbowym. Poznajemy także, co kryje się za terminami han, jeong i nunchi, usłyszymy jak budować trwałe relacje zawodowe z Koreańczykami. Na koniec nasz gość dzieli się swoimi doświadczeniami dotyczącymi największych wyzwań pracy w koreańskiej firmie. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/praca-z-korea%C5%84czykami-czy-dramy-m%C3%B3wi%C4%85-prawd%C4%99-ewa-chwilczy%C5%84ska/id1486199502?i=1000541111446
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/0484c925-ce75-4833-9546-7a1907b73d71?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Ewa Chwilczyńska
gość

Absolwentka koreanistyki na Uniwersytecie Warszawskim, stypendystka koreańskiego rządu (roczne studia językowe na Uniwersytecie Yonsei w Seulu), menedżerka kultury. Posiada prawie piętnastoletnie doświadczenie pracy w koreańskich firmach. Od 2014 roku współpracuje z Instytutem Adama Mickiewicza. Specjalizuje się głównie w organizacji wydarzeń kulturalnych realizowanych w Azji, przede wszystkim w Republice Korei. Jest współautorką publikacji „Urzędnicy, biznesmeni, artyści” na temat sektora kultury we współczesnej Azji.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Kraj Kwitnącej Wiśni dla wielu z nas wydaje się egzotyczny i niedostępny. Nawet osoby dobrze znające Azję nierzadko twierdzą, że bariera kulturowa w kontaktach z Japończykami jest szczególnie silnie widoczna. Czy Europejczyk może zostać przyjęty na równych prawach do japońskiej rodziny? Czy może budować przyjaźnie i zintegrować się ze społecznością lokalną na japońskiej wsi? Czy łatwo mu funkcjonować w środowisku biznesowym? Jak wygląda Japonia z perspektywy osoby, która mieszka tam na stałe? Spotkanie poprowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/%C5%BCycie-w-japonii-nietypowe-%C5%9Bcie%C5%BCki-anna-w%C5%82odarczyk-edyta/id1486199502?i=1000539061958
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/a1f768a0-399e-4f3d-9f24-d206f28ad14b?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Edyta Nowicka
gość

Japonistka od 1990 r. mieszkająca w Tokio. Posiada ponad 30-letnie doświadczenie zawodowe, zdobyte w Polsce i w Japonii dzięki pracy w wiodących japońskich korporacjach (Mitsubishi Corporation, Seibu Department Stores Ltd., Issey Miyake Inc.) oraz własnej firmie doradczej, którą założyła w Warszawie w 2003 r. Na Uniwersytecie SWPS wykłada m.in. zagadnienia związane z różnicami w kulturze biznesowej.

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Anna Włodarczyk
gość

Sinolożka i artystka ceramiczka. Studiowała w Chinach i na Tajwanie, ceramiki uczyła się pod kierunkiem Stanisław Tworzydło. Od siedmiu lat mieszka w Japonii, od dwóch – w miejscowości Mashiko w prefekturze Tochigi. Współpracuje z portalem Culture.pl.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Komunistyczna Partia Chin (KPCh) obchodzi właśnie stulecie powstania. Założyła ją garstka idealistów w niewielkim szanghajskim lokalu, który dziś stanowi część modnej dzielnicy restauracyjno-handlowej. KPCh liczy ponad 95 mln członków (niemal 7 proc. populacji Chin) i jest zdecydowanie najsilniejszą organizacją Państwa Środka. Skupia pełnię władzy wykonawczej, podlega jej władza sądownicza, komórki partyjne działają w każdej większej instytucji, przedsiębiorstwie czy firmie prywatnej. Komunistyczna Partia Chin przeszła długą drogę i dziś jest zupełnie inną organizacją niż ta, w której działał Mao Zedong. Otworzyła podwoje dla biznesu, rządzi coraz bardziej zamożnym, nowoczesnym i zaawansowanym technologicznie państwem.

Czy KPCh jest zatem komunistyczna tylko z nazwy? Czy nadal propaguje rewolucyjne hasła i marksistowsko-leninowską ideologię? Na ile przypomina dawne struktury urzędnicze Chin cesarskich do 1911 r.? A może należy na nią patrzeć raczej jak na quasi-mafijną grupę wpływów opartą na nepotyzmie i korupcji? Kto właściwie rządzi Chinami i jak partia jest oceniana przez chińskie społeczeństwo? Odpowiedzi na te pytania postaramy się poszukać w dyskusji z politologiem dr hab. Dominikiem Mierzejewskim, prof. Uniwersytetu Łódzkiego oraz sinologiem dr hab. Józefem Pawłowskim z Uniwersytetu Warszawskiego. Spotkanie poprowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/jak-działa-komunistyczna-partia-chin-prof-dominik-mierzejewski/id1486199502?i=1000535158793
  • https://lectonapp.com/pl/podcast/ceaedab5-7601-4aca-95ad-424d4d7c8f0c?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

dr hab. Józef Pawłowski

dr hab. Józef Pawłowski
gość

Sinolog zajmujący się dawną i nowożytną historią Chin oraz problematyką Chin współczesnych ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień politycznych. W latach 2010-2014 był pracownikiem pionu politycznego Ambasady RP w Pekinie. Od 2016 r. pełni funkcję prodziekana Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.

dr hab. Józef Pawłowski

dr hab. Dominik Mierzejewski, prof. Uniwersytetu Łódzkiego
gość

Politolog, specjalizuje się w retoryce dyplomacji chińskiej, chińskiej polityce zagranicznej w ujęciu regionalnym oraz rozwoju polityczno-ekonomicznym Chin współczesnych. Stypendysta i stażysta w Chinach (1999-2000, 2003-2004, 2010-2011), badacz (granty NCN, Horyzont 2020 i in.), autor m.in. „China's Provinces and the Belt and Road Initiative” (Routledge 2021), kierownik Ośrodka Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Japonia to jedna z najsilniejszych gospodarek świata, a wiele japońskich firm, takich jak Toyota, Yamaha, Mitsubishi czy Technics, to od dziesiątków lat liderzy w swoich dziedzinach na rynkach globalnych. Japonia była pierwszym państwem azjatyckim po II wojnie światowej, które wybiło się na ekonomiczne szczyty i przed długie lata pozostawała drugą po USA gospodarką świata. W 1991 r. weszła jednak w okres stagnacji, a na początku obecnego wieku pojawili się w regionie wielcy konkurenci technologiczni, szczególnie Chiny i Korea Płd. Dziś gospodarka japońska boryka się z wieloma problemami, choć nadal jest potężnym graczem międzynarodowym.

W rozmowie z wykształconym w Japonii ekonomistą, dr. Arkadiuszem Tarnowskim z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, omówiamy historię powojennego japońskiego sukcesu i powody nagłego wejścia kraju w recesję w latach 90. Zastanawiamy się, jaki wpływ na rozwój Japonii miała tragedia tsunami i katastrofa w Fukushimie w 2011 r., a także wciąż panująca pandemia. Skupiamy się też na kontrowersjach wokół igrzysk olimpijskich, do których negatywny stosunek deklaruje ponad 80 proc. japońskiego społeczeństwa, a na koniec zastanowiamy się, jaka perspektywa rysuje się dla gospodarki japońskiej na najbliższe lata. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/trudne-igrzyska-gospodarka-japo%C5%84ska-w-roku-olimpiady/id1486199502?i=1000530896915
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/cbc855ca-9d52-43bd-85b9-9afe3138203f?_lst
  • https://www.empik.com/36-trudne-igrzyska-gospodarka-japonska-w-roku-olimpiady-dr-arkadiusz-tarnowski-prof-marcin-jac-opracowanie-zbiorowe,p1278163578,ebooki-i-mp3-p

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

Katarzyna Sarek

dr Arkadiusz Tarnowski
gość

Ekonomista i politolog, doktorat z zakresu międzynarodowej ekonomii politycznej obronił na japońskim Uniwersytecie Tsukuba. Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z trendami inwestycyjnymi, azjatycką kulturą biznesową, internacjonalizacją przedsiębiorstw oraz współczesnymi stosunkami polityczno-gospodarczymi między Japonią a Europą oraz Republiką Korei a Europą. Pracuje w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, gdzie zajmuje się Azją Wschodnią, pełni też obowiązki Oficera Łącznikowego Sektora Prywatnego dla Grupy Banku Światowego. Autor publikacji w zakresie stosunków polsko-japońskich, opublikował m.in. „Polska i Japonia 1989–2004. Stosunki Polityczne, Gospodarcze i Kulturalne” (Warszawa 2009).

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Chiny są coraz bogatsze i bardziej nowoczesne, a jednocześnie coraz mniej wolne. Czy świat, w jakim nie ma anonimowości i każda wypowiedź prześwietlana jest przez najbardziej zaawansowane algorytmy cenzorskie, może być miejscem o kwitnącej kulturze? Czy wśród rozświetlonych drapaczy chmur i w luksusowych galeriach handlowych największych metropolii świata można jeszcze znaleźć ludzi zainteresowanych czytaniem literatury? Czy mają na to czas i siły miliony rywalizujące o jak najlepszą edukację, dobrą pracę, lepszą przyszłość? Jak kultura internetu i mediów społecznościowych wpływa na literaturę?

Podczas spotkania przyglądamy się, jak wygląda czytelnictwo i rynek księgarski, jakie są najnowsze trendy, najważniejsze tematy poezji i literatury pięknej Państwa Środka oraz kim są jej największe gwiazdy. Nie o wszystkich słyszeliśmy w Europie i tylko nieliczna grupa tekstów doczekała się przekładów na język polski.

W podróży po najnowszej literaturze chińskiej prowadzą nas dwie badaczki i tłumaczki, które jak mało kto potrafią poruszać się w gąszczu nazwisk i tytułów – dr Katarzyna Sarek z Instytutu Orientalistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz dr Zofia Jakubów z Zakładu Sinologii Uniwersytetu Warszawskiego. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/wsp%C3%B3%C5%82czesna-literatura-chi%C5%84ska-ja[…]%C3%B3rc%C4%85-w-pa%C5%84stwie/id1486199502?i=1000526788258
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/0024e220-5dbc-47ae-853e-15ee53799501?_lst
  • https://www.empik.com/33-wspolczesna-literatura-chinska-jak-byc-tworca-w-panstwie-srodka-dr-k-sarek-dr-z-jakubow-d-opracowanie-zbiorowe,p1274666174,ebooki-i-mp3-p

Wszystkie materiały z tego cyklu znajdziesz w naszej playliście na Spotify:

 

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Katarzyna Sarek

dr Katarzyna Sarek
gość

Pracuje w Instytucie Orientalistyki UJ, gdzie prowadzi zajęcia z literatury chińskiej. Studiowała w Warszawie i Nankinie, mieszkała w Szanghaju, osiadła w Krakowie. Zajmuje się głównie chińską literaturą współczesną, pisuje artykuły, felietony i recenzje. Popularyzatorka wiedzy o Chinach i świecie chińskojęzycznym. Jest autorką ponad 20 przekładów dla dorosłych i dzieci z literatury chińskiej, tajwańskiej i francuskiej. W latach 2012–2016 matkowała rubryce „KL Dzieciom” poświęconej literaturze dziecięcej.

Zofia Jakubów

dr Zofia Jakubów
gość

Sinolożka, jej zainteresowania naukowe obejmują współczesną literaturę i kulturę chińską. W swoich badaniach skupia się przede wszystkim na prozie młodszych pokoleń chińskich pisarzy (tzw. pokolenia 70 hou i 80 hou) – ich perspektywie spojrzenia na Chiny (po)nowoczesne, w których zaznaczają się wyraźne wpływy neoliberalizmu i konsumpcjonizmu, oraz na charakterystycznych dla ich twórczości tendencjach neokonserwatywnych. Pisała również o chińskiej prozie awangardowej, zagadnieniach historii, pamięci i traumy we współczesnej literaturze chińskiej. Ponadto zajmuje się badaniami kognitywnymi i przekładem literackim (opowiadania Yu Hua, Can Xue, Zhu Tianwen). W trakcie studiów doktoranckich prowadziła badania w Pekinie i Berlinie (w ramach grantu Chiang Ching-kuo Foundation), ostatnio również na Państwowym Uniwersytecie Tajwańskim (NTU). Członkini European Association for Chinese Studies.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Pandemia przyspieszyła proces przechodzenia chińskich konsumentów w rzeczywistość cyfrową. Chiny są już zdecydowanie największym na świecie rynkiem e-commerce oraz liderem w płatnościach mobilnych. Smartfon stał się podstawowym narzędziem nie tylko kontaktu z innymi, ale też szerokiego funkcjonowania w codzienności – czego nie można znaleźć na smartfonie i załatwić online, nie istnieje. Czy w takim świecie jest jeszcze miejsce dla starej, dobrej książki? Czy Chińczycy jeszcze w ogóle czytają? Pisze o tym dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich.

Liczby i fakty

Najnowsze dane dotyczące czytelnictwa mogą szokować nawet tych, którzy wiedzą o tradycyjnym chińskim zamiłowaniu do wiedzy i edukacji. Rynek księgarski w Chinach rozwija się dynamicznie i ani myśli oglądać się za siebie. A jest tak dzięki czytelnikom, którzy w świecie coraz bardziej zaawansowanych technologii bynajmniej nie zapomnieli o czytaniu. Według danych organizacji OpenBook w zeszłym roku 81,3 proc. Chińczyków zadeklarowało, że czyta książki i jest to kolejny rok ze wzrostem czytelnictwa. W Polsce wg raportu Biblioteki Narodowej „Stan czytelnictwa w Polsce w 2020 roku” było to jedynie 42 proc., a zatem niemal dwa razy mniej, o liczbach absolutnych nie wspominając. Statystyczny Chińczyk czyta w ciągu roku 4,7 książek drukowanych i 3,29 cyfrowych. W Polsce dostępne są jedynie przybliżone dane, które wskazują, że nie przekraczamy poziomu trzech książek na dorosłego obywatela, a zatem ponad dwukrotnie mniej. Kolejna szokująca różnica dotyczy e-booków: z tej formy czytania książek korzysta tylko 5 proc. Polaków oraz… 33,4 proc. mieszkańców Państwa Środka.

To nie wszystko. Podczas gdy w naszych statystykach prym wiodą kryminały i różnego rodzaju czytadła, Chińczycy nastawieni są bardziej pragmatycznie – najlepiej sprzedają się poradniki poświęcone samorozwojowi oraz literatura dziecięca. Te pierwsze pomagają w zwiększeniu szans na lepszą pracę i bardziej udaną karierę zawodową. Książki dla dzieci postrzegane są w Chinach jako niezwykle ważny element wczesnego etapu kształcenia i na to nie szkoda rodzicom żadnych pieniędzy. Edukacja od lat stanowi przecież niezwykle intratny segment rynku: od książek i zabawek po szkoły wieczorowe, kursy językowe czy prywatne lekcje, na tym wszystkim można świetnie zarobić, ale też konkurencja jest ogromna.

Książka jak serial na Netfliksie

Sukces książki w dobie cyfrowej zasługuje na bliższe spojrzenie. To, że Chińczycy dużo czytają wcale nie oznacza, że siedzą w domu w głębokim fotelu z książką w jednej ręce i kubkiem herbaty w drugiej. Na to w zapracowanych i pędzących do przodu Chinach niewiele osób miałoby czas. Czyta się głównie w biegu: w transporcie publicznym w drodze między domem a pracą, czekając w knajpie na znajomych, na nudnych zebraniach, w każdej krótkiej chwili wolnego czasu, jaką można wygospodarować pomiędzy codziennymi obowiązkami. Właśnie dlatego karierę zrobiły książki publikowane w mediach społecznościowych w krótkich odcinkach – na stronę czy dwie tekstu zawsze znajdzie się czas. Publikowane w niemal niekończących się seriach, związują ze sobą czytelników na stałe, podobnie jak seriale telewizyjne czy netfliksowe.

Kluczem wydaje się zrozumienie potrzeb i możliwości czasowych odbiorów. Nie wystarczy napisać dobry tekst – trzeba też wiedzieć, jak wokół niego zbudować i utrzymać zainteresowanie. Do tego potrzebna jest nie tylko aktywna obecność w mediach społecznościowych i ciągła interakcja z czytelnikami, ale też rozszerzenie sposobu przekazywania treści. Bardzo często fragmenty książek nagrywane są w formie podcastów, czytane przez znanych aktorów czy prezenterów telewizyjnych. Nierzadko dobiera się do nich muzykę i warstwę wizualną: filmy, zdjęcia, animacje. Rosnąca część przekazu z formy treściowej zmienia się w formę audiowizualną. Taka wydaje się bardziej atrakcyjna dla odbiorców i nierzadko bardziej wygodna w użyciu – w końcu słuchać audiobooka przez słuchawki można nawet w pracy. Ale na koniec i tak zostaje książka i wcale się o niej nie zapomina. Cieszące się uznaniem odcinkowe dzieła internetowe, gdy już zbudują sobie solidną grupę wielbicieli, wydawane są w tradycyjnej formie drukowanej. Kupują je przede wszystkim wierni czytelnicy internetowi, którzy chcą mieć w rękach fizyczny obiekt zawierający to wszystko, co do tej pory znali z fragmentów dozowanych im przez wiele miesięcy. Jest to rodzaj podsumowania ich wcześniejszej przygody z dziełem i pamiątki dokumentującej ich zainteresowanie.

Nowe prawa rynku

Już dawno minęły czasy milionowych nakładów. Choć Chiny są wielkie, a miliard czterysta milionów obywateli to liczba robiąca duże wrażenie (gdy myśli się o potencjale rynkowym), współczesne książki drukowane są w stosunkowo małych nakładach, po kilka tysięcy egzemplarzy. Inaczej niż dawniej są też sprzedawane. Nie wystarczy położyć je na półce w księgarni, teraz muszą być promowane przez wideotuberów, czy w różnych programach internetowych poświęconych nowościom na rynku księgarskim. Autorzy biorą aktywny udział w sprzedaży: opowiadają o książce, odpowiadają na pytania na żywo, są szeroko dostępni, dbają o swoją rozpoznawalność w mediach społecznościowych. Książki są też z reguły przeceniane i jest to świadoma polityka sprzedażowa, a nie próba wietrzenia magazynów. Nikogo nie dziwi więc, że jakiś bestseller dostępny jest za 40, a nawet 30 proc. pierwotnej ceny – wydawca i tak nie zakładał, że sprzeda się bez obniżek.

Jaki z tego wniosek dla nas?

Czytelnictwo w dobie cyfrowej może sobie całkiem dobrze poradzić. Potrzeba tylko elastyczności i oderwania się od myśli, że „prawdziwe czytanie” to lektura papierowej wersji książki, i to od deski do deski. Wydawnictwa i sami autorzy pewnie będą musieli się z pokorą zniżyć do metod znanych raczej bardziej z telemarketingu i aktywnie nawiązywać relacje z czytelnikami, zachwalając swoje dzieła, podobnie jak w internecie sprzedaje się sprzęt AGD, kosmetyki czy bieliznę. Przede wszystkim jednak, chiński przykład pokazuje nam, że książka będzie stawać się jednym z wielu wehikułów narracji. Dana opowieść będzie dostępna we fragmentach w formie tekstowej, audio i audiowizualnej, a dopiero na sam koniec pojawi się fetyszyzowany przez nas obiekt kulturowego pożądania – pachnąca papierem i farbą drukarską stara dobra książka. 

 

258 marcin jacoby

O autorze
prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Japonia po raz trzeci w swojej historii szykuje się do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich. Ten kraj, będący od 1909 r. członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, był pierwszym azjatyckim państwem, które otrzymało możliwość organizacji igrzysk. Jedynie rozgrywki z 1964 r. odbyły się jednak bezproblemowo. Pisze o tym dr Olga Barbasiewicz, politolożka i japonistka.

Czas wojny i lata powojenne

Po raz pierwszy Japonia miała organizować olimpiadę w 1940 r. Japończykom niezmiernie zależało na tym, by igrzyska odbyły się w Azji, w symboliczną 2600. rocznicę powstania ich państwa poprzez zjednoczenie go przez mitycznego cesarza Jimmu. Militaryzacja, konflikt z Chinami oraz wybuch II wojny światowej pogrążyły te plany.

Powojenna demilitaryzacja i demokratyzacja Kraju Kwitnącej Wiśni pozwoliła na ponowne przyznanie organizacji igrzysk olimpijskich Japonii. Decyzja ta stała się stymulatorem do rozwoju gospodarczego tego państwa. To na tę okazję Japończycy rozbudowali sieć metra, a symbolem modernizującego się państwa stały się superszybkie pociągi – shinkanseny. Japonia wkraczała poprzez organizację olimpiady na drogę intensywnego rozwoju i budowania potęgi gospodarczej, która zakończyła się wraz z „pęknięciem bańki” i krachem na giełdzie 31 grudnia 1989 r., rozpoczynając tak zwaną „straconą dekadę” w historii kraju.

Olimpiada okazją do pokazania się światu

Poprzez organizację igrzysk olimpijskich w XXI w. Japonia miała nadzieję pokazać swoją potęgę, tym razem rozumianą jako tak zwaną miękką siłę, charakteryzującą się wysoką robotyzacją czy rozpoznawalnością kultury – w szczególności tej popularnej. Japońscy politycy doskonale pamiętali chiński sukces promocyjny podczas igrzysk olimpijskich w 2008 r. Szczególnie jednak zdawali sobie sprawę z dominującej roli gospodarczej Chińskiej Republiki Ludowej w Azji i stopniowego tracenia wpływów w kwestiach ekonomicznych. W związku z tym organizacja igrzysk umożliwiała pokazanie Japonii jako nowoczesnego państwa, działającego zgodnie z zachodnimi standami, którego kultura i technologia są rozpoznawalne i pożądane na całym świecie.

Robotyzacja i popkultura receptą na sukces?

W celu realizacji tych założeń premier Shinzo Abe przybył do Rio w 2016 r., aby reprezentować kolejnego organizatora letniej olimpiady. Przywdziewając strój znanej na całym świecie postaci z gier wideo – Mario Bros – pojawił się niczym wspomniany bohater, wychodząc z rury, dokładnie tak, jak to miało miejsce w grze. Było to zdumiewające, szczególnie mając na uwadze tradycyjny charakter władzy i kulturę życia publicznego w Japonii. To jednak część genialnej strategii marketingowej, przypominającej całemu światu, z czego znana i za co kochana jest Japonia – swoisty soft power.

Japończycy, którzy nie mogą konkurować z Chinami pod względem rozwoju gospodarczego, postanowili pokazać mocne strony swojej kultury (również popularnej) i technologii. Jednym z aspektów było ukazanie skali robotyzacji Japonii. Autonomiczne pojazdy transportujące sportowców, wspomaganie osób niepełnosprawnych za pomocą robotów – to wszystko miało pokazać Japonię jako kraj nowoczesny, a jednocześnie troszczący się o tych najsłabszych. Jednocześnie symboliczny charakter bukietów dla sportowców, stworzonych z kwiatów charakterystycznych dla prefektury Fukushima, miał przypominać o ogromnej tragedii, która spotkała to państwo w 2011 r. i symbolizować nadzieję na lepsze jutro.

Krzyżująca plany pandemia

Pandemia COVID-19 nie tylko pokrzyżowała te plany, ale również spowodowała problemy w polityce wewnętrznej Japonii. Pomimo przesunięcia organizacji Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 na kolejny rok, przedłużający się stan wyjątkowy zamknął Japonię przed obcokrajowcami, w tym kibicami. Jedną z wielu przyczyn był niewspółmiernie niższy procent zaszczepionych osób. Japonia dopiero w połowie lutego 2021 r. zatwierdziła szczepionkę firmy Pfizer, a późną wiosną – Moderny. W związku z późnym w stosunku do państw Zachodu rozpoczęciem akcji szczepienia społeczeństwa, stosunkowo mały procent Japończyków jest zaszczepiony. Budzi to więc obawy odnośnie niebezpieczeństwa organizacji igrzysk i goszczeniu zawodników z całego świata.

Polityczne zawirowania

We wrześniu 2020 r. z funkcji premiera, na rok przed końcem kadencji, zrezygnował Shinzo Abe, otwierając krótki rozdział rządów gabinetu Yoshihide Sugi. Jednocześnie luty 2021 r. przyniósł skandal na szczeblach władzy – były premier, a zarazem szef Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich, Yoshiro Mori, został zmuszony do dymisji po kontrowersyjnej wypowiedzi wobec kobiet. Problemy rządu w kwestii radzenia sobie z pandemią i organizacją szczepień sprawiły, że poparcie dla Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) w przeddzień wyborów zaczęło spadać i jest jednym z najniższych w ostatniej kadencji. Jesień 2021 r. zweryfikuje, jakie będą decyzje polityczne japońskich wyborców po zakończeniu olimpiady. Już teraz w wyborach uzupełniających Japończycy pokazali, że nie decydują się na oddanie głosu na LDP.

Organizacja Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 przynosiła liczne kontrowersje. Problem z wyburzaniem budynków i opór społeczny znalazły swój oddźwięk choćby w popularnych japońskich serialach na platformie Netflix. I choć są jednym z pobocznych wątków akcji m.in. produkcji „Midnight Dining”, przebijają się wśród pozytywnych aspektów pokazywanych szerokiej publiczności przez japońskie władze. Za symbol zmian w zagospodarowaniu przestrzennym Tokio spowodowanym organizacją igrzysk można uznać likwidację (i przeniesie) targu Tsukiji, gdzie odbywały się sławne na cały świat aukcje sprzedaży tuńczyka. Jednocześnie Japonia przygotowywała się do igrzysk poprzez ułatwianie dostępu do płatności bezgotówkowych dla zagranicznych turystów. Obecnie zachodnie karty płatnicze działają w Japonii bez problemu, co jeszcze kilka lat temu było czymś nieoczywistym. Dlatego, mimo że nie będziemy mogli uczestniczyć jako kibice w tegorocznej olimpiadzie, liczne przygotowania i unowocześnienie infrastruktury (również tej płatniczej) będą dla przyszłych, popandemicznych turystów ułatwieniem, które jeszcze pełniej pozwoli odkrywać Kraj Kwitnącej Wiśni.

Olga Barbasiewicz

O autorce
dr Olga Barbasiewicz

Politolożka i japonistka. Specjalizuje się w polityce pamięci i stosunkach międzynarodowych w Azji Wschodniej oraz najnowszej historii regionu. Laureatka Stypendium dla Wybitnych Młodych Naukowców MNiSW na lata 2018–2021. Jej strona na Facebooku »

Chiny, Korea i Japonia borykają się z niełatwymi relacjami nie tylko w sferze polityki. Okazuje się, że również obszar tradycji kulinarnych nie jest wolny od niesnasek. Ostatnio głośno było o chińsko-koreańskiej kłótni o kimchi, podobny spór miał miejsce równo dwadzieścia lat temu między Koreą a Japonią. Kuchnie Chin, Korei i Japonii, choć tak różne od siebie, mają też wiele wspólnych elementów. Tradycje, potrawy i metody ich przyrządzania przenikały pomiędzy tymi narodami na przekór granicom i historycznym niechęciom. Japońskie sashimi i koreańskie hoe, koreańskie doenjanggu i japońskie miso, chiński zhajiang i jego koreańska wersja jajang, a do tego jeszcze indyjskie curry bijące rekordy popularności w Japonii i Korei – oto prawdziwy kulturalno-kulinarny galimatias. O kuchni i dziejach kulinarnych Azji Wschodniej porozmawiamy z dr Magdaleną Tomaszewską-Bolałek – orientalistką, badaczką kultury kulinarnej, kierowniczką Food Studies na Uniwersytecie SWPS. Spotkanie poprowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/strefa-kultur-uniwersytetu-swps/id1486199502
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/d6b68698-75a8-4b6e-8647-3e2d40be059b?_lst
  • https://www.empik.com/31-walka-o-tradycje-kuchnie-i-dzieje-kulinarne-azji-wschodniej-dr-magdalena-tomaszewska-bolalek-opracowanie-zbiorowe,p1272543453,ebooki-i-mp3-p

 

Interesujesz się kulturą? Dołącz do innych w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek

dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek
gość

Orientalistka, badaczka kultury kulinarnej, kierownik Food Studies na Uniwersytecie SWPS. Zdobywczyni nagród kulinarnych w tym: wielu Gourmand World Cookbook Awards, Prix de la Littérature Gastronomique, Diamond Cuisine Award i Nagrody Magellana. Zajmuje się historią i antropologią jedzenia, a także turystyką oraz dyplomacją kulinarną. Autorka książek:„Tradycje kulinarne Japonii”,, „Japońskie słodycze”, „Tradycje kulinarne Korei” oraz „Polish Culinary Paths”, „Tradycje kulinarne Finlandii” oraz „The Polish Table”.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Jesteśmy świadkami historycznych przemian geopolitycznych, których konsekwencje wpływają na cały świat, również na Polskę. Wydaje się, że „jednostronny moment” trwający od lat 90. ubiegłego wieku, w jakim Stany Zjednoczone niepodzielnie królowały jako globalny lider militarny, polityczny i gospodarczy, ma się ku końcowi. Od paru lat obserwujemy wyraźne osłabienie amerykańskiego giganta i rosnący wpływ Chin na kształt gospodarki i polityki naszego globu. Jednocześnie, rosną napięcia pomiędzy obydwoma mocarstwami i pogłębiają się podziały między demokracjami Zachodu, a takimi państwami, jak Chiny czy Rosja. Postępuje deglobalizacja, powracają niepokoje społeczne i antagonizmy, które wydawały się przynależeć do zamkniętych już kart historii.

W tej zmieniającej się dynamice Azja, a szczególnie Chiny, stają się coraz ważniejsze. W rozmowie z prof. Bogdanem Góralczykiem poruszamy najważniejsze tematy związane z procesem przeniesienia globalnego centrum z Atlantyku na Pacyfik – w wymiarze gospodarczym i technologicznym. Odnosimy się do wpływu pandemii COVID-19 na światową równowagę gospodarczą, dyskutujemy o porozumieniu celnym RCEP i innych porozumieniach regionalnych. Nasz gość przybliża też obecne założenia polityki zagranicznej Chin oraz ich najważniejsze procesy wewnętrzne. Nie omijamy też kwestii Hongkongu i Tajwanu. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

 

Webinar z cyklu „Projekt Azja” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

04:16 – Jak w ciągu najbliższych kilku miesięcy mogą rozwinąć się relacje między USA i Chinami?
17:38 – Jak wygląda nowa „zimna wojna” pomiędzy Chinami i USA, biorąc pod uwagę, że obie gospodarki są od siebie bardzo zależne?
29:53 – Jak wygląda proces układania relacji państw Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej zarówno z USA, jak i Chinami?
33:07 – Czy Mjanma może stanowić stanowić dla Chin alternatywę wobec impasu na Morzu Południowochińskim?
37:20 – Czy państwa azjatyckie, bez presji ze strony USA, same chciałyby powstrzymać regionalne ambicje Chin? Jak w związku z kryzysem w walce z koronawirusem wygląda przyszłość pozycji Indii? 
48:47 – Jakie jest prawdopodobieństwo, że Chiny zaatakują militarnie Tajwan w ciągu najbliższych 5 lat? 
53:35 – Jakie wyzwania na froncie wewnętrznym mają przed sobą władze Chin? 

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/azja-i-rola-chin-w-zmieniaj%C4%85cej-si%C4%99-geopolityce-prof/id1486199502?i=1000519241963
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/b4e2b412-47a6-4758-ab7a-fbb551f70721?_lst
  • https://www.empik.com/29-azja-i-rola-chin-w-zmieniajacej-sie-geopolityce-prof-bogdan-goralczyk-dr-hab-marcin-jacoby-opracowanie-zbiorowe,p1269679581,ebooki-i-mp3-p

 

Interesujesz się kulturą? Dołącz do innych w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

prof. dr hab. Bogdan Góralczyk
gość

Politolog, sinolog, dyplomata, publicysta, wykładowca akademicki. W latach 2003–2008 ambasador RP w Królestwie Tajlandii, Republice Filipin i Związku Myanmar (Birma). Były szef Gabinetu ministra spraw zagranicznych RP. Autor licznych publikacji, w tym: „Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje” (2018), „Złota Ziemia roni łzy. Esej birmański” (nowe, rozszerzone wydanie, 2021) oraz „Węgierski syndrom Trianon” (2020). Komentator i ekspert często występujący w mediach, stale współpracuje z: dziennikiem „Rzeczpospolita”, portalami ObserwatorFinansowy.pl oraz www.nowakonfederacja.pl. W latach 2016–2020 dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

W Anchorage na Alasce 18 marca odbyło się pierwsze spotkanie administracji amerykańskiego prezydenta Joe Bidena z przedstawicielami władz Chińskiej Republiki Ludowej: Yang Jiechim, dyrektorem Biura Centralnej Komisji Spraw Zagranicznych Komunistycznej Partii Chin oraz ministrem spraw zagranicznych, Wang Yim. Ze względu na niespodziewanie ostry przebieg spotkanie było szeroko komentowane w mediach całego świata i stało się sygnałem rozpoczęcia nowego etapu w stosunkach dyplomatycznych między USA i Chinami – pisze dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich.

Chińscy wysłannicy odmówili wejścia w dobrze nam znaną amerykańską narrację odwołującą się do ładu światowego i wartości demokratycznego świata. Zamiast tego przeprowadzili szeroką krytykę amerykańskiej polityki zagranicznej: interwencji militarnych na całym świecie, wykorzystywania siły wojskowej i kontroli globalnego obiegu finansowego do zmuszania innych państw do uległości, przestarzałego, zimnowojennego sposobu myślenia, podwójnych standardów moralnych. W odpowiedzi na amerykańskie zarzuty dotyczące łamania praw człowieka, w Hongkongu i Xinjiangu mówili o „mordach na czarnoskórych Amerykanach, które przecież nie są problemem powstałym w ostatnich czterech latach”. W bardzo bezpośrednich słowach zaapelowali do amerykańskich gospodarzy spotkania, by zajęli się licznymi problemami społecznymi i kwestiami praw człowieka w samych Stanach Zjednoczonych, podkreślając przy tym, że w przeciwieństwie do USA, władza w Chinach cieszy się niezwykle szerokim poparciem społecznym.

Przebieg spotkania w Anchorage można by zbyć wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że to tylko kolejna dyplomatyczna utarczka słowna. Moim zdaniem tak jednak nie jest. Polityczna wymiana zdań pokazała, że na Alasce spotkały się dwie odmienne cywilizacje, których przedstawiciele myślą i wypowiadają się w różny sposób. To, czy uda im się porozumieć będzie miało ogromny wpływ na losy świata w najbliższych dziesięcioleciach. Choć jako Polakom i Europejczykom niewątpliwie bliżej nam do amerykańskiej perspektywy, warto spojrzeć z bliska, do jakich wartości i kategorii pojęciowych odwoływali się w swoich przemówieniach dwaj chińscy dyplomaci. Niezależnie od tego, czy uważamy ich argumentację za uzasadnioną.

Harmonia i pokój

W chińskim dyskursie politycznym niemal nieustannie można słyszeć o dążeniu do harmonii i umiłowaniu pokoju. Oba słowa łączy zresztą po chińsku ten sam znak „he”, są więc bardzo blisko ze sobą spokrewnione. Odwołują się do pragnienia równowagi, które jest głęboko zakorzenione w starożytnej myśli chińskiej i manifestuje się w filozoficznych podstawach zarówno konfucjanizmu, jak i taoizmu. Znajdujemy je w sztuce, muzyce czy medycynie chińskiej. Harmonia to stan idealny, a wszelkie zachowania ekstremalne zakłócają ten stan i powinny być napiętnowane. Chińczycy przedstawiają siebie jako „naród miłujący pokój”, a swoją historię jako dzieje państwa łagodnego i tolerancyjnego.

Tak oczywiście nie jest i nawet szybkie spojrzenie na dzieje Chin pokazuje nam tysiące wojen, powstań chłopskich, rzezie ludności, ekspansję terytorialną i tragedie podobne do tych, jakich przez wieki doświadczali mieszkańcy Europy. W odpowiedzi Chińczycy podkreślają, że obcy jest ich kulturze etos rycerza, zdobywcy, odkrywcy dzikich lądów i kolonizatora, który napędzał europejską ekspansję i globalną dominację. Chińczycy twierdzą, że zamiast zagarniać ziemie innych ludów i przyporządkowywać je sobie siłą, Państwo Środka dążyło raczej do współpracy i obopólnych korzyści. Chińscy wysłannicy w Anchorage kilkakrotnie przeciwstawili chińskie zamiłowanie pokoju oraz amerykańskie opieranie się na sile wojskowej i nadużywaniu rozwiązań militarnych.

Dialog i współpraca

Potęga cesarstwa chińskiego przez wieki bazowała przede wszystkim na sile handlu – do stolicy regularnie przybywali kupcy z tak dalekich krain, jak Półwysep Arabski, chińskie banki kontrolowały ruch pieniądza w niemal całej Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, a chińskie dżonki handlowe dominowały w obrocie towarowym od Indonezji po Filipiny. Dobry kupiec potrafi dogadać się z każdym i z każdym robić interesy. Niezależnie od wyznania, języka, poglądówczy pochodzenia. Współcześnie dokładnie takie podejście stało za chińskimi inwestycjami na Półwyspie Indochińskim i w Afryce od lat 90., a dziś jest dewizą Inicjatywy Pasa i Szlaku. Chiny swoim partnerom handlowym z zasady nie stawiają żadnych warunków wstępnych dotyczących transparentności, praworządności czy swobód obywatelskich. Liczy się tylko biznes. Są tak samo skuteczne w handlu z Unią Europejską i USA, jak i z reżimami autorytarnymi. Nawet surowe warunki porozumienia handlowego tzw. pierwszej fazy, wymuszone przez Donalda Trumpa na przełomie 2019 i 2020 r., nie zdołały wytrącić z równowagi władz chińskich. Jej przedstawiciele wierzą niezmiennie, że tam, gdzie obydwie strony widzą interesy, tam możliwy jest dialog i współpraca. Chińscy dyplomaci w marcowym starciu na Alasce wielokrotnie podkreślali, że mimo różnic ideologicznych i napiętych relacji zawsze są gotowi usiąść z Amerykanami do stołu negocjacyjnego.

Każda cywilizacja i każdy naród ma taki system, jaki mu najbardziej odpowiada

Na krytykę ze strony zachodniego świata, że Chiny popierają systemy autorytarne (np. Iran i Koreę Północną) i same gnębią swoich obywateli (w Xinjiangu i Hongkongu), władze w Pekinie odpowiadają następująco: demokracja parlamentarna nie jest uniwersalnym rozwiązaniem do zastosowania wszędzie na świecie, a tym bardziej systemem obiektywnie górującym nad innymi.

Odwołują się przy tym najpierw do swojej długiej historii imperialnej, by później z rosnącą dumą wyliczać niekwestionowane sukcesy ekonomiczne i społeczne chińskiej transformacji ostatnich 40 lat pod rządami Komunistycznej Partii Chin. Nawołują demokracje zachodnie do szacunku dla systemów wypracowanych przez inne państwa i inne cywilizacje na zasadach wzajemności: my nie mówimy wam, żebyście pozbyli się demokracji i wprowadzili system monopartyjny, taki jak nasz, więc wy również uszanujcie naszą drogę „socjalizmu o chińskiej specyfice”.

Wpisuje się to w szerszy, postkolonialny dyskurs podważający uniwersalny charakter wartości wypracowanych przez kulturę europejską. Badacze i politycy od Chin po Indie podkreślają, że ich starożytne cywilizacje mają swoje własne wartości, takie jak odpowiedzialność społeczna czy nacisk na dobro kolektywne zamiast na wolność jednostki. A zamiast dyskutować, który zestaw wartości jest lepszy, wystarczy przyjąć, że każdy ma swoje i powinien się tego trzymać. Chińczycy w Anchorage dali Amerykanom jasno do zrozumienia, że ci nie mają monopolu na prawdę i powinni powstrzymać się od ocen polityki chińskiej w kategoriach moralnych.

Zacznij od siebie, zanim będziesz pouczać innych

18 marca Amerykanie usłyszeli, że stracili moralne prawo do pouczania innych narodów i że powinni zająć się swoimi własnymi problemami, zanim zaczną krytykować innych. Te uwagi idą dalej niż tylko wypunktowanie amerykańskich niepowodzeń w walce z pandemią, chaosu politycznego czasu ostatnich wyborów prezydenckich czy napięć rasowych. Chińczycy odwołują się do konfucjańskiego etosu samodoskonalenia, w myśl którego człowiek, który sam nie świeci przykładem, nie jest wiarygodny i przez to spotyka go klęska. Konfucjański idealny władca zaczyna od siebie, potem zajmuje się własną rodziną, wioską, powiatem. Dopiero na sam koniec jest gotowy stawić czoło odpowiedzialności rządzenia całym państwem. Krytyczne spojrzenie do wewnątrz i na samego siebie jest stale obecne w kulturze chińskiej. Właśnie do tego nawiązywał Yang Jiechi, gdy w ostrych słowach odpowiadał na amerykańską krytykę chińskiej polityki w Hongkongu.

Gra na nowych zasadach

Jak często bywa, tłumaczenie na język angielski słów Yang Jiechiego i Wang Yiego, których słuchali na żywo Antony Blinken i Jake Sullivan, nie było idealne. Również dlatego, że chińscy dyplomaci nie robili przerw, które umożliwiłyby tłumaczce dokładniejszy przekład fragment po fragmencie. Wiele treści pozostało nieprzekazanych, a wydźwięk innych uległ złagodzeniu. Jestem jednak pewien, że Amerykanie później dokładnie przestudiowali wypowiedzi swoich chińskich gości i odkryli, jak bezpardonowa i bolesna była krytyka pod ich adresem.

Chińscy politycy to wytrawni gracze i w Anchorage oglądaliśmy zapowiedź tego, jak mogą wyglądać kolejne spotkania przedstawicieli tych dwóch, coraz ostrzej rywalizujących ze sobą mocarstw. Dalszy dialog możliwy będzie tylko wtedy, gdy Amerykanie lepiej przygotują się do kolejnych rozmów – z większą pokorą dla cywilizacji Państwa Środka. Uda im się oprzeć chińskiej sile perswazji, jeśli lepiej poznają swojego adwersarza i będą potrafili konstruować riposty działające nie tylko w naszym, ale też chińskim kręgu kulturowym. Na razie dali prezent obywatelom ChRL, którzy z radością i satysfakcją wysłuchali, jak chińscy dyplomaci rugają swoich amerykańskich odpowiedników na ich własnym terenie.

258 marcin jacoby

O autorze
prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Niemal każdy Koreańczyk bez wahania wskaże kimchi jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli swojego kraju. Kimchi, czyli różnego rodzaju kiszonki, najczęściej ostre i najczęściej z kapusty pekińskiej, towarzyszą koreańskim daniom niemal na każdym stole i przy każdym posiłku. Trudno wyobrazić sobie koreańską kuchnię bez kimchi, a tym bardziej kimchi bez Korei. A jednak ostatnie ćwierćwiecze to historia ostrej rywalizacji ekonomicznej, dyplomatycznych dysput i internetowych kłótni o kimchi pomiędzy Koreańczykami, Japończykami i Chińczykami. Chodzi w nich o pieniądze, wizerunek, ale przede wszystkim o tożsamość kulturową – pisze dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich.

Kimchi na salonach

Kimchi wkroczyło na dyplomatyczne salony w drugiej połowie lat 80. XX w., gdy Korea przygotowywała się do Igrzysk Olimpijskich w Seulu (1988). Wtedy powstało pierwsze muzeum kimchi (1986) oraz pomysł, by promować wśród turystów odwiedzających kraj tę ostrą przystawkę jako kulinarny klejnot Korei. Igrzyska Olimpijskie, proces demokratyzacji dawnej dyktatury wojskowej i dynamiczny rozwój gospodarczy Południa pomogły w industrializacji i umiędzynarodowieniu kimchi. Powszedni wyrób każdej pani domu w latach 90. stał się produktem przemysłowym. Za jego komercjalizację zabrały się największe koncerny spożywcze owych czasów: Pulmuone, Doosan, Cheiljedang (połączony później z Samsungiem) oraz Lotte (należące do rodziny koreańskich migrantów w Japonii). Korea zaczęła eksportować kimchi na wielką skalę właśnie do Japonii, przymierzała się też do wejścia na rynek chiński.

Problemy zaczęły się w połowie lat 90., gdy okazało się, że to Japonia ma większy potencjał w zdominowaniu rynków światowych przez swoją wersję kimchi – kimuchi. Była to przystawka mniej ostra, a przede wszystkim szybsza i tańsza w produkcji, gdyż kimuchi nie podlegało procesowi fermentacji, który definiuje to, czym jest prawdziwa kiszonka koreańska. Japończycy z powodzeniem sprzedawali kimuchi na różne rynki, przede wszystkim amerykański, wpadli nawet na pomysł, by swój produkt oficjalnie promować na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie (1996). Interesy ekonomiczne oraz niepokój, że Japończycy skutecznie i na dobre przywłaszczą sobie kimchi, pchnęły Koreańczyków do działania. W 1995 r. zwrócili się do Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) o wpisanie receptury kimchi do Kodeksu Żywnościowego (tzw. Codex Alimentarius). Miało to uniemożliwić Japończykom sprzedaż niesfermentowanego produktu „kimchi-podobnego”. Ci zaprotestowali, utrzymując, że mają również różne, rodzime tradycje pikli i kiszonek i że kimuchi do nich należy, podobnie jak japońska wersja curry, która od lat 80. bije na wyspach rekordy popularności, szczególnie wśród dzieci. Konflikt trwał do 2001 r., kiedy standard wyrobu prawdziwego kimchi został zapisany do Kodeksu Żywnościowego.

Chińskie wyzwanie

Jednak Koreańczycy, choć ochronili nazwę swojego tradycyjnego produktu i znacznie utrudnili Japończykom dominację kulinarnych rynków zagranicznych, zaledwie po dwóch latach stanęli przed nowym wyzwaniem. Dynamicznie rozwijające się Chiny stały się nieoczekiwanie największym producentem kimchi spożywanego w Korei! Chińscy przedsiębiorcy spełniali wymogi Kodeksu, a przede wszystkim byli dużo tańsi niż rodzime firmy koreańskie. Restauracje, bary i supermarkety zaczęły masowo sprowadzać tę ostrą przystawkę z Chin. Tak w 2003 r. rozpoczęła się nowa rywalizacja chińsko-koreańska: kto komu sprzeda więcej kimchi. Koreańczycy tym razem nie mieli żadnych szans. Potencjał produkcyjny w Chinach był ogromny, ceny szokująco niskie, a przy tym chiński rząd w 2012 r. praktycznie zamknął swój rynek przed produktem z Korei – powołując się na nie do końca przejrzyste wymogi sanitarne. Dziś kimchi importowane z Chin ma niemal 90% rynku restauracyjnego w ojczyźnie tej przystawki, Chińczycy zdominowali też eksport do Japonii.

Inny front wojny o kimchi rozgrywa się od paru miesięcy w mediach i internecie. Wszystko zaczęło się od starań producentów pikli z chińskiej prowincji Sichuan, by dla ich tradycyjnych produktów lokalnych zdobyć standard ISO. Na nieszczęście dla koreańsko-chińskiej przyjaźni, syczuańskie pikle i koreańskie kimchi, choć wytwarzane są w inny sposób, zupełnie inaczej wyglądają i smakują, w języku chińskim nazywane są dokładnie tak samo: „paocai”. Choć w opisie standardu ISO bardzo przytomnie i jednoznacznie zawarto zdanie, że standard ten nie dotyczy koreańskiego kimchi, chińska brukowa tuba propagandowa „Global Times” ruszyła z ofensywą. Opublikowała artykuł, w którym jednoznacznie dała do zrozumienia, że teraz to Chińczycy rozdają karty w świecie kiszonek, insynuując, że chodzi również o kimchi. Sprawę rozdmuchali internauci i międzynarodowe media. Z językowego qui pro quo zrobił się międzynarodowy, kulturowy konflikt. Koreańczycy zaczęli zarzucać Chińczykom próby zawłaszczania ich tradycji, powołując się na manipulacje chińskiej polityki historycznej oraz przyrównując sprawę kimchi do licznych przypadków promowania przez ChRL strojów, muzyki czy obrzędów koreańskich jako części kultury chińskich mniejszości etnicznych (w północno-wschodnich Chinach żyje spora mniejszość koreańska nazywana ludem Chaoxian, czyli Joseon, od ostatniej koreańskiej dynastii królewskiej).

Blogerzy, ambasador, profesor i koparka

Atmosfera dalej się zagęszczała. Znana koreańska wideoblogerka Hamzy zalajkowała post krytykujący Chińczyków za zawłaszczanie kimchi, czym ściągnęła na siebie gniew chińskich netizenów i groźbę odcięcia od rynku w Chinach. Żeby uratować swoją pozycję w Państwie Środka, musiała się gęsto tłumaczyć. Za to chińska wideoblogerka Li Ziqi nie miała oporów, by zamieścić filmik pokazujący, jak robi „chińskie kimchi”. W Korei znów zawrzało. Atmosferę podgrzał Zhang Jun – chiński ambasador przy ONZ, który 3 stycznia na Twitterze zamieścił zdjęcia, jak robi kimchi. Choć ani słowem nie sugerował, że kimchi jest chińskie, Koreańczycy zinterpretowali to po swojemu i internetowa fala krytyki zmieniła się w prawdziwe tsunami. Dwa tygodnie później Seo Kyoung-duk, profesor Uniwersytetu Sungshin w Seulu, zamieścił sporą reklamę w „New York Timesie” przypominającą, że koreańska tradycja wyrobu kimchi znajduje się od 2013 r. na liście UNESCO i kończącą się zdaniem: „Kimchi jest koreańskie, ale należy do każdego”. Na domiar wszystkiego na jaw wyszedł szokujący film nagrany w jednej z dużych firm produkujących w Chinach kimchi na rynek koreański, który skutecznie obrzydził Koreańczykom import z ChRL i do cna oburzył netizenów. Zobaczyli szczury biegające po stosach papryczek chili i otyłego jegomościa, który własnym, półnagim ciałem miesza kapusty w wielkim dole w ziemi wyłożonym folią, a pomaga mu w tej pracy najzwyklejsza koparka. Nie tak Koreańczycy wyobrażali sobie spożywczy outsourcing ich narodowego skarbu.

Odpowiedź ministerstwa

Najnowszy ruch, z marca, to ogłoszenie przez koreańskie Ministerstwo Rolnictwa, Żywności i Spraw Wsi (MAFRA), że rodzime produkty żywnościowe sprzedawane za granicą będą miały kody QR i ujednoliconą identyfikację wizualną po to, żeby odróżnić je od „podróbek”. W komunikacie bezpośrednio nawiązano do wyrobów chińskich, które na opakowaniach mają nierzadko koreańskie napisy w celu wprowadzenia konsumentów zagranicznych w błąd. A na tym cierpi wizerunek Korei. Ani słowa o kimchi, ale wydźwięk jest jasny: Chińczycy, nie podszywajcie się pod Koreę i nie zawłaszczajcie naszej marki.

Kimchi a tożsamość

Temu ostatniemu trudno się dziwić, gdyż rzeczywiście, marka „Korea” w ostatnich latach poszybowała w górę, nie tylko z powodu takich firm, jak: Samsung, LG, Hyundai i Kia, ale przede wszystkim dzięki światowej modzie na kulturę tego kraju (Hallyu) obejmującej K-pop, seriale telewizyjne, kosmetyki, język czy właśnie kuchnię. Korea jest sexy, czego nie można powiedzieć o ChRL. Tym chętniej przedsiębiorcy chińscy, szczególnie w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie Hallyu świeci triumfy, próbują wykorzystać koreańską falę, by lepiej sprzedać swoje produkty.

Dla Koreańczyków to wszystko stanowi zagrożenie nie tylko dla biznesu, lecz także dla tożsamości kulturowej. Kimchi jest tu najbardziej wyrazistym symbolem, ale chodzi o dużo więcej niż kwaskowato-pikantną przystawkę. Koreańczycy od lat czuli się zdominowani przez swoich sąsiadów: Japonię i Chiny. I teraz, choć ich państwo święci międzynarodowe sukcesy, cały czas uważają, że jego pozycja jest niepewna i trzeba walczyć o jej wzmocnienie na międzynarodowej arenie. Inaczej Chiny i Japonia będą kawałek po kawałku zawłaszczać to, co koreańskie: kuchnię, historię, obyczaje, dziedzictwo kulturowe. A zatem walka o koreańskość kimchi jest dla nich bojem śmiertelnie poważnym. Nie oddadzą wrogom ani jednej główki dobrze sfermentowanej kapusty, która zresztą po koreańsku wcale nie nazywa się pekińską, tylko „kapustą białą”.

258 marcin jacoby

O autorze
prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Po poprzednim punkcie zwrotnym w dziejach, czyli kryzysie gospodarczo-finansowym 2008 r., doszło do wyraźnego przesunięcia ośrodka siły gospodarczej i handlowej z Atlantyku na Pacyfik. Po pandemii COVID-19, jeszcze niestety nie zakończonej, sytuacja się powtórzyła. Tyle że teraz ta nowa dynamika przybrała już wręcz groźne formy – wojny handlowej, technologicznej (ZTE, Huawei i 5G, TikTok i in.) i propagandowo-medialnej w stosunkach dwóch największych organizmów na globie: USA i Chin (pamiętamy otwartą wymianę argumentów ambasadorów obu państw w Warszawie w polskich mediach). O nowym globalnym centrum pisze prof. Bogdan Góralczyk, politolog, sinolog i dyplomata – w latach 2003–2008 ambasador RP w Królestwie Tajlandii, Republice Filipin i Związku Myanmar.

Sojusze w sferze gospodarczej i bezpieczeństwa

Tym samym mamy nie tylko powtórkę słynnego „pivotu ku Azji” z początków rządów Baracka Obamy w wykonaniu obecnej administracji amerykańskiej Joe Bidena. Wydarzenia prowadzą nas znacznie dalej, bowiem rozpoczęło się także poszukiwanie nowych sojuszy czy rozwiązań instytucjonalnych, takich jak dość luźna koncepcja Indo-Pacyfiku czy bardziej konkretna współpraca w ramach grupy Quad (USA, Australia, Indie, Japonia). Odrębnego odnotowania wymaga także ożywiane Wszechstronne i Postępowe Partnerstwo Transpacyficzne (Comprehensive and Progressive Trans-Pacific Partnership – CPTPP), forsowane przez Japonię, a będące przeciwwagą dla forsowanego z kolei przez Chiny, podpisanego w listopadzie 2020 r., Rozwiniętego Partnerstwa Gospodarczego w regionie (Regional Comprehensive Economic Partnership – RCEP), obejmującego współpracę aż 15 państw, w tym całego ASEAN. Mamy więc w regionie Azji i Pacyfiku poszukiwanie nowych, bezprecedensowych rozwiązań instytucjonalnych i integracyjnych, tak w wymiarze gospodarczym, jak w sferze bezpieczeństwa.

Nowy postpandemiczny ład – oparty na azjatyckiej dominacji?

Nową dynamikę na scenę wnoszą przede wszystkim Chiny, które – podobnie jak region – zdecydowanie lepiej niż Zachód poradziły sobie z pandemią, a teraz ogłosiły pożegnanie ze skrajną biedą. Natomiast za chwilę (na stulecie Komunistycznej Partii Chin w lipcu br.) ogłoszą sukces w budowie „społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu”, tym samym realizując „pierwszy cel na stulecie” Xi Jinpinga. Co więcej, wprowadzają kolejny model rozwojowy „podwójnej cyrkulacji”, oparty już nie na ekspansji i eksporcie, jak dotąd, lecz na bogatym, rozwiniętym i kwitnącym rynku wewnętrznym (pierwszy obieg), ze wsparciem sił globalizacyjnych i obcych rynków (drugi obieg). A do tego jeszcze ogłaszają ambitne plany budowy społeczeństwa innowacyjnego (do 2035 r.).

Chiny już są wyzwaniem dla Zachodu (USA) w wymiarze gospodarczym i handlowym, a teraz zamierzają nim być także w sensie wysokich technologii, a to już, jak najbardziej, wielka polityka i czysta strategia. Pachnie bowiem kształtowaniem się na globie nowego, postpandemicznego ładu, z pożegnaniem europocentryzmu, a może i świata atlantyckiego na rzecz nowej „ery pacyficznej”. 

Ponieważ władze w Pekinie zdusiły protesty w Hongkongu (a tym samym – nośną kiedyś – formułę „jeden kraj, dwa systemy”), to w ten sposób wznieciły nową debatę wokół newralgicznej kwestii Tajwanu. Właśnie ona, obok nabrzmiałej od dawna kwestii Morza Południowo-Chińskiego (słynne chińskie 9, a potem 7 kresek) stanowią teraz bodaj największe punkty zapalne na globie, a na pewno w stosunkach między mocarstwami. To nowa wersja słynnej już „pułapki Tukidydesa”. 

Obawy o otwarty konflikt mocarstw

Jak na to wszystko zapatruje się Azja i region, w tym przede wszystkim Indie i Australia oraz ASEAN, wystawione właśnie na poważną próbę przez rosnące kontrowersje na linii Waszyngton–Pekin? Jak patrzą na wojskowy zamach stanu w Mjanmie (d. Birmie), która ze względu na swe strategiczne położenie liczy się w kalkulacjach mocarstw? Kto będzie wygranym, a kto przegranym w rozpoczętym już najwyraźniej starciu? Co ta nowa dynamika w regionie Azji i Pacyfiku, stale rosnącym co do znaczenia, a także budzącym obawy nawet otwartego konfliktu, oznacza dla świata, Europy i Polski? Oczywiście, nie wiemy, ale debatować trzeba. 

Dziś nic nie jest jeszcze przesądzone, ale o regionie Azji i Pacyfiku nawet u nas trzeba wiedzieć więcej, bowiem dwie czy trzy dekady temu była to dla nas jeszcze egzotyka lub zabawa dla ekspertów. Natomiast nie wiedzieć, co się tam dzieje dziś, to niestety nic innego, jak przejaw własnej ignorancji. 

Prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

prof. dr hab. Bogdan Góralczyk

Politolog, sinolog, dyplomata, publicysta, wykładowca akademicki. Profesor w Centrum Europejskim UW, którego był dyrektorem w latach 2016–2020. W latach 2003–2008 ambasador RP w Królestwie Tajlandii, Republice Filipin i Związku Myanmar (Birma). Były szef Gabinetu ministra spraw zagranicznych RP. Autor licznych publikacji, w tym: „Wielki Renesans. Chińska transformacja i jej konsekwencje” (2018), „Złota Ziemia roni łzy. Esej birmański” (nowe, rozszerzone wydanie, 2021) oraz „Węgierski syndrom Trianon” (2020). Komentator i ekspert często występujący w mediach, stale współpracuje z: dziennikiem „Rzeczpospolita”, portalami ObserwatorFinansowy.pl oraz www.nowakonfederacja.pl.

Chiny ogłosiły, że do 2060 r. osiągną neutralność węglową. W ciągu ostatnich kilku lat udało im się znacznie zredukować zanieczyszczenie powietrza w największych miastach, a obecnie niezwykle dynamicznie inwestują w zielone technologie. Stają się światowym liderem energetyki słonecznej i wiatrowej oraz najważniejszym rynkiem produkcji i zbytu samochodów elektrycznych. Kraj, który przez lata był jednym z największych światowych trucicieli, przeobraża się na naszych oczach. Co te procesy znaczą dla świata? Czy Chiny rzeczywiście wkroczyły na drogę zielonej rewolucji i czy się z niej nie cofną?

Podczas dyskusji z prof. Zbigniewem Karaczunem z Katedry Ochrony Środowiska i Dendrologii SGGW i Oskarem Kulikiem, specjalistą ds. polityki klimatyczno-energetycznej w Fundacji WWF Polska, przyglądamy się problemowi zanieczyszczenia środowiska oraz roli Chin w kształtowaniu globalnej polityki klimatycznej. Zastanawiamy się, z czego wynikają chińskie przemiany, co je napędza i kształtuje oraz jakie mogą być ich efekty. Rozmawiamy również o tym, czy zielone technologie mogą się stać kluczowymi sektorami gospodarki i czy czynniki ekonomiczne oraz światowa rywalizacja technologiczna w obszarze ochrony środowiska mogą wpłynąć pozytywnie na klimat. Spotkanie prowadzi dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

 

Webinar z cyklu „Projekt Azja” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

04:07 – Jak wygląda obecna sytuacja klimatyczna na świecie w odniesieniu do państw, które osiągnęły wysoki poziom rozwoju gospodarczego (Chiny, Stany Zjednoczone, Europa)?
11:48 – Ewolucja sytuacji klimatycznej w Chinach i jej wpływ na resztę świata
29:05 – Czy doraźne cele polityczne i ekonomiczne państw mogą pomóc w ochronie klimatu?
43:49 – Jak ważna jest rola państwa i odgórnych decyzji politycznych w kwestii ochrony środowiska?
48:30 – Jakie akcje podejmowane są przez Chiny w celu uzyskania neutralności klimatycznej?
01:01:17 – Jak w Chinach rozwija się kwestia energetyki jądrowej?
01:04:01 – Jak hodowla przemysłowa zwierząt i wzrost konsumpcji mięsa w Chinach wpływa na zmiany klimatyczne?
01:06:47 – Jaki jest poziom zrozumienia problemów klimatycznych w społeczeństwie chińskim?

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/polityka-klimatyczna-i-zielona-energia-w-chinach-dr/id1486199502?i=1000514202669
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/9dbfc19d-fd76-4d47-b6bc-387d747ecb5d?_lst

Interesujesz się kulturą? Dołącz do innych w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu Dalekiego Wschodu oraz jego specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

Zbigniew Karaczun

dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, prof. SGGW
gość

Profesor w Katedrze Ochrony Środowiska i Dendrologii SGGW w Warszawie (Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu). Specjalista w zakresie zarządzania ochroną środowiska oraz polityki ekologicznej. Prowadzi badania dotyczące polityki ekologicznej, integracji jej celów do polityki rolnej, strategii rozwoju gospodarczego oraz procesu europeizacji polskiej polityki ochrony środowiska i zarządzania ochroną środowiska. Autor i współautor ponad 350 publikacji. Politykę klimatyczną bada od 1992 r., uczestniczył w większości konferencji stron Konwencji Klimatycznej. W 1994 r. współtworzył Climate Action Network Central and Eastern Europe (CAN CEE), a w latach 1994–1998 był jej dyrektorem. Współzałożyciel polskiej organizacji ekologicznej Koalicja Klimatyczna, od 2003 r. ekspert odpowiedzialny za prowadzenie Sekretariatu Koalicji Klimatycznej.

Oskar Kulik

Oskar Kulik
gość

Specjalista ds. polityki klimatyczno-energetycznej w Fundacji WWF Polska, doktorant w Szkole Doktorskiej Nauk Społecznych UW (kierunek socjologia). W swojej pracy zawodowej skupia się na politykach związanych z przybliżaniem nas do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Prowadził projekt „Zeroemisyjna Polska 2050” skupiający interesariuszy z organizacji pozarządowych, biznesu i sektora publicznego w dyskusji na temat osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej. Dzięki niemu zostały zaproponowane rekomendacje w sektorze transportu, energetyki, budownictwa oraz rolnictwa i leśnictwa.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Od czasu tragedii promu Sewol (2014) i masowych protestów świec (2016/2017) Republika Korei przechodzi polityczną i społeczną metamorfozę. Na przekór światowym trendom zmiany idą w kierunku wzmocnienia demokracji i transparentności państwa. Na tej drodze jest jednak wiele pułapek i nagłych zwrotów akcji. Spotkanie jest poświęcone fascynującym wydarzeniom kilku ostatnich lat; doświadczenia Republiki Korei mogą się okazać cenną lekcją dla Polski w kontekście obecnych wyzwań polityczno-społecznych. Dowiadujemy się, czym może skutkować wszechwładność prokuratury oraz monopolizacja mediów, a także jak wielką siłą okazuje się społeczeństwo obywatelskie. Dr Jakub Taylor, koreanista, oraz prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, opowiadają o walkach politycznych, manipulacjach, fake newsach oraz wyzwaniach społecznych i gospodarczych w państwie, które jest azjatyckim trendsetterem i jednym ze światowych liderów technologicznych.

 

Webinar z cyklu „Projekt Azja” dostępny jest m.in. na kanale Strefy Kultur na YouTubie, gdzie poszczególne sygnatury czasowe przedstawione poniżej przenoszą w opisany fragment nagrania:

01:42 – Najważniejsze wydarzenia, które zbudowały obecną sytuację społeczną w Korei Południowej. 
04:35 – Czy obserwując Koreę Południową można przewidzieć, co w kontekście przemian społecznych zdarzy się w Polsce? 
06:22 – Obraz polityczny Korei Południowej.
13:19 – Znaczenie masowych protestów świec (2016/2017) dla społeczeństwa Republiki Korei.
17:43 – Mun Dze In, Cho Kuk i próba poprawy systemu korupcyjnego w Korei.
31:56 – Transfer społeczny Korei Południowej – polityka Mun Dze Ina.
38:29 – Realia gospodarki koreańskiej.
48:53 – Dyskurs medialny w Korei Południowej – antyrządowy vs wspierający politykę Mudz Dze Ina.
59:50 – Wybory prezydenckie w 2022 r. – kto ma szansę je wygrać?

Podcastu można też posłuchać na Spotify:

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/korea-po%C5%82udniowa-polityka-media-i-spo%C5%82ecze%C5%84stwo-obywatelskie/id1486199502?i=1000508356640
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/89b308a5-3b7a-4963-b2f4-c3933b1840c3?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

258 Jakub Taylor

dr Jakub Taylor
gość

Koreanista zajmujący się historią i archeologią Korei oraz relacjami koreańsko-japońskimi. Pierwszy Europejczyk ze stopniem doktora Wydziału Historycznego Uniwersytetu Seulskiego (Zakład Historii Koreańskiej). Do 2019 r. pracował na stanowisku badawczym w Academy of East Asian Studies na Uniwersytecie Sungkyun Kwan w Seulu. Po kilkunastoletnim pobycie w Korei wrócił do Polski. Prowadzi zajęcia w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ oraz w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Przyzwyczailiśmy się do dość prostego przekazu o Korei Północnej (czyli Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, KRLD) w naszych mediach. Przedziwny, totalitarny reżim, na którego czele stoi nieobliczalny wódz dążący do wywołania wojny atomowej. Zniewoleni obywatele żyjący w biedzie, kompletnej niewiedzy o świecie zewnętrznym i fanatycznym, niezrozumiałym kulcie jednostki. Defilady wojskowe, spektakularne choreografie na stadionach z udziałem setek idealnie wyszkolonych zawodników, czerwone sztandary i gigantyczne socrealistyczne pomniki. Oto Korea Północna dostępna nam w wiadomościach ze świata i filmach dokumentalnych. Pisze prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Docierają do nas strzępy informacji, które ten wizerunek mają wzmocnić: pogłoski o utajnionej, nagłej śmierci Wodza, domniemania, że schedę po nim przejmie jego siostra, widowiskowe wysadzenie biura łącznikowego w strefie Kaesong, groźby pod adresem Korei Południowej (czyli Republiki Korei). I odpowiedź społeczności międzynarodowej: „będziemy nadal żądać denuklearyzacji Półwyspu”, „wojska amerykańskie gwarantem pokoju”, „utrzymanie sankcji ONZ jako jedyny kaganiec na nieobliczalny reżim”.

Rzadko zadajemy sobie podstawowe pytanie: o co właściwie w tym wszystkim chodzi? Korea Północna to technologicznie zacofane i ekonomicznie mizerne państwo o zaledwie 25 milionach obywateli. Mimo to uparcie domaga się międzynarodowej atencji, a program nuklearny, który reżim Kima do końca 2017 roku intensywnie rozwijał, miał być najważniejszym narzędziem zapewniającym uwagę świata i główną kartą przetargową w rozmowach z USA: największym wrogiem i jednocześnie kluczowym adwersarzem dyplomatycznym Korei Północnej. Wbrew potocznym narracjom, reżim potrzebuje tego dialogu i jest daleki od autodestrukcyjnych zapędów – wie, że nie ma żadnych szans w jakimkolwiek starciu ze Stanami Zjednoczonymi. Czy rzeczywiście stanowi zagrożenie militarne dla regionu Azji? To kwestia, o której analitycy nie wypowiadają się tak jednoznacznie, jak dziennikarze i telewizyjni komentatorzy. Nieobliczalność reżimu podkreśla administracja amerykańska i rząd japoński, zaś zupełnie inne opinie można usłyszeć z Seulu, Pekinu czy Moskwy.

Z powodu międzynarodowych sankcji Korei Północnej bardzo trudno jest prowadzić wymianę handlową z większością państw świata. Właściwie tylko z Chinami utrzymuje bliższe relacje gospodarcze. Sytuacja ta od lat blokuje nie tylko ambicje rozwoju rodzimych gałęzi przemysłu w KRLD, lecz także możliwości inwestycji z zagranicy, szczególnie Korei Południowej, która intensywnie o to zabiega. Sankcje w żaden sposób nie wpływają pozytywnie na politykę reżimu Kima, jest dokładnie odwrotnie: im większa zagraniczna presja polityczna i gospodarcza, tym bardziej bojowa retoryka Korei Północnej względem Stanów Zjednoczonych i Japonii. I choć ostatnio dostało się też Korei Południowej, nie ona jest adresatem twardych słów północnokoreańskiej propagandy.

Pokój na Półwyspie Koreańskim, a tym bardziej perspektywa zjednoczenia Korei, wiążą się z niebezpieczeństwem utraty przez USA ważnego argumentu politycznego do utrzymania swojej obecności pod nosem Chin i kluczowego przyczółku w regionie – Korea Południowa staje się coraz bardziej asertywna i już teraz wymyka się powoli z objęć amerykańskiej dominacji.

Obraz zaczyna się jeszcze bardziej komplikować, gdy spojrzymy na karty historii. Nie zawsze pamiętamy, że Półwysep Koreański zamieszkuje jeden naród posługujący się jednym językiem, który został zupełnie sztucznie podzielony na dwa państwa. To relikt zimnowojennego podziału świata dokonanego przez USA i ZSRR po zakończeniu drugiej wojny światowej. Wietnamowi udało się zjednoczyć mimo tragedii wojny z USA, Niemcy przeszły przez proces unifikacji dużo później, ale za to całkowicie pokojowo, a Półwysep Koreański jest wciąż podzielony. Wojna koreańska (1950-1953) zakończyła się tymczasowym zawieszeniem broni podpisanym przez przedstawicieli Korei Północnej, Chin i USA. Korea Południowa nie była stroną tych ustaleń, gdyż nie miała w tym konflikcie osobowości prawnej – stanowiła zaledwie część antykomunistycznych sił dowodzonych przez Amerykanów pod sztandarami ONZ. Do dziś nie podpisano traktatu pokojowego, czego od 1975 roku domaga się… Korea Północna i czemu sprzeciwia się USA.

Tę amerykańską pozycję możemy zrozumieć dopiero wtedy, gdy spojrzymy na sytuację z perspektywy geopolitycznej. Amerykańskie wojska stacjonujące w Korei Południowej i Japonii liczą ponad 80 tysięcy żołnierzy (54 tysiące w Japonii i 28 tysięcy w Korei). Nie wydaje się, by stacjonowały tam jedynie po to, by chronić świat przed Koreą Północną. Reżim Kima jest raczej wygodnym pretekstem dla amerykańskiej obecności militarnej i dyplomatycznej skierowanej przeciwko Chinom. To one w regionie Azji Wschodniej przejęły rolę największego rywala USA i ich rosnąca potęga gospodarcza bardzo się Amerykanom nie podoba. Pokój na Półwyspie Koreańskim, a tym bardziej perspektywa zjednoczenia Korei, wiążą się z niebezpieczeństwem utraty przez USA ważnego argumentu politycznego do utrzymania swojej obecności pod nosem Chin i kluczowego przyczółku w regionie – Korea Południowa staje się coraz bardziej asertywna i już teraz wymyka się powoli z objęć amerykańskiej dominacji. Na koniec nie zapomnijmy też o tym, że na obecności wojskowej w regionie amerykański przemysł obronny od lat świetnie zarabia.

Okazuje się więc, że i dla USA, i dla Japonii utrzymanie status quo na Półwyspie Koreańskim jest politycznie wygodne.

Najmniej słychać o poczynaniach Japonii względem Półwyspu, a działa bardzo intensywnie, choć raczej zakulisowo. Japońska dyplomacja koncentruje się na podkreślaniu zagrożenia ze strony Korei Północnej, konieczności nieustępliwości w negocjacjach i utrzymania sankcji gospodarczych. A wiadomo, że taka polityka blokuje jakiekolwiek postępy w rozmowach. Kluczem do zrozumienia tego stanowiska jest rywalizacja ekonomiczna i technologiczna Japonii z Koreą Południową, która już teraz w wielu obszarach zaczyna dominować, a w toku tlącej się od wielu miesięcy wojny gospodarczej pomiędzy tymi krajami, stopniowo uniezależnia się od gospodarki japońskiej. Otwarcie reżimu Kima na inwestycje i współpracę z Seulem pogłębiłoby te trendy i byłoby potężnym zastrzykiem dla gospodarki Południa. Zjednoczenie Półwyspu w dłuższej perspektywie doprowadziłoby do powstania państwa dużo silniejszego niż obecna Korea Południowa, z szerokimi perspektywami rozwoju. Japonia nie chce do tego dopuścić, wie również, że niewyrównane rachunki krzywd drugiej wojny światowej blokują jej drogę do współpracy ekonomicznej z Koreą Północną, która nie jest zainteresowana żadnym dialogiem z Japonią.

Okazuje się więc, że i dla USA, i dla Japonii utrzymanie status quo na Półwyspie Koreańskim jest politycznie wygodne. Jeśli zgodzimy się z tą tezą, dużo łatwiej będzie nam zrozumieć, dlaczego bezprecedensowe ocieplenie relacji Północ-Południe w latach 2018-2019 i proaktywna polityka pojednawcza prezydenta Korei Południowej, Mun Dze Ina, nie przełożyły się na postępy w negocjacjach Północy z USA i dlaczego podczas szczytu Trump – Kim w Hanoi w styczniu 2019 roku John Bolton postawił Korei Północnej zaskakujący warunek bezwarunkowego i całkowitego rozbrojenia, którego nawet teoretycznie nie byłaby w stanie spełnić. To cofnęło obydwie strony do punktu wyjścia i od niemal roku trwa impas. Korea Północna nie wznowiła programu nuklearnego i na razie wciąż czeka. Cały czas domaga się formalnego zakończenia wojny koreańskiej sprzed ponad 70 lat i dopuszczenia do handlu międzynarodowego. Jedyną stroną, która może spełnić obydwa te oczekiwania, jest USA i nie zanosi się na razie na to, by było do tego skłonne.

258 marcin jacoby

O autorze

Prof. Marcin Jacoby – sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

W Chińskiej Republice Ludowej obecnych jest 56 narodowości. Jaka jest więc historia pojęcia „naród chiński”? Czym się charakteryzuje diaspora chińska na świecie i jakie są jej relacje z ojczyzną? Na czym polega złożona tożsamość Chińczyków na Tajwanie? Gdzie sięgają kolonialne korzenie Hongkongu? Dlaczego w Hongkongu od 1997 r. rośnie liczba Chińczyków z kontynentu oraz jak to wpływa na turystykę, handel i kulturę tego regionu? „Rewolucja Parasolek” i protesty w latach 2019–2020 – jak mieszkańcy Hongkongu walczą o demokrację? W końcu – jaka będzie przyszłość Hongkongu?

Podczas pierwszego spotkania w nowym cyklu Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” na te pytania odpowiada Mirosław Adamczyk – w latach 2014–2019 Konsul Generalny RP w Hongkongu, oraz Włodzimierz Cieciura – historyk, badacz chińskojęzycznych muzułmanów i tożsamości chińskich. Spotkanie poprowadził Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/hongkong-i-chiny-zderzenie-dw%C3%B3ch-to%C5%BCsamo%C5%9Bci-m-adamczyk/id1486199502?i=1000488552314
  • https://open.spotify.com/episode/3nubsHt1yNxIZwYh99JgkS
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/34485e5b-ba6f-4bce-9c13-636216c9a54f?_lst/li>

 

258 Mirosław Adamczyk

Mirosław Adamczyk
gość

W latach 2014–2019 Konsul Generalny RP w Hongkongu, z wykształcenia prawnik. Od ponad 30 lat związany zawodowo z sektorem publicznym, samorządem terytorialnym od chwili jego powstania, a także z administracją rządową.

258 Włodzimierz Cieciura

Włodzimierz Cieciura
gość

Historyk, badacz chińskojęzycznych muzułmanów i tożsamości chińskich, adiunkt w Zakładzie Sinologii Uniwersytetu Warszawskiego.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Wizerunek Korei Północnej, jaki kreują media, to przede wszystkim Kim Dzong Un – szaleńczy dyktator – gotowy, by nacisnąć guzik bomby atomowej i zgładzić świat. Jak naprawdę wygląda życie w dzisiejszej Korei Północnej? Czy reżim zaczyna się liberalizować? Relacje między dwiema Koreami to niełatwe braterstwo – komu zależy na pokoju na Półwyspie Koreańskim i zjednoczeniu wielkich mocarstw? Jak ostatnie napięcia na linii USA – Chiny wpływają na sytuację na Półwyspie? Czy jest szansa na trwały pokój w tym regionie? Jaką rolę pełni tu Japonia – cichy influencer?

O tym wszystkim rozmawiają Emil Truszkowski – znawca Korei Północnej i Japonii, założyciel kanału Pozdro z KRLD, Oskar Pietrewicz – analityk programu „Azja i Pacyfik” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, oraz prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/korea-p%C3%B3%C5%82nocna-czyli-o-co-w%C5%82a%C5%9Bciwie-chodzi-kim-dzong/id1486199502
  • https://open.spotify.com/episode/4EMGTRKIluWBlPHwZn8R7H
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/001f812d-14a7-4ac9-b2de-d086c09e1003?_lst

 

258 Emil Truszkowski

Emil Truszkowski
gość

YouTuber, bloger, podróżnik, znawca Korei Północnej i Japonii. Założyciel kanału Pozdro z KRLD, gdzie opowiada o podróżach do Korei Północnej – kraj ten odwiedził w ciągu kilku ostatnich lat dziewięć razy.

258 Oskar Pietrewicz

Oskar Pietrewicz
gość

Analityk programu „Azja i Pacyfik” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Specjalizuje się w zagadnieniach dotyczących bezpieczeństwa międzynarodowego w Azji Wschodniej, zwłaszcza na Półwyspie Koreańskim.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Sumo, Fudżi, buddyzm i wiśnia jako drzewo narodowe. Czas dowiedzieć się o Japonii czegoś więcej. Jaka jest sytuacja polityczna Japonii w regionie Azji Wschodniej? Jak wyglądają relacje tego kraju z sąsiadami? Co łączy trzech kluczowych partnerów w regionie: Japonię, Koreę i Chiny? Jaka jest siła japońskiego soft power? Jak ważny jest dla Japonii bliski sojusz z USA? Dlaczego relacje między Japonią a Republiką Korei są tak napięte? Na ile istotne w japońskim dyskursie politycznym są spory terytorialne z Rosją, Chinami i Republiką Korei? Czy w Japonii odradzają się aspiracje imperialne sprzed wieku? O tym wszystkim dyskutują: dr Olga Barbasiewicz – politolożka i japonistka, oraz prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/strefa-kultur-uniwersytetu-swps/id1486199502
  • https://open.spotify.com/episode/4IH66qMHwhod6cNfCfRVgB
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/c0ced38c-4edc-447c-9249-b4bd187bfa8d?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

258 Olga Barbasiewicz

Dr Olga Barbasiewicz
gość

Politolożka i japonistka. Specjalizuje się w polityce pamięci i stosunkach międzynarodowych w Azji Wschodniej oraz najnowszej historii regionu. Laureatka Stypendium dla Wybitnych Młodych Naukowców MNiSW na lata 2018–2021. Jej strona na Facebooku »

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Wejście na nowe rynki, rozbicie bloku komunistycznego czy zmiana systemowa i budowa demokracji w Państwie Środka – jakie były amerykańskie cele zaangażowania w Chinach po 1972 r. oraz chińskie priorytety współpracy z USA? Czy amerykańska współpraca gospodarcza z Chinami do 2017 r. przyniosła obopólne korzyści czy raczej systemową nierównowagę? Czy Chińczycy wykorzystali amerykańską naiwność i nadużyli zasad wolnego handlu? Uderzenie w wymianę handlową, transfer technologii, wymianę naukową i edukację – jakie konsekwencje przyniosła zmiana reguł gry Donalda Trumpa? Jakie są motywy amerykańskich decyzji strategicznych? Czy obecny stan amerykańsko-chińskiej rywalizacji to walka o globalną supremację ekonomiczną czy zderzenie kultur i ideologii? Jak ten konflikt jest interpretowany w Chinach, a jak w USA? Jaka będzie przyszłość relacji USA–Chiny w przypadku reelekcji Donalda Trumpa, a jaka jeśli Amerykanie na prezydenta wybiorą Joe Bidena? Na te pytania odpowiadają Michał Baranowski – ekspert ds. amerykańskiej polityki zagranicznej, relacji transatlantyckich i NATO, oraz prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/japonia-i-jej-polityka-w-azji-wschodniej-olga-barbasiewicz/id1486199502?i=1000494456824
  • https://open.spotify.com/episode/0fBCNhZKCOxTEqGrdnuBn7
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/827715eb-0988-4dae-bbf7-796c233ba2ec?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

258 Olga Barbasiewicz

Michał Baranowski
gość

dyrektor warszawskiego oddziału German Marshall Fund, odpowiedzialny za strategię GMF w Polsce, pozostałych państwach Grupy Wyszehradzkiej oraz republikach bałtyckich. Ekspert do spraw amerykańskiej polityki zagranicznej, relacji transatlantyckich i NATO, występujący w najważniejszych mediach światowych.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Religia w Chińskiej Republice Ludowej (ChRL) od stuleci jest zdominowana przez taozim, konfucjanizm i buddyzm. To trzy systemy religijne, które ukształtowały chińską kulturę. Jaka zatem rysuje się historia chrześcijaństwa w Chinach – od nestorian i misjonarzy jezuickich po współczesność? Jak szeroki jest zasięg chrześcijaństwa w dzisiejszej ChRL i czy statystyki mówiące o liczbie wiernych pokrywają się z rzeczywistością? Jakie są rodzaje zborów i społeczności chrześcijańskich? Jak wygląda polityka Chin względem chrześcijan i jakie są relacje tego kraju z Watykanem? Jaka jest obecna sytuacja chińskich wyznawców Chrystusa w kościołach oficjalnych i podziemnych? Podczas webinaru rozmawiają o tym: dr Marek Tylkowski – kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS zajmujący się m.in. chińską religijnością, Maria Magdalena Sztuka – sinolog, tłumaczka, redaktorka naczelna kwartalnika „Chiny Dzisiaj”, oraz prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/chrze%C5%9Bcija%C5%84stwo-w-chinach-pomi%C4%99dz[%E2%80%A6]wiar%C4%85-wolno%C5%9Bci%C4%85/id1486199502?i=1000502242725
  • https://open.spotify.com/episode/28ACfeLn5BgemqGVx8h379?si=wdMYfH-3RcSyt_2ozGGmFg
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/32585129-5cf3-4bb6-a311-113c700898d9?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

258 Marek Tylkowski

dr Marek Tylkowski
gość

Doktor nauk o kulturze i religii z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS. W pracy naukowej najbardziej poświęca się historii myśli chińskiej przełomu XIX i XX w. Bada relacje między kulturą zachodnią a chińską, recepcję myśli chińskiej na Zachodzie oraz recepcję chrześcijaństwa w Chinach. Zajmuje się antropologią kulturową w kontekście chińskim, szczególnie jeśli chodzi o sposób rozumienia jednostki, twarz, relacje międzyludzkie itp.

258 Maria Magdalena Sztuka

Maria Magdalena Sztuka
gość

Sinolog, polonistka, tłumaczka, doktorantka UJ, redaktorka naczelna kwartalnika „Chiny Dzisiaj” poświęconego religiom w Chinach, ze szczególnym uwzględnieniem chrześcijaństwa i katolicyzmu. Członkini Stowarzyszenia Sinicum im. Michała Boyma działającego na rzecz chińskich katolików. Uczestniczka dwóch kolokwiów chińskich w Polsce i Niemczech, dotyczących wyzwań ewangelizacji i sytuacji Kościoła katolickiego w Chinach. Swoją pracę licencjacką poświęciła sporowi akomodacyjnemu.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Tajwan to wyspa zamieszkana przez ludność chińską, od 1949 r. oddzielona od kontynentu nie tylko geograficznie, lecz także politycznie. Zgodnie z doktryną „jednych Chin” Republika Chińska na Tajwanie przez zdecydowaną większość krajów świata nie jest oficjalnie uznawana za byt państwowy. Kim czują się Tajwańczycy i jak postrzegają swoje relacje z Chińską Republiką Ludową i jej obywatelami? Co się zmieniło w wyniku protestów w Hongkongu? Jak wygląda obecna sytuacja polityczna Tajwanu i jak wpływa na życie jego mieszkańców? Jakie są typowe cechy kultury tajwańskiej i gdzie Tajwańczycy widzą się za dwadzieścia lat? Między innymi te pytania są głównymi tematami dyskusji o obecnej sytuacji politycznej i nastrojach społecznych na Tajwanie oraz o tajwańskiej tożsamości. Rozmawiają dr Maciej Gaca – sinolog i dyplomata, oraz prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

  • https://podcasts.apple.com/pl/podcast/tajwan-spo%C5%82ecze%C5%84stwo-sytuacja-politycz[%E2%80%A6]na-i-przysz%C5%82o%C5%9B%C4%87/id1486199502?i=1000506205503
  • https://open.spotify.com/episode/3KHrG9MXd3YYgKfEEAGYlL?si=MU52P6RJRv6xvprbMg36eA
  • https://lectonapp.com/pl/audiobook/361a8e77-bda8-4401-ad08-b6756883daac?_lst

 

Cykl webinarów „Projekt Azja”

Kraj Kwitnącej Wiśni, Huawei i 5G, Kim Jong Un oraz orientalna kuchnia. Czy istnieje Azja bez uproszczeń i stereotypów? Jak odkryć jej prawdziwe oblicze, które nieczęsto zobaczymy w mediach? Cykl Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS „Projekt Azja” przybliża najważniejsze zjawiska i procesy, jakie zachodzą obecnie w Chinach, na Półwyspie Koreańskim oraz w Japonii. Podczas każdego spotkania poruszamy inny temat i przyglądamy się obecnemu obliczu tej części świata oraz jej specyficznym uwarunkowaniom. Cykl „Projekt Azja” prowadzi prof. Marcin Jacoby – kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, sinolog i popularyzator wiedzy o Azji, który do wspólnej dyskusji zaprasza badaczy, ekspertów i praktyków zajmujących się Azją.

258 Maciej Gaca

dr Maciej Gaca
gość

sinolog, dyplomata, założyciel i pierwszy dyrektor Instytutu Konfucjusza przy Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Założyciel i pierwszy dyrektor Instytutu Polskiego w Pekinie, w latach 2015–2019 dyrektor generalny Biura Polskiego w Tajpej.

258 Marcin Jacoby

Prof. Marcin Jacoby
prowadzący

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

O protestach w Hongkongu głośno jest od ponad roku, kiedy mieszkańcy miasta po raz pierwszy od pięciu lat masowo wyszli na ulice. Gaz łzawiący i aresztowania, latająca kostka brukowa i koktajle mołotowa, zablokowane ulice i krzyczący tłum stały się nową rzeczywistością miasta, które do tej pory wydawało się zajęte bez reszty wielkim biznesem, słynną kuchnią i konsumpcyjnym stylem życia. Hongkong zmienił się nie do poznania – pisze o tym prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Hongkong walczy o demokrację

Początkowe żądania wycofania kontrowersyjnego projektu ustawy ekstradycyjnej zrodziły kolejne postulaty, a z nimi również nadzieje na wywalczenie większych swobód demokratycznych dla mieszkańców tej byłej brytyjskiej kolonii, która od 1997 r. funkcjonuje w Chinach na prawach Specjalnego Regionu Administracyjnego. Niestety, pokojowe demonstracje zostały szybko zdominowane przez niekończące się starcia pomiędzy coraz bardziej bezwzględną policją a stale radykalizującymi się młodymi protestantami.

Cztery z pięciu postulatów protestujących pozostało bez odpowiedzi władz. Po szturmie i dewastacji siedziby Rady Legislacyjnej przez młodych radykałów, wycofały się z forsowania ustawy ekstradycyjnej, jednak nie były już gotowe na dalsze ustępstwa. Protestujący również nie zamierzali wracać do domów. Kryzys pogłębiał się. Zapłonęły kampusy uniwersyteckie, do bijatyk i starć z policją dochodziło na stacjach metra, w centrach handlowych, nawet na lotnisku będącym główną bramą Hongkongu na świat, które ze względu na protestujących musiano zamknąć. Miasto ogarnął paraliż, a w niełatwym dialogu pomiędzy stronami konfliktu nastąpił wielomiesięczny impas.

Pandemia nie tłumi protestów

Pandemia koronawirusa nie wygasiła protestów, odrodziły się w czerwcu tego roku, gdy tylko można było znów wyjść na ulice. Władza miała jednak nową broń: OZPL, chiński odpowiednik parlamentu, przegłosowało w dalekim Pekinie przepisy dotyczące bezpieczeństwa, które weszły w życie w nocy z 30 czerwca na 1 lipca 2020 r. i które odebrały protestującym resztki nadziei na zwycięstwo. Choć w nowym prawie nie ma mowy o ekstradycji i sądzeniu w Chinach kontynentalnych, przepisy przewidują surowe kary na miejscu w Hongkongu za bardzo nieprecyzyjnie zdefiniowane przestępstwa przeciwko jedności Chin: separatyzm, próby obalenia władzy, terroryzm i współpracę z „obcymi siłami”. I tak się składa, że wiele działań i haseł protestujących wpisuje się w ogólne definicje tych pojęć. Doszło do kolejnych starć i kolejnych aresztowań, a zatrzymanym postawiono zarzuty już w oparciu o nowe przepisy.

Spróbujmy zrozumieć

Obserwatorowi z zewnątrz wiele elementów tej historii może wydawać się nie do końca zrozumiałych. Dlaczego protestujący nie skorzystali z wycofania się władzy z ustawy ekstradycyjnej i nie starali się zakończyć protestów wtedy, negocjując dla siebie możliwie najlepsze warunki? Dlaczego wysuwają coraz śmielsze żądania pełnej demokracji, a nawet niepodległości Hongkongu, choć ze strony władzy nie ma przestrzeni na żadne ustępstwa? Dlaczego masowe i długotrwałe protesty wybuchły teraz, choć od ponad 30 lat Hongkong stanowi część Chin? Co się właściwie stało z tym niegdyś spokojnym i do bólu pragmatycznym miastem, że jego mieszkańcy zdecydowali się na walkę, w której nie mają szans na zwycięstwo i która obraca ich dom w pole bitwy?

Sytuację w Hongkongu trudno zrozumieć bez odwołania się do historii tego niezwykłego miejsca oraz do złożonych kwestii kulturowej i narodowej tożsamości jego mieszkańców. Dumni ze zdobyczy cywilizacyjnych epoki kolonialnej oraz ze swojej odmienności światopoglądowej względem Chin kontynentalnych, Hongkongczycy z dużymi obawami obserwowali coraz wyraźniejszy wzrost obecności politycznej i kulturowej ChRL w swoim mieście. Napływ tysięcy turystów z Chin, rosnące wpływy Pekinu w mediach i wielkim biznesie, próby ingerencji w system edukacji i wreszcie stopniowe, ale jakże wymowne zmiany prawne – wszystko to powodowało przez ostatnie lata rosnący niepokój społeczności lokalnej. I choć gospodarka Hongkongu miała się nieźle, pojawiło się kilka oznak nadchodzących problemów: coraz większe koszty mieszkaniowe, pogłębiające się zubożenie osób o najniższych dochodach, duża konkurencja młodych ludzi na rynku pracy, niepewność, czy dla Hongkongu, który sukcesywnie traci swoją ekonomiczną pozycję względem Chin, jest jeszcze inna przyszłość niż bycie całkowicie wchłoniętym przez potężną gospodarkę ChRL.

Jaka przyszłość dla Hongkongu?

Podłożem protestów jest sprzeciw wobec rosnącej, kulturowej dominacji kontynentu oraz obawa o przyszłość stylu życia tej niegdysiejszej enklawy swobód obywatelskich. Niepokój odczuwany jest przede wszystkim przez ludzi młodych i to oni stanęli do beznadziejnej – jak się wydaje – walki z systemem. Ich protest jest manifestacją frustracji, niemocy i braku nadziei. Jest buntem, który trudno oceniać w kategoriach pragmatycznych, szczególnie dziś, gdy nowe przepisy zabierają protestującym resztki przestrzeni do legalnej, politycznej kontestacji. A na koniec jest znakiem, że z dumą ogłaszany w 1997 r. chiński model „jeden kraj, dwa systemy” po dwudziestu latach okazał się fikcją.

258 marcin jacoby

O autorze

Prof. Marcin Jacoby – sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Japonia jest w Polsce świetnie rozpoznawalna i cieszy się dobrym wizerunkiem, a japońska kultura i język wzbudzają niesłabnące zainteresowanie. Niełatwo jednak na podstawie docierających do nas informacji prasowych zrozumieć skomplikowaną naturę stosunków tego kraju z jego najbliższymi azjatyckimi sąsiadami: Chinami, Republiką Korei (Koreą Południową) i KRLD (Koreą Północną) – pisze o tym prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Skomplikowane relacje

Relacje kraju Kwitnącej Wiśni z tymi trzema państwami są złożone, a nierzadko bardzo napięte. Spory terytorialne, rywalizacja gospodarczo-technologiczna, a przede wszystkim nierozwiązane kwestie historyczne utrwalają i pogłębiają animozje na poziomie politycznym, ale i społecznym. Nastroje antyjapońskie są silne zarówno w społeczeństwie chińskim, jak i w obydwu państwach koreańskich. Jednocześnie nie brak podziwu dla japońskiego ładu społecznego, kultury osobistej Japończyków czy dokonań naukowo-technicznych. Jak tę mieszaninę sympatii i antypatii można wytłumaczyć?

Od „azjatyckich Wikingów” do liderów modernizacji

Do połowy XIX w. Japonia była obecna w azjatyckim obiegu kulturalnym przede wszystkim jako odbiorca, przez długie wieki czerpiący z bogactwa cywilizacyjnego szczególnie Chin, ale również Korei. Dalekie i niezdobyte japońskie wyspy słynęły z wojowników i piratów, którzy przez wieki nękali chińskie i koreańskie wybrzeża. Dopiero niezwykłe przemiany ery Meiji od 1868 r. przemieniły ten egzotyczny kraj „azjatyckich Wikingów” w lidera modernizacji; pod koniec XIX w. Japonia nagle przeistoczyła się w najbardziej rozwinięte państwo regionu. Właśnie tam udawali się chińscy i koreańscy studenci, aby zgłębiać nowoczesną naukę, uczyć się zachodniego prawa, poznawać nowe światowe trendy filozoficzno-społeczne. Na Japonii wzorowali się chińscy reformatorzy u schyłku cesarstwa, a z języka japońskiego zapożyczone zostały w języku chińskim i koreańskim dziesiątki terminów symbolizujących rozwój i nowoczesność takie, jak „demokracja” czy „ekonomia”.

Era wojny

Japońskie ambicje przełomu XIX i XX wieku – by wykorzystać doświadczenie nierównoprawnego potraktowania przez Stany Zjednoczone i przewodzić narodom Azji w rywalizacji z zachodnimi potęgami kolonialnymi – szybko przeobraziły się w politykę imperialną nakierowaną na podporządkowanie polityczne i gospodarcze całego regionu. Doprowadziło to do okupacji Korei (1910–45) i chińskiej Mandżurii (1931–1945) oraz drugiej wojny światowej w Azji (1937–1945) i na Pacyfiku (1941–1945). Fascynacja japońskim rozwojem w Chinach i Korei ustąpiła miejsca nienawiści, poczuciu krzywdy i głębokim ranom, jakie dają o sobie znać do dziś. W Chinach w centrum wojennej traumy leży Masakra Nankińska (1937) oraz oddawanie hołdu zbrodniarzom wojennym w świątyni Yasukuni w Tokio. W Korei tematów jest więcej, choć część z nich dotyczy w równej mierze ofiar chińskich i koreańskich: zmuszanie kobiet do prostytucji na rzecz armii japońskiej (tzw. comfort women), robotnicy przymusowi, eksperymenty medyczne na więźniach politycznych, inne zbrodnie okresu okupacji. Cieniem na relacjach w regionie kładą się również spory terytorialne Japonii z Chinami (wyspy Diaoyu/Senkaku) oraz Republiką Korei (wyspy Dokdo/Takeshima). Wynikają one w dużej mierze z braku historycznej wrażliwości w wytyczaniu powojennych granic w Azji Wschodniej przez jałtańskich zwycięzców – ZSRR, USA i Wielką Brytanię.

Azjatycki trendsetter

Po zakończeniu okupacji amerykańskiej (1945–1952) Japonia rozpoczęła nowy okres dynamicznego rozwoju ekonomicznego i technologicznego, tym razem w ścisłym sojuszu i ze wsparciem swojego niedawnego wroga na Pacyfiku. Kraj Kwitnącej Wiśni stał się liderem wzrostu gospodarczego, przemysłu motoryzacyjnego, produkcji sprzętu elektronicznego, nowoczesnego zarządzania i automatyzacji produkcji czy robotyki. Japonia znów zdominowała region Azji, stając się w latach 80. potęgą globalną. Temu niezwykłemu sukcesowi gospodarczemu towarzyszył rozkwit kultury popularnej (muzyka pop) czy mody. Japonia była bezdyskusyjnym azjatyckim trendsetterem, państwem, do którego historii sukcesu aspirował cały region.

Dyplomacja do poprawy

Ale ten okres również przeminął. Permanentna stagnacja ekonomiczna po amerykańskim uderzeniu w japońską walutę na początku lat 90. znacznie osłabiła gospodarczą pozycję Japonii w regionie. Brak sukcesów w rywalizacji technicznej z Republiką Korei i Chinami, na przykład na rynku telefonii komórkowej, moda na kulturę koreańską (Hallyu) czy niezwykły sukces modernizacyjny Chin to kolejne czynniki przyspieszające proces schodzenia Japonii z pozycji azjatyckiego lidera. Dziś kraj ten stoi przed całą serią wyzwań i znaków zapytania dotyczących jego roli i miejsca w Azji Wschodniej. Tym bardziej że najwięcej problemów w relacji z sąsiadami widać na polu dyplomacji.

Nacjonalistyczna, twarda polityka zagraniczna Partii Liberalno-Demokratycznej pod wodzą Abe Shinzo doprowadziła do pogorszenia niełatwych stosunków z Chinami i Republiką Korei na poziomie politycznym i społecznym. Pomiędzy 2011 a 2018 r. nie doszło do ani jednego spotkania liderów Chin oraz Japonii i dopiero w ostatnich dwóch latach relacje nieznacznie się ociepliły. Prezydent Moon Jae-in rządzący od 2017 r. w Republice Korei ani razu nie zaprosił premiera Japonii na oficjalną wizytę państwową, choć spotykali się kilkakrotnie przy różnych międzynarodowych okazjach dyplomatycznych. Od ponad roku trwa wojna gospodarcza pomiędzy tymi dwoma krajami, której tłem są nierozwiązane kwestie wojenne, a właściwą treścią – rywalizacja technologiczna. Jej konsekwencją są masowe bojkoty japońskich produktów w Republice Korei czy turystyki do Japonii.

Czy powrót do równowagi jest możliwy?

W mediach i dyskursie publicznym w Chinach i Korei Południowej wieje chłodem, a w Korei Północnej – jawną wrogością względem Japonii. Należy jednak na to patrzeć jako na pewien etap kształtowania się relacji w regionie. Kraj Kwitnącej Wiśni nie stracił bezpowrotnie swojej magii przyciągania, choć czasowo kwestie historyczne i polityczne zdają się całkowicie przyćmiewać sympatię i zaciekawienie tym krajem w oczach Chińczyków i Koreańczyków. Powrót do równowagi jest możliwy, choć wymagać będzie od Japończyków przeorientowania dyskursu politycznego. Bez powrotu do rzetelnej dyskusji o traumach drugiej wojny światowej i bez otwartości na budowanie relacji partnerskich przy akceptacji nowej równowagi sił w regionie będzie to trudne. A do stworzenia nowego ładu relacji w Azji Wschodniej konieczna jest wspólna wola wszystkich stron: Japończyków, Koreańczyków i Chińczyków.

258 marcin jacoby

O autorze

Prof. Marcin Jacoby – sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Jeszcze parę lat temu mało kto mógł przypuszczać, że świat zmieni się aż tak bardzo w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Dziś żyjemy w nowej rzeczywistości postępującej deglobalizacji, której rytm wytycza nie tylko pandemia koronawirusa, ale przede wszystkim stan relacji między dwiema światowymi potęgami: Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Zapraszamy do lektury analizy prof. Marcina Jacoby, kierownika Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Od ekonomicznej pustyni do pozycji groźnego rywala

Mimo różnic historycznych, politycznych i kulturowych obydwa państwa do niedawna działały w ekonomicznej symbiozie, wypracowywanej mozolnie od lat 70. XX wieku, kiedy nawiązane zostały wzajemne relacje dyplomatyczne i gospodarcze. Chiny były wtedy niemal ekonomiczną pustynią, którą amerykańskie pieniądze i technologia miały dopiero zacząć nawadniać. W latach 80. ruszyła chińska machina przemian wolnorynkowych, a z nią – nadzieje świata zachodniego, że stopniowe otwieranie się Chin na ekonomiczną współpracę niechybnie doprowadzi ten wielki kraj do demokracji. Nic bardziej mylnego – Państwo Środka wybrało własną drogę, łącząc elementy wolnego rynku, gospodarki planowej i autorytarnego systemu nazwanego „socjalizmem z chińską charakterystyką”. Dopóki Chiny rozwijały się jako centrum produkcji przemysłowej, a amerykańskie firmy na tym dobrze zarabiały, symbioza fabryki świata i globalnego mocarstwa wyglądała na udaną. Wszystko zaczęło się jednak stopniowo zmieniać, gdy wzrost gospodarczy i rozwój potencjału technicznego przeobraził Państwo Środka z amerykańskiego podwykonawcy w groźnego rywala.

Od dwóch lat jesteśmy świadkami zaostrzającej się walki, w której Chiny dążą do poszerzania swojego globalnego wpływu, a Stany Zjednoczone robią wszystko, by go ograniczyć. Działania amerykańskie zakrojone są na gigantyczną skalę i obejmują wiele obszarów: od technologii po media społecznościowe, od inwestycji po badania naukowe, od dyplomacji po wojskowość.

Huawei – troska o bezpieczeństwo czy obawa o chińską dominację

W centrum doniesień medialnych tkwi firma Huawei, oskarżana przez USA o współpracę z chińskimi służbami bezpieczeństwa oraz o ogólny brak przejrzystości w kwestiach zarządzania i własności. Amerykanom chodzi przede wszystkim o to, by zablokować lub przynajmniej ograniczyć jej dominację w obszarze infrastruktury i technologii 5G, gdzie żadna firma z USA nie jest w stanie z Huaweiem konkurować. To rodzi dwa pytania. Czy działania godzące w Huawei, ZTE i inne podobne firmy chińskie wynikają z troski o bezpieczeństwo danych, czy raczej z niepokoju, że firmy chińskie zdominują światowe rynki wysokich technologii, nie zostawiając przestrzeni amerykańskim graczom? A jeśli tak jest, jak pogodzić działania amerykańskie z zasadami wolnego rynku, propagowanymi w przez USA w świecie przez dziesiątki lat, zachęcając do otwartej, globalnej rywalizacji, w której wygrywa lepszy produkt i lepsza usługa?

Administracja Donalda Trumpa usiłuje ograniczyć sprzedaż mikroprocesorów do Chin. Amerykańskie firmy mają obecnie 45% udziałów w światowej produkcji tych komponentów, bez których nie obejdzie się żaden elektroniczny produkt. Chiny kontrolują zaledwie 5% tego rynku, technologicznie są zaś całkowicie zależne od partnerów zagranicznych. Odcięcie ChRL od dostaw mikroprocesorów jest więc sposobem na sparaliżowanie jednej z kluczowych gałęzi chińskiej gospodarki. I znów powraca pytanie: co z wolnym rynkiem? I czy uderzenie w Chiny nie zakłóci globalnych łańcuchów dostaw, którymi i tak poważnie wstrząsnęła już pandemia? Czy globalne koszty ekonomiczne spowalniania chińskiego postępu technologicznego mogą równoważyć zyski polityczne dla USA i ich sojuszników? I czy w dłuższej perspektywie wymuszone przez USA technologiczne usamodzielnienie się Chin nie zaszkodzi firmom amerykańskim? Już teraz ChRL uruchamia gigantyczne fundusze R&D, by w trybie ekspresowym zbudować rodzime technologie produkcji mikroprocesorów.

Ograniczenie wymiany naukowej

Podobne dylematy dotyczą prób oddzielenia chińskich badaczy od badań naukowych prowadzonych na amerykańskich uczelniach. Administracja Donalda Trumpa znacznie ograniczyła możliwości pracy chińskich badaczy w USA oraz utrudniła pozyskiwanie przez amerykańskich pracowników naukowych chińskich funduszy na prowadzenie badań. Niedawna seria dochodzeń i aresztowań w amerykańskim świecie naukowym objęła nie tylko domniemane przypadki szpiegostwa technologicznego czy kradzieży własności intelektualnej, lecz również zatajanie lub nieraportowanie przez rodzimych badaczy środków finansowych proweniencji chińskiej. Ten kij również ma dwa końce: ograniczenie wymiany naukowej pomiędzy dwoma krajami uderzy w amerykański potencjał badawczy i innowacyjność. Chińscy studenci i badacze na czołowych uczelniach w USA przynosili im nie tylko znaczne wpływy finansowe, ale i wyniki naukowe – wielu najbardziej uzdolnionych studentów chińskich właśnie tam realizowało swoje kariery badawcze, wchodząc w skład dziesiątek zespołów i publikując w najbardziej prestiżowych periodykach naukowych. Teraz duża część z nich zmuszona będzie wrócić do ChRL, gdzie zostaną przyjęci z otwartymi ramionami.

Cenzura i zakazy w wirtualnym świecie

Kolejną sferą zaostrzających się sporów jest internet. Chiny w ramach swojego szczelnego systemu całościowej cenzury internetu blokują Facebooka i znacznie utrudniają działanie takich gigantów jak Google. We wrześniu władze USA w odwecie spóźnionym o kilkanaście lat próbowały zakazać w swoim kraju korzystania z popularnych chińskich platform WeChat i TikTok. Decyzje uderzyłyby nie tylko w chińskich turystów w Stanach (a ci przed pandemią generowali ogromne zyski dla amerykańskiej branży turystycznej), ale i w setki tysięcy amerykańskich użytkowników tych aplikacji, szczególnie osób młodych. Na razie zakazy zostały wstrzymane przez amerykańskie sądy, ale sprawa nie jest zamknięta. Trudno winić Amerykanów za próbę zrównoważenia wzajemnego dostępu dostawców usług internetowych do odbiorców w Stanach Zjednoczonych i w Chinach. A jednak zakazy tylko pogłębiają podziały wirtualnego świata na chińską i amerykańską strefę wpływów i nie skłonią Chin do zwiększenia dostępności chińskiego internetu dla zagranicznych usługodawców.

Nowa zimna wojna?

Amerykańsko-chiński świat dzieli się coraz wyraźniej, a obydwa kraje odgradzają się od siebie na różne sposoby. Dobitnie pokazują to takie niedawne gesty, jak zamykanie konsulatów (chińskiego w Houston i amerykańskiego w Chengdu) czy utrudnianie pracy dziennikarzom (amerykańskie kontrole działalności agencji Xinhua i telewizji CGTV w USA, wydalenie z Chin 17 dziennikarzy pracujących dla czołowych mediów amerykańskich). Opisane tu zdarzenia w dziedzinie technologii, nauki, internetu i dyplomacji stanowią element szerszego procesu zwanego decouplingiem, czyli trwałym oddzieleniem. Używa się go najczęściej w kontekście gospodarczym, ale obejmuje – jak widać – również inne obszary. Wielu komentatorów mówi o nowej zimnej wojnie, z tym że w niektórych dziedzinach jest ona bardzo gorąca. Na tym nowym rodzaju konfliktu stracą wszystkie strony, nie tylko dwa mocarstwa gospodarcze. Gwałtownie postępująca deglobalizacja, nowe zakazy, rosnąca nieufność i wrogość – to wszystko zmienia również i nasze bezpośrednie środowisko. Zakłócenie rytmu światowej produkcji i handlu międzynarodowego wpływa na działanie polskich firm i na ogólny stan naszej gospodarki, a więc i na nasze życie.

258 marcin jacoby

O autorze
Prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Kiedy w latach 90. ubiegłego wieku do Polski zaczęli napływać coraz liczniej imigranci z Wietnamu, wraz z nimi pojawiło się u nas ao dai (właściwie áo dài, „długa suknia”), czyli kobiecy wietnamski strój narodowy: długa, rozcięta po bokach tunika ze stójką, wkładana na szerokie spodnie. O historii stroju, jego wariantach, a także tym, kto dziś go nosi, pisze dr Joanna Wasilewska – historyczka sztuki wykładająca w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS, dyrektorka Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie.

Skąd się wzięło ao dai?

Ao dai, często opisywane jako ponadczasowe, wywodzi się z początku XIX w. Cesarze z dynastii Nguyen wprowadzili wówczas obowiązek noszenia strojów na wzór chiński, dokładnie zakrywających ciało. W 1828 r. Minh Mang zakazał kobietom noszenia spódnic i dekretem wprowadził znacznie bardziej przyzwoite – według ówczesnych konfucjańskich moralistów – spodnie. W drugiej połowie XIX w. wraz z kolonizatorami francuskimi pojawił się ubiór zachodni, przyjmowany początkowo głównie przez mężczyzn. Męskie ao dai odgrywało odtąd coraz mniejszą rolę, kobiece natomiast zrobiło ogromną karierę w ciągu ostatniego stulecia.

Wpływy kultury zachodniej

Do popularności ao dai wśród kobiet przyczyniły się hasła modernizacji i emancypacji, a także twórczość artystów działających na pograniczu tradycji rodzimej i zachodniej. Nguyen Cat Truong, znany pod francuskim pseudonimem Le Mur, rysownik, redaktor prasy ilustrowanej i projektant, w latach 30. XX w. łączył ao dai z zachodnimi detalami (np. falbankami) i nadawał mu obcisły, prowokujący krój. „Ao dai Le Pho” skojarzono natomiast z nazwiskiem jednego z najsłynniejszych malarzy wietnamskich, osiadłego od 1937 r. we Francji. Jego wyidealizowane postacie kobiece emanują wdziękiem, podkreślanym przez lekko dopasowany, gładki ubiór – wzór klasycznej elegancji. Ikoniczne obrazy To Ngoc Vana, takie jak „Kobieta z liliami” z 1943 r., przedstawiają postacie w wystudiowanych pozach uwypuklonych strojem. Niezliczone kompozycje o podobnym charakterze powracały w twórczości artystów aż do naszych czasów.

Po konferencji genewskiej w 1954 r. w podzielonym Wietnamie kapitalistyczne Południe tworzyło nowe trendy w modzie, takie jak ao dai chit cheo, czyli „z talią osy”. Za szczególnie śmiałe rozwiązanie uchodził łódkowy dekolt, wprowadzony przez Madame Nhu, bratową prezydenta Diema, symbol korupcji reżimu. Na komunistycznej Północy stosunek do ao dai był ambiwalentny – kojarzyło się i z południowym zepsuciem, i z ideą zjednoczenia narodu. Przede wszystkim jednak w zniszczonym wojną kraju niewiele kobiet mogło sobie pozwolić na niepraktyczny, elegancki strój. Natomiast dla uciekinierów po 1975 r. ao dai stało się jednym z symboli utraconej ojczyzny.

Odrodzenie ao dai nastąpiło na fali doi moi, gospodarczej liberalizacji rozpoczętej w latach 80. Wraz z coraz szerszym otwarciem Wietnamu na turystykę oraz na rodaków z diaspory jego popularność rosła. Stało się ikoną „wietnamskości”, kobiecości i elegancji. Kolejne dekady przyniosły intensywny rozwój rynku mody ao dai, zarówno na poziomie niewielkich firm lokalnych, jak i projektantów o gwiazdorskim statusie, jak Khanh Shyna czy Vo Viet Chung.

Gdzie uszyć ao dai?

Dla żyjących w Polsce Wietnamek lub Polek wietnamskiego pochodzenia ao dai stanowi łącznik z krajem przodków również dlatego, że w Polsce się go nie szyje. Jeśli więc noszą ao dai (bo oczywiście nie wszystkie kobiety są tym zainteresowane), muszą jechać do Wietnamu lub zaufać tamtejszej firmie krawieckiej. Ao dai musi być bowiem szyte na miarę, i to bardzo precyzyjną. Jeśli klientka sobie życzy, jej wymiary zostaną zachowane w firmie i w przyszłości będzie mogła zamawiać strój zdalnie (choć z racji dopasowanego kroju trzeba wówczas bardzo dbać o zachowanie linii). Każda jednak podróż do Wietnamu, biznesowa lub rodzinna, jest świetną okazją, aby uszyć ao dai na miejscu. Asortyment tkanin, w tym kuponów z odpowiednio skomponowanym wzorem, jest dziś ogromny. Szycie trwa zaledwie dzień lub dwa, a wieści o najlepszych pracowniach krawieckich szybko rozchodzą się pocztą pantoflową.

Kto dziś nosi ao dai?

Wietnamkom mieszkającym w Europie materiały, które cieszą się powodzeniem w Wietnamie, często wydają się zbyt kolorowe lub wzorzyste. Klientki z Europy, w tym z Polski, wybierają raczej stonowane kolory, drobniejsze wzory, dyskretniejsze dekoracje. Z kolei w społecznościach amerykańskich więcej jest odważnej kolorystyki, nietypowych tkanin i ekstrawaganckich pomysłów.

Zarówno w samym Wietnamie, jak i poza nim najważniejszą okazją do włożenia ao dai pozostaje ślub. Klasyczny strój panny młodej jest czerwony, współcześnie jednak wybiera się raczej róż lub biel. Białe ao dai ślubne czasem nieznacznie tylko różni się od sukni w stylu europejskim; zachowuje jednak wysokie rozcięcie i oczywiście noszone jest ze spodniami. Kobiety w średnim wieku i starsze często występują na weselach w ao dai, zwykle o ciemnej, bogatej kolorystyce. Młodsze wybierają raczej elegancję w stylu europejskim, jeśli jednak zakładają ao dai, jest ono jaśniejsze, bardziej pastelowe.

Inne okazje do założenia ao dai to uroczystości rodzinne, wietnamski Nowy Rok – Tet, a także wydarzenia kulturalne. Jest to strój elegancki, wizytowy, odpowiedni na koncert, wernisaż czy inną imprezę, gdzie będzie się oryginalnie wyróżniał. Wielu Polaków postrzega go jako atrakcyjny i egzotyczny, istnieje jednak bardzo niewielka świadomość jego odrębności i przynależności do kultury wietnamskiej. Tymczasem wśród wietnamskiej mniejszości ao dai ma znaczące związki z grupową i indywidualną tożsamością.

someone

O autorce
dr Joanna Wasilewska

Historyczka sztuki, wykłada w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS. Interesuje się kontaktami kulturowymi między Europą a Azją, w tym historią podróży i wzajemnych inspiracji w sztuce i modzie, a także tradycjami azjatyckich teatrów, zwłaszcza lalkowych. Dyrektorka Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie.

Według oficjalnych danych rządowych społeczność chrześcijańska w Chińskiej Republice Ludowej (ChRL) liczy ok. 44 mln osób. Badacze szacują jednak, że może być ich nawet o 20 mln więcej, jeśli włączymy w to osoby utożsamiające się z przeróżnymi niezarejestrowanymi (a zatem nielegalnie działającymi) grupami i organizacjami chrześcijańskimi. Oficjalnie uznane kościoły protestanckie należą do Patriotycznego Ruchu Trzech Niezależności. Katolicy, których jest w Chinach znacznie mniej, zrzeszeni są w Patriotycznym Stowarzyszeniu Katolików Chińskich. Jednak na niemal całym terytorium ChRL działają tysiące mniej lub bardziej formalnych społeczności chrześcijańskich, które operują w szarej strefie i które różnią się od siebie wielkością, wpływem, rodzajem obrządku, a nawet stopniem teologicznego przygotowania duchownych. O chrześcijaństwie w Chinach pisze prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Okres reform i otwarcia – lata 80. XX w.

Po „rewolucji kulturalnej” (1966–1976) kościoły zostały na powrót otwarte dla wiernych dopiero w 1985 r. Przywrócenie wolności wyznania zbiegło się z procesem głębokich przemian ekonomicznych i społecznych okresu reform i otwarcia. To właśnie na lata 80. XX w. przypada pierwsze dziesięciolecie polityki stopniowego wprowadzania mechanizmów rynkowych, modernizacji przemysłu i rozwoju handlu prywatnego, które doprowadziły do transformacji gospodarczej Chin z ubogiego i zacofanego kraju do dzisiejszej globalnej potęgi.

Przez te 40 lat społeczeństwo chińskie musiało się nauczyć funkcjonowania w zupełnie nowej rzeczywistości. Dawne miasta o parterowej zabudowie i wąskich uliczkach ustąpiły miejsca wielkim metropoliom niekończących się blokowisk i szerokich arterii. Mieszkańcy przesiedli się z rowerów do samochodów i przeprowadzili z tradycyjnych wspólnot mieszkalnych do bloków, w których wszyscy byli sobie obcy. Zniknęło bezpieczeństwo pracy w państwowych zakładach produkcyjnych, trzeba było sobie poradzić na bezlitosnym, do cna kapitalistycznym rynku pracy. Państwo nie gwarantowało już bezpłatnej edukacji, opieki medycznej, emerytur i rent – za wszystko trzeba było płacić. Kto miał pieniądze, miał też dobre warunki życia, bezpieczeństwo i pozycję społeczną. Kto nie odnalazł się w tej nowej rzeczywistości, dołączał do milionów ludzi codziennie walczących o zapewnienie sobie skromnej egzystencji. Państwo rozwijało się i bogaciło, ale sukcesy przypłacone były również ogromnymi kosztami zbiorowymi: przeludnieniem miast, zanieczyszczeniem środowiska, rosnącym rozwarstwieniem społecznym.

Zapełnić pustkę – życie duchowe Chin

Mimo wciąż obowiązującej komunistycznej ideologii i niepodzielnej władzy Komunistycznej Partii Chin, w kraju panował przede wszystkim kult pieniądza. To on był wyznacznikiem sukcesu, a bogacenie się stało się nadrzędnym celem życiowym, do którego przyznawała się zdecydowana większość społeczeństwa. Problemy codziennej egzystencji, wyzwania życia w zupełnie nowych warunkach społecznych, presja sukcesu finansowego i wszechobecna pogoń za dobrami materialnymi szybko doprowadziły jednak wielu ludzi do poczucia duchowej pustki, a ta – do poszukiwań czegoś, co tę pustkę mogłoby zapełnić.

Życie duchowe Chin przednowoczesnych odbiegało znacznie od znanych nam monoteistycznych tradycji judeochrześcijańskich czy islamu. Chińczycy byli wyznawcami wielu kultów; różne religie, obrzędy i zwyczaje koegzystowały nie tylko w przestrzeni publicznej, ale i w wymiarze osobistym. Dość powszechne było utożsamianie się jednocześnie z buddyzmem i taoizmem, branie udziału w obrzędach lokalnych, czczenie przeróżnych bóstw domowych, wiara we wróżby i przesądy, ale nade wszystko kult przodków, który leży u fundamentów cywilizacji chińskiej. Europejscy misjonarze, którzy od XVI w. na takim gruncie usiłowali ewangelizować Chiny, mieli niełatwe zadanie. Wielu Chińczyków nie odrzucało nowej wiary, ale nie było też gotowych na wybór „albo – albo” i odcięcie się od swoich tradycyjnych kultów i wierzeń.

Komunizm zburzył duchowe tradycje Chin. W zamian oferował materializm, wiarę w naukę i obietnicę budowy nowego społeczeństwa. Tragiczne doświadczenia pierwszych 30 lat ChRL, niekończące się kampanie polityczne, „Wielki skok” i „rewolucja kulturalna” skutecznie ostudziły wiarę w tę ideologię jako substytut życia duchowego. Chińczycy potrzebowali prawdziwej religii. Niełatwo było im wrócić do dawnych kultów, które należały do zamkniętej już epoki Chin cesarskich. Nowa era gwałtownej modernizacji i bolesne doświadczenia poprzednich dziesięcioleci pchały ich raczej ku czemuś innemu. Chrześcijaństwo odpowiedziało na rosnącą potrzebę duchową, kojarząc się Chińczykom z egzotyczną, nieznaną, a przez to świeżą i czystą wiarą, która mogła pomóc zabliźnić rany i zapełnić pustkę stworzoną przez pogoń za pieniądzem.

Władze chińskie nie były i nie są zachwycone z rosnącej popularności chrześcijaństwa i wydaje się, że do dziś nie do końca potrafią ten trend zrozumieć. Obawiają się masowych ruchów sekciarskich, wpływów z zagranicy, politycznych aspiracji, które mogą się zrodzić w tych bardzo zróżnicowanych i trudno kontrolowalnych społecznościach religijnych. Ale zasadniczo nie próbują zwalczać samej wiary. I choć na poziomie lokalnym zdarzyło się wiele przypadków zamykania kościołów i utrudniania działania społecznościom chrześcijańskim, w przeważającej części nawet kościoły nielegalne mają ciche przyzwolenie na funkcjonowanie, jeśli tylko skala aktywności jest ograniczona i dotyczy wyłącznie kultu religijnego.

Nad wszystkim czuwa partia

W przypadku protestantów na korzyść ich zborów z punktu widzenia interesów partii działa to, że nie łączą się w jedną organizację, a zatem najczęściej mogą być ignorowane przez władze. W przypadku katolików sytuacja jest bardziej skomplikowana i nacechowana politycznie, gdyż partia nie dopuszcza możliwości zwierzchnictwa Rzymu nad wiernymi w Chinach, a stosunki dyplomatyczne pomiędzy ChRL a Watykanem bywają napięte. Wszystkie oficjalnie zarejestrowane w ChRL organizacje religijne podlegają ścisłej kontroli politycznej. Dawniej zajmował się nimi Krajowy Departament ds. Religijnych (SARA), dziś jest to Departament Pracy Zjednoczonego Frontu (UFWD), stanowiący organizacyjne ramię partii. A zatem kościoły chrześcijańskie funkcjonują albo w ramach struktur partyjnych, albo działają nielegalnie, ryzykując zamknięcie. I choć sytuacja ta jest specyficzna, przynajmniej do tej pory pozwalała na sukcesywny wzrost wyznawców Chrystusa w Chinach. Jednak coraz bardziej surowa polityka wewnętrzna epoki Xi Jinpinga stawia pod znakiem zapytania dalsze możliwości kontynuacji istnienia chrześcijańskiej szarej strefy. Partyjni urzędnicy wydają się zdeterminowani, by egzekwować przepisy, na które do tej pory patrzono przez palce, a partia nawołuje coraz bardziej intensywnie do upolitycznienia i sinizacji wszystkich religii obecnych w Chinach. Najbliższe lata pokażą, czy względna swoboda i tolerancja dla związków wyznaniowych w ChRL zostaną utrzymane.

258 marcin jacoby

O autorze
Prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Problem „twarzy” jest obecny w kulturze chińskiej od wieków. Wedle „Zapisków historyka”, gdy w 203 r. p. n. e. generał Xiang Yu przegrywał bitwę, mógł ocalić życie dzięki przepłynięciu jedyną dostępną łodzią na drugi brzeg rzeki, jednak tego nie zrobił. Na namowy żołnierzy chcących przekonać go do ucieczki odparł: „Zabrałem z ziem na drugim brzegu osiem tysięcy ludzi, aby służyli w mym wojsku. Jakże mam teraz wracać samotnie? Nie mam twarzy, aby pokazać się ich rodzinom”. O twarzy w kulturze chińskiej pisze Marek Tylkowski, doktor nauk o kulturze i religii z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

„Twarz” jako reputacja

Współcześnie słowo „twarz”, użyte w znaczeniu podobnym co w przytoczonej historii, można spotkać np. w muzyce popularnej. Chiński piosenkarz Zheng Zhihua w dostępnym na Youtubie teledysku śpiewa o tym, że to właśnie dla „twarzy” mężczyzna obejmuje piękną dziewczynę, jeździ porsche i nosi modne ubrania. Także dla „twarzy” jest on gotów stanąć do walki, a kobieta gotowa jest umrzeć. Jak widać, siła dążenia do zachowania „twarzy” wśród Chińczyków nie zmniejszyła się od około dwóch tysięcy lat.

Co zatem oznacza „twarz” w kulturze chińskiej? Nie jest to bynajmniej część ciała. Należy raczej powiedzieć, że stanowi coś w rodzaju reputacji. Wszelako reputacja ta posiada kilka charakterystycznych dla kultury chińskiej cech.

Zyskać lub stracić „twarz”

Po pierwsze – to, jaką kto ma „twarz”, wynika z tego, jak jest postrzegany przez innych ludzi we własnym otoczeniu, a nie z jego obiektywnych cech. Jeśli przyrównać go do książki, to najbardziej liczy się jej okładka. I choć na Zachodzie mówi się, że nie powinna ona stanowić o ocenie zawartej w książce treści, to jednak w Chinach człowieka często ocenia się właśnie po jego wizerunku zewnętrznym. Jeśli wygląda na bogatego, zadaje się z ważnymi ludźmi, ma drogi samochód, okazały dom, jest kimś, kto posiada „dużą twarz”.

Po drugie – „twarz” danej jednostki jest czymś, co dzieli ona z grupą, którą reprezentuje w danej sytuacji. Może być dzielona z jej współpracownikami w jednej firmie, kolegami i koleżankami w jednej klasie, sąsiadami i przede wszystkim z własną rodziną. Dlatego jeśli ktoś z rodziny danego człowieka odniesie jakiś sukces, to on także zyskuje „twarz” – nawet jeśli się do tego sukcesu nie przyczynił. Działa to też w przeciwną stronę. Ilustruje to jedna z historii zawartych w powieści „Zwykły świat” autorstwa Lu Yao. Jedna z bohaterek pracowała w restauracji, skąd ukradła trzy chusteczki. Gdy dowiedział się o tym ojciec jej chłopaka, zabronił mu spotykania się z nią, aby nie narażać rodziny na utratę „twarzy” przez związek z kimś o tak niskim poziomie moralnym.

Dawać lub dostawać „twarz”

Po trzecie – „twarz” jest czymś, co można dawać i dostawać. Dawanie jej komuś oznacza okazywanie mu szacunku w taki sposób, że wzrasta ocena ważności jego osoby w oczach innych ludzi. Najprostszym i najczęściej spotykanym sposobem czynienia tego jest zaproszenie kogoś na wspólny posiłek i zamówienie większej liczby dań niż jego uczestnicy są w stanie zjeść. Im więcej resztek pozostanie, tym większą „twarz” zyskuje gość, ponieważ wiele pozostałości świadczy o dużej trosce o niego ze strony gospodarza.

Po czwarte – związki „twarzy” danego człowieka z jego postawą moralną są co najmniej ambiwalentne. Z jednej strony nienaganne zachowanie pod względem moralnym może sprawić, że ktoś będzie ją posiadał. Z drugiej jednak – jednostka może ją tracić bez żadnej moralnej przewiny, jak np. kobieta, która została zgwałcona. O takim przypadku wspominał chiński antropolog kulturowy Zhai Xuewei, przytaczając przykład zgwałconej córki policjanta, którą ojciec zmusił do popełnienia samobójstwa, ponieważ jej obecność ciągle przypominała mu o tym, iż jego rodzina straciła przez nią „twarz”.

„Twarz” dla swoich i cudzoziemców

W praktyce – niezależnie od naukowej charakterystyki „twarzy” w kulturze chińskiej – tym, co interesuje wielu cudzoziemców, jest odpowiedź na pytanie, czy oszukiwanie w handlu wiąże się z jej utratą. Otóż w przypadku relacji handlowej między ludźmi, którzy znają się długo i są znani przez to samo środowisko, oszustwo niewątpliwie do niej by prowadziło. Jeśli jednak mamy do czynienia z przybywającym jedynie na krótko do Chin cudzoziemcem, to nie jest on kimś, przed kim należy zachowywać „twarz”. Dzieje się tak dlatego, ponieważ jego opinia się nie liczy i nie wpływa na reputację handlarza w jego własnym otoczeniu.

Na koniec warto wspomnieć o tym, że dążenie do zachowania „twarzy” występuje także w innych krajach wschodnioazjatyckich, choć niekoniecznie jest wyrażane za pomocą takich samych metafor, nazw i pojęć. Stanowi składnik wielu kultur, który nie doczekał się jeszcze dogłębnego zbadania przez uczonych świata zachodniego. Niemniej bez jego zrozumienia trudno jest zrozumieć sposób postępowania mieszkańców Azji Wschodniej.

258 Marek Tylkowski

O autorze
dr Marek Tylkowski

Doktor nauk o kulturze i religii z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS. W pracy naukowej najbardziej poświęca się historii myśli chińskiej przełomu XIX i XX w. Bada relacje między kulturą zachodnią a chińską, recepcję myśli chińskiej na Zachodzie oraz recepcję chrześcijaństwa w Chinach. Zajmuje się antropologią kulturową w kontekście chińskim, szczególnie jeśli chodzi o sposób rozumienia jednostki, twarz, relacje międzyludzkie itp.

O Tajwanie ostatnio znów robi się głośniej. Ta niewielka wyspa o powierzchni jednej dziesiątej obszaru, jaki zajmuje Polska, i populacji liczącej 23,5 miliona osób odgrywa ważną rolę w dyskursie politycznym między Chinami a USA. Im bardziej napięte są stosunki łączące te dwa mocarstwa, tym częściej Tajwan powraca na pierwsze strony gazet. Pisze o tym prof. Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Od neolitu do Chiang Kai-sheka

Tajwan, zamieszkany już kilka tysięcy lat temu przez ludność austronezyjską, począwszy od XVI w. stopniowo był kolonizowany przez chińskich rolników i rybaków, przede wszystkim z terenów dzisiejszej prowincji Fujian po drugiej stronie Cieśniny Tajwańskiej oraz prowincji Guangdong (grupa etniczna Hakka). Już wtedy wyspę odwiedzali europejscy podróżnicy. W 1624 r. Holendrzy założyli w południowo-zachodniej części Tajwanu Kompanię Wschodnioindyjską, niecałe 20 lat później udało im się wypędzić Hiszpanów z północnej części wyspy, jednak w końcu w 1662 r. sami musieli opuścić Formosę. Pokonały ich wojska chińskie pod wodzą Zheng Chenggonga (zwanego przez Europejczyków Koxingą). Była to armia powstańcza upadłej dynastii Ming (1368–1644), która schroniła się na Tajwanie, pragnąc kontynuować stamtąd opór przeciw Mandżurom, zdobywcom z północy, rządzącym jako dynastia Qing (1644–1911).

Choć od tego czasu Tajwan zagościł na chińskich mapach jako część terytorium Cesarstwa, dopiero w 1885 r. stał się oddzielną prowincją. I zaledwie 10 lat później, po przegranej wojnie chińsko-japońskiej, znalazł się pod okupacją japońską na mocy Traktatu z Shimonoseki. W 1945 r. powrócił na łono Republiki Chińskiej, jednak ta ogarnięta była wojną domową pomiędzy narodowcami (Guomindang) pod wodzą Chiang Kai-sheka a komunistami, którym przewodził Mao Zedong. Komuniści zdobywali kolejne przyczółki i jesienią 1949 r. Chiang zdecydował o tymczasowym odwrocie na Tajwan, z myślą o przegrupowaniu i dalszej walce z wojskami Mao.

Jedne Chiny – ale które?

Tak się jednak nie stało i prawie dwumilionowa grupa przybyłych z kontynentu żołnierzy i ludzi reprezentujących ówczesne chińskie elity pozostała na Tajwanie na stałe. Mao w tym samym 1949 r. ogłosił powstanie Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) i tak zrodził się polityczno-prawny problem, z którym świat boryka się do dziś: istnieją dwa organizmy państwowe, roszczące sobie prawo do reprezentacji koncepcji „Chin”: ChRL na kontynencie i Republika Chińska na Tajwanie (Republic of China, ROC), jako kontynuacja państwa, które po przegranej walce zbrojnej w 1949 r. ewakuowało się na wyspę.

Choć dziś niewiele osób to pamięta, w czasach zimnej wojny demokracje zachodnie i większość innych państw świata utrzymywały stosunki dyplomatyczne wyłącznie z ROC, a nie z ChRL, które mogło budować swoje relacje przede wszystkim w ramach bloku państw socjalistycznych, m.in. z Polską (PRL). Wszystko zmieniło się jednak w latach 70. – w 1971 r. ChRL zostało przyjęte do ONZ, a ROC z niego wystąpiło zgodnie z zasadą „jednych Chin”, której trzymały się i trzymają konsekwentnie do dziś obydwie strony chińskiego konfliktu.

Po śmierci Mao w 1976 r. i objęciu władzy na kontynencie przez Deng Xiaopinga dwa lata później, Chiny wkroczyły na drogę reform. Stały się potencjalnie atrakcyjnym partnerem gospodarczym dla USA, które w 1979 r. zdecydowały się na zerwanie stosunków dyplomatycznych z ROC i nawiązaniu ich z ChRL (wynik tzw. „dyplomacji pingpongowej”). To samo zaczęły po kolei robić inne państwa, powodując nagłe i postępujące osłabienie globalnej pozycji dyplomatycznej Tajwanu wraz z gospodarczym rozwojem kontynentu.

Dziś ROC uznaje już tylko 15 państw świata: Watykan, 9 państw Ameryki Środkowej i Południowej, Eswatini (Suazi) w Afryce i 4 niewielkie państwa wyspiarskie na Pacyfiku. Tajwan jest politycznie osamotniony, a nazwa Republiki Chińskiej nie przechodzi przez usta większości polityków światowych, którzy wiedzą, że jakiekolwiek publiczne wspomnienie o takim tworze politycznym spotka się z natychmiastową, ostrą reakcją ze strony ChRL. Zgodnie z doktryną z kontynentu Republika Chińska przestała istnieć w 1949 r., zaś Tajwan prędzej czy później zostanie włączony do Chin, wieńcząc wielkie dzieło zjednoczenia państwa (powrót Hongkong do macierzy w 1997 r. i Makau w 1999 r.).

Meandry tajwańskości

A co na to Tajwańczycy? Żyją od 70 lat na wyspie, której państwowa tożsamość stanowi dyplomatyczny temat tabu. Choć mają w domach paszporty z napisem „Republika Chińska”, a ich wyspa ma własną armię, parlament, prezydenta, walutę, hymn, flagę i godło, gdziekolwiek nie pojadą, traktowani są jako mieszkańcy „regionu”, a nie państwa. Na granicy z ChRL kierowani są do odprawy paszportowej razem z mieszkańcami Hongkongu i Makau, które są integralną częścią ChRL, choć na prawach Specjalnych Regionów Administracyjnych. Tajwańscy sportowcy występują na zawodach pod przedziwnie brzmiącymi sztandarami „chińskiego Tajpei”, flaga ROC pojawia się w przestrzeni publicznej coraz rzadziej. Chińczycy z kontynentu ukuli termin „Większych Chin” (Greater China), który odnosi się do tych obydwu bytów państwowych i który ma przyzwyczaić społeczność międzynarodową do „jednych Chin”. By nie stracić dostępu do chińskiego rynku, linie lotnicze, największe globalne koncerny i przeróżne organizacje międzynarodowe w swojej komunikacji z klientami mówią o Większych Chinach i wolą nie wspominać słowa „Tajwan”, chyba że w jednoznacznie geograficznym kontekście nazwy wyspy, a nie jej politycznej tożsamości.

Ale i z tą tożsamością na Tajwanie nie jest wcale tak prosto. Gdy dwa miliony uchodźców przed komunizmem i zwolenników Guomindangu pojawiło się nagle w 1949 r. na tej cichej, rolniczej wyspie, natychmiast wprowadziło surowy reżim wojskowy i zdusiło krwawo wszelki opór miejscowych. Do śmierci Chianga w 1975 r. dyktatura nie zelżała i dopiero jego syn, Chiang Ching-kuo rozmontował ją w 1987 r., pozwalając na stopniową demokratyzację. Guomindang w 2000 r. stracił po raz pierwszy władzę w wyborach prezydenckich, gdy obywatele wybrali kandydata Demokratycznej Partii Postępu (DPP), Chen Shui-biana, reprezentującego interesy społeczności rodzimej, a nie potomków elit przybyłych w 1949 r. Do dziś nie zatarły się podziały na wyspie pomiędzy rodzinami owych przybyszów (tzw. waishengren, „ludzie spoza prowincji”), porozumiewającymi się na ogół w języku ogólnonarodowym, a ludnością lokalną, rozmawiającą w dialekcie minnan (język tajwański) lub hakka. I tak jak ci pierwsi czują się przede wszystkim Chińczykami, rodzimi Tajwańczycy związani są przede wszystkim z wyspą. Część z nich traktuje dzieje ROC na Tajwanie jako historię opresji i kulturowej dominacji, podkreślając swoją odrębność i żądając prawa do samostanowienia.

Niepewna przyszłość

Dziś podziały i napięcia polityczne na Tajwanie odzwierciedlają zarówno 70-letnią historię wyspy, jak i globalne przemiany. Coraz silniejsze i coraz bardziej asertywne Chiny dążą do całkowitej izolacji międzynarodowej ROC i wchłonięcia wyspy przez ChRL. Rodzi to rosnące obawy mieszkańców i przyspiesza proces kształtowania się silnej tożsamości lokalnej. Nie chodzi już o wybór między Chinami w wersji ROC lub ChRL, tylko o wybór pomiędzy tożsamością chińską a miejscową, tajwańską. Dawniej marginalny ruch „niepodległości Tajwanu” przybiera znacznie na sile. Jednocześnie Stany Zjednoczone wykorzystują Tajwan w swojej polityce antychińskiej i potrzebują go militarnie jako elementu sojuszniczego pasa wokół linii brzegowej ChRL: od Japonii, przez Republikę Korei, aż do Filipin i Singapuru. A na koniec jest jeszcze gospodarka: tajwańscy biznesmeni zainwestowali już w ChRL ponad 100 miliardów dolarów amerykańskich. Ocenia się, że do miliona Tajwańczyków mieszka lub przebywa w ChRL, gdzie produkują i działają na rynku tysiące tajwańskich firm. Obydwie gospodarki są ze sobą blisko związane, choć teraz to nie Chiny potrzebują tajwańskich inwestorów tak jak kiedyś, a raczej to wyspa coraz bardziej potrzebuje Chin. Pytanie o przyszłość relacji poprzez Cieśninę Tajwańską to pytanie o wybory tajwańskiego społeczeństwa, sytuację dyplomatyczną i gospodarczą, a na koniec o decyzje polityczne w Pekinie i Waszyngtonie.

258 marcin jacoby

O autorze
Prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Półwyspu Koreańskiego nie ominęła fala przemian związanych z upadkiem demokracji politycznej, jaka przetacza się przez świat od ostatniej dekady. Wyrazem tego procesu jest wykrystalizowanie się ideologii wsród coraz szerszych kręgów społeczeństwa oraz idąca za nim polityczna trybalizacja. W Republice Korei ostatnich siedmiu lat niepoślednią destrukcyjną rolę odegrały w tym procesie media, a także: brak umiejętności przystosowania się elit politycznych do zbyt gwałtownie zmieniających się nieprzewidzianie okoliczności zewnętrznych, niechęć społeczeństw do pogodzenia się z faktem załamania się świata opartego na kredycie i konsumpcji, zaniedbanie problemów katastrofy demograficznej i wadliwych algorytmów wychowawczych, nieuporanie się z systemowymi problemami aparatu biurokratycznego nękajacymi dwunastą gospodarkę świata od czasu powstania Republiki. Na powyższe fenomeny nałożyła się także głęboka transformacja kulturowa związana ze zmianami pokoleniowymi. Doprowadziła ona do uodpornienia się Koreańczyków na dotychczasowe metody manipulacji przez rządzących, a także do zmiany głównego paradygmatu teleologicznego państwa, które za podstawowy cel swojego istnienia przestało uznawać zjednoczenie Półwyspu. O wszystkich tych zawiłościach pisze dr Jakub Taylor – koreanista z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Sprzeciw społeczeństwa wobec prezydent Pak

Kiedy pod koniec października 2016 r. na placu przed Kwanghwamun rozpoczęły się demonstracje przeciw urzędującej prezydent Pak Kŭn-hye, liczni idealistycznie nastawieni komentatorzy przypisywali temu wydarzeniu znaczenie przełomowe, świadczące o wykluwaniu się nowego ładu opartego na dojrzalej „demokracji”. Sprzeciw wobec prezydent Pak był uzasadniony, jednak styl jej rządów nie różnił się zbytnio od modus operandi jej poprzedników, a liczne błędy, jakie popełniła, były wpisane w działanie systemu sprawowania władzy w Korei Południowej (pomoc wywiadowców w czasie kampanii prezydenckiej, doprowadzanie do samobójstw nieposłusznych redaktorów dzienników, sporządzanie czarnych list przeciwników politycznych ze świata artystycznego, tolerowanie pozaprawnych form wpływania na decyzje polityczne oraz nierejestrowanych przelewów pieniędzy konglomeratów opłacających obchodzenie uciążliwych dla nich reglamentacji i ustanawianie nowych, wymierzonych w potencjalną konkurencję).

Stosunkowo mało uciążliwe podejście aparatu państwowego do klasy średniej przez długi czas wystarczało do uspokajania nastrojów społecznych, jednak wraz z pogłębiającym się zadłużeniem gospodarstw domowych oraz rozpowszechnianiem się ideologii minjung wśród młodszego pokolenia wyborców, a także zmiany dominujących motywacji społecznych związanych z ogólnym wzrostem dobrobytu, wpłynęły na pojawienie się u Koreańczyków postaw roszczeniowych w stosunku do państwa. Roszczenia te w większości przypadków ogniskowały się na próbie zmiany filozofii rządzenia państwem na bardziej merytokratyczną. Czarę goryczy przelała polityka informacyjna rządu w sprawie zatonięcia promu Sewor’ho oraz racjonalne z punktu widzenia geostrategii, ale powodujące zbyt duży dysonans poznawczy wśród obywateli porozumienie z rządem japońskim w sprawie reparacji dla ofiar systemu imperialnego sutenerstwa z czasów II wojny światowej. Trybunał Konstytucyjny zaniepojony gigantyczną skalą protestów w imię wyższej konieczności uległ sentymentom tłumu i choć de iure Pak Kŭn-hye przestępstw nie udowodniono (co nie świadczy, że nie miały miejsca), zastosowano w stosunku do niej procedurę impeachmentu oraz uwięziono wraz z najbliższymi członkami kameryli (z Ch’oe Sun-shil na czele) w marcu 2017 r.

Plan Mun Chae-ina

Na fali niezadowolenia do władzy doszła ekipa pokolenia 386 z nowowybranym prezydentem Mun Chae-inem na czele, który po śmierci w czerwcu 2018 r. ostatniej ważnej podpory „głębokiego państwa” w Korei, Kim Chong-pila, zintensyfikował przekształcanie systemu południowokoreańskiej Republiki. Jego plan opiera się na trzech filarach: radykalnym przestawieniu gospodarki na tory interwencjonizmu państwowego, próbie wylansowania Korei Południowej na najważniejszego operatora polityki północnokoreańskiej, rewolucyjnej polityce informacyjnej, mającej na celu dogłębną zmianę myślenia obywateli Republiki Korei oraz utrzymaniu ich w przekonaniu, że nowa ekipa nie powiela błędnych wzorców poprzednich reżimów. Część reform okazała się dla Korei katastrofalna, inne doprowadziły do skutków pozytywnych, acz nieplanowanych.

W swojej polityce gospodarczej Mun oparł się na ideologii „rozwoju opartego o dochód”. Głównym architektem jej wdrażania został znany aktywista „anty-chaebŏlowy” – Kim Sang-cho. Zamiar ograniczenia roli konglomeratów w strukturze gospodarki koreańskiej przeprowadzono przez zmianę legislacji dotyczacej pakietów mniejszosciowych akcji, szczegolnie tych znajdujących się w rękach rodów budowniczych ekonomicznych „flagowców” Republiki. Przy przepowiadanym przez specjalistów (m.in. prof. Cho Chang-oka) załamaniu gospodarczym na skalę 1997 r. zmienione prawodawstwo może doprowadzić do zdominowania chaebŏli przez międzynarodowe fundusze inwestycyjne i zniewolenie Koreańczyków niespłacalnym długiem.

Skutki wprowadzonych reform

Załamanie takie nastąpi z wielkim prawdopodobieństwem na skutek wprowadzenia najbardziej radykalnego pakietu reform kodeksu pracy spośród wszystkich krajów OECD, któremu może nie oprzeć się nawet potężny dotychczas sektor produkcyjny gospodarki (już dziś dostrzegalny jest upadek ośrodków przemysłu mechanicznego m.in. w Kunsan).

Pakiet obejmuje podwyższenie płacy minimalnej o co najmniej 16 proc. (oczywistym efektem tego posunięcia jest borykanie się dziś Korei z największym od 2001 r. bezrobociem wsród młodych), ograniczenia maksymalnego czasu pracy do 52 godzin tygodniowo, fiskalizację (zmiana uderza w posiadaczy nieruchomości, które są w Korei Południowej podstawowym zabezpieczeniem obywateli na starość przy braku przymusowych ubezpieczeń), liczne antycovidowe pakiety stymulacyjne, gigantyczny rozrost sektora publicznego, wprowadzanie prozwierzecych i proekologicznych projektów rozwojowych oraz zadłużenie państwa. Na efekty takiej polityki nie trzeba było długo czekać, a próba uporania się z nimi skończyła się, póki co, zwolnieniem malkontenckiego szefa Krajowego Biura Obrachunkowego – Hwang Su-gyonga za sporządzanie nieprawomyślnych raportów.

Stosunek do Korei Północnej

Jeśli chodzi o stosunek do Korei Północnej, Mun postawił na kontynuowanie „polityki słonecznej”. Próba intensyfikacji kontaktów z reżimem Kim Chŏng-ŭna, po początkowych międzynarodowych i krajowych sukcesach wizerunkowych, skończyła się jednak wysadzeniem Międzykoreańskiego Biura Łącznikowego w Kaesŏngu. W miedzyczasie jednak Mun skutecznie zdołał obejść szkodzące głównie prostej ludności północnokoreańskiej embargo gospodarcze, za co spotkał się z krytyką na forum ONZ. Przy instalacji amerykańskiej stacji THAAD w Sŏngju potrafił także lawirować między konkurujacymi mocarstwami i doprowadził do wprowadzenia klauzuli o tymczasowości tej instalacji. Usilna próba przypodobania się reżimowi na Północy doprowadziła jednak także do delegalizacji poczynań grup aktywistów antykomunistycznych w samej Republice Korei. Nie przysporzyło to Munowi przyjaciół, działacze ci bowiem są często uchodźczej proweniencji, którzy jako jedni z nielicznych przemawiają w imieniu uciskanych rodaków zza linii demarkacyjnej.

Poczynania Muna, a także rzucanie kłód pod nogi działajacym w Republice Korei organizacjom uchodźczym, stawiają pod znakiem zapytania sens istnienia Korei Południowej jako niezawisłego mechanizmu chroniącego wolność swoich obywateli sensu largo. Wpisują się też one w dotychczasową tradycję usprawiedliwiania ograniczeń swobód obywatelskich w imię „wyższego dobra” (już nie „zjednoczenia” czy „obrony przed komunizmem”, ale „bezpieczeństwa” i „pojednania”). Warto dodać, że Mun doprowadził także do zamknięcia najlepszego w anglosferze ośrodka analitycznego badającego rozwój arsenału wojennego Północnej Korei – 38North.

Wizerunek w mediach

Działalności gabinetu Muna towarzyszy ponadto intensywna kampania medialna, która – mimo że w pewnej mierze zdołała ocieplić wizerunek prezydenta – doprowadziła do utraty zaufania do prawie całego światka dziennikarskiego. W mediach koreańskich podkreśla się skuteczność środków antypandemicznych przedsiewziętych przez rząd, oczerniając przy tym wszelkich przeciwników restrykcji. Media, zupełnie jak w czasach autorytarnych, pokazują wyrwane z kontekstu lub sprowokowane wybuchowe reakcje ideologicznych wrogów Muna (casus prof. Yi Yŏng-huna). Na wpływ starszych metod manipulacji, tj. odwoływania się do historycznych resentymentów antyjapońskich, uodparnia się coraz większa liczba obywateli Republiki, chociaż w procesie ich przygotowywania uczestniczą także Japończycy. Agresywna promocja wszelkich poczynań Muna przez mainstreamowe media doprowadziła do sprzężenia zwrotnego dodatniego w pracy tzw. mediów opozycyjnych o predylekcjach konserwatywnych, które także prowokują swoich sympatyków do nieprzemyślanych reakcji (zarzucając prezydentowi agenturalną, prokomunistyczną lub prochińską działalność na podstawie przesłanek – często wyrwanych z kontekstu wypowiedzi prezydenta).

Spadek popularności rządu – co za tym stoi?

Spadek popularności rządzącej administracji i jej zwolenników w aparacie biurokratycznym jest naturalnym procesem pogłębiającym się w miarę trwania kadencji. Fenomen ten jest dodatkowo pogłębiany kryzysem okołozdrowotnym (mimo że sam prywatny system ochrony zdrowia działa w Korei wzorowo), spowodowanym przez potrzebę ludności dostrzeżenia rezultatów konkretnych działań antycovidowych rządu, choćby były one szkodliwe dla gospodarki i samych obywateli.

Warto także wspomnieć fakt docenienia przez publikę widowiskowych prób walki Muna z korupcją. Wszelkie sukcesy na tym froncie przynoszą tylko prowizoryczne efekty i często uderzają rykoszetem w sam rządzący dziś establishment, co może być rezultatem poczynań różnych klik wywiadowczych o proweniencji autorytarnej.

Na całościową analizę rządów Mun Chae-ina trzeba będzie poczekać do końca kadencji, albo do czasu udostępnienia pełnej dokumentacji archiwalnej z czasów jego rządów. Nie sposób ponadto nie dostrzec możliwego kontekstu geopolitycznego zmieniającej się Korei: liczne niepowodzenia działań prezydenta mogą nosić znamiona zewnętrznej próby zdestabilizowania państwa leżącego w strefie buforowej w czasach zaostrzającego się konfliktu chińsko-amerykańskiego.

Jakub Taylor

O autorze
Dr Jakub Taylor

Koreanista zajmujący się historią i archeologią Korei oraz relacjami koreańsko-japońskimi. Pierwszy Europejczyk ze stopniem doktora Wydziału Historycznego Uniwersytetu Seulskiego (Zakład Historii Koreańskiej). Do 2019 r. pracował na stanowisku badawczym w Academy of East Asian Studies na Uniwersytecie Sungkyun Kwan w Seulu. Po kilkunastoletnim pobycie w Korei wrócił do Polski. Prowadzi zajęcia w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ oraz w Zakładzie Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Gdy student pochodzenia chińskiego studiujący w Polsce dostanie piątkę z egzaminu semestralnego, może się tym natychmiastowo pochwalić rodzinie mieszkającej w Chinach przez aplikację WeChat. Wystarczy kilka sekund, by o jego sukcesie dowiedzieli się rodzice, babcie i dziadkowie, ciocie i wujkowie, kuzyni, kuzynki itd. Podobnie mogą czynić także polscy studenci, używając np. Facebooka. Młodzi Chińczycy utrzymują jednak kontakt z kilkudziesięcioma członkami własnej rodziny w odrębnej grupie i to prawie przez cały czas – to zdecydowanie inaczej niż polscy studenci. Pisze o tym Wang Yun – kulturoznawczyni i lektorka języka chińskiego z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS.

Kto należy do grupy rodzinnej?

WeChat, chińska nazwa Weixin (微信, dosłownie „mikrowiadomość”), to chiński komunikator internetowy, portal społecznościowy i narzędzie płatnicze stworzone przez firmę Tencent Inc. W 2020 r. liczba jego użytkowników przekroczyła miliard dwieście milionów. Jest tak powszechnie używany przez Chińczyków, że można rzec, iż odbijają się w nim wszystkie relacje społeczne w Chinach. Badając np. interakcje społeczne, jakie się w nim odbywają, można obserwować życie rodziny chińskiej.

Przeciętny młody człowiek w Chinach, zanim wstąpi w związek małżeński, należy do co najmniej trzech grup rodzinnych na WeChacie. Jedna z nich to „mała rodzina”, czyli rodzice oraz rodzeństwo, druga – to rodzina, krewni i powinowaci ze strony ojca, a trzecia – rodzina, krewni i powinowaci ze strony matki. Jeśli zaś ktoś wstąpi w związek małżeński, wówczas tworzy jeszcze jedną grupę rodzinną, do której wchodzą oboje małżonkowie i ich rodzice, a później mogą wejść do niej także ich dzieci. Dla każdego młodego człowieka wejście do grupy rodzinnej jest niemal obowiązkowe, ponieważ odmowa przyłączenia się do niej jest odbierana jako nieuprzejmość.

Niezależnie od tego, jakie relacje są między członkami rodziny w realnym życiu, zgodnie z zasadami „poprawności kulturowej” powinni oni na WeChacie dołączyć do jednej, wspólnej grupy. Poza tymi obowiązkowymi grupami rodzinnymi mogą jeszcze istnieć inne grupy składające się z poszczególnych członków rodziny, np. rodzeństwo może utworzyć grupę, w której będzie rozmawiać o problemach związanych z opieką nad starymi rodzicami.

Co robią członkowie grup rodzinnych na WeChacie?

Członkowie najmniejszych grup składających się z najbliższej rodziny przekazują sobie różne informacje z życia codziennego, np. dotyczące czasu powrotu do domu, zakupów, jakie trzeba zrobić na kolację itd.

W większych grupach aktywność ich członków można podzielić na pięć kategorii. Pierwsza z nich to życzenia z okazji różnych świąt, druga – umawianie się na spotkania rodzinne, trzecia – dzielenie się informacjami dotyczącymi tego, co się wydarzyło w rodzinie, czwarta – to przesyłanie różnorakich wiadomości, ciekawostek i plotek, piąta – to zabawa z przesyłaniem „czerwonych kopert”.

To ostatnie stanowi chińską tradycję – czerwona koperta z pieniędzmi to rodzaj prezentu. Daje się ją na znak troski, życzliwości i przyjaźni z okazji obchodów Chińskiego Nowego Roku czy innych świąt, rozpoczęcia nauki w nowej szkole, ślubu, narodzin dziecka itp. Okazja do jej wręczenia może być też wykorzystana do dania komuś łapówki.

Czerwoną kopertę, do kwoty nieprzekraczającej 200 yuanów, czyli około 113 polskich złotych wedle aktualnego na grudzień 2020 r. kursu wymiany walut, można przekazać wybranej osobie lub określonej grupie użytkowników za pomocą aplikacji WeChat. W tym drugim przypadku aplikacja umożliwia otrzymanie pieniędzy wybranej liczbie użytkowników, którzy jako pierwsi otworzą kopertę. Można np. wysłać kopertę zawierającą 200 yuanów do grupy, która posiada 20 członków i ustalić, że pieniądze dostanie pierwsza piątka, która naciśnie na WeChacie otwarcie koperty. Można zmienić ustawienia aplikacji w taki sposób, że ona sama decyduje o podziale pieniędzy między ludzi należących do tej piątki, odbywa się to w losowo i nikt nie potrafi przewidzieć, jaką kwotę dana osoba dostanie. Ten, kto otrzyma najwięcej, będzie mógł się cieszyć z niespodziewanego prezentu od losu. Użytkownicy WeChata lubią bawić się w ten sposób nawet wtedy, gdy kwoty, o jakie rywalizują, są bardzo małe, np. kilka yuanów do podziału na kilkanaście osób, ponieważ traktują tę zabawę jako sprawdzian swojego szczęścia. Poza tym jeśli w danej grupie przez dłuższy czas nikt się nie odzywa, to zabawa kopertami może ożywić atmosferę.

Postawy młodych ludzi względem grup rodzinnych na WeChacie

Z perspektywy młodych ludzi grupy rodzinne na WeChacie pełnią rolę ambiwalentną. Z jednej strony pomagają im łatwo utrzymywać kontakty z bliższą i dalszą rodziną, gdy opuszczają dom rodzinny, wyjeżdżając na studia lub podejmując pracę w innym mieście. Z drugiej natomiast – „utrudniają” im życie, ponieważ przez WeChat starsze pokolenie może próbować ich nadzorować, upominając, pouczając, udzielając rad itp. Innymi słowy, ludzie należący do starszego pokolenia zachowują się na WeChacie tak jak podczas spotkań twarzą w twarz i odgrywają swoje tradycyjne role. Oczywiście starają się też chwalić każdego członka młodego pokolenia za jego sukcesy i zachęcać go do dalszych postępów w nauce lub sukcesów w pracy. Jeśli jednakże okaże się, że u któregoś z nich dostrzegą coś, co sami uważają za problem, wówczas go krytykują, omawiają jego sprawy na forum grupowym i wypytują o szczegóły. Przykładowo, jeśli młodzi ludzie są w wieku zdatnym do małżeństwa, a jeszcze nie mają dziewczyny lub chłopaka, to różni członkowie rodziny mogą ich pytać, czy mają już narzeczonego lub narzeczoną, a jeśli tak, to kiedy zamierzają się pobrać. Innym przykładem może być sytuacja, w której ktoś na zdjęciu zamieszczonym na grupie wydaje się za gruby, a inni członkowie rodziny, widząc to, zaczynają sugerować, żeby się odchudził, ponieważ otyłość jest niezdrowa itd.

Młodzi ludzie często są niezainteresowani tematami, o których rozmawiają starsi członkowie rodziny, dlatego w swoich komórkach ustawiają blokadę powiadomień o tym, co się dzieje na grupie rodzinnej. Oznacza to, że nowe wiadomości, jakie się w niej pojawiają, nie są sygnalizowane za pomocą dźwięku. Ignorowanie wiadomości nie prowadzi do wycofywania się z grupy rodzinnej na WeChacie. Taki postępek zostawiłby bowiem złe wrażenie, dlatego młodzież pozostaje w niej i od czasu do czasu sprawdza, co się dzieje.

Podsumowanie

Niezależnie od wszystkiego, w sytuacji gdy ludzie przemieszczają się coraz szybciej i coraz dalej, zgromadzenie wszystkich członków rodziny w jednym miejscu staje się coraz trudniejsze. Chińskie rodziny przeniosły swoje relacje do sieci, gdzie – przynajmniej formalnie – są one zachowywane mimo braku możliwości częstego spotykania się. Wirtualny świat relacji międzyludzkich często pokrywa się ze światem rzeczywistym, a to oznacza, że kontakty w nim raczej nie przyczyniają się do rozwijania relacji, których tak naprawdę nie było wcześniej. Za pomocą WeChata kontaktują się ze sobą najczęściej ci, którzy i bez niego są sobie najbliżsi. Jego pojawienie się poszerzyło jednak tematykę ich rozmów o informacje czerpane z internetu oraz dało starszym pokoleniom możliwość do wymieniania się poglądami bez wychodzenia z domu.

Wang Yun

O autorce
Wang Yun

Kulturoznawczyni, lektorka języka chińskiego z Zakładu Studiów Azjatyckich Uniwersytetu SWPS. Prowadzi badania nad rodziną chińską we współczesnych Chinach. Do jej zainteresowań naukowych należą różnice międzykulturowe z perspektywy antropologii kulturowej, kluczowe pojęcia kultury chińskiej i zmiany zachodzące w społeczeństwie chińskim pod wpływem modernizacji.

Przyzwyczailiśmy się już do gwałtownego przeobrażenia się Chin z zacofanego kraju trzeciego świata do potęgi produkcyjnej i eksportowej. Przyzwyczajamy się również do silnej pozycji chińskiej w takich obszarach, jak telefonia komórkowa i 5G czy technologia kosmiczna. Wiemy już o gigantycznych metropoliach, sieciach szybkiej kolei, nowoczesnych lotniskach i szerokich autostradach, które pokryły ten ogromny kraj gęstą siatką. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę, jaka była cena tak gwałtownego rozwoju i jak wiele wyzwań stoi przed Chinami, które właśnie wkraczają w epokę gospodarki wysokich technologii i społeczeństwa umiarkowanego dobrobytu. Pisze o tym dr hab. Marcin Jacoby, prof. Uniwersytetu SWPS, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich.

Rozwój ponad wszystko

Niezwykłe dzieje chińskiego sukcesu gospodarczego ostatnich 40 lat to również historia ogromnych kosztów industrializacji i urbanizacji kraju dla środowiska naturalnego. Zapoczątkowany w 1979 r. okres reform i otwarcia pchnął Chiny na drogę rozwoju na stopniowo liberalizowanych zasadach wolnorynkowych zarówno dla wielkich zakładów państwowych, jak i prywatnych przedsiębiorców i biznesmenów. Na zachodnim wybrzeżu i południu, szczególnie w prowincjach Zhejiang i Guangdong, powstały tysiące fabryczek i warsztatów, które razem z państwowymi kolosami budowały chiński cud gospodarczy… i zatruwały środowisko. Nie było żadnych norm, kontroli, trujące substancje wypuszczane były do rzek i do atmosfery. Tam, gdzie dziś liczyły się tylko pieniądze i sukces biznesowy, nikt nie zważał na rachunek, jaki natura wystawi jutro.

Od początku XX w. skutki tych działań coraz trudniej było ignorować, a obywatele – coraz bardziej świadomi zagrożenia własnego życia i zdrowia – zaczynali walczyć o swoje prawa. W 2007 r. w mieście Xiamen miały miejsce pierwsze protesty mieszkańców przeciwko budowie zakładu produkującego tworzywa sztuczne. W następnych latach podobne protesty odbywały się w Dalian, Ningbo, Kunmingu czy Maoming w prowincji Guangdong. W 2012 r. doszło do poważnego zanieczyszczenia rzeki Zhuozhang w prowincji Shanxi, a rok później w Kunmingu oraz wód gruntowych w Weifang. W kolejnym roku skażeniu uległa woda w wodociągach miejskich Lanzhou.

Tego typu zdarzenia jeszcze bardziej utwierdzały obywateli w przeświadczeniu, że dalszy rozwój na takich warunkach stanowi śmiertelne zagrożenie. Najpoważniejsza i najtrudniejsza do zatajenia sytuacja wiązała się ze stale pogarszającą się jakością powietrza. Niemal wszystkie miasta przemysłowe Chin przez większą część roku spowijał gęstniejący smog. Ludzie chodzili po ulicach w maseczkach, przed wyjściem z domu sprawdzali jakość powietrza na nieuznawanych przez władze portalach informacyjnych. W latach 2013–2015 Chiny były zdecydowanym liderem wszystkich światowych statystyk zanieczyszczenia powietrza. I choć oficjalnie problemu nie było, o trującym powietrzu mówiło się i pisało coraz więcej – stało się to jednym z najważniejszych tematów społecznych. Gniew opinii publicznej tak eskalował, że partia przestała w końcu udawać, że nie ma problemu i rozpoczęła walkę z zanieczyszczeniem, zaczynając właśnie od powietrza.

Wymuszona ekopolityka

W 2015 r. wprowadzono nową ustawę o ochronie środowiska naturalnego ustanawiającą dość rygorystyczne normy emisji dla przemysłu energetycznego i ciężkiego. Zaczęto kontrolować zakłady przemysłowe, wiele z nich zamknięto lub zmuszono do przeniesienia dalej od skupisk miejskich. Już po paru latach stężenie cząstek PM 2,5 w największych miastach spadło o kilkadziesiąt procent, a Chiny straciły pozycję lidera niechlubnych statystyk na rzecz miast w innych państwach azjatyckich.

Jednak problem zanieczyszczenia powietrza wynika przede wszystkim z oparcia polityki energetycznej na spalaniu paliw kopalnych, głównie węgla. Prężnie rozwijająca się gospodarka i bogacenie się społeczeństwa to również szybko rosnące zapotrzebowanie energetyczne, a więc coraz więcej elektrowni węglowych i spalanego węgla. Z tego zamkniętego kręgu nie da się wyjść inaczej niż przez sięganie do innych sposobów pozyskiwania energii. Elektrownie wodne i jądrowe mogły pokryć zaledwie część chińskiego zapotrzebowania. Na szczęście dla siebie i świata władze zdecydowały o rozwoju farm wiatrowych i słonecznych. Po zaledwie paru latach takiej polityki Chiny są już światowym liderem w fotowoltaice i produkcji turbin wiatrowych. Z roku na rok pokrywają więcej zapotrzebowania z odnawialnych źródeł energii. Zapotrzebowanie jest jednak tak wysokie, że równolegle z tymi pozytywnymi zmianami nadal rośnie konsumpcja węgla i tak ma być jeszcze do 2030 r. Chińscy planiści ogłaszają, że Chiny przejdą wtedy przez szczyt zapotrzebowania na węgiel i rozpoczną stopniową jego redukcję. Na 2060 r., 10 lat po Unii Europejskiej, wyznaczają osiągnięcie przez Państwo Środka neutralności węglowej.

Nie tylko zanieczyszczenie

Zanieczyszczenie środowiska to tylko część wyzwań, przed jakimi stoją dziś władze ChRL. Poza zapewnieniem energii elektrycznej dla coraz bardziej energochłonnej gospodarki, w niektórych regionach nadal istnieje poważny problem z dostępem do wody. Chiny to wielki i geograficznie bardzo zróżnicowany kraj, którego znaczna część leży na terenach ubogich w wodę lub wręcz półpustynnych. Nawet Pekin, siedziba władz centralnych i jedna z największych metropolii, przez lata borykał się z problemem niedoboru wody. W tym celu w 2004 r. uruchomiono największe od założenia ChRL przedsięwzięcie inżynieryjne – Projekt Transportu Wody z Południa na Północ (Nanshui Beidiao Gongcheng). W ciągu 10 lat ukończono budowę tzw. Trasy Centralnej o długości prawie 1300 km, a projekt trwa dalej. To rodzaj kanału-akweduktu, którym całkowicie dzięki sile grawitacji dostarczana jest do Pekinu woda z odległego Danjiangkou.

W 2015 r. uruchomiono inny ambitny projekt, którego celem jest poprawa jakości wody w chińskich rzekach. W całym kraju budowane są tamy wodne – z jednej strony w celu pozyskiwania energii elektrycznej, lecz również po to, by ochronić ludność przed suszami i powodziami. W przypadku tam na rzekach, od których zależą również inne państwa, chińska gospodarka wodna staje się tematem politycznym. W Tybecie, w górnym biegu Mekongu (czyli rzece Lancang) Chińczycy postawili już 11 tam, a na Bramaputrze (czyli Yarlung Tsangpo, Yalu Zangbu) stoją 4 tamy, zaś 3 inne są w budowie.

Część działań władz chińskich związana jest z zagrożeniem klimatycznym. Chiny są jednym z państw, które dotkliwie odczuwają nasilanie się gwałtownych i trudnych do przewidzenia zjawisk pogodowych. Naturalne kataklizmy i klęski zagrażają populacji. Tamy i masowe przesiedlenia rozwiązują część problemu związanego z coraz częstszymi suszami i powodziami. Władze sięgają jednak również po mniej konwencjonalne narzędzia, takie jak zasiewanie chmur, czyli rozpylanie jodku srebra i innych związków w atmosferze, by spowodować opady. Te i inne metody mają chronić przed gwałtownymi burzami, gradem czy nadmiernymi upałami. Ich długotrwały wpływ na klimat oraz zdrowie ludzi i zwierząt nie jest do końca znany.

Konsumpcja

Kolejny problem wynika ze wzrostu gospodarczego i wejścia Chin do grona państw zamożnych, czy – jak to Chińczycy sami określają – osiągnięcie umiarkowanego dobrobytu (xiaokang). Rośnie konsumpcja, co jest korzystnie dla ekonomii, lecz dobra, których oczekują konsumenci, trzeba jakoś zabezpieczyć. Dopóki tylko niewielka, najbogatsza część społeczeństwa mogła sobie pozwolić na co dzień na wysokobiałkową dietę, w Chinach nie brakowało mięsa, ryb i owoców morza. Jednak dziś, gdy tego samego oczekują dużo szersze grupy społeczne, okazuje się, że chiński rynek drenuje oceany i odpowiedzialny jest za coraz większą część światowego uboju zwierząt hodowlanych. Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku statystyczny Chińczyk spożywał mniej niż 5 kg mięsa rocznie. Dziś jest to ponad 60 kg. To nadal zaledwie połowa tego, co zjada statystyczny Amerykanin (pierwsze miejsce na świecie), ale różnicę robi skala populacji i dynamika wzrostu.

Jaka przyszłość nas czeka?

Trudno mieć do Chińczyków pretensje, że chcą jeść tak, jak mieszkańcy USA czy Europy. Trudno też winić władze chińskie za to, że chcą zapewnić swoim obywatelom wodę i energię elektryczną czy ochronić ich przed zmianami klimatycznymi. Wyzwania związane z chińskim wzrostem gospodarczym i bogaceniem się społeczeństwa są raczej przypomnieniem tego, że wszyscy korzystamy z tej samej puli zasobów i że bez gruntownych zmian naszego trybu życia po prostu nie wystarczy tych zasobów dla wszystkich mieszkańców Ziemi. Model rozwojowy, który sprawdzał się wtedy, gdy wąska elita państw Zachodu bogaciła się kosztem globalnego Południa, jest nie tylko niemoralny, lecz także niedostosowany do sytuacji, w której coraz więcej mieszkańców naszej planety wychodzi z ubóstwa. Gospodarka oparta na niekończącym się wzroście produkcji i konsumpcji doprowadziła do kryzysu klimatycznego, w którym wszyscy się znaleźliśmy i z którego nie wyjdziemy, jeśli się nie opamiętamy. Chiński rozwój przyspieszył i pogłębił procesy, jakim dziś musimy stawić czoła. Ale może też dać nadzieję na zmianę. Jeśli Chiny wejdą na drogę zrównoważonego rozwoju tak szybko, jak udało im się stać liderem produkcji energii ze źródeł odnawialnych, jeśli znajdą sposób na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych swoich obywateli bez pustoszenia środowiska tak szybko, jak dziś rozwijają rynek samochodów elektrycznych, nie jest wykluczone, że to one pokażą nam drogę do odpowiedzialnego wykorzystania zasobów naszej planety. I będzie to dla nas na pewno spore zaskoczenie, choć nie pierwsze z Państwa Środka.

258 marcin jacoby

O autorze
Prof. Marcin Jacoby

Sinolog, tłumacz, ekspert zajmujący się zagadnieniami polityczno-społecznymi regionu Azji Wschodniej, szczególnie Chin i Republiki Korei. Na Uniwersytecie SWPS kieruje Zakładem Studiów Azjatyckich i prowadzi zajęcia z zakresu wiedzy o Chinach i Azji Wschodniej: literatury, sztuki i dyplomacji kulturalnej.

Pod koniec ubiegłego roku królowa Danii Małgorzata II przyjęła drugi rząd premier Mette Frederiksen. Kolejna kadencja liderki Socjaldemokratów w fotelu premiera oznacza m.in. kontynuację radykalnej polityki wobec imigrantów. Jednak to nie jedyne kwestie omawiane przez komentatorów po przedterminowych wyborach.

Dlaczego zdecydowano o przyspieszeniu wyborów? Co oznacza zwycięstwo Socjaldemokratów? Jakie zmiany zachodzą na duńskiej scenie politycznej? Jak czynniki zewnętrzne wpływają na formułowanie polityki zagranicznej i obronnej oraz stanowisko rządu Danii wobec potencjalnej zmiany "architektury bezpieczeństwa" w regionie nordyckim i bałtyckim?

Na te i wiele pytań odpowiedzieli Włodzimierz Pessel oraz Kazimierz Musiał. Rozmowę poprowadził Jan Janczy - nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

dr hab. Kazimierz Musiał

Włodzimierz Karol Pessel
gość

Stały współpracownik Zakładu Skandynawistyki na Uniwersytecie SWPS. Doktor habilitowany nauk o kulturze i religii. Kierownik Studiów Miejskich UW przy Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych. Adiunkt w Instytucie Kultury Polskiej UW, w Zakładzie Kultury Współczesnej. Autor m. in. nagrodzonej Nagrodą Klio I stopnia poświęconej Danii i relacjom polsko-duńskim monografii Czerwono-biali i Biało-Czerwoni. Tłumacz (z duńskiego) nowej biografii Astrid Lindgren Żyje się tylko dziś. Obecnie pracuje nad książką o przekopaniu Mierzei Wiślanej w kontekście przeszłości i przyszłości Elbląga.

fot. Mikołaj Starzyński

Włodzimierz Karol Pessel

dr hab. Kazimierz Musiał
gość

Prof. Uniwersytetu Gdańskiego Z wykształcenia skandynawista (po filologii duńskiej na UAM), politolog i socjolog, specjalizujący się w badaniach Europy Północnej i regionu Morza Bałtyckiego. Jest profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, zatrudnionym w Instytucie Skandynawistyki i Fennistyki tejże uczelni. Wcześniej pracował m.in. w Instytucie Europy Północnej Uniwersytetu im. Humboldtów w Berlinie oraz w Centrum Studiów Bałtyckich i Europy Wschodniej na Uniwersytecie Södertörn w Sztokholmie. W ostatnich latach jego zainteresowania badawcze koncentrują się na dyplomacji naukowej, polityce szkolnictwa wyższego i kształtowaniu się reżimów wiedzy w Europie Północnej. Od 2020 roku kierownik projektu Young People Network for Balticness wspieranego przez Radę Państw Morza Bałtyckiego, promującego współpracę instytucjonalną, dialog i edukację o regionalizmie bałtyckim w ramach dorocznych szkół letnich. Jego pasją są podróże, nie tylko w Europie Północnej, doskonale czuje się we współpracy w środowisku międzynarodowym, gdzie konfrontacja z Innym daje możliwość lepszego poznania siebie. Czas wolny chętnie spędza słuchając programów publicystycznych i informacyjnych duńskiego radia publicznego.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

W ojczystej przyrodzie Skandynawowie przełomu wieku odnajdywali możliwość sformułowania narodowej wspólnoty ponad granicami klas czy politycznych konfliktów. Pejzaże, a nawet gatunki zwierząt i roślin, zaczęły funkcjonować jako reprezentatywne dla stwierdzenia tego, co jest, na przykład, prawdziwie szwedzkie.

Z jakich elementów konstruowane były, w sztuce i literaturze, te typowo skandynawskie krajobrazy? Jakie miejsce zajmuje w nich fiord, szkier, sosnowy las lub delikatny zimoziół?

O malarskich i literackich reprezentacjach skandynawskiej przyrody opowiedzieli Agnieszka Stróżyk - skandynawistka, tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży, dr Agnieszka Bagińska – historyczka sztuki, kustoszka w Muzeum Narodowym w Warszawie i nauczycielka akademicka oraz Wojciech Głowacki - historyk sztuki i kustosz w MNW. Rozmowę poprowadził Jan Janczy - nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

Mazur-Rodak

Agnieszka Stróżyk
gościni

Skandynawistka, tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży. W obszarze jej zainteresowań znajduje się głównie książka obrazkowa, zwłaszcza jej początki oraz szeroko rozumiana kultura dziecięca. Na stałe współpracuje z wydawnictwem Zakamarki, gdzie poza działalnością przykładową zajmuje się również redagowaniem tekstów.

dr Agnieszka Bagińska
gościni

Historyczka sztuki, kustoszka w Muzeum Narodowym w Warszawie, nauczycielka akademicka. Współautorka wystaw: Józef Brandt 1841–1915 (2018), Artystka. Anna Bilińska 1854–1893 (2021) i Przesilenie. Malarstwo Północy 1880–1910 (2022/2023). Autorka książek, katalogów i artykułów na temat malarstwa XIX wieku, pracowni artysty i emancypacji kobiet w sztuce.

Wojciech Głowacki
gość

Historyk sztuki, kustosz w MNW. Specjalizuje się w malarstwie XIX wieku i architekturze XX wieku. Kurator wystawy „Przesilenie. Malarstwo Północy 1880-1910” (2022-2023). Współpracownik kuratorów wystawy „Polska. Siła obrazu” (2019–2020). Autor artykułów w czasopismach naukowych i tekstów w katalogach wystaw.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

Laponia żyje w naszej wyobraźni przede wszystkim jako siedziba Świętego Mikołaja. Jednak wciąż nie wszyscy wiedzą, że Daleka Północ skrywa w sobie też inne miejsca, jednym z nich jest kraina Sápmi  która jest domem dla niezwykle ciekawej społeczności - Saamów, czyli potomków pierwszych mieszkańców Skandynawii.

Czym charakteryzuje się ich kultura oraz język saamski? W jaki sposób zmieniało się postrzeganie i miejsce Saamów w społeczeństwach skandynawskich? Z jakimi represjami i prześladowaniami musieli się zmierzyć? A także jaki jest ich aktualny status w Skandynawii?

Na te i wiele innych pytań odpowiedziały Natalia Mazur-Rodak - skandynawistka i filolożka norweska oraz dr Sylwia Hlebowicz, filolożka i kulturoznawczyni. Spotkanie poprowadził Jan Janczy, nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

Mazur-Rodak

Natalia Mazur-Rodak
gościni

Skandynawistka, filolożka norweska, studiowała na Uniwersytecie Gdańskim i na Uniwersytecie w Tromsø, zwanym Norweskim Uniwersytetem Arktycznym. Nauczycielka języka norweskiego i kultury norweskiej z prawie 10-letnim stażem. Obecnie zajmuje stanowisko asystenta w Zakładzie Skandynawistyki na Uniwersytecie SWPS w Warszawie, prowadzi własną kameralną szkołę językową Arctic Spirit oraz zajmuje się tłumaczeniami ustnymi. Miłośniczka literatury skandynawskiej, ekstremalnych wypraw zarówno po Arktyce, jak i swojej najbliższej okolicy. Szczęśliwa żona i mama dwójki ciekawskich dzieci, która uważa, że przygodę można odnaleźć już we własnym ogrodzie. Z norweskiej filozofii życia na świeżym powietrzu friluftsliv konsekwentnie czyni część codzienności swojej rodziny.

dr Sylwia Hlebowicz

dr Sylwia Hlebowicz
gościni

Filolog, kulturoznawca. Naukowo zajmuje się współzależnością języka i kultury, dynamiką rozwoju mniejszości narodowych w Skandynawii oraz współczesną sztuką polityczną.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

W Szwecji sposób komunikacji zaczyna ewoluować w reakcji na społeczne i gospodarcze problemy. Czasami przejawia się to w słowotwórstwie, a innym razem w usuwaniu pewnych określeń z rozmów. W jaki sposób język kształtuje kulturę? Dlaczego język inkluzywny jest ważny i potrzebny? Jaką funkcję pełni zaimek osobowy „hen”? Jakiego słownictwa używają władze? Które określenia wzbudzają emocje w debacie publicznej? Czy corocznie publikowana lista nowych słów odzwierciedla trendy i ważne dla Szwedów tematy? W podróż po skandynawskich słowach kluczach zabierają nas Natalia Mazur-Rodak - skandynawistka, filolożka norweska i asystentka w Zakładzie Skandynawistyki na Uniwersytecie SWPS w Warszawie, Paulina Rosińska, filolożka szwedzka i tłumaczka literatury szwedzkiej oraz Małgorzata Kłos, skandynawistka, anglistka, językoznawczyni. Spotkanie poprowadził Jan Janczy, nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, Lecton, Empik Go.

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

Natalia Mazur-Rodak

Natalia Mazur-Rodak
gościni

Skandynawistka, filolożka norweska, studiowała na Uniwersytecie Gdańskim i na Uniwersytecie w Tromsø, zwanym Norweskim Uniwersytetem Arktycznym. Nauczycielka języka norweskiego i kultury norweskiej z prawie 10-letnim stażem. Obecnie zajmuje stanowisko asystenta w Zakładzie Skandynawistyki na Uniwersytecie SWPS w Warszawie, prowadzi własną kameralną szkołę językową Arctic Spirit oraz zajmuje się tłumaczeniami ustnymi. Miłośniczka literatury skandynawskiej, ekstremalnych wypraw zarówno po Arktyce, jak i swojej najbliższej okolicy. Szczęśliwa żona i mama dwójki ciekawskich dzieci, która uważa, że przygodę można odnaleźć już we własnym ogrodzie. Z norweskiej filozofii życia na świeżym powietrzu friluftsliv konsekwentnie czyni część codzienności swojej rodziny.

Natalia Mazur-Rodak

Paulina Rosińska
gościni

Filolożka szwedzka i tłumaczka literatury szwedzkiej. W jej przekładzie ukazały się m.in. powieści Stiga Larssona, C. J. Vallgrena i Steve'a Sem-Sandberga. Interesuje się socjologią przekładu, transferem literackim ze Szwecji do Polski, wizerunkiem Szwecji, a także współczesnym społeczeństwem Szwecji i tym, jak język odzwierciedla zachodzące w nim zmiany.

Natalia Mazur-Rodak

Małgorzata Kłos
gościni

Skandynawistka, anglistka, językoznawczyni. Naukowo zajmuje się przede wszystkim językoznawstwem historycznym, semantyką i leksyką oraz szeroko rozumianymi zależnościami między językiem i kulturą, w tym zwłaszcza kwestią tabuizacji i eufemizacji. Interesuje ją to, w jaki sposób język odzwierciedla, ale też generuje zmiany społeczne i kulturowe. Bada tabu językowe, szczególnie to, jak radzą sobie z nim użytkownicy języka, oraz skandynawską poprawność polityczną, uchodzącą za nad wyraz „bezwzględną”. Tłumaczy też literaturę szwedzką, m.in. powieści Håkana Nessera.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

Harmonijne barwy, komfort i zamiłowanie do naturalnych materiałów - styl skandynawski nieustannie zachwyca swoją prostotą oraz funkcjonalnością. Dzięki popularnym sklepom IKEA, skandynawski styl w ekspresowym tempie zyskał rzeszę wiernych fanów. Szwedzki design pełni jednak nie tylko rolę estetyczną, ale także społeczną. Czy projektowanie może wpływać na ludzi? Jak działa szwedzki funkcjonalizm? Czym jest projektowanie demokratyczne? W jaki sposób IKEA kształtuje przekonania o skandynawskim designie? Na te i wiele innych pytań odpowiada Agnieszka Stróżyk - skandynawistka, tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży. Spotkanie prowadzi Jan Janczy, nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, EmpikGo.

 

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

Agnieszka Stróżyk

Agnieszka Stróżyk
gościni

Skandynawistka, tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży. W obszarze jej zainteresowań znajduje się głównie książka obrazkowa, zwłaszcza jej początki oraz szeroko rozumiana kultura dziecięca. Na stałe współpracuje z wydawnictwem Zakamarki, gdzie poza działalnością przykładową zajmuje się również redagowaniem tekstów.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

Uprzejmi choć zdystansowani, uśmiechnięci, ale mało przystępni, małomówni mimo otwartości — czy właśnie tacy są Szwedzi? Skandynawski styl życia różni się od tego, którego doświadczamy w Polsce. Indywidualizm Szwedów sprawia, że często odbieramy ich, jako osoby zimne i zamknięte. Jak wyglądają relacje międzyludzkie w tym kraju? W jaki sposób państwo kształtuje postawy Szwedów? Czy można znaleźć przyjaciół w Szwecji, jak to zrobić? Na te i wiele innych pytań odpowiada Paulina Rosińska, filolożka szwedzka i tłumaczka. Spotkanie prowadzi Jan Janczy, nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy.

Kliknij tutaj, by posłuchać podcastu na Spotify, lub wybierz swój ulubiony serwis streamingowy: Apple Podcasts, EmpikGo.

 

Interesujesz się kulturą? Dołącz do nas w grupie Strefy Kultur Uniwersytetu SWPS na Facebooku.

O cyklu

„Projekt Skandynawia” to webinary i podcasty, dzięki którym poznamy codzienność Skandynawów. Spotkania z ekspertami i naukowcami będą doskonałą okazją, by porozmawiać nie tylko o kulturze, sztuce czy historii północnej Europy, lecz także o ruchach społecznych czy aktywizmie. Kulturę tworzą ludzie, dlatego istotnym elementem rozmów będzie tło socjologiczne tego regionu. Podczas webinarów poznamy uwarunkowania polityczne krajów nordyckich oraz zagłębimy się w zwyczaje Szwedów. Prowadzącym cykl „Projekt Skandynawia” jest Jan Janczy, dziennikarz Radia Nowy Świat, nauczyciel języka szwedzkiego oraz pasjonat kultury krajów nordyckich. Gośćmi rozmów będą skandynawiści z Uniwersytetu SWPS.

Paulina Rosińska

Paulina Rosińska
gościni

Filolożka szwedzka i tłumaczka literatury szwedzkiej. W jej przekładzie ukazały się m.in. powieści Stiga Larssona, C. J. Vallgrena i Steve'a Sem-Sandberga. Interesuje się socjologią przekładu, transferem literackim ze Szwecji do Polski, wizerunkiem Szwecji oraz współczesnym społeczeństwem Szwecji i tym, jak język odzwierciedla zachodzące w nim zmiany.

258 Małgorzata Zmaczyńska

Jan Janczy
prowadzący

Nauczyciel, redaktor, prezenter radiowy. Lektor języka szwedzkiego w szkole językowej Centrum Europy, redaktor Radia Nowy Świat, w którym prowadzi autorskie audycje muzyczne i podcasty, a także cotygodniowy cykl rozmów o Skandynawii. Były stażysta Programu I Polskiego Radia i szwedzkiego magazynu literackiego 20TAL.

 

kanały

zobacz też

strefa psyche strefa designu strefa zarzadzania strefa prawa logostrefa kultur logo